w 2-gim tygodniu glodowki. Dzis ledwo zipie. Zimno, oslabienie, wzmozona arytmia serca.
Ale nie ma co sie dziwic. Caly tydzien w pracy. A tam jest stres (klimatyzacja, elektroniczne promieniowanie, halas, ludzie nieprzychylni do tego rodzaju terapii). Pogoda tez na okres glodowki nie za dobra: upaly, wysoka wilgotnosc powietrza. Wszedzie chodzaca klimatyzacja.
Podjecie glodowki leczniczej w takich okolicznosciach juz jest odwaga i pewnym ryzykiem. Specjalisci od medycznych glodowek zalecaja calkowite odizolowanie sie z zycia. Szczegolnie od stresu.
Nalezy chronic pacjenta przed stresami psychicznymi i fizycznymi. Pacjent powinien zredukowac swoja aktywnosc umyslowa i fizyczna do minimum. Nie powinien miec zadnych obowiazkow i trosk. Trzeba mu zapewnic cisze, spokoj oraz wypoczynek...
Glodujacego nalezy izolowac i chronic przed przerazona rodzina i przyjaciolmi, ktorzy moga mowic mu, ze wyglada jak trup, tetno ma ponizej normy, serce slabo mu pracuje i moze umrzec w nocy. Rodzina i przyjaciele moga stac sie wielka przeszkoda w glodowaniu, jezeli nie znaja i nie rozumieja jego celow i zasad (Tomasz Nocun, "Glodowka i dieta dla zdrowia", VEGAN, Lublin 2011).
00:30 Hrs. Budzi mnie siusiu (barwa slomkowa).
03:46 Hrs. Siusiu + lektura tronowa. "Zakazana Historia".
04:07 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 65 kg.
No comments:
Post a Comment