Monday, October 29, 2018

Pora na grzybobranie

 Borowik gigant
Mosci Panie! Grzybobranie to sport narodowy Polakow. Ja najwiekszego prawdziwka w swoim zyciu znalazlem gdzies o tej porze w Polsce w 1995 roku. W miejscowosci Swieszyno kolo Miastka, gdzie wtedy przebywalem.

Nie jestem najlepszym zawodnikiem w tej dziedzinie. Rysio zawsze idac za mna w lesie znachodzil dziesiatki grzybow, ktorych ja nie zauwazalem. Ale o tego sie potknalem, tak wielki, ze i slepy by go zauwazyl.

Zdrowy jak byk. Bielutki wewnatrz. Poszedlem do fotografa w Miastku i strzelilem sobie z nim portretowke i zawiozlem to zdjecie do Slupska do redakcji "Glosu Pomorza". Zainteresowali sie i umiescili artykul o tym zjawisku z fotka w czwartkowym wydaniu gazety z 9 listopada 1995 r.

SWIESZYNO k. Miastka. Przebywajacy w osrodku wypoczynkowym ADMILL Poland Ltd. Edward Kuciak znalazl w ubieglym tygodniu okazalego borowika o wymiarach: przekroj kapelusza - 27 cm, obwod korzenia - 34 cm, obwod kapelusza - 80 cm.
Znalazca grzyba-giganta podkreslal uroki wczasow w Swieszynie. Mimo iz dawno minal czas na grzyby, jeszcze kilka dni temu wczasowicze znajdowali liczne okazy prawdziwkow. Grzybobrania sa jedna z wiekszych atrakcji wczasowiczow, ktore organizuje amerykanska firma dla swoich klientow. (kor) ("GLOS POMORZA, czwartek, 9 listopada 1995 r.).

00:24 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "Na sw. Szymona i Judy spodziewaj sie sniegu albo grudy".

00:30 Hrs. Jem garstke orzechow wloskich.

No comments: