38 glowek wlasnego czosnku |
Wczoraj zrobilem 12-godzinna szyfte w pracy. Nie bylo latwo. Pod koniec szyfty chwycila mnie arytmia. Dzis w kosciele ledwo zem wyrobil. Oslabienie i silne kolatanie serca. Nawet pospiewac sobie nie mozna, gdy serce w gardle stoi.
Posilony Cialem + Krwia + Duchem Jezusa Chrystusa, Pana naszego, po kosciele rozpoczalem terapie sloneczno-czosnkowa. Nalapalem 75 000 IU witaminy D. Po slonecznej sesji terapeutycznej zasnalem jak dzidzius.
Po sloncu przyszla nawalnica. Ulewa + burza. Dobrze, ze zbiory czosnku odbyly sie przy jeszcze slonecznej pogodzie.
12-godzinne szyfty zwane sa w branzy "killer shifts". W niebie na pewno beda prawnie zabronione.
00:50 Hrs. Budzi mnie siusiu.
03:20 Hrs. Budzi mnie siusiu.
05:27 Hrs. Budzi mnie siusiu.
07:00 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi + wylaczam klimatyzacje. Temp. w kuchni 18C. + zrywam kartke z kalendarza: "Sarkazm to ostatnia deska ratunku, dla osob o uposledzonej wyobrazni" - CASSANDRA CLARE.
07:08 Hrs. Lektura tronowa. "Glos Polski".
07:37 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 71 kg + arytmia.
07:43 Hrs. 1-sza szklanka wody + 1/2 cytryny + lyzeczka pylku kwiatowego + 2 kapsulki 600 mg (1200 mg) witaminy C + 2 tabletki 100 mg (200 mg) magnezu.
07:51 Hrs. W samochodzie + slonce + spiew ptakow + arytmia + Petro-Canada na rogu bierze za litr paliwa $1.17.9.
07:58 Hrs. W kosciele sw. Kazimierza.
"Pokarmem z nieba Pan swoj lud obdarzyl."
09:12 Hrs. U Koreanczyka kupuje 2 magazyny o marihuanie ($18.06). Brytyjski i amerykanski. "Weed World" z "Obama in what a tripi Jamaica" na okladce + "High Times" z "Afghanistan:
Weed in the war zone" na okladce.
09:37 Hrs. Jem daktyl + arytmia.
No comments:
Post a Comment