Sunday, September 04, 2016

Prawie 25

tysiecy IU witaminy D nalapalem na skore. Nie bylo latwo. Temp. 40 i ponad w sloncu. Gotujacy sie pot na skorze. Ostre uderzenia cisnienia krwi do glowy. Ale spoko. 2 rozdzki Herkulesa masowaly skore. Wianuszek magnetyczny na glowie stabilizowal cisnienie. Pocilem sie, ale tez pilem wode z magnezem. Naladowany energia sloneczna + energia magnetyczna + zjedzona na surowo glowka czosnku do gotowanej szparakowki + ruszylem w miasto.

00:28 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste).

01:54 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste).

05:54 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste).

07:00 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi + siusiu (slomkowe + puszyste). Na dworze 13-stopniowo. Temp. w kuchni 20C. + zrywam kartke z kalendarza: "Bliscy sasiedzi sa wiecej warci niz dalecy krewni" - PRZYSLOWIE ORMIANSKIE.

07:48 Hrs. Odpalam maszyne + slonce + spiew ptakow + sloneczne okulary. Petro-Canada na rogu bierze za litr paliwa $0.98.9.

07:58 Hrs. W kosciele sw. Kazimierza.

"Panie, Ty zawsze byles nam ucieczka."

14:33 Hrs. Siusiu (ciemno-slomkowe + puszyste) + jem jablko.

No comments: