Tuesday, July 10, 2018

10 kwietnia 2010 roku

Tablica Smolenska, Toronto, 10 lipca 2018 r.
pamietamy! I chociaz juz w Polsce przestano urzadzac kazdego miesiaca 10 dnia "miesiecznice smolenskie", tu w Toronto Polska Liga Szlachecka w Kanadzie bedzie dalej urzadzac "spacerki smolenskie" kazdego 10 dnia miesiaca. My nie popuszczamy, bedziemy glosic prawde o zamordowanym w Rosji polskim prezydencie i calym rzadzie Polski. Tak jak wczesniej nie zapominalismy o Katyniu i Wolyniu. Tego nie mozna zapomniec.

Dzis z rana bylo pochmurno i nawet spadlo kilka kropli deszczu. Ale do godz. 10 juz rozpogodzilo sie i wyszlo slonce na blekitnym niebie. Ostre. Poniewaz wilgotnosc powietrza troszke wzrosla, trudno bylo wysiedziec na sloncu. Ale udalo mi sie z pomoca lekkiego wiaterku wytrzymac w promieniach slonca 149 minut = 2 godz. i 29 minut. Co daje 22 000 IU witaminy D na skore.

*

Spacerek Smolenski trwal 5 godzin i 27 minut (17:02-22.29). Towarzyszyla mi pani Wiesia. Postawilismy bukiety bialych chryzantem na tablicy smolenskiej + przed pomnikiem papieza JPII Wielkiego i zapalilsmy swieczki + modlitwa. Wracalismy nad jeziorem deptakiem wzdloz mojej plazy i parkiem High Park. W parku na scenie grali dzis "Romo i Julie" Shakespeare'a.

Moja plaza


00:03 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "Kto zdradzi sekret blizniego, jakby okradl jego".

01:01 Hrs. Siusiu (slomkowe + puszyste) + waze sie przed pojsciem do lozka. 72 kg.


No comments: