Zaangazowalem

Polish Film Festival, Toronto

sie w Festiwal Polskich Filmow w Toronto, ze brak mi czasu. Ponad 4 godziny dziennie przeznaczam na kino REVUECINEMA.CA. To moje kino. Tylko 20 minut  (droga rowna 1-nej Tajemnicy Rozanca sw.) milego spacerku po dzielnicy High Park.

Obejrzalem juz 5 filmow: "Generations" + "Kamper" + "United States of Love" + "Jarocin, Rock for Freedom" + "The Red Spider". Jak do tej pory to dobry wybor filmow. Wiele przenosi do wspomnien z PRL-u. Przeciez tam w tym "obozie wolnosci" sie urodzilem i zylem az do stworzenia "Solidarnosci". Tej pierwszej, co teraz po swiecie sie walesa. Filmy wybrala mlodziez. I chwali sie, ze kanadyjska mlodziez interesuje sie wspolczesna historia Polski i stara sie zainteresowac nia kanadyjskich kinomanow.

Tez trzeba pamietac, ze zanim powstal Jarocin, istniala wczesniej Ustka ze swoja trupa muzyczna "74 Grupa Biednych". To tam w Ustce wykuwala sie wolnosc poprzez muzyke. To w Ustce Warszawscy hippisi urzadzali "Zloty Hipisow". To w Ustce powstala pierwsza plaza nudystow w Orzechowie. To u nas wykuwala sie sub-kultura i muzyka underground.  To w Ustce szlachcic Jerzy Izdebski h. Pomian    spiewal do nas "Jestem wolny!". To my chodzilismy "dziwnie" ubrani i z dlugimi wlosami. To nas, przysluchiwano, bito, ponizano, szpiegowano, zamykano i zabijano za to ze bylismy INNI. Nie tacy, jak komunistyczny rezym chcial nas widziec. Ile bylo takich miasteczek w Polsce za komuny? Nic dziwnego, ze to my zaczelismy Solidarnosc, zanim nawet idea solidarnosci powstala. Tylko nas pierwszych solidarnosciowcow, zabito, wygnano z kraju + zapomniano.

03:38 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste).