Wto Lis 01, 2005 10:50 pm
1 Listopada 1992 roku. Wyladowalem w Warszawie. Gnalem szybko do Ustki aby spotkac sie z Tatusiem. Przeciez to Zaduszki, najwieksze w Polsce swieto. Kupilem na dworcu warszawskim wielki znicz. Ledwo bylo utrzymac. Tato zmarl za komuny, ja bylem na wolnosci. Trzeba bylo wielki znicz aby nadrobic te lata z nim nieobcowania. Poza tym chcialem na wlasne oczy zobaczyc w ktorej czesci cmentarza jest pochowany. Bedac tu, to w myslach wyobrazalem sobie caly cmentarz ustecki, bez konkretnego miejsca Ojca pochowku.
Przed jego smiercia mialem okazje go zaprosic do Hamburga. Tam wyznal mi tajemnice rodzinna. Powiedzial, ze jego ojciec Wladyslaw Kuciak byl przed wojna oficerem Policji Panstwowej na Wolyniu. W Ustce sie ukrywal "na gorce". Daleko od centrum rzadzenia w miescie.
Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za to zdjecie z cmentarza, Lewed z Toronto + pogoda przeplatana raz pochmurnie raz deszczowo raz slonecznie + wisnia juz cala czerwona (http://www.ustka.pl/forum/viewtopic.php?t=439&start=40).
Swieczka w Internecie
Warszawa Dla tych, ktorzy nie maja czasu na odwiedzenie grobow bliskich, uruchomiono serwis internetowy. Na stronie http://www.zaduszki.com/ mozna uczcic pamiec zmarlych i zapalic wirtualna swieczke.
"Zdajemy sobie sprawe, ze w swiecie tak pelnym obowiazkow nie zawsze mamy czas i mozliwosc, by odwiedzic groby naszych bliskich tak czesto, jakbysmy tego chcieli" - napisala na stronie www.zaduszki.com psycholog mgr Ewa Ostrowicz.
Na stronie mozna zapalic swieczke zmarlej osobie i zlozyc wirtualne kwiaty. Za zlotowke swieczka bedzie sie palic przez tydzien, ale juz za 9 zl - pol roku. Mozna ja zapalic przy zdjeciu znanej postaci (GAZETA 209, 1 listopada 2005).
No comments:
Post a Comment