Saturday, November 03, 2012

Zarembianka

Herb Zaremba
z "e" z kreska. Dzis w nocy przysnila mi sie Mamusia "Gienia". Zadko mi sie sni. Ale dzis wyjatkowo. We snie tak jakbym byl maly i duzy. Gdzies w Ustce. Szlismy ze skrzynka kupic jagody. Trzymalem sie skrzynki.  Mama z przodu, ja dreptalem za nia. Byla smutna. Tak jakby plakala. Skarzyla sie do mnie, ze jej przelozony oszukal ja. Ciezko pracowala + skladala pieniadze, a zostala tylko z 3 zlotymi. Po przebudzeniu zmowilem Tajemnice radosne w jej intencji.

Pamietam, jak zawsze sie zalila do mnie z powodu pisowni swojego nazwiska. "Zobacz synku, jak ci komunisci przekrecili nasze nazwisko w dokumentach" - mowila. Na Wolyniu w Kostopolu pisalismy sie Zarembowie, a tu przekrecili na Zarebowie z "e" z kreska. Przeciez to zaklamanie. Nieprawda. I na dodatek napisali, ze urodzilam sie w ZSRR, a przeciez ja urodzilam sie w Polsce, dodawala.

Jej brat Antoni "Toni" Zaremba uciekl od bolszewikow i dostal sie do Armii Andersa. Pochowany w Szkocji. Drugi brat Tadeusz Zareba zostal wcielony do Armii Berlinga i zginal na Wale Pomorskim w ostatnich dniach wojny. Pochowany w zbiorowej mogile w Walczu. Komunisci jego nazwisko napisali z "e" z kreska. Jedna rodzina 2 szlaki bojowe. Jedna rodzina 2 nazwiska. Po wojnie byly wagony bydlece i zsylka do Niemiec, na tzw. "ziemie odzyskane". Tam spotkala "Henia", Tatusia Henryka Kuciaka tez z Wolynia i juz zostali w Ustce po wieczne czasy.

Zarembianka, tak jak wypedzona z domu w Kostopolu, bezdomna, tak w III RP umarla tez bezdomna. Komunisci za PRL-u ukradli jej mieszkanie w Ustce przy ul. Kopernika 12/5. Bylo kiedys stoczniowe, za ktore Tatus zaplacil + wypracowal ciezka praca w Stoczni Ustka. Musiala je oddac urzedowi miejskiemu, bo inaczej nie otrzymalaby paszportu do Kanady. Poniewaz byla wielka Polka i patriotka, po skrzyknieciu prezydenta Walesy w Ottawie "Rodacy wracajcie, Polska jest juz wolna", wrocila. Ale nowa Polska potraktowala ja, tak jak bolszewicy na Wolyniu. Nic nie odzyskala. Skazana zostala na tulaczke. Wieczna banicje.

Juz zasnac ponownie nie moglem. Teraz po powrocie do Warszawy cala moja pielgrzymka sladami rodzicow od Lubomla na Wolyniu do Ustki na Pomorzu nabrala jakis sens, ktorego w tloku i nadmiarze zdarzen wczesniej nie moglem pojac. Wszystko tak szybko i biegiem, ze nawet nie bylo czasu na glebsza zadume. Lza splynela po policzku. Przeczytalem "Nasza Sluzbe" Dwutygodnik Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego od deski do deski.

Artykul o sp. szlachcicu Jozefie Szaniawskim utkwil mi najbardziej w pamieci. No i tez na czasie z okazji Swieta Zmarlych. Wart zapamietania i umieszczenia na blogu.

Pozegnanie Jozefa Szaniawskiego (1944-2012)
Przerwana "lekcja Polski"
Jozef Szaniawski byl historykiem, absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego. Byl tez czlowiekiem, ktory zostawil trwaly slad w historii ojczyzny, tej najnowszej, zwiazanej z droga ku wolnosci i walka o ksztalt tej wolnosci. W 1973 r. - pracowal wtedy jako dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej - podjal konspiracyjna wspolprace z Rozglosnia Polska Radia Wolna Europa. Ponad piecset tekstow jego autorstwa, jakie w ciagu 11 lat ukazaly sie na radiowej antenie, stanowi miare zakresu i wagi tamtej wspolpracy.

W 1985 zostal aresztowany, oskarzony o wspolprace z CIA - wyrok 10 lat wiezienia. Byl ostatnim wiezniem PRL-u. Z wiezienia w Barczewie (przebywal w jednej celi z plk. Adamem Pietruszka, skazanym za udzial w zabojstwie bl. ks. Jerzego Popieluszki) zostal zwolniony dopiero 22 grudnia 1989 r., kiedy w Polsce juz od pol roku trwaly przemiany ustrojowe. Z pasja i oddaniem walczyl o przywrocenie dobrej pamieci o osobie i czynie plk. Ryszarda Kuklinskiego, "pierwszego polskiego oficera w NATO", skazanego w 1984 r. na kare smierci za przekazanie wywiadowi amerykanskiemu najtajniejszych dokumentow Ukladu Warszawskiego, m.in. planow uzycia broni nuklearnej przeciw zachodnim demokracjom. Przyczynil sie do przywrocenia dobrego imienia plk. Kuklinskiemu i jego rehabilitacji w swietle prawa. Towarzyszyl jego wizycie w Watykanie (spotkanie Jana Pawla II z plk. Kuklinskim przerodzilo sie w spowiedz z jego calego zycia), a pozniej przywiozl z USA urny z prochami Pulkownika i jego tragicznie zmarlego syna. Pozegnano ich na droge wiecznosci w Katedrze Polowej WP ("Rzeczpospolita powstala z wysilku wielu, takze jego, samotnika polskich zmagan z komunizmem, Ryszarda Kuklinskiego. Jest jednym z ojcow polskiej wolnosci!" - mowil w pogrzebowym kazaniu ks. abp gen. dyw. Slawoj Leszek Glodz).
Jozef Szaniawski byl kustoszem Muzeum poswieconego plk. Kuklinskiego, jakie urzadzil na warszawskim Starym Miescie. Zaskarbil sobie szacunek i przyjazn wielu, m.in. sp. bp. Tadeusza Ploskiego.
Pisal, publikowal, uczyl mlodziez akademicka... Jego pasja byla historia najnowsza. Rozumial jej fundamentalna role w edukacji patriotycznej, wychowywaniu mlodych pokolen ku wartosciom ksztaltujacym Polska tozsamosc. Takze i to, ze wiedza historyczna sluzy prawdzie i samowiedzy narodu, pelni zarowno role dzwonu bijacego na trwoge, a takze swiatla, ktore wskazuje dobra droge. Swoje pisarskie zainteresowania kierowal ku temu, co w dziejach bylo wielkie, zwycieskie, promieniujace na pokolenia: Grunwald, Kluszyn, Wieden, Bitwa Warszawska 1920, czyn Marszalka Jozefa Pilsudskiego, jednego z wielkich obroncow Europy. W swa zarliwa publicystyke, towarzyszaca aktualiom politycznym i spolecznym, wnosil takze optyke historyka: wyczulonego na geopolityczne realia, na wciaz obecne, choc pozornie uspione, zagrozenia dla naszej niepodleglosci. Zachecal i przekonywal, ze warto, takze dzis, w lekcewazacej mowe wiekow Europie, byc Polakiem, swiadomym wartosci, jakie niesie ojczyzna. Swoje "lekcje Polski" omawial i przerabial z mlodymi - studentami m.in. Wyzszej Szkoly Dziennikarstwa im. Melchiora Wankowicza, Uniwersytetu Kardynala Stefana Wyszynskiego, torunskiej Wyzszej Szkoly Kultury Spolecznej i Medialnej. Cieszyl sie ich wielkim uznaniem.
Zginal 4 wrzesnia podczas wspinaczki w Tatrach. Msza sw. pogrzebowa pod przewodnictwem bp. Piotra Jareckiego zostala odprawiona 15 wrzesnia w wypelnionej po brzegi Archikatedrze Warszawskiej. Na Cmentarzu Wojskowym na Powazkach pododdzial WP prezentowal bron, huknela salwa honorowa... Ta, "co nie zginela", zegnala jednego ze swych zolnierzy - uczestnika bitwy, ktora wciaz trwa: o prawde.
Jedrzej Lukawy (NASZA SLUZBA, 16-30 wrzesnia 2012).

Tadeusz Gail w "Herbarz Polski" (Polish Armorial) zacne szlacheckie rodziny SZANIAWSKI przypisuje do klanow Junosza, Szaniawski.

06:27 Hrs. Budzi mnie siusiu + sen o Mamusi.

09:05 Hrs. Badam stezenie cukru w krwi. 127 mg/dL = 7.0 mmol/L.

10:50 Hrs. Biore tabletki Morwa + Glog.

11:06 Hrs. Biore 2 tabletki chemii + popijam woda.

13:40 Hrs. Kupuje prase (11.50 zl) + 3-dniowy bilet na komunikacje miejska (24 zl). "Gazeta Wyborcza" "Katastrofa Smolenska. Zadnego zamachu nie bylo. Nie ma zadnych dowodow ani poszlak na wybuch w tupolewie - mowi Maciej Lasek, szef Panstwowej Komisji Badania Wypadkow Lotniczych. I wylicza: * w maszynie nie ma charakterystycznych dla wybuchu nadtopien ani wywiniec poszycia * rejestratory nie zapisaly oznak eksplozji, np. zmiany cisnienia w kadlubie * ofiarom nie pekly blony bebenkowe w uszach" na okladce + "Gazeta Polska Codziennie" z "Smolensk \ Przyczyny katastrofy Tu-154M. Trotyl - wyniki pierwszego testu. Trzy proby przeprowadzone na fragmencie pasa bezpieczenstwa rzadowego Tu-154M wykazaly obecnosc trotylu - wynika z opisu badan przeprowadzonych w USA, do ktorych dotarla "Codzienna". Dalsze, szczegolowe analizy wykonano juz w innym laboratorium. Ustalilismy, ze wyniki sa juz znane, a naukowcy koncza pisac ekspertyze" + "Nasz Dziennik" z "Romney pisze do Polakow. "Nasz Dziennik" ujawnia. Republikanski kandydat na prezydenta USA obiecuje Polonii bliska wspolprace wojskowa z Rzeczypospolita i twarda polityke wobec Rosji. Mitt Romney dystansuje sie jednak od zaangazowania w kwestie wyjasnienia katastrofy smolenskiej" na okladce + "Gazeta Polska" z "Macierewicz: Wspolodpowiedzialni za zbrodnie musza odejsc. Trotyl i nitrogliceryna na wraku tupolewa" na okladce.

Palac Staszica
14:33 Hrs. Robie fotke Stasi na tle Palacu Staszica. W nim kiedys pracowala. Jedziemy do Bartosza na jego 18. urodziny.

19:00 Hrs. "Sto lat, sto lat..." - spiewamy Bartoszowi trzymajac kieliszki szampana w dloniach. Przed tym byl wykwintny obiad + zdmuchiwanie 18 swieczek na torcie przez Bartosza. Nie oszczedzalem sie. Zjadlem 2 kawalki tortu + ciastko kremowe. Wypilem kawe i Coca Cole Classic. Przy tak wielkiej okazji pomieczowego solenizanta nie zwazalem na dawki pochlanianego cukru.

22:30 Hrs. W domu. Po imprezie wrocilismy taksowka.

22:37 Hrs. Badam stezenie cukru w krwi. 136 mg/dL = 7.5 mmol/L.

22:40 Hrs. Biore tabletke Morwa.

23:05 Hrs. Pije ziola Bonifratrow.

Polska jako klin miedzy Rosja i Niemcami jest wazna dla rownowagi w regionie. Wasz sojusz z Ameryka zmniejsza ryzyko dominacji sojuszu niemiecko-rosyjskiego. Mamy wspolny interes (George Friedman, "Ameryka wraca do domu", POLITYKA, 29.10-6.11.2012)

Oleg Gordijewski, byly pulkownik KGB, ktory wspolpracuje z brytyjskim wywiadem i publicznie mowi, ze wydzial propagandy, dezinformacji i czarnego PR-u w rosyjskich sluzbach jest obecnie trzy razy wiekszy niz za czasow ZSRS (Jan Maria Jackowski, "Rosyjska gra", NASZ DZIENNIK, 20-21 pazdziernika 2012).

Kreml testuje

Rosyjskie sily zbrojne poinformowaly o przeprowadzeniu wczoraj pomyslnej proby miedzykontynentalnej rakiety balistycznej Topol, co pozwala na przedluzenie bojowego resursu tych pociskow z dotychczasowych 24 do 25 lat. Jak podkreslil rzecznik strategicznych wojsk rakietowych plk Wadim Kowal, szkolno-bojowa glowica rakiety o zasiegu 10,5 tys. km zostala wystrzelona z kosmodromu w Plesiecku na polnocy europejskiej czesci Rosji i trafila w umowny cel na poligonie Kura na Kamczatce. Tego samego dnia Rosjanie dokonali pomyslnej proby morskiego strategicznego pocisku balistycznego R-29R. Glowica rakiety, ktora wystartowala z pokladu okretu podwodnego na Morzu Ochockim, osiagnela wyznaczony cel na znajdujacym sie w odleglosci 6,5 tys. km poligonie Czija pod Archangielskiem (MBZ, PAP, NASZ DZIENNIK, 20-21 pazdziernika 2012).

No comments: