Pokutny

spacerek zrobilem do kosciola i z powrotem. Dzis Sroda Popielcowa (Ash Wednesday). Msza uroczysta + kosciol wypelniony.

02:58 Hrs. Budzi mnie siusiu.

o4:00 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi. Na dworze minus 2-stopniowo. Odczuwalne -6C.

04:12 Hrs. Pije wode z cytryna + czestuje sie czekoladka Xocai POWER.

18:22 Hrs. Wychodze do kosciola. Na niebie rogalik ksiezyca.

18:33 Hrs. Zalopotalo serce. Wspinam sie pod gorke + 400 mg magnezu.

18:56 Hrs. W kosciele Sw. Kazimierza.

"Zmiluj sie, Panie, bo jestesmy grzeszni".

20:07 Hrs. Wychodze z kosciola.

20:19 Hrs. Ze skrzynki przed kinem REVUE CINEMA czestuje sie programem filmowym na miesiac luty.

20:31 Hrs. U Koreanczyka kupuje 2 magazyny o marihuanie ($15.80). "Skunk" z "Tokin' female: Dale Sky Jones. A fresh new look at Oaksterdam" na okladce + "High Times" z "Special 25th Cannabis Cup issue" na okladce. Przy wyjsciu czestuje sie darmowym magazynem "Now" z "Idle No More! Special Report. Where does the movement go from here?" na okladce.

20:41 Hrs. W domu.

20:51 Hrs. Biore lyzke stolowa oleju z pestek dynii + kapsulke jagody brazylijskiej Acai.