Thursday, November 01, 2012

3 cmentarze

zaliczylem dzisiaj. Zimowiska + Ustka + Kobylnica. Na Pomorzu zostaly jeszcze tylko kuzynki po Kuciakach i Zarembach. Przyjeto mnie bardzo serdecznie. Mile wspomnienia z lat mlodzienczych + zaduma + refleksja i modlitwa za tych ktorzy juz odeszli. Zimna atmosfera w powietrzu, ale gorace serca rodziny. Kiedy poczulem sie lepiej i zaadoptowalem do pomorskiego klimatu trzeba juz wracac do Warszawy. A szkoda, bo tyle jeszcze chcialoby sie zrobic spotkan. Szczegolnie z przyjaciolmi, na ktorych nie bylo juz zbyt duzo czasu. Przepraszam, ze nie wyszlo, ale zawsze mozna liczyc na nastepny raz. I tym optymistycznym akcentem zakoncze ten skok na polnoc Polski.

No comments: