Monday, October 02, 2017

Wczoraj zajalem

sie troche sprzataniem domu. Przy przesuwaniu stolu (stalowy + ciezki) nadwyrezylem sie i cos strzelilo mi w plecach. Ledwo chodze. Ja juz nic nie potrafie zrobic. Jestem bardzo slaby. Tragedia. Udalo mi sie tez zaczac robic pranie. Wczoraj dwa zaladunki.

Dzis w labolatorium wstawiono mi Holter. Nosze go przyklejonego do klatki piersiowej. Zdejma na moje urodziny 4 pazdziernika.

01:17 Hrs. Budze sie + siusiu ((slomkowe + puszyste) + 1-sza szklanka wody strukturyzowanej.

02:00 Hrs. Budzi mnie skurcz w prawej stopie + siusiu (zoltawe + puszyste).

02:58 Hrs. Budzi mnie siusiu (zoltawe + puszyste).

04:03 Hrs. Budzi mnie siusiu (zoltawe + puszyste).

05:57 Hrs. Budzi mnie siusiu (zoltawe + puszyste).

07:40 Hrs. Budzi mnie siusiu (zoltawe + puszyste+ + slonce za oknem + 2-ga szklanka wody strukturyzowanej.

07:50 Hrs. Na dworze slonce. Temperatura na tarasie 12C + temp. w kuchni 21C + zrywam kartke z kalendarza: "Zwierzeta nie smieja sie. One rozumieja powage zycia" - VALERIU BUTULESCU.

No comments: