Sunday, February 01, 2009

Panstwowi przestepcy

"Czy poszukiwany przestepca jeszcze zyje" - GROOBY ("Czy Jurek Izdebski... Jeszcze Zyje?!, FORUM USTKI - http://www.ustka.pl/forum2/viewtopic.php?f=17&t=4399 ).

Widze, ze znow rozgorzala niesmaczna dyskusja, tym razem na Forum Ustki, ropoczeta prowokacja pana Zygmunta Jana Prusinskiego (Tadeusz Gajl w "Herby Szlacheckie Rzeczypospolitej Obojga Narodow", zacne szlacheckie rodziny PRUSINSKI przypisuje do klanu Rawicz) na temat rzekomej smierci pana Jerzego Izdebskiego h. Pomian.

Pamietam kiedys podobne ataki na p. Izdebskiego h. Pomian na forum slupskim. Niesmaczna kloaka, to nawet opuscilem (czy mnie zablokowano?) sobie tamto forum. Sentymentalnie bywam jeszcze na usteckim, ale tez bardzo rzadko. Chamstwo atakuje. Jak to kiedys szlachcic Jurek w imelce do mnie napisal, ze nie bywa na tych forach, bo z chamstwem sie nie zadaje. Jak cham opanuje forum, to staje sie ono chamskie, a jak pan, to bedzie panskie. W pelni sie z "Mistrzem" zgadzam. Jak to Izbe nazywalismy w "scislym gronie". Jurek odpuscil sobie wszystkie fora. Ja jeszcze tylko na usteckie wpadalem, poniewaz chcialem "trzymac" jakos z miastem swoim rodzinnym.

Zreszta wyjatkowym miastem w moim zyciorysie. Z respektu do tego miasta nawet probowalem zostac jego burmistrzem. Pozniej w Ustce wzialem slub koscielny z Isabel. Oczywiscie postkomunistyczne wladze w Polsce slub ten nie uznaly. Czyli obecnie mamy z Isabel ciekawy status malzenski. Wedlug prawa koscielnego (watykanskiego) jestesmy malzenstwem katolickim. Wedlug prawa polskiego jestem kawalerem. A wedlug prawa kanadyjskiego zyjemy w konkubinacie (common-low marriage).

"Podjezdzam pod kosciol w Ustce, a tam k... kawaleria stoi!" - JERZY IZDEBSKI h. Pomian ("Z relacji o slubie Edwarda Kuciaka", Ustka, 23.X.1999).

Jurkowi zaden ruski cham nie mogl do kostek podskoczyc. Jurek to panisko cala geba. Ale chamstwo go tam zaszczekalo. Ja rozpoznalem co tam grozi Polonusom powracajacym do wolnej ojczyzny i szybko sie zmylem z powrotem do Kanady. Tylko kochana Mama zostala na placowce w Ustce na stale. A po coz mam sie z wami kochane syny znow po swiecie wloczyc. Wy wyjezdzajcie. Nic tu po was. Ja juz zostane tu w Ustce przy Tatusiu. Pochowaja mnie w Ustce - tylko powiedziala.

Jurka tez ostrzegalem, aby zwijal sie do Londynu bo chamstwo panstwowe go wykonczy. No i wykonczylo. Bylem prorokiem! Ja chociaz cala dokumentacje walki naszej rodziny z chamstwem urzedow wywiozlem z Polski do Kanady. Jurek to na pewno powinien miec tej dokumentacji 10 razy wiecej.

Tak jak przestepcy panstwowi = urzednicy przeszkadzali Jerzemu Izdebskiemu h. Pomian w urzadzeniu sie w Polsce po powrocie z emigracji, to tylko Bog wie i ja. Ale z tego co pamietam, pan Izdebski byl bardzo skrupulatny w zbieraniu dokumentow przeciwko tym bandytom komunistycznym i, jak ich to nazywalismy wtedy, postkomunistycznym.

Pamietam, ze kiedys przekazalismy te informacje do mediow i opublikowano to w prasie, ze pan Izdebski zbiera cala dokumentacje ze swojej dzialalnosci z polskimi urzedami. Wiem, ze urzednicy panstwowi i samorzadowi przestali wtedy odpisywac na Izdebskiego korespondencje, z tego powodu, ze jest ta korespondencja ewidencjonowana przez Izdebskiego.

Nawet z Jurkiem przywiezlismy kopiarke z Londynu, aby robic kilka kopii dokumentow na wszelki wypadek. A bylo tego tony. Owczesny burmistrz Ustki pan Wojcieszyk oficjalnie i bez ogrodek powiedzial, ze nie bedzie odpisywal na Izdebskiego korespondencje, bo ja archiwizuje w swoim palacu. Cham slomozbutny.

Przeciez Jurek powinien tych wszystkich urzednikow i urzedy pod sad postawic. Te setki listow, odmow, odwolan, prosb, wystapien, wycinkow prasowych, to niezbite dowody co tam wtedy w Polsce z Izdebskim wladze wyprawialy. Ja na Jurka miejscu przedstawilbym te cala dokumentacje do wolnych sadow na zachodzie Europy, poniewaz polskie prawodawstwo czuc jescze bolszewizmem.

01:12 Hrs. Dzwonek z kuchnii. Isabel wola na goraca czekolade + marchewkowego muffina. Ogladamy Cheaters (www.cheaters.com).

10:00 Hrs. Lektura tronowa + arytmia serca. "Wprost" (www.wprost.pl).

Rosyjscy przywodcy dopiero teraz uswiadomili sobie, jak drogo kosztowal ich najazd na Gruzje, po ktorym zagraniczni inwestorzy wycofali z Rosji kapitaly wartosci ok. 100 mld USD.
W dziedzinie polityki sprawy maja sie nie lepiej. Rosjanie cynicznie uwazaja, ze kazdym rzadem kieruja politycy dbajacy o wlasny interes. Dlatego wiekszosc obywateli Rosji nie dba o wybor rzadzacych. Rzady autokratyczne im odpowiadaja. Rzadzacy maja byc "silni, zdeterminowani i bezwzgledni". Putin i Miedwiediew dali jasno do zrozumienia, ze nie zamierzaja przeksztalcic Rosji w panstwo demokratyczne. Powtarzaja poglady Katarzyny Wielkiej i Aleksandra II, ze demokracja spowodowalaby rozpad Rosji. W wykladzie na Uniwersytecie Columbia w USA w 2003 r. Putin odrzucil krytyke, ze w jego kraju nie ma wolnosci slowa, powolujac sie na argument, iz Rosja nigdy w swej historii nie znala takiej wolnosci. Niechec obecnych wladz rosyjskich do wolnosci slowa kosztowala zycie trzynasciorga dziennikarzy, ktorzy odwazyli sie krytykowac rezim. Dotychczas nie znaleziono sprawcow (Richard Pipes, "Smutna Rosja", WPROST, 21-28 grudnia 2008).

11:10 Hrs. "I gonna buy me a mule" - spiewa Koko Taylor na BLUES 727. Odslaniam zaluzje. Slonecznie. Odwilz. Slychac krople topniejacego sniegu o parapet. http://www.cp24.com/ pokazuje pogode w Toronto: Toronto's Weather Cloudy Current Temp 0C. Wind Chill -4C.
Przegladam dzisiejszy Sunday Sun (www.torontosun.com) z "'Perfect Storm'. Recession, labour strife, growing enrolment batter our underfunded universities" na okladce.

13:13 Hrs. "Biore cie gdzie nikt nie znajdzie nas" - unosi sie w radiu "Polonia" na fali 1540 AM. W ustach zuje kwadracik wedlowskiej czarnej gorzkiej czekolady. Wygladam przez okno na ganek. Slonecznie. 70 cm. czapa sniegu na stoliku kurczy sie na sloncu. Teraz ma juz jakies 40 cm. Na dworze jest 3-stopniowo.
SNOW BLANCETS MADRIT. Pokazuje http://www.cp24.com/. Snieg przykryl Madryt. Arytmia serca trwa.

14:32 Hrs. Kirill nowym patriarcha rosyjskiej prawoslawnej Cerkwii. Podaje radio "Polonia".

15:06 Hrs. Szpikuje sie informacja z 3 zrodel: 1. Radio "Polonia"; 2. Wyciszony telewizor na kanale www.cp24.com (pogoda + data + czas + wiadomosci lokalne + wiadomosci swiatowe + sport + obraz zywy z kamer umieszczonych na waznych arteriach Toronto + notowania gieldowe); 3. SUNDAY SUN. Czytam artykul Erica Margolis pt. "Afghan war takes a hit". Margolis jest kontrowersyjnym "towarzyszem podrozy" sil totalitaryzmu. Uwaza, ze alianci powinni nie wypowiadac wojne Hitlerowi i poswiecic nazistom niemieckim Polske. Teraz naklania do uleglosci wobec tyranii talibanskiej.

15:28 Hrs. "Kurwa" - unosi sie w radiu "Polonia" na fali 1540 AM w audycji "3 po 3". "Czy ty uslyszalas" - zapytuje red. Piotrowski. "Masz bardzo dobry wzrok" - dodaje.

19:55 Hrs. "W Polsce zolnierze Rosyjscy gwalcili polskie kobiety bezkarnie" - komentarz w dokumentalnym filmie na kanale HIST 43 pt. "Death On The Eastern Front".
"Wchodzimy do polskich domow, a tam podlogi, czysto wszedzie, a u nas w Rosji to na golej glebie spalismy. To rodzilo zazdrosc. W Niemczech bylo jeszcze lepiej, bogaciej" - mowi rosyjski zolnierz, uczestnik Frontu Wschodniego.

22:34 Hrs. Na CNN o marihuanie. LEGALIZE POT? Bruce Mirken z Marijuana Policy Project (http://www.mpp.org) opowiada sie za legalizacja marihuany "czegos co jest mniej grozne dla zdrowia od piwa".

No comments: