Sunday, November 04, 2007

Zmiana czasu

co za chamstwo!

02:00 Hrs. Przesuwamy zegarki z 2 na 1 godzine rano.

Polska czyli wyzszosc alkoholu nad marihuana

PRL 1972 - Marek Piwowarski - Korkociag (http://www.youtube.com/watch?v=xxCSghm1aVk).

Rosyjscy propagandzisci recepte znalezli w mig. W rosyjskim kalendarzu szybko umiescili nowe narodowe swieto. I tak od zeszlego roku uroczyscie obchodza rocznice wypedzenia Lachow z Kremla. Po dwuletnim oblezeniu powstancom kupca Kuzmy Minina udalo sie odbic z lackiech rak stolice carow, by rok pozniej osadzic na tronie Romanowa. Prz okazji nie obylo sie bez drobnej mainipulacji: radosna to chwila - czyli kapitualacja polskiego garnizonu w Moskwie - miala miejsce 7 listopada 1612 roku, ale rosyjska Duma przesunela ja o trzy dni wstecz, na 4 listopada (Michal Wojcik, "Krakowski slub samozwanca", MOWIA WIEKI, Maj 2005).

10:12 "She's got the legs" - spiewa ZZ Top na Galaxie GoldRock GOLDR 727.

Pierwsi osadnicy w Ustce to przeciez szlachta Kresowa. Zreszta nie tylko w Ustce, ale na calych tzw. "ziemiach odzyskanych". Od Wroclawia, przez Szczecin do Gdanska, to nasze szlacheckie Kresy. To wyjasnia dlaczego te tereny byly za komuny takie niesworne. Nawet tworcy tzw. Solidarnosci to w wiekszosci potomkowie polskiej szlachty.

"Anonimus" wystepuje w dzisiejszym komentarzu jako "froggie". Rzeczywiscie wykasowal fotografie z mojej skrzynki na gmailu. Co zreszta potwierdzil w swoim komentarzu. Prawda tego oszczerce i paszkwilanta w oczy kluje. Szczegolnie boli go jak pisze o swojej rodzinie. Tez tak pieknie zadbany grob moich rodzicow jest mu nie na reke. Przeciez ten oszczerca glosi, ze ja o Mame nie dbam. A tu taki piekny grob! Znow ta zazdrosna rusko-poddancza wiesniacka natura przemowila przez tego chama. Dla przypomnienia chamski "anonimusie", to nie jest moja skrzynka, a Googla.

Dla Jurka z Hamburga. Przeslij prosze mi te fotografie grobu rodzicow bezposrednio na moj adres gimelkowy: ekuciak@gmail.com). Sprobuje ja znow opublikowac na blogu.

Przyjechalem z oczekiwaniami gospodarczego cudu. Cudu nie ma, jest ozywienie. Przynajmniej na ulicach. Nadal jednak ludzie wygladaja na zmeczonych, czesto bywaja agresywni i nieuprzejmi, co jest cecha skopanych spolecznosci; "przybitych" i biednych, gdzie czlowiek czlowiekowi zazdrosnikiem (Andrzej Kumor, "Kolejowy wehikul czasu", GONIEC, 2-8 listopada 2007).

Trudno zliczyc, ile razy ostatnio Jaroslaw Kaczynski oskarzyl Platforme o "chamstwo", i to zgola "niebywale chamstwo". Platformersi w odpowiedzi przypominaja "chamstwo i warcholstwo" z czasow szorstkiej przyjazni Kaczynskiego z Lepperem. Ja mam inne skojarzenie. Pamietam, ze epitetem "cham" czesto w formie "inteligentny chan", szafowal przez dluzszy czas po przegranych wyborach Walesa w odniesieniu do Kwasniewskiego (Rafal A. Ziemkiewicz, "Slowo na "ch"", ZYCIE, 1 - 7 listpada 2007).

10:25 Hrs. Come on Baby, light my fire - spiewaja the Doors na GOLDR 722.

W III RP po powrocie z emigracji, Rysiek, ja i Mama, we trzech nie mielismy szans na przetrwanie. Postkomuszki robili wszystko abysmy nie osiedlili sie w Ustce. Bylismy dla nich "politycznie niepoprawni". Czuli tez jakis irracjonaly strach przed nami. Ukradli nam mieszkanie i to z poparciem osob, o ktorych nigdy bym sie nie spodziewal. Nic dziwnego, ze "anonimus" tak sie wscieka!

10:46 Hrs. Dzwoni Rysiek. Wpadnie wziasc szlifierke. Czyscilem nia rdze. Ale juz za pozno na malowanie zeliwnych porecz na ganku. Za zimno. Skoncze czyszczenie i malowanie na wiosne. Obiecuje tez przyniesc kielbasy wlasnej produkcji z dziczyzny.

Wiedzialem, ze komuszki beda chcialy wziac nas glodem. Jak dlugo trzech nas moglo sie utrzymac z mamusinej renty? W owczesnych latach aby cos zalatwic w polskim urzedzie, na roznych szczeblach, najbardziej efektywne byly glodowki i okupacje urzedow. Pamietam celowaly w tym tzw. "lekkie brygady Leppera" z Samoobrony.

KUCIAKOWIE GROZA GLODOWKA
Protest w Ustce
Rodzina Kuciakow wyemigrowala w czasach PRL do Kanady. W nowej rzeczywistosci postanowili wrocic do rodzinnej Ustki i zadaja od wladz tego miasta zwrotu, ich zdaniem, zagrabionego im mieszkania.
Genowefa Kuciak oraz jej synowie Edward i Ryszard pisza w specjalnym oswiadczeniu, ze udali sie na emigracje z powodow politycznych. Wyjezdzajac zrzekli sie, jak dzis mowia, pod przymusem mieszkania przy ul. Kopernika. Teraz wrocili do Polski i domagaja sie zwrotu lokalu lub przekazania im za symboliczna zlotowke dzialki budowlanej.
- Jestesmy bez dachu nad glowa i srodkow do zycia. Samorzad nie robi nic, aby pomoc naszej rodzinie. A przeciez jestesmy rodowitymi ustczanami. Aktem naszej desperacji i protestu bedzie ogloszenie okupacji biura burmistrza Ustki i ogloszenie strajku glodowego - groza Kuciakowie. Glodowke planuja prowadzic az do zwyciestwa, czyli pozytywnego zalatwienia sprawy lub do smierci, jesli stanie sie inaczej.
Rzecznik prasowy miasta Jolanta Bedzimierowska powiedziala "Gazecie", ze wyznacznikiem dla sprawy jest dokument, w ktorym pani Kuciak zrzeka sie mieszkania. W jakich okolicznosciach zostal podpisany, dzis nie sposob ustalic. Dzialke rodzina Kuciakow moze w Ustce nabyc zawsze, ale na warunkach, jakie obowiazuja wszystkich obywateli.
O sprawie zostali poinformowani na ostatniej sesji radni. Nie podjeli jednak zadnych decyzji (GAZETA WYBORCZA, Sobota, 4.02.95r.).
Choc Mama z Ryskiem byli gotowi na glodowke w urzedzie burmistrza Ustki, aby walczyc o swoje prawa do powrotu, ja przemyslalem jeszcze raz sprawe. Takie ponizanie. Takie upadlanie sie przed tymi skomunizowanymi politykami i urzednikami. Przeciez o to im chodzilo, tym jakims atawistycznym zawistnikom i zazdrosnikom, ktorzy wtedy byli u wladzy. Wszystkie urzedy odpisywaly, ze obecne prawo wolnej III RP NIE POZWALALO ROZWIAZAC SPRAWY KUCIAKOW (wyk. aut.).
Zmienilem szybko strategie. Przyjaciele z Kanady. Szczegolnie Janusz Koperczak z Ottawy, pozyczyli mi pieniadze na bilet powrotny. Takze taktycznie wycofalem Ryska i Mame do krolewskiego miasta Darlowa. Jak najdalej od dlugich lap urzednikow ustecko-slupskich. Rysiek otrzymal tam szybko bez problemow paszport od Wojewody koszalinskiego. Dobil do mnie. Tu spotkal Krysie i ozenil sie z nia w Kanadzie. Mama odwaznie i samotnie zostala na placowce. Dala nam tylko blogoslawienstwo abysmy szczesliwie uciekli od tej tam polskiej Golgoty.
"Wy mlodzi jeszcze. Probujcie szczescia. Ja juz tu zostane i umre. Jestem za stara na druga emigracje" - mowila. Wlasciwie to na czwarta. Pierwsza byla z Kostopola na Wolyniu na niemieckie Pomorze. Druga z PRL-owskiego Pomorza do Kanady. Trzecia z Kanady na Pomorze w wolnej Polsce, III RP. Ta odwazna i dzielna szlachcianka, Zarembianka, na czwarta emigracje juz nie miala sil.
14:00 Hrs. Rysiek w odwiedzinach. Chcialem mu pokazac zdjecie grobu rodzicow, ktore podeslal Jurek z Hamburga, ale sabotazysta "froggi" je wymazal w mojej skrzynce gmailowskiej. Cham jeden! Nie wiem czy takie hakerstwo jest legalne. Google, ktory oferuje uslugi imelkowe i przechowywawcze powinien w jakis sposob zabezpieczyc nas urzytkownikow od tego internetowego chamstwa.
W obecnym locie Discovery urzestniczy rowniez pochodzacy z rodziny polskich emigrantow 46-letni astronauta NASA Scott Parazynski, dla ktorego jest to juz piata wyprawa w kosmos ("Sterowany kobieca reka", GONIEC, 26 X - 1 XI 2007).
Tadeusz Gajl w "Herby Szlacheckie Rzeczypospolitej Obojga Narodow", zacne szlacheckie rodziny PARAZYNSKI przypisuje do klanu Paraski.

1 comment:

Anonymous said...

Stary Żydku, tyś miernota!
Teraz Froggie ci pogoni kota!
On cie dobrze wyczuł -
z wszystkich forów szybko wyszczuł.
Nosa nigdzie nie wychyniesz,
jak wystawisz, szybko zginiesz!
To co było, to jest gówno -
teraz Frog poleci równo!
Dziękuj Jahve swemu bogu,
że żeś jeszcze na tym blogu.
Powiem ci rzecz bardzo ważną,
twa obecność jest doraźną -
Frog ci na to ciut pozwoli,
bo podlegasz tu kontroli...
Powiem ci też brudny łotrze,
że Pan Froggie jest w twej poczcie!
Frog szykuje już kampanię,
za tę podłość, co żeś zrobił mamie!
On za życia ci szykuje piekło,
już ja widzę mordę wściekłą...
Frog cie bardzo nienawidzi,
Frog się tobą mocno brzydzi!
Ta kampania wszędzie dotrze,
to twój koniec niecny łotrze!