Tuesday, January 30, 2007

Panowie szlachta

Historiografia komunistyczna przedstawia szlachte w zlym swietle. Uwaza, ze to wlasnie nasze szlacheckie wady narodowe doprowadzily do zguby I Rzeczpospolita. Czyzby?

06:30 Hrs. Pada drobny sniezek. Minus 11-stopniowo. Szybkie szczotkowanko samochodu. W radiu dziennik, a w nim: Lepper i jego DNA do sprawdzenia, dwunozny zwierzak wybuchowy wysadzil sie w meczecie w dzien swieta Aszury, mecz pilki recznej Polska - Rosja.

06:40 Hrs. Do nieba nie wchodze, bo jest mi nie po drodze. Co ma byc to bedzie, niebo znajde wszedzie - unosi sie w Polskim Radiu Toronto na fali 1320 AM. ESSO bierze za litr paliwa $0.80. Canadian Tire i Petro-Canada $0.79.9. Beaver $0.79.8.

The pages of Islamic History are filled with the blood of the martyrs. Should we begin to mourn the martyrdom of the Sahabah alone, every other day would be a day of mourning. Thus, to attribute the significance of Aashoora to the martyrdom of Husayn is baseless. Therefore, the baseless customs with regard to his martyrdom must be discarded (Jame Makki Masjid Newsletter, Vol. 2 Issue 5, January 2007 - www.bramptonmakkimasjid.com).

Poland, Sweden and Finland say only spirits distilled from grain or potato are truly entitled to be called vodka ("EU moves to cure vodka headache", BBC NEWS - http://news.bbc.co.uk/2/hi/europe/6314761.stm).

Polacy w przeddzien zaborow

Czy Rzeczpospolita polsko-litewska musiala upasc?

Z prof. dr. hab. Andrzejem Chwalba - historykiem z Uniwersytetu Jagielonskiego w Krakowie - rozmawia Leszek Cichoblazinski

LESZEK CICHOBLAZINSKI: - Oficjalna historiografia PRL-u, ktorej wykladnia byly np. podreczniki historii, glosila, ze ten dlugi okres utraty niepodleglosci zafundowalismy sobie sami z powodu licznych wad narodowych. Ile w tym prawdy? Czy rzeczywiscie nie bez powodu wmawiano nam, ze to byla wylacznie nasza wina?
PROF. ANDRZEJ CHWALBA
: - Aby odpowiedziec na to pytanie rzetelnie, nalezy cofnac sie przynajmniej do konca wiekow srednich. Wowczas w Europie Srodkowej uksztaltowaly sie trzy znaczace monarchie: monarchia czeska - Korona sw. Waclawa, monarchia wegierska - Korona sw. Stefana i monarchia polska, ktora stala sie Rzeczapospolita polsko-litewska. Monarchie te korzystaly z tych samych zrodel rozwoju i wybraly podobny model ustroju, ktory pozwalal poddanym stanu szlacheckiego na istotny udzial w tworzeniu historii. Okazalo sie, ze ten model stal sie zgubny z punktu widzenia interesow panstwa. Szesnastowieczne Czechy i Wegry przegraly i weszly w sklad panstwa austriackich Habsburgow. Nadmiar wolnosci politycznych szlachty, w tym prawo wypowiadania posluszenstwa krolowi, nadmiar demokracji - to wszystko okazalo sie dla nich katastrofalne. W innych regionach Europy monarchowienie nie byli az tak bardzo ograniczeni przez szlacheckich poddanych.
Nasi sasiedzi - Rosja, Prusy, Austria wybrali inna droge rozwoju. Z punktu widzenia realizacji celow ich elit szlacheckich byla to droga znacznie gorsza, ale z punktu widzenia realizacji celow monarchii i panstwa - znacznie lepsza. W XVIII wieku Rzeczpospolita polsko-litewska byla jedynym krajem tego regionu Europy, ktory wybral inna droge rozwoju niz reszta Europy, mozna powiedziec - droge srodkowoeuropejska. Krol byl ograniczony w prawach, a magnateria nadmiernie silna. Istotny udzial w kryzysie panstwa mieli magnaci kresowi, ktorzy dysponowali olbrzymimi srodkami finansowymi, wlasna administracja, wojskiem, policja, praktycznie wlasnym prawem w granicach swoich wlosci. Byli panami u siebie, a Rzeczpospolita byla krajem rozleglym, ktory nie dysponowal armia. Jak prowadzic polityke zagraniczna, kiedy nie dysponuje sie silami zbrojnymi? Magnaci kresowi problemu nie widzieli, zaprzatnieci swoimi prywatnymi sprawami. Ta duza rola magnaterii - to znak kryzysu panstwowosci polskiej, ktory przypadl nieszczesliwie na czasy prosperity zaborczych sasiadow. Owczesny stopien identyfikacji elit szlacheckich i magnackich z panstwem byl duzo slabszy w porownaniu z tym, jaki dzis jest naszym udzialem. Wielu sposrod szlachty poslugiwalo sie jezykiem ruskim, bialoruskim, niemieckim lub litewskim. Wielu wyznawalo inna niz rzymskokatolicka wiare; byli prawoslawni, grekokatolicy, byla szlachta muzulmanska i protestancka. Spoleczenstwo szlacheckie stanowilo zatem dosc zlozony konglomerat, trudny do zarzadzania. To bylo panstwo dziwne z punktu widzenia owczesnych, osiemnastowiecznych standardow.
Ale szczesliwie sie stalo, ze pod wplywem oswiecenia wsrod synow oswieconej magnaterii i szlachty zaczal sie budzic duch obywatelski, duch troski o wspolne panstwo. Opinia o oswieceniu moze byc rozna, w tym jednak przypadku akurat jest pozytywna. Wowczas rozpoczal sie ruch reformatorski, ktory mial doprowadzic do powstrzymania procesu rozpadu panstwa. Trudno zatem szukac w cechach polskiego charakteru wad prowadzacych do rozbioru.
- Sasiedzi wszak zadbali o to, aby obudzony duch obywatelski nie spowodowal zasadniczych reform panstwa.
- Oczywiscie. Wczesniej jednak dochodzi do pierwszego rozbioru. Fakt ten wskazywal na niebezpieczenstwo, ze moze dojsc do kolejnego, pomimo ze rozbiory panstw nie byly czyms wowczas praktykowanym. Swiadomi grozy upadku panstwa, polscy reformatorzy postanowili dzialac. W takich warunkach rozpoczyna prace Sejm Czteroletni (1788-1792). Mocarstwa obserwuja proces naprawy panstwa z pewnym niepokojem, ale jeszcze nie ma decyzji o interwencji - glownie z tego powodu, ze mocarstwa obserwuja tez to, co sie dzieje w rewolucyjnej Francji. A tam dzieja sie rzeczy z punktu widzenia ich interesow bardzo niepokojace. Francja ustala zupelnie nowe standardy, grozi starej feudalnej Europie, starym monarchiom absolutnym. Dlatego mamy swoje piec minut i probujemy ten dar historii wykorzystac. Dochodzi do uchwalenia Konstytucji 3 Maja i jest tu pewien problem.
- Jaki?
- Problem dla owczesnych elit i wspolczesnych historykow. Po pierwsze, Konstytucja byla zamachem stanu, gdyz podjeto decyzje o wprowadzeniu jej tekstu pod obrady sejmu w sytuacji, kiedy trwaly wakacje wielkanocne.
- Jak to, krol sam na siebie zorganizowal zamach?
- Tak, gdyz krol byl czescia obozu reform i waznym elementem pracy sejmu. Gdyby glowni architekci Konstytucji - Ignacy Potocki i ks. Hugo Kollataj - chcieli dokonac tego zamachu przeciwko krolowi, byloby to niemozliwe. Sposob uchwalenia Konstytucji 3 Maja mial swoje negatywne konsekwencje. Konstytucje przyjeto bez wiedzy i zgody wielu poslow, w tym magnatow kresowych. Pamietajmy, ze to byli ludzie pyszni i pewni swojej wladzy, ludzie, ktorzy znali swoja wartosc, i potraktowanie ich w ten sposob odebrali jako hanbe. Trudno bylo im przejsc do porzadku dziennego nad tym, ze - mowiac jezykiem staropolskim - po prostu wystrychnieto ich na dudka. I ci ludzie postanowili szukac sprawiedliwosci wlasnie u sasiadow. Katarzyna II chciala ukarac krola i oboz reform, i zrobila to rekoma polskich magnatow, ktorzy zawiazali konfederacje w Targowicy. Nie chce tutaj bronic Targowicy, bo jest to przyklad ewidentnej zdrady. Tylko warto sie zastanowic nad tym, jak do niej doszlo. Targowiczanie uznali, ze cos waznego stalo sie bez ich udzialu. Ze owczesne prawo zostalo zlamane, bo nie doszlo do porozumienia wokol tekstu Konstytucji, do czego zreszta dojsc nie moglo.
Drugi problem z Konstytucja polegal na tym, ze zostala ona faktycznie uznana przez naszych sasiadow (glownie przez Rosje) za akt wobec nich wrogi. Do tego momentu Rosja, choc nie byla zadowolona z reform, interwencji nie planowala. O interwencji przesadzila Konstytucja. Gdyby nieco poczekano z jej uchwaleniem, gdyby jeszcze nad jej tekstem popracowano, bo takiej pracy wymagala, gdyby w spokoju pracowano nad rozbudowa i modernizacja armii, byc moze Rzeczpospolita przetrwalaby do smierci Katarzyny w 1797 r. Pare miesiecy pozniej, po wojnie polsko-rosyjskiej 1792 r., wojnie w obronie Konstytucji, rozpocznie sie wojna Austrii i Prus z Francja, ktora doprowadzi do czasow napoleonskich. Zatem to rowniez byla dobra dla nas wiadomosc. Moze wiec nalezalo poczekac do nadejscia tej dobrej dla nas koniunktury? Lecz trudno bylo przewidziec, jak sie historia potoczy.
Oczywiscie, mozemy gdybac, jak wygladalyby nasze losy dalej, ale sadze, ze w tym przypadku nie tylko warto, ale trzeba rozwazac alternatywne rozwiazania, chocby z mysla o przyszlosci wspolczesnej Polski i jej roli w Europie i swiecie. Dlatego generalnie nie widze zwiazku miedzy polska mentalnoscia, cechami narodowymi a upadkiem Rzeczypospolitej. Upadek wynikal z tego, ze proces naprawy nastapil zbyt pozno albo tez troche za wczesnie.
Niezaleznie od powyzszych uwag nalezy podkreslic, ze mamy pelne prawo do dumy z Konstytucji 3 Maja, drugiej w historii po amerykanskiej. Jedynie warto zadbac, aby weszla ona do dorobku kultury powszechnej, swiatowej, a nie byla jedynie nasza, polska radoscia i satysfakcja ("nasza rozmowa", NIEDZIELA NR 50, 10 grudnia 2006).

No comments: