tytul + niemieckie pieniadze = ruska propaganda. Wczoraj przepisalem caly artykul Steve Buffery poswiecony zmarlemu panu Edwardowi Zawadzkiemu (Ed Zawadzki). Mojemu przyjacielowi, z ktorym spotykalem sie na roznych polskich imprezach, gdzie pan Edward rozprowadzal swoje ksiazki. Opisywal w nich losy Polakow z Polonii, ktorzy odniesli sukces. Niesamowity patriota. Rozmowa z jego Mama, pania Wanda to byla uczta historyczna. Ale sobie raz pogadalismy o szlachcie, starych polskich tradycjach i generalnie o Polakach. 100% szlachcianka. Ma wielki respect do rodu Zarembow.
Pan Edward pisal swoja nastepna ksiazke. Obiecal, ze zrobi research o rodzie Zarembow. Szczegolnie, odgalezien amerykansko-kanadyjskich Zarembow. Zaintrygowala go historia Zaremby, odkrywcy pod sluzba Cara. Ten Zaremba byl tak patriotyczny, ze chcial tu w Ameryce stworzyc "Nowa Polske", poniewaz stara byla pod okupacja zaborcow. Odkryl Alaske i mial terytorium na nowa Polske. Sprzedal wiec Alaske za psie pieniadze Amerykanom. Amerykanie w respekcie dla tego wielkiego, szlacheckiego czynu Polaka nazwali jedna z wysp ZAREMBO ISLAND. Oczywiscie 1-szym gubernatorem Alaski zostal takze Polak.
Analitycy wywiadu uwazaja, ze to samo zdarzenie moze zaistniec raz (accident), albo przez przypadek (coincidence) 2-gi raz, ale jak sie wydarzy 3-ci raz to to jest juz norma (pattern) i trzeba brac to pod lupe.
3-ci raz juz w czasie pisania bloga wirus z podawanego linka do polskiego wydania magazynu "Newsweek" (nie podaje linku) wymazal mi caly dzienny wpis. Wiem, ze "Newsweek Polska" mnie nie lubi. Oni tez wiedza za co. Dlatego wymazali wszystkie moje wpisy na ich internetowym forum dyskusyjnym w 2005 roku i sprawili, ze zaczalem pisac ten blog (zob. "Blogierujemy"). Niepodobalo im sie to co pisze o swojej rodzinie i szlachcie. Zyciorysy politycznie niepoprawne. "Newsweek" wlasciwie byl ostatnim forum dyskusyjnym, ktory zbanowal mnie z Internetu. Ktos strasznie macil, i dalej maci, piszac w moim imieniu i o mnie najwieksze glupoty, jakie moze czlowiek sobie w glowie wymyslic. Celowe, systematyczne i notoryczne psucie mi opini w Sieci. Jakis wielki moj wrog, ktory tez dysponuje dosc dobra wiedza o mnie i mojej rodzinie. Moze nawet ktos bliski, ale nienawidzacy szlachte, Zarembow i mnie.
"Newsweek Poska" to niekryjaca sie antypolska agentura. A jaka? Wiadomo, rosyjska. Od czasu do czasu kupuje ten magazyn aby sobie przeczytac od deski do deski i przeanalizowac zawartosc intelektualna. Wulgaryzmy, antypolonizm, ruska propaganda, obce przedruki. Niczym sie nie rozni od "Nie" komucha Urbana. I mowia, ze w Polsce nie ma wolnosci slowa. Tu to nie wiem czy by to przeszlo. Odtworze wczorajszy wpis. Nie zlamie mnie nawet polski "Newsweek" swoim kneblem.
Elita spoleczenstwa w okresie powstawania panstwa polskiego bylo rycerstwo - grupy rodzinne posiadajace wlasne terytoria i zobowiazane wobed wladcy (krola lub ksiecia) do wystawienia uzbrolonego oddzialu i udzialu w walkach. Trzonem takiego oddzialu, choragwi rodowej, byli rycerze - opancerzeni, walczacy mieczem, kopia, toporem, siedzacy na silnych koniach i nalezacy do jednego rodu. Poniewaz twarz byla czesciowo lub nawet calkowicie zakryta helmem, znakiem rozpoznawczym bylo zawolanie, haslo rodzinne, okrzyk bojowy, zas znakiem wizualnym - proporzec z herbem oraz barwy i element herbowe na ubiorach, helmach i tarczach. Poza rycerzami w sklad oddzialu wchodzili konni kusznicy, piesi lucznicy, giermkowie i czeladz - rowniez w herbowych kolorach.
W zgielku bitewnym wazne jest wyraznie odroznienie swoich od wrogow. Oznaczenie wojownikow jest sprawa tak wazna, ze nie mozna robic tego niedbale ani zawodnie. Znaki wlasnosciowe z rysowanych kresek przestaly wystarczac. Na uzbrojeniu i choragwiach pojawily sie znaki o kontrastowych barwach i konkretnych, wyrazistych ksztaltach. Rycerze - niczym koty prezace grzbiet i stroszace siersc, aby zastraszyc przeciwnika - umieszczali na helmach przerazajace ozdoby, ktore czynily ich wyzszymi i grozniejszymi, ploszyly koine wrogow, a ponadto byly widoczne z daleka. Do znakow wizualnych dochodzily znaki glosowe - zawolania, przypisane jak i herby do wojskowego oddzialu.
Rycerze byli elita panstwa, a wiec to sposrod nich krol wybieral swoich urzednikow, wojewodow, sedziow. Tylko oni - procz Kosciola i krola - mieli prawo posiadac ziemie. Stanowili zwarta, solidarna grupe spoleczna, swiadoma wlasnej wyzszosci, odrebnosci i sily. Mieli poczucie dumy i godnosci, kierowali sie w walce rycerskim etosem. Przez kilkaset lat rycerze zdobyli wszystkie mozliwe przywileje, poczawszy od ogromnych ulg podatkowych, poprzez monopol na stanowiska koscielne, wlasne sadownictwo, zwolnienie z oplat celnych, az po liberum veto i wybor krola (Tadeusz Gajl, "Herbarz polski. Od Sredniowiecza do XX wieku", L & L, Gdansk 2007).
"In all things of nature, there is something of the marvelous" - ARISTOTLE
Wladza sadownicza przejmuje wladze w Polsce? Dyktatura sedziow? Co na to Monteskiusz? Jak popatrzy sie na ta polityczna partie, ktora tworza sedziowie polscy, to przypomina mi ona europejskich socjalistow i kryptokomunistow. Sedziowie to chyba jedyna grupa spoleczna, ktora jeszcze nie zostala rozliczona z komunizmu. Wiekszosc z nich ma komunistyczne pochodzenie. Czas najwyzszy z tym skonczyc. Co to nie wykrzstalcilismy w kraju nowych, mlodych sedziow przez tyle lat "wolnosci" Polski? Wobec tego prosze sprowadzic polonijnych sedziow i wymienic te ruska, pod przykrywka Unii Europejskiej V kolumne Putina.
Piekny sloneczny dzien. Wykorzystalem na terapie sloneczna. Udalo mi sie nalapac 25 000 IU witaminy D na skore + ostre namagnetyzowanie ciala magnesami. Co za ulga na glowe, jak schodzi sie ze slonca czerwony jak rak, goracy jak piec hutniczy i z buchajaca od cisnienia glowa, gdy wlozy sie wianuszek magnetyczny na glowe i postawi na czubku glowy wyjeta ze zamrazalnika rozdzke Herkulesa. To trzeba czuc. Tego nie da sie opisac. Uderzenie jak drink Cuba Libre. Probowalem zrobic zdjecie sam wyginajac reke. Wianuszek magnetyczny + lodowata rozdzka Herkulesa na szczycie glowy. Piekne, takie wolnosciowe uczucie.
Uzywalem dzis magnesy wielofunkcyjnie. Jako branzoletki na rece i kostki nog + wianuszek na glowe + korale na szyje. Wspaniale kombinacje masowego naswietlania ciala. Bo w naturalnych terapiach wlasnie ilosc dawki sie liczy. Musi byc olbrzymia. Tylko wysokie dawki naturlnego leku lecza (wit. C, wit. D = slonce, wit. B17 = pestki moreli, magnez, magnes = pole magnetyczne). Byla tez drzemka regenerujaca + lektura "Magnet Therapy".
Knowledge of how our bodies operate has been teased slowly from nature - by tribal shamans and medicine men, and in modern times by physical, medical, and psychological scientists. The ancients knew more about the interconnectedness of things and methods of herbal and ritual healing that are only now being confirmed in principle by frontier physical and medical scientists. The problem has been that for over a century Western scientific thought has focused upon a chemical model of how the molecules, tissues, and organs of our bodies are organized and function. However, this biochemical model must be expanded to deeper levels in order to include the electromagnetic and quantum processes that play a major role in how nature (our bodies are an evolutionary product of mature) has organized itself (Edgar Mitchell, Sc.D. astronaut, Apollo 14, "Magnet Therapy").
00:40 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe).
01:39 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste).
05:41 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste).
07:19 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste) + wstaje. Telewizja CP24 pokazuje temperature dla Toronto 13C. Na tarasie 20C. + slonecznie. Temp. w kuchni 20C + zrywam kartke z kalendarza: "Przez zycie, jak przez bloto, idzie sie z trudem" - WIKTOR HUGO.
07:25 Hrs. Lektura tronowa. "Newsweek" (nie podaje linku).
No comments:
Post a Comment