Wednesday, August 20, 2014

Przypominac

Phototrzeba Ruskowi dokad siega strefa polskich wplywow na wschodzie. Czerwona linia krwi zaznaczyl ja sp. szlachcic Lech Kaczynski, zamordowany przez ruska barbarie w Smolensku. W naszym dawnym Wojewodztwie Smolenskim. Na tych ziemiach nasza polska cywilizacja jest juz od 1018 roku. Boleslaw Chrobry wytyczyl nam droge.

Smolensk: pierwszy akt wojny

Wiekszosc Polakow, ale takze swiatowa opinia publiczna, nie chciala wyjasniac sprawy Smolenska nie dlatego, ze ufala Rosjanom, ale dlatego, ze po prostu bala sie reakcji Moskwy. Pytano mnie wielokrotnie, czy nawet jezeli ich zabito, to co, mamy wypowiedziec wojne Rosjanom?
Problem w tym, ze zamordowanie prezydenta, szefow najwazniejszych instytucji panstwowych i dowodztwa armii jest juz aktem wojny. Rosjanie, nie mogac zrealizowac inaczej swoich celow politycznych, uzyli terroru. Trudno nie dostrzec dziesiatek analogii z zestrzeleniem samolotu malezyjskich linii lotniczych. To tez zrobili rosyjscy terrorysci.
Nie zauwazajac wojny, na pewno nie da sie jej uniknac. Mozna jedynie poniesc wieksze konsekwencje. Dzisiaj te konsekwencje bedzie musial poniesc caly swiat, niestety z Polska na czele. Cztery i pol roku temu Rosja miala slaba armie i niewielkie rezerwy finansowe. Do zadnej wiekszej awantury nie byla gotowa. Od tamtej pory wydala na zbrojenia kilkaset miliardow dolarow i zgromadzila fundusze, ktore pozwola jej przetrwac przynajmniej rok. Oczywiscie rokowania makroekonomiczne sa dla niej o wiele gorsze niz w 2010 r. Slabosc rosyjskiej gospodarki jednak tylko zaognia sytuacje. FP ma mniej do stracenia na wojnie, za to wieksze szanse na wygrana militarna w regionie. Wladimir Zyrinowski, zawsze wypuszczany przez Kreml troche przed szereg, twierdzi, ze Polska bedzie zrownana z ziemia. Nawet jezeli to tylko rojenia radykala popierajacego Putina, to wypowiedz jest znamienna. Za czasow Lecha Kaczynskiego nikt nie odwazylby sie tak straszyc Polski. Mielismy prezydenta, ktory bojazliwy nie byl. A straszyc warto tchorzy (Tomasz Sakiewicz, GAZETA POLSKA, 13.08.2014).

Tadeusz Gajl w "Herbarz Polski" (Polish Armorial) zacne szlacheckie rodziny SAKIEWICZ przypisuje do klanu Korwin.


03:53 Hrs. Budzi mnie siusiu + wstaje. Na dworze 18-stopniowo + deszcz. Temp. w kuchni 20C.

04:04 Hrs. Mierze stezenie cukru we krwi na czczo. 7.4 mmol/L = 133 mg/dL.

04:07 Hrs. Badam cisnienie krwi 6 razy + wyciagam srednia.

1) 140/91 + puls 63.
2) 138/84 + puls 59.
3) 138/83 + puls 57.
4) 139/85 + puls 59.
5) 131/81 + puls 59.
6) 142/84 + puls 61.
Srednia: 138/84 + puls 59. Kategoria: Wysokie prawidlowe.

04:16 Hrs. 1-sza szklanka wody z lyzeczka 500 mg magnezu w proszku MAGNESIUM GLYCINATE + czestuje sie czekoladka Xocai POWER.

04:19 Hrs. Lektura tronowa. "Mowia Wieki".

Bog wie, ze moja smierc jest bledem i grzechem. Tak wiec wkrotce nieszczescia spadna na tych, ktorzy skazali nas na smierc; Bog pomsci nasza smierc. Slowa te wypowiedzial 18 marca 1314 roku czlowiek stojacy naprzeciw inkwizytorow, przygotowanego dla niego stosu i zgromadzonych mieszkancow Paryza, zlaknionych widowiska. Byl nim wielki mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa Swiatyni Salomona, czyli templariuszy, oskarzony o herezje Jakub de Molay. Jego zgromadzenie niespelna dwa lata wczesniej rozwiazal papiez Klemens V...
Wsrod templariuszy, ktorzy na przesluchaniach przyznali sie do zarzucanych im czynow, byl takze wielki mistrz. Jakub de Molay chcial wziac wine na siebie i ocalic braci. Jednak przed kaznia odwolal swoje oswiadczenie i stanowczo odrzucil wszelkie oskarzenia. Wedlug relacji wielki mistrz (wraz z preceptorem Gotfrydem de Charnay) umarl godnie, a jego slowa zabrzmialy w uszach swiadkow jak klatwa. Kto nie chce, niech w nie nie wierzy, ale jeszcze w tym samym roku zmarli dwaj najwazniejsi autorzy procesu templariuszy: Klemens V (wedlug legendy piorun uderzyl w kosciol, w ktorym wystawiono jego trumne) i Filip IV Piekny, razony apopleksja (A.B., "Klatwa Jakuba de Molay", MOWIA WIEKI, Marzec 2014).

04:45 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 75 kg.


No comments: