Wednesday, July 03, 2019

Kabareciarze polityczni

Clan Zaremba for
Polish-American Brotherhood
na tzw. prawicy. Lubie sluchac i czytac felietony pana Stanislawa Michalkiewicza aby usmiac sie po pachy. Wiadomo, ze 90% jego "analiz" to czyste konfabulacje. Ale chociaz jest uczciwy, do polityki i wladzy sie nie garnie tylko ja relacjonuje. Na prezydenta panstwa raczej by nie pretendowal. Gorsi komicy polityczni, to ci ktorzy polityke biora niby na powaznie i sa bardzo ambitni, chcieliby zostac waznymi politykami, prezydentami, czy nawet monarchami. Do takich komediantow mozna zaliczyc pana Korwina-Mikke i pana Grzegorza Brauna. Ci prawicowcy z opcji pro-rosyjskiej sa badzo niebezpieczni, bo mieszaja w glowach mlodziezy i biora polityke niby na powaznie. Przy tym sa bardzo inteligentni to manipuluja publicznoscia w bardziej wyrafinowany, cwany i niebezpieczny sposob. Nie kazdy zauwazy, ze chodzi im o egoizm, samogloryfikacje, donkiszoterie, ekscentryzm i szerzenie pro-putinowskiej propagandy w otoczce anty-amerykanizmu i anty-semityzmu. Ale tez potrafia rozsmieszyc do lez "powaga" swoich wywodow, pod warunkiem ze sie ma swiadomosc, ze to tylko kabaret i blazenada dla malo wyrobionego intelektualnie odbiorcy.

10 Najpiekniejszych plaz w Polsce

"Polskie Debesciaki to ruskiego chowu dzieciaki" - LEWED

*

Jak tylko wrzucilem na swojego Twittera informacje o hakerskim ataku na nasz portal, od razu zaczal sie propagandowy szturm na moj twitterowy profil. Wiele wpisow bylo w najlepszym stylu rosyjskich sluzb: "Jak cie zlapia za reke, krzycz, ze nie twoja". Bagatelizowali ten fakt albo wprost pisali, ze to nieprawda. Nie trzeba chyba dodawac, ze wsrod wpisujacych bylo wielu wczesniejszych promotorow Konfederacji albo zazartych "obroncow" Polski przed zagrozeniem amerykansko-zydowskim. Ogromna skala ruchu w internecie, wywolana rzekomym zagrozeniem ze strony ustawy 447, nie byla tylko dzialaniem spolecznym. Dzisiaj wiemy troche wiecej o mechanizmach wspierania tego ruchu z Moskwy. Rosjanie wykorzystuja niesamowita naiwnosc ludzi, w tym wielu patriotow autentycznie kochajacych Polske, by uzyc ich do walki z najzywotniejszymi interesami naszego kraju. To stary paradygmat dzialania siegajacy jeszcze Targowicy. Kiedy czytam niektore dokumenty z czasow upadku I Rzeczypospolitej, mam wraznie, ze widze te sama propagande, jaka zalewa dzisiaj internet. Z duza przykroscia patrze, jak wspieraja to media prawicowe, a nawet te, ktore wydaja sie bliskie obecnemu obozowi wladzy. Czemu to robia, nie wiem, ale szkodza Polsce (Tomasz Sakiewicz, "Rosjanie nas zaatakowali", GAZETA POLSKA, 26 czerwca 2019).

*

"Nareszcie, tak jak ma byc w piekla areszcie" - LEWED

Torontonskie lato w pelni. Dzis 30C, odczuwalne z wysoka wilgotnoscia 36C + slonce. Okna w domu pozamykane + pozaslaniane przed wdzierajacym sie upalem. Wiatraczek miesza powietrze. Psy na dworze z wyciagnietymi jezorami do ziemi. Meczarnia dla zwierzat i ludzi. Witaj lato!

To co dla nas Torontonians jest coroczna letnia normalka spotkalo Europe. Tam nie przygotowani na takie upaly to troszke spanikowali. My wiemy jak przezyc takie lata. Glownie z powodu klimatyzacji, ktora posiada wiekszosc domow, sklepow i zakladow pracy. Ci nieliczni, ktorzy takich luksusow nie posiadaja wyrobili w sobie sztuke przetrwania, tak jak ja w zeszle lato, ktore bylo jednym z najgoretszych w historii tego pieknego, ale kiepsko rzadzonego miasta.

*

Na swiecie spokojnie, jak na wojnie. Chinska komunistyczna tyrania dalej straszy Kanade. Kanada bezbronna, bo nie stac ja na dobra flote, a o samolotach F-35 moze sobie tylko pomarzyc, skula potulnie ogon. A jako militarnie okreslana tzw. middle power powinna odpowiedziec ciosem w nos tyrana chinskiego, az czerwona jucha by sie polala na dobre. Ale rzadzacy syn milujacego Mao ojca, woli tanczyc taniec fakira niz zajmowac sie bezpieczenstwem narodowym kraju.

Butne czerwone Chinczyki nawet strasza militarna superpower, Wielka Brytanie, aby ta nie wtracala sie i nie mieszala w glowach protestujacym demokratom w Honkongu. Anglikow moze bedzie troszke trudniej zastraszyc, ale probuja. Licza zapewne na swojego alianta Rosje, bo przed ta zaatakowana juz rosyjskim atomem Brytania na pewno sie ugnie.

Holenderskie Linie Kolejowe (Duch Railway) wyplaca odszkodowania dla Zydow i ich potomkow za transport ich do niemieckich obozow koncentracyjnych. Holenderskie Linie Kolejowe wspolpracowaly z Niemcami w zagladzie Zydow. Kuriozum jest to, ze Zydzi musieli zaplacic za bilety do obozow smierci z wlasnej kieszeni.

Jutro wielkie swieto narodowe w USA. Independence Day. Prezydent Trump urzada wspaniala defilade wojskowa. Juz lewactwo, kryptokomunisci i ruska agentura, ktorej liczebnie moze byc w Stanach nawet wiecej niz w Polsce, zaczela krytykowac i wyszydzac Prezydenta Stanow Zjednoczonych. Oskrazajac go o imperializm, prowokownie wojny i wysokie koszta defilady.

Tu u nas w Ontario organizatorzy festiwalu w miejscowosci nieopodal Barrie polozonej na polnoc od Toronto odwolali 4-rodniowy koncert z powodu... deszczu. Na scenie mialy wystapic wielkie gwiazdy rocka i juz sprzedano wiele biletow w przedsprzedazy. Mlodziez i nie tylko zawiedziona, a upaly gwarantuja spieczona ziemie.

*

Zydzi, jankesi i banderowcy z Kanady

"To najwieksze zagrozenie od 1939 roku" - przekonuje Stanislaw Michalkiewicz na lamach tygodnika "Do Rzeczy", analizujac sytuacje w Polsce. Juz we wrzesniu ubieglego roku dr Jerzy Targalski w poswieconym Michalkiewiczowi komentarzu pisal, ze "ulubionym zabiegiem tego felietonisty jest przekonywanie swoich odbiorcow, ze Polska pada ofiara ciemnych sil, a sytuacja jest beznadziejna". Od tamtego czasu wszystko znacznie sie pogorszylo.

W ubieglotygodniowym numerze tygodnika "Do Rzeczy" (17 czerwca) ukazal sie wywiad ze Stanislawem Michalkiewiczem, publicysta wspierajacym w wyborach do Parlamentu Europejskiego partie Konfederacja. Wywiad jest ciekawy przede wszystkim dlatego, ze daje pewien spojny obraz chyba wszystkich teorii spiskowych znanego redaktora. Co by bylo, gdyby sie ziscily?

Waszyngton, Tel Awiw, Toronto
Gdyby wizje wygloszone przez Michalkiewicza weszly w zycie, to za sprawa amerykanskiej ustawy 447, po zaplaceniu Zydom 300 mld dolarow tytulem "roszczen", rozpocznie sie w Polsce zydowska okupacja i jednoczesna degradacja Polakow do "trzeciej kategorii" (jak podczas II wojny swiatowej - tuz za okupantami i kolaborantami). Oprocz tego poprzez jednoczesne uzaleznienie sie Polski od USA nasz kraj stanie sie "amerykanskim dywersantem na Europe Wschodnia". Na wielkim lotnisku wojskowym (zbudowanym pod przykryciem Centralnego Portu Komunikacyjnego) ladowac beda amerykanskie transportowce Lockheed Galaxy, zwozac nad Wisle okupacyjne wojska, ktore kwaterowane beda w barakach , wybudowanych kosztem Polski za kolejne - bagatela - 2 mld dolarow. Panstwo polskie stanie sie przedmiotem, pionkiem w globalnej rozgrywce amerykansko-rosyjskiej. Obce wojsko USA oczywiscie nie bedzie sluchac naszych rozkazow, spadniemy do pozycji Kuby z 1962 roku.
I tu pojawi sie kolejne zagrozenie. Ten opanowany przez Zydow i jankesow post-polski twor bedzie musial przeciez budzic obawy Rosji, ktore to obawy redaktor Michalkiewicz zdaje sie rozumiec. To dlatego rozmieszczenie w obwodzie kaliningradzkim rakiet Iskander i innych instalacji wojskowych znany publicysta porownuje do... amerykanskich reakcji na wywolany przez Sowietow niemal 60 lat temu kryzys kubanski. Ale to nie koniec plag wieszczonych przez Michalkiewicza. Czwartym zagrozeniem sa bowiem Ukraincy z Toronto. Stanislaw Michalkiewicz dowodzi, ze banderowcy z Kanady maja chrapke na wojewodztwo podkarpackie, czesc Malopolski i Lubelskiego. Skad taki pomysl? Redaktor Michalkiewicz odsyla nas tu do (kluczowej dla przyszlosci Europy Wschodniej) deklaracji "Swiatowego Kongresu Ukraincow z siedziba w Toronto" z 2006 roku. Co prawda owa "deklaracja z Toronto" mowi o planach upamietniania ofiar komunistycznej "Akcji Wisla" na terenach, z ktorych wysiedlano Ukraincow, ale chyba jednak nikt nie ma zludzen. "Trudno to uznac za akt przyjazni" - mowi Michalkiewicz, najwyrazniej pogodzony ze smutnym faktem banderowskiego anschlussu. Nie wiadomo jednak, jak ma sie to do jego slow o tym, ze "Putin wraz z Trumpem powinni polaczyc Ukraine Zachodnia ze wschodnia Polska i utworzyc w ten sposo Judeopolonie" - mowil tak jeszcze niedawno.

To Sputnik i inne rozsadniki udowadniaja, ze "sprzet z USA jest drogi i nic nie wart" - WOJCIECH MUCHA

Nie pomoze Miedzymorze
I tylko projektu Konfederacji zal. Konfederacji, o ktorej Michalkiewicz mowi dosc szczerze, ze "nie przedstawila ona wyborcom pozytywnego projektu politycznego". No, ale jak myslec pozytywnie, kiedy larum graja? Niestety, wszystko wskazuje na to, ze Stanislaw Michalkiewicz w kolejnych wyborach nie pomoze "duzym chlopcom" (jak sam okresla Konfederatow). "Niech sie sami zastanawiaja" - ucina spekulacje.
Nadzieja? Nie ma zadnej. Michalkiewicz dzieli sie co prawda refleksja, ktora sprowadza sie do tego, ze Polska, "powinna wykorzystac sytuacje, by wzmocnic wlasne sily". Trudno preciez bedzie wykorzystac do wzmocnienia sytuacje "najwiekszego zagrozenia od 1939 roku". Poza tym przekonuje, e zakup mysliwcow F-35 i rakiet HIMARS takim wzmocnieniem nie jest, bo... powinnismy dostac je za darmo. Takze projekt budowy Trojmorza nie jest dla publicysty skutecznym rozwiazaniem, bo "za fakt, ze popieraja go Amerykanie, Polska bedzie musiala zaplacic straszna cene". Jaka? Oczywiscie 300 mld dolarow. Te same, ktore jeszcze kilka chwil wczesniej Michalkiewicz widzial w rekach Izraela? A moze to inne 300 mld? Nie wiadomo. Konia z rzedem temu, kto sie w tym polapie.
Coz, na tym wlasnie polega caly problem z wizjami swiata, ktore przedstawiaja widzom i czytelnikom Stanislaw Michalkiewicz, Grzegorz Braun czy szereg ich nasladowcow rozsianych po portalach internetowych i marginalnych pisemkach. Splot nieprawdziwych informacji, polprawd i nadinterpretacji jest tak wielki, ze pomimo szczerych checi nie da sie ich rozplontywac na biezaco. Dosc powiedziec, ze prowadzacy wywiad Marcin Makowski sam najwyrazniej nie nadazal za Michalkiewiczem, bo prozno szukac powazniejszych kontr dla tych niescislosci i konfabulacji jego rozmowcy. A jest co kontrowac i o co spytac. Jak chocby o to, czy to sam Stanislaw Michalkiewicz jest autorem wyliczen, mowiacych o 300 mld dolarow rzekomych roszczen? Albo o to, dlaczego jeszcze w 2016 roku mowil o "zaledwie" 65 mld dolarow. I tak dalej, i tak dalej.

Tygodnik Lisieckiego promuje sie Sakiewiczem
Na koniec warto dodac, ze wywiad z Michalkiewiczem musial byc szalenie istotny dla redakcji "DRz", poniewaz reklamuje go ona na okladce swojego pisma. Co ciekawe, wybierajac przy tym z calego wywiadu zdanie, w ktorym publicysta mowi o... Tomaszu Sakiewiczu. Pomijajac dosc zabawny fakt, ze tygodnik aspirujacy do bycia nasza konkurencja reklamuje sie nazwiskiem redaktora naczelnego "Gazety Polskiej", to zdanie z okladki ("Michalkiewicz: Mnie tez Sakiewicz oskarzal, ze jestem ruskim agentem") niewiele ma zwiazku z prawda. - Nigdy nie mowilem, ze Stanislaw Michalkiewicz czy ktokolwiek z Konfederacji to "ruscy agenci", tylko ze sa prorosyjscy, zreszta sami sie do tego przyznaja - rozklada rece Tomasz Sakiewicz. Istotnie, takiej autoprezentacji na antenie niszowej telewizji internetowej wRealu24.pl dokonal juz po wyborach Janusz Korwin-Mikke.
Wczesniej, bo rok temu, na lamach "GP", przemyslaw Zurawski vel Grajewski pisal o tygodniku "Do Rzeczy", ze "uzyczanie przez jego redakcje lamow propagatorom opcji prorosyjskiej naklada na barki kierownictwa brzemie szczegolnej odpowiedzialnosci wobec Rzeczypospolitej". Jak widac, linia redakcyjna "Do Rzeczy" niewiele sie od tego czasu zmienila. Co bowiem moze uwaznego czytelnika uderzac w tezach Michalkiewicza? Ano ich calkowita wrecz zgodnosc z tezami podawanymi przez propagande rosyjska. To Kreml od zawsze przekonuje, ze NATO jednoczesnie
nic nie moze", a z drugiej strony wspolnie z USA "czyha na Rosje", wiec ta"musi sie bronic". To Moskwa intoksykuje nas propaganda, ze "Polska wpuszcza na swoj teren wojska okupacyjne", to ruskie trolle pisza w polskim internecie, ze "banderowcy (chocby i ci z Kanady - przyp. WM) chca zagarnac polskie ziemie". To Sputnik i inne rozsadniki udowadniaja, ze "sprzet z USA jest drogi i nic nie wart", wreszcie ze Trojmorze to fikcja. Niech wiec Stanislaw Michalkiewicz sie nie dziwi, ze "Gazeta Polska" pisze, iz jezeli cos wyglada jak kaczka, chodzi jak kaczka, plywa jak kaczka i kwacze jak kaczka, to calkiem prawdopodobnie, ze jest to kaczka (dziwaczka) (Wojciech Mucha, "Zydzi, jankesi i banderowcy z Kanady", GAZETA POLSKA, 26 czerwca 2019).

"Zagajewski, czyli jak byc autorytetem ruskim pod jarzmem pruskim" - LEWED

"Zagajewski, wciaz jako literat chetnie parajacy sie krytyka spoleczna, przeoczyl juz dawno moment, w ktorym stanal po stronie nowych demiurgow rzeczywistosci i ich banalnego osadu na temat polskiego spoleczenstwa i czasow transformacji. Dzis autor wielu pieknych i madrych wierszy schronil sie w kokonie estetyzacji. Lubi opisywac swiat, ktorego nie pojmuje, jako brzydki i ciemny" - KRZYSZTOF WOLODZKO

Niedawny wywiad Adama Zagajewskiego dla Onet.pl zatytulowany jest "Oslepiajacy blask wolnosci". Identyczna nazwe nosi zreszta znacznie wczesniejszy esej konserwatywnego filozofa Dariusza Gawina, przyjmijmy jednak, ze to zbieg okolicznosci. Rozmowa z Zagajewskim to w gruncie rzeczy pretensjonalny manifest poety, ktoremu imponuje, ze czasem rozmawia z Roza Thun. Manifest artysty, ktory potrzebuje, wzorem francuskich intelektualistow sprzed dekad, grzac sie w blasku slawy politykow, ktorzy zaszczycaja go dobrym slowem. Zacytujmy poete: "Pani Szydlo jest idealem czlowieczenstwa dla pol miliona osob. Nie zna jezykow, okropnie sie ubiera, mowi glosem przedszkolanki w depresji, najwyrazniej nie uprawia sportu i nie czyta rozpraw Carla Schmitta, jak jej tajemniczy szef - ale podoba sie. Mysle, ze tylko Gombrowicz moglby nam to wytlumaczyc". Klopot w tym, ze zenujacego poziomu tych docinkow nie uratuja nawet odwolania do Witolda Gombrowicza. I zdecydowanie lepiej, zeby wykpieni w innym miejscu rolnicy nie zawracali sobie nowa ksiazka niedoszlego noblisty - szkoda miejsca pod strzechami...
Ze starej tradycji Stanislawa Brzozowskiego pozostala im chyba juz jedna sztmpa: krytyka polskiego warchola i sennej religijnosci polskiej. Do tego dodali przejaskrawiony osad o polskim antysemityzmie i nacjonalizmie. Wszystko to chetnie podchwycili komunisci po 1944 roku. Tylko ze dawna polska inteligencja nie jezdzila po polskim spoleczenstwie transformacyjnymi walcami , wznoszac przy okazji wlasne fortuny i troszczac sie tylko o profity z wlasnej wygranej. Zaiste, epigoni Brzozowskiego, ktory lubia sie czasem jeszcze pochwalic, ze znali ksiedza Zieje, dzis sa po prostu dilerami pereferyjnego cwierc-kapitalizmu.
Nie mozna sie dziwic, ze Polska nieprzedstawiona i zaklamana odwinela sie w koncu demiurgom i poetom III RP. Pozostaja zatem w bezbrzeznym zdumieniu, skarzac sie sobie nawzajem na lamach oficjalnych organow prasowych  transformacyjnej elity. Pozegnajmy ich krotko: juz od dawna nie umiecie opisywac okaleczonego swiata (Krzysztof Wolodzko, Demiurgowie i poeci", GAZETA POLSKA, 19 czerwca 2019).

00:36 Hrs. Siusiu (slomkowe + puszyste).

00:40 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "W najskromniejszym zywocie czlowieka jest zawsze Waterloo i sw. Helena" - JOZEF IGNACY KRASZEWSKI.

01:45 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste).

02:40 Hrs. Budzi mnie siusiu (prawie przezroczyste + lekko puszyste).

04:16 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste) + natardzywy spiew ptaka.

06:53 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste) + wstaje.

07:00 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "Trade tensions could 'shipwreck' economy. Carney warns of global costs of the rise of protectionism" i "Stop being so nice to China. PM's attempts to engage clearly not working" na okladce +spiew ptakow. Zachmurzenie lekkie. Temperatura na tarasie 23C + temp. w kuchni. 22C.

07:10 Hrs. Lektura tronowa. "Gazeta Polska".

07:30 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 71 kg.

08:00 1-sza + 2-ga szklanka wody + szczypta soli himalajskiej. CBC radio podaje temperature w Toronto. 20C.

08:10 Hrs. Jem banana.

09:45 Hrs. Budze sie + siusiu (slomkowe + puszyste). Temperatura na tarasie. 30C + temp. w kuchni. 23C.

09:59 Hrs. Jem banana.

10:00 Hrs. 3-cia + 4-ta szklanka wody + szczypta soli himalajskiej.

10:06 Hrs. Biore 2 tabletki chemii + kubek herbaty Tetley slodzonej lyzedzka miodu akacjowego + muffin.

10:43 Hrs. Glos smieciarki oprozniajacej pojemniki ze smiecmi.

11:05 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

11:25 Hrs. Siusiu (prawie przezroczyste + puszyste).

11:46 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

12:28 Hrs. Siusiu (przezroczyste + puszyste).

12:43 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

13:33 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

13:44 Hrs. Znosze puste pojemniki na smici z chodnika.

14:32 Hrs. Jem miseczke zupy ogorkowej + udko kurczaka + 2 bulki zwykle + tabletka 81 mg ASPIRIN.

15:00 5-ta szklanka wody z lodu.

15:04 Hrs. Jem slodka krowke.

15:55 Hrs. Siusiu (slomkowe + puszyste).

16:40 Hrs. 6-ta + 7-ma szklanka wody + szczypta soli himalajskiej.

17:30 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste) + 8-ma szklanka wody z lodu.

17:54 Hrs. Siusiu (przezroczyste + puszyste).

18:08 Hrs. Siusiu (prawie przezroczyste + puszyste).

18:25 Hrs. Siusiu (przezroczyste). Temperatura na tarasie. 31C + temp. w kuchni. 24C + piekielne slonce.

19:10 Hrs. Biore tabletke chemii.

19:25 Hrs. Jem talerz kaszy gryczanej z watrobka drobiowa + kiszona kapusta.

19:30 Hrs. 9-ta szklanka wody z lodu.

20:14 Hrs. Siusiu (slomkowe + puszyste).

20:58 Hrs. Podlewam ogrodek + kwiatki na tarasie i na werandzie. Temperatura na tarasie. 29C + temp. w kuchni. 25C.

22:20 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

23:00 Hrs. Jem bulke posmarowana dzemem z malin.

23:25 Hrs. Jem kawalek arbuza i kawalek ananasa.

23:50 Hrs. Jem miseczke czeresni. Na dworze smierdzaca zupka w bezruchliwym powietrzu. Temperatura na tarasie. 27C + temp. w kuchni. 25C,.

No comments: