Tuesday, November 27, 2007

Ustka szlachecka

Szlachcic Michal Marciniak-Kozuchowski powiekszyl piersi usteckiej Syrence i nalozyl na jej glowe zlota szlachecka korone.

Breast affair

Ustka gained worldwide attention in the 2000s, as a bitter debate over a proposed alteration of the town's symbols started. In 2004, one of the town councilors proposed a modernization of the coat of arms. The temperature of a rather dull debate suddenly rose when one councilor complained, jokingly, about the current size and shape of mermaid's breasts, which, to her, seemed small and flaccid. For two years, the councilors debated the proper shape and size of breasts until they finally agreed to accept a project created by historian and heraldist Michal Marciniak-Kozuchowski. On the new coat of arms, the mermaid's breasts are significantly larger and more shapely.
However, some councilors have complained that the new mermaid still lacks a navel ("Coat of arms of Ustka" - http://en.wikipedia.org/wiki/Coat_of_arms_of_Ustka).

Tadeusz Gajl w "Herby Szlacheckie Rzeczypospolitej Obojga Narodow", zacne szlacheckie rodziny KOZUCHOWSKI przypisuje do klanow: Bogoryja, Doliwa, Roch, Poraj.

06:38 Hrs. Ameryka, Ameryka, nie dla wszystkich nas - unosi sie w Polskim Radiu Toronto na fali 1320 AM. Na dworze ponuro i wilgotno. 3-stopniowo. W dzienniku: Prokuratura wojskowa byla zrodlem zapewnien, ze zatrzymanie zolnierzy jako zbrodniarzy wojennych bylo prawne i zasadne. Nie bedzie EXPO 2012 we Wroclawiu.
ESSO, Schell, Canadian Tire, Petro-Canada biora za litr paliwa $1.04.3.

12:11 Hrs. Dzisiaj urywam sie wczesniej z pracy. Wizyta u doktora Moffata w Rudd Clinic.

14:30 Hrs. Wychodze z domu. Biore metro do stacji St. Patrick. Przesiadka na St. George. Po drodze na stacji kupuje "Gazete" (www.gazetagazeta.com). Dzis: 64 strony bezplatnego przegladu prasy krajowej "Angora".

15:00 Hrs. 123 Edward St. Siadam w poczekalni. Czytam "Gazete".

15:22 Hrs. Pielegniarka wywoluje moje nazwisko. Wchodze do gabinetu Dr. Moffata. Klekam na kleczniku kozetki. Spodnie i majtki w dol. Pielegniarka przykrywa naga pupe bialym papierowym recznikiem. Klade sie na brzuchu. Kozetka unosi tylek do gory. Glowa w dol. Krotki ostry bol. Push, push - poleca doktor.

15:28 Hrs. Procedura skonczona. Trszke dziwne uczucie. Jakby otwor korkiem byl zatkany. Dziekuje. Zegnam sie. Do zobaczenia. W styczniu znow sie spotkamy na wyrabanie trzeciego, ostatniego sopla.
Na dworze zimno. Porwisty wiatr. Rozjasnia sie. Momentami slonecznie. 0-stopniowo. Czuc nadchodzacy mroz.

Wiec "Solidarity and Justice" na Queen's Park
Gorace serca w mrozny dzien
To byl mrozny dzien, ale atmosfera przed gmachem legislatury ontaryjskiej byla goraca. Aby zademonstrowac swoja solidarnosc i domagac sie sprawiedliwosci przyszlo w sobote na Queen's Park kilkaset osob - Polakow, ale takze ludzi innych nacji, ktorym sprawa smierci Roberta Dziekanskiego lezy na sercu.
Niezwykle wartosciowe bylo to, ze to zgromadzenie zorganizowali mlodzi ludzie - studenci kilku ontaryjskich uczelni wyzszych. Mike Mlynarczyk z University of Western Ontario w London wpadl na ten pomysl, szybko znalezli sie przyjaciele, a potem pomoc nadeszla z Toronto. Aga Magdolen, wulkan energii, przystapila do pomocy - wykupila domene http://www.robertdziekanski.org/, skontaktowala sie z ludzmi z Polonii, odbyla setki rozmow, spotkan. Kwiaciarnia z Toronto dala kwiaty, Restauracja "Fregata" zapewnila doskonale naglosnienie - zorganizowala tez dowiezienie i odwiezienie sprzetu, a bylo go mnostwo. Pomoglo wielu innych - Aga prosila, zeby podziekowac Air Control Technology, Polish Canada Chamber of Commerce, ksiegarni Pegaz, Nova Printing, Bellmount Signs, Fregata Restaurant, Flowerparade i JET electronics.
Do organizacji wiecu wlaczyl sie Zarzad Glowny KPK i jego prezes Wladyslaw Lizon, a takze Wojtek Sniegowski, prezes Canada Poland Chamber of Commerce of Toronto, ktory wiec prowadzil wraz z jego mlodymi inicjatorami.
W morznie popoludnie w sobote przed gmachem legislatury ontaryjskiej na Queen's Park zebralo sie kilkaset osob. Szacowano, ze bylo ich moze 500, moze 600 czy 700. Niektorzy przychodzili troche spoznieni, czesc wyrazala zal, ze wiec nie odbyl sie pozniej, po poludniu, kiedy dzieci wychodza juz z polskiej szkoly.
Byly setki transparentow, flagi polskie, orly, krzyze, znicze, przejmujaca muzyka w wykonaniu gitarzysty Blaze'a Ali. Czulo sie skupienie i powage, ale tlum reagowal tez zywo na slowa, padajace z platformy-sceny, na ktorej przemawiali zaproszeni goscie.
Organizatorzy zgromadzili znacznych gosci - przyszli tacy, dla ktorych prawa czlowieka i sprawiedliwosc naprawde znaczy wiecej niz tylko slowa.
Tragedia smierci Roberta Dziekanskiego polegala na tym, ze ta smierc nie byla konieczna i ze mozna jej bylo zapobiec, powiedziala do zgromadzonych Aga Magdolen, jedna z glownych organizatorow wiecu. Jestesmy tutaj, bo wielu z nas jest imigrantami i nieraz spotkalismy sie z dyskryminacja. Jestesmy tutaj, poniewaz jestesmy silni i domagamy sie sprawiedliwosci, mowila Aga Magdolen.
Jak powiedzial Mike Mlynarczyk, zamiast otwartych ramion, przybysz do Kanady natrafil na taser. Tak byc nie moze.
Po minucie ciszy, ktora zebrani uczcili pamiec Roberta Dziekanskiego, rozpoczely sie przemowienia. Przemawiali: Bob Rae, byly premier Ontario i dzialacz na rzecz praw czlowieka, Alan Borovoy, general Counsel, Canadian Civil Liberties Association, slynny autor i aktywista, Andy Buxton, specjalista ds. taserow z Amnesty International, Peggy Nash, poslanka federalna NDP z okregu Parkdale-High Park, Cheri di Novo, poslanka ontaryjska NDP z okregu Parkdale-High Park, Borys Wrzesnewskyj, posel federalny z Partii Liberalnej z okregu Etobicoke Centre, Wladyslaw Lizon, prezes Zarzadu Glownego KPK.
Na koniec pojawilo sie jeszcze dwoje innych politykow, ale widac bylo roznice miedzy tymi, ktorzy autentycznie chcieli powmoc, a takimi, ktorzy przyszli zeby sie pokazac. Pozdrowienia od premiera Harpera wyrazone przez Toniego Wallace'a, posla federalnego z Partii Konserwatywnej z Burlington, powitano gwizdami i okrzykami "Go home!". Fakt, nie brzmialo to autentycznie i szczerze, a zebrani nie przyszli tam, by wysluchiwac okraglych zdan podyktowanych PR-em.
Wszyscy mowcy zgadzali sie co do jednego - Kanada to kraj, opierajacy sie na imigrantach, przyjmujacy ich, zyczliwy wobec nich, wielokulturowy, kraj o wielu jezykach, a jednak... w tym przypadku Kanada zawiodla nowego czlonka swojej rodziny. Trudno nie zadawac sobie pytania, co by bylo, gdyby Robert znal jezyk. Dzisiaj bylby wsrod nas. Inna kwestia to sprawa bezpieczenstwa - policja ma chronic i bronic, a nie mordowac...
Czas na odpowiedzi na dziesiatki pytan, ktorych nie mozna sobie nie zadawac.
Malgorzata P. Bonikowska (GAZETA 229, 27 listopada 2007).

Plakat ze zdjeciem policjanta celujacego z tasera z napisem: "Welcome to Canada". Pod fotografia napis:
RCMP TROUBLE: A demonstrator attends a rally in memory of Robert Dziekanski in Vancouver, Saturday. Dziekanski, a Polish immigrant, died Oct. 14 after he was hit by a Royal Canadian Mounted Police's (RCMP) Taser stun gun at Vancouver International Airport. On Saturday Robert Knipstrom, 36, died four days after two officers used pepper spray, a Taser and their batons on the B.C., resident.

The death comes as the Mounties face intense criticism over the death of Robert Dziekanski, the Polish immigrant who died at Vancouver airport last month after officers used a Taser and manhandled him
Police described Knipstrom last week as a man who was extremely agitated, aggressive and combative with the two officers who responded ("Man dead amid RCMP controversy", 24 HOURS, Monday, November 26, 2007).

No comments: