Thursday, October 06, 2016

Upal

Putin-blood
VLADIMIR PUTIN
wrocil do Toronto + snieg w B.C. + huragan Matthew kat. 4 zaatakowal Floryde + dentysta + Rosja ostrzega USA przed nie uzywaniem sily wobec sil tyrana Assada.  Co to jest Rosja? Kto to jest ten maly tyranik Putin? Zapytuja mnie znajomi. Rosja jest wielka tylko w ich propagandowej anglojezycznej telewizji RT. Reszta swiata ludzi pracujacych nie wie co to Rosja w ogole. Nawet wiekszosc swiata by nie poczula jakby trzeba bylo zniszczyc to turanskie scierwo ze wschodu i skonczyc raz na zawsze z zagrozeniem ruskim.

01:10 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste).

03:09 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste).

04:46 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste).

05:30 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi. Na dworze 15-stopniowo. Temp. w kuchni 19C. + kartka z kalendarza: "Ojcem dziecka szczescia jest brak doswiadczenia" - RYSZARD NOWOSIELSKI.

05:44 Hrs. Lektura tronowa. "Tygodnik Powszechny".

Zwlaszcza dla Polakow okazac sie moze "Powrot" lektura pozyteczna i gorzka. Przywyklismy bowiem uwazac siebie za bohaterow II wojny swiatowej, z ktorymi wszyscy sie liczyli, a jesli nawet Wielka Trojka pomijala nas przy robieniu swoich mocarstwowych interesow, to przynajmniej na Zachodzie powszechnie doceniano polski wklad w zwyciestwo, nasze cierpienie, poniesiona ofiare. Nic bardziej mylnego. Shephard przytacza porazajace swiadectwa tego, w jaki sposob postrzegano wtedy i tam Polakow.
"Pare dni temu odwiedzilem oboz pelen Polakow - mowil Morgan [Frederick, general, dowodzacy wowczas dzialaniami UNRRA w Europie Zachodniej - LN] grupie rekrutow UNRRA w pazdzierniku 1945 Roku. - Doprawdy, jakzez tam cuchnelo! Podobny smrod panuje zapewne w ogrodzie zoologicznym, w ktorym wszystkie zwierzeta padly co najmniej pare tygodni wczesniej". Po wizycie w innym obozie pisal: "Doskonale widac, jak zalosnym czlowiekiem jest Polak. Siedzi calymi dniami, nic nie robi i tylko uskarza sie na jedzenie, ktore mnie wydalo sie bardzo smaczne i sycace".
"Polacy sa wiec u McNeill [Margaret, kwakierskiej aktywistki, autorki "By the Rivers of Babylon", ksiazki o pracy z dipisami w niemieckim Brunszwiku - LN] bardzo kochani, ale i bardzo meczacy - "ludzie pelni sprzecznosci", urocze, lecz niezborne dzieci, dumne i honorowe, lecz zgola niezdolne do samodyscypliny. Domagaja sie wydania of razu wszystkich racji zywnosciowych, zjadaja je, a pozniej chodza glodne".
"W ich obozach panowal zawsze mniejszy lub wiekszy balagan. Zarazem jednak cechowala ich wieksza wrazliwosc, bardziej artystyczna niz w przypadku innych dipisow. (...) Szanowali Kosciol. Honoru gotowi byli bronic do smierci. Mimo to zasluzenie slyneli z pijanstwa, nieuczciwosci i okrucienstwa. Nierzadko dawali popisy lenistwa i nie mozna bylo na nich polegac, lecz w sytuacji kryzysowej , za piec dwunasta, zbierali sie i pracowali z nieprawdopodobnym wrecz zapamietaniem".
Ale nie tylko wobec Polakow uruchamiano stereotypy. Zydzi okazywali sie roszczeniowi i aroganccy, a takze - co dla wielu bylo "oczywiste" - przejeli czarny rynek. Nie przeszkadzalo to bynajmniej widziec w nich i ludzi apatycznych, i leniwych oraz strasznych brudasow. Ukraincy zas sa "chytrzy". A obozy dipisowskie w ogolnosci stanowily wylegarnie patalogii, agresji, rui i porubstwa - co ze zgorszeniem konstatowali zwlaszcza ci, ktorzy nie musieli w nich przebywac, lub niektorzy sposrod personelu. W niczym to nie przeszkadzalo, aby wykorzystywac pozniej owe "leniwe pasozyty" w roli taniej sily roboczej. Takze i w przypadku emigracji zarobkowej odzywaly sie w niby to cywilizowanych spoleczenstwach uprzedzenia i pogarda.
"Na podstawie lektury dokumentow zrodlowych czlowiek gotow odniesc wrazenie, ze Wielka Brytania importowala doskonalej rasy jalowki. Ministrowie mowili o "korzysciach plynacych z asymilacji preznych, pracowitych i zaradnych osob do naszego spoleczenstwa". Parlamentarzysci z obu glownych partii opisywali imigrantow jako "osobniki pierwszej klasy", ktore moga "bardzo poprawic jakosc naszej populacji" i "zastapic swieza krew emigrujaca do kolonii" (Lukasz Najder, "Daleko of domu", TYUGODNIK POWSZECHNY, 20 marca 2016).

06:15 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 70 kg + arytmia.

06:25 Hrs. 1-sza szklanka wody z lyzeczka 300 g Magnesium Citrate.

07:02 Hrs. Pije szklanke herbaty owocowej ARONIA + 2 ciasteczka + lyzeczka pylku kwiatowego + tabletka wapnia Caltrate PLUS + kapsulka 200 mg koenzymu Coenzyme Q10 + kapsulka 200 mg Magnesium Bisglycinate + herbatnik.

07:33 Hrs. Wychodze do dentysty + spiew ptakow.

07:35 Hrs. Rejestruje sie w gabinecie dentystycznym.

08:40 Hrs. Place za usluge $334.00 + wychodze + slonce.

08:43 Hrs. W domu + podnosze z werandy "National Post" z " 'We are at its mercy': Storm deaths climb as Haiti ravaged" na okladce + siusiu (slomkowe + lekko puszyste).

09:02 Hrs. Ssie z glodu w zoladku + banan.

No comments: