Saturday, February 21, 2009

WEEKENDOWY OKLADKOWIEC

CZYLI GAZETA I GONIEC

"Goniec" (20-26 February 2009 - www.goniec.net).

* W samym sercu Mississaugi.
* Przeklenstwo czy blogoslawienstwo? (Praktyczne skutki umowy o emeryturach).
* Unia Europejska tlumi wolny rynek.
* Straty LOT-u - ok. 500 mln zlotych.
Jedna fotografia: Wnetrze oddzialu, na malym zdjeciu personel nowej placowki, druga z prawej stoi kierowniczka biura Anna Kornas.

"Gazeta" (20-22 lutego 2009 - www.gazetagazeta.com).

* Kilka godzin prezydenta Obamy w Ottawie.
* Polska i USA podpisaly memorandum.
* Ukraincy ostrzegaja Polakow.
* "Katyn" wreszcie na ekranach w USA.
* Gigantyczne oszustwo miliardera Stanforda.
* Przedstawiciel Polski w komisji w sprawie Dziekanskiego.
* Fortuna czeka na szczesliwcow.
Dwie fotografie: (1) Dwaj przywodcy w parlamencie; (2) Minister obrony narodowej Bogdan Klich i sekretarz obrony USA Robert Gates podpisali memorandum o wspolpracy polskich i amerykanskich sil specjalnych.

09:00 Hrs. Lektura tronowa. "Pomocnik Psychologiczny" Bezplatny dodatek tygodnika POLITYKA".

Osoby posiadajace wladze sklonne sa myslec, ze wiecej im wolno. Wiecej niz podleglym im osobom. Do tego stopnia, ze w parach dwoch osob, z ktorych jednej przydzielono role zwierzchnika, a drugiej podwladnego, zwierzchnicy o wiele czesciej zjadali ostatnie ciasteczko i zostawiali wokol siebie wiecej okruszkow niz osoby, ktorym w eksperymencie przydzielono role podwladnych (Aleksander Cislak, Dorota Wisniewska-Juszczak, "Jego wysokosc prezes. Jak bycie szefem zmienia czlowieka i na lepsze, i na gorsze", POMOCNIK PSYCHOLOGICZNY, POLITYKA Nr 31 (2665), 2 sierpnia 2008).

09:35 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. Nagiutki, jak prawda Leweda. 87 kg.! Taktyka "ssania zoladka", ktora przez kilka ostatnich dni stosowalem, pracuje!

09:50 Hrs. Medytuje Tajemnice radosne.

10:04 Hrs. Badam stezenie cukru we krwi miernikiem BAYER BREEZE2 - 7.3 mmol/L.

10:14 Hrs. Wygladam przez okno. Na ulicy maly tankowiec na olej opalowy SIPCO IBERIC warczy przed domem sasiada z naprzeciwka. Slonce przeswietla przez biale delikatne chmury. W kuchni temperatura 23.7C. Wwww.cp24.com pokazuje pogode w Toronto: Toronto's Weather Cloudy Current Temp -7C. "Tell me, tell me, tell me nothing Baby, but cry the blues" - spiewa Jack De Keyzek na BLUES 727.

10:32 Hrs. Zaznaczam czerwonym kolkiem wokol liczby 28 date nastepnego spotkania z doktor kardiolog, pania Patricia McEwan w maju. Na stolowym kalendarzyku THE HULL GROUP (www.thehullgroup.com). ZZ Top na BLUES 727 spiewa: "A fool for your stockings". Bluesik dobrze daje po kosciach. Unosze sie z kanapy i robie kilka dobrych elastycznych skretow, twistow i przysiadow, ze wspanialym wyrzutem nogi na wysokosc 2 metrow. "Not impresive" - komentue Isabel.

Ubrany jestem w luzna pizame + siwa kamizelke HILFIGER + kapcie na nogach. Na szyi lancuch szlachecki + na piersi wiszacy krzyz Zakonu Jezusa Chrystusa.

10:41 Hrs. Dzwonek z kuchni. Isabel wzywa na sniadanie.

11:44 Hrs. Wyjmuje moj dres ze suszarki. Wczesniej bylo sniadanie (omlet + 2 placki ziemniaczane z keczupem + koszerny ogorek STRUB'S Full Sour Pickles Kosher Dills in Original Brine Barrel Cured - www.strubpickles.com + 3 oliwki krolewskie PC Mammoth Staffed Queen Olives + zielona cherbata).
Zmywam naczynia podczas ogladania "Polish Studio" (www.polcu.ca/ps). A nazbieralo sie duzo naczyn, bo Isabel gotuje od rana jedzenie na przyszly tydzien.

13:27 Hrs. Lektura w lozu krolewskim. W ogole loze wyglada dostojnie i imperialnie. Pokryte jest jasnym brazem ze zlotymi liliami heraldycznymi, symbolami krolewstwa. Po bokach stoliki na nogach wysokich z drzewa wisni o kolorze glebokiego brazu z nocnymi lampkami na nich.
U glowy loza krzyz wielki drewniany z Chrystusem z brazu na nim powieszonym Po srodku loza, blizej nog, z sufitu zwisa zyrandol 6-swieczkowy z brazu, o tym samym kolorze lekkiego brazu, jak Chrystus ukrzyzowany. Ekstra 6'' gapka ortopedyczno-terapeutyczna wynosi mnie do gory. Uczucie wzlotu, spojrzenia z perspektywy.
Isabel czyta "National Post" (www.nationalpost.com) z "Expectant foreigners are using our hospitals for passports, doctors say" na okladce.

13:45 Hrs. "Co za szczescie. Dwie dobre recepty za jednym razem" - wykrzykuje Isabel wyrywajac kartke ze stronami 11 i 12 z "go metro" Employee Newsletter Winter 2009 z "Discover What's New at Metro" na okladce (http://www.metro.ca/).

13:58 Hrs. Isabel sadza na komodzie lalke Ashley No 004/350 US Edition. Sherri Williams dolls. Master Piece Gallery Limited Edition Artist Doll Ashley by Sherri Williams. Mowi, ze juz wszystke wysprzedane. Ona ma numer 4. Oglada www.HGTV.ca.

14:57 Hrs. "Anything that's Polish, you have to watch out" - komentuje Isabel gdy o malo nie zniszczylem sobie nowego HP laptopa wkladajac DVD polskiej produkcji pt. "American Pie czyli sprawa dowcipna". DVD to bylo zalacznikiem w magazynie "Naj" (www.naj.pl). Zaczelo skrzypiec, obraz latal. Dysk wyrzucilem do kosza na smieci. Zaczelismy ogladac na laptopie w lozku "Carol Burnett and Friends" Made in China.

16:30 Hrs. Skonczylismy ogladac w lozku krolewskim Carol Burnett. Wygladam na ulice. Sniezyca. Bialo. Przechodnie na chodniku. Samochod przed domem pokryty biala czapa sniegu.

18:00-19:00 Hrs. Ogladam polonijny program telewizyjny "Z ukosa".

18:06 Hrs. "Barbarzynstwem" nazwala UE zamordowanie przez Talibow Polaka. Polska podpisala porozumienie z USA o wspolpracy sluzb specjalnych miedzy obydwoma tymi krajami. Powinna tez podpisac o wspolpracy ze sluzbami Izraela i Indii. Talibanscy mordercy musza zrozumiec, ze zabicie Polaka to dla nich "bad luck" (zly omen). Tak jak wczesniej bylo wysadzenie pomnikow Buddy, po ktorym nastala inwazja Afganistanu i ucieczka Talibow do nor.

Sprawa honoru naszych slozb powinno byc ukaranie sprawcow tego barbarzynskiego morderstwa. Mentalnosc takich prymitywnych dwunorznych zwierzakow musi byc wypalona z globu, wymazana z powierzchni ziemi.

19:45 Hrs. Skonczylem prawie godzinna rozmowe z Januszem z Ottawy. Lata studenckie, piekne dziewczyny, o odkurzaniu domu ( w tej kwestii zainspirowal mnie pozytywnie), filozofii, polityce, religii.

22:25 Hrs. Odkurzylem caly parter. Pokoj goscinny, jadalny, kuchnie, przedpokoj, schowek za drzwiami do piwnicy. Dywany, podlogi, ramy okienne, zaluzje.

22:38 Hrs. Badam zawartosc cukru we krwi. 7.3 mmol/L.

No comments: