Friday, January 11, 2019

Utrata duzej

ilosci krwi wczoraj w szpitalu + arktyczna pielgrzymka smolenska oslabila mnie. Dzis regeneruje sily pod piezynka + magnesy na grasicy i splocie slonecznym. Obolaly. Stluczone prawo zebro w Sylwestra dalej boli po dwoch tygodniach. Na dworze blektne niebo zalane sloncem + mroz siarczysty. Waga ta sama 68 kg. Brak apetytu. Zmuszam sie jesc. Jem na sile. Nie moge juz wiecej spasc na wadze. W czasie 17-dniowej glodowki osiagnalem 66 kg. To jest chyba limit mojego organizmu. Inaczej padne. Mam na sobie tylko skore i kosci.

*
 "O Jezu, zawierzam sie Tobie
Ty sie tym zajmij!

Kiedy widzisz, ze sprawy sie komplikuja, powiedz z zamknietymi oczami: Jezu, Ty sie tym zajmij. I oderwij sie od siebie, poniewaz twoj umysl jest napiety... i jest ci trudno jednoczesnie widziec zagrozenie i ufac Mi, nie odrywajac sie od siebie. Czyn tak we wszystkich swoich potrzebach; czyncie tak wszyscy, a zobaczycie wielkie, ciagle, ciche cuda. Poprzysiegam wam na moja Milosc. Zajme sie tym, zapewniam was (Joanna Piatek, "Jezu, Ty sie tym zajmij: Modlitwa pelnego zawierzenia", RAFAEL, Poznan 2008).

Nowy rok rozpoczalem bombowo, to reperkusje wybuchu oczuwam do dnia dzisiejszego. Preludium byl wyskok do Ottawy na Boze Narodzenie. Pozniej 2 szpitale + presje z urzedow. Stes wysoki. Jak ja sobie z tym radze, to tylko Opatrznosc Boza wie.

10:00 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "Czlowiek nie jest stworzony do kleski. Czlowieka mozna zniszczyc, ale nie pokonac" - ERNEST HEMINGWAY

10:05 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "If Police can breathalyze Art, 70, for returning empties, what will do to you?" na okladce.

18:35 Hrs. Robie wpis na Facebooku.

21:50 Hrs. 10-ta szklanka wody + 4 tbletki 500 mg (2000 mg) witaminy C.

No comments: