Dzisiaj Ontario wprowadzilo zakaz palenia papierosow, fajek, skretow, cygar w miejscach publicznych. Palic jeszcze mozna tylko w prywatnych mieszkaniach, domach i na ulicy. Zobaczymy jak dlugo.
Kto czyta Patafiana
Nie robi za intelektualnego pawiana!
Le Patafian
INFORMATOR NIEKULTURALNY (www.patafian.pl).
Non-smoker opposes ban
Although I am a non-smoker, I feel that the situation surrounding the smoking ban is ridiculous.
If the government can charge up to $25 in taxes for a carton of 200 cigarettes, it should be at the discretion of the smoker when and where they feel like smoking.
The current law should remain the law. The new proposed law which takes effect today, is ridiculous.
- DREW ERICKSON, TORONTO ("Letters", METRO, Wednesday, May 31, 2006).
O ile nostrifikacja dyplomu przebiega najczesciej automatycznie (Polska do ubieglego roku honorowala tzw. konwencje praska podpisana w latach 60. pomiedzy krajami RWPG o wzajemnym uznawaniu dyplomow wyzszych uczelni; nostryfikowac dyplomy musza ci, ktorzy ukonczyli studia po 2003), o tyle nastepne etapy sa ciezsze (Anna Wielopolska, Lekarstwo ze wschodu", NEWSWEEK 9.04.2006).
WITOLD KIEZUN pochodzi ze spolonizowanej rodziny litewskiej. Jego przodkowie bili sie pod Grunwaldem, dziadek byl powstancem styczniowym, a matka - antycarska rewolucjonistka.
W Kanadzie wsrod 102 studentow rozeslal ankiete z pytaniem, kim byli "nazi" - oprawcy Zydow, 60 z nich odpowiedzialo, ze chodzi o Polakow...
Wraz z synem, informatykiem mieszkajacym w Los Angeles, stworzyli za wlasne pieniadze pierwsza anglojezyczna strone internetowa poswiecona historii powstania warszawskiego (www.warsawuprising.com), ktora uzyskala najlepsze oceny specjalistow z przegladarek Yahoo! i Google...
Senior dobrze wie, jak walczyc o dobre imie Polski: wygrac walke o Internet, publikujac tam swoje materialy, wytoczyc pokazowy proces jakiemus polakozercy (na co trzeba wydac co najmniej 100 tys. dol.), w kazdej ambasadzie polskiej za granica jakis czlowiek powinien skrupulatnie zajmowac sie takimi wybrykami jak pisanie o "polskich obozach koncentracyjnych". On, stary zolnierz, takiej ujmy nie daruje. Z Kaczynskimi w tej sprawie zgadzaja sie w stu procentach...
Marzy mu sie Polska oszczedna i pracowita, a najwiekszym bohaterstwem dla potomka Sarmatow z Wielkiego Ksiestwa Litewskiego jest dobra ciezka praca (Rafal Geremek "Honor i systematycznosc", OZON 4 styczna 2006).
Rzym - W miasteczku Ceccano, w srodkowych Wloszech, zakupiono egzemplarze powiesci Dana Browna "Kod Leonarda da Vinci", aby spalic je publicznie na stosie - oglosily w czwartek wladze miejskie. Stos zaplonie w centrum miasteczka w sobote, mimo protestow czesci mieszkancow, ktorzy sa przeciwni rozpalaniu na nowo stosow ("Z dalekopisow Polskiej Agencji Prasowej...", GAZETA 97, 19 - 22 maja 2006).
Borys Wrzesniewskyj uwaza, ze Kanada ma obecnie najbardziej 'amerykanskiego' Premiera w calej swojej historii i ma tu na mysli przede wszystkim sposob myslenia Stephena Harpera (Jolanta Cabaj, "Stosunki kanadyjsko-amerykanskie (2)", NOWY KURIER, No 9 (903) 1-15/05/2006).
W sredniowieczu wypiekano juz 10 gatunkow chleba, za najlepszy uwazano chleb pszenny, zwany krolewskim...
Polski chleb wyemigrowal pierwszy raz w XVIII wieku, kiedy austriaccy piekarze przywiezli go do Francji. Zajadano sie nim potem na dworze Marii Antoniny. Dzis nosi nazwe chleba wiedenskiego, choc zarowno Austriacy, jak i Francuzi przyznaja, ze receptura pochodzi z Polski ("Chleb nasz powszedni", ZYCIE, 4 - 10 maja 2006).
Nie ma polskiej tozsamosci?!
Warszawa Polska tozsamosc to suma wplywow europejskich kultur - dowodzila szefowa Reprezentacji Komisji Europejskiej Roza Thun (wlasciwie Roza Grafin von Thun und Hohenstein, z domu Wozniakowska), otwierajac w czwartek konferencje "Kulturowa tozsamosc europejska - Ex oriente lux".
"Ja mysle o swojej tozsamosci, o tym co mnie utworzylo, to przypominam sobie, ze wychowalam sie w krakowskiej parafii kosciola Mariackiego i ze Wit Stwosz pochodzil z Norymbergi (...), ze Uniwersytet Jagiellonski, na ktorym studiowalam, ufundowala krolowa Jadwiga Andegawenska (...), ze nawet nasze polskie jedzenie to np. pierogi ruskie, kotlet wiedenski, karp po zydowsku czy ryba po grecku. To wszystko to nasze polskie, europejskie pochodzenie" - powiedziala Thun, reprezentujaca jednego z organizatorow (GONIEC, 12-18 maja 2006).
Tadeusz Gajl w "Herby Szlacheckie Rzeczypospolitej Obojga Narodow", zacne szlacheckie rodziny WOZNIAKOWSKI przypisuje do klanu Prawdzic.
Zbigniew Leszczyc w "Herby Szlachty Polskiej" o Prawdzicu = PRAWDA tak powiada:
"W polu srebrnem mur czerwonego koloru, z ktorego zloty lew w lewo zwrocony wyrasta a w przedniej lapie pierscien trzyma. Ogon lwa jest rowniez dwoma pierscieniami ozdobiony. Na helmie takze lew. - Herbem tym pieczetuje sie Wozniakowski".
Jak wyglada herb THUN mozna zobaczyc w internetowym "Herbarzu Listy Dyskusyjnej Szlachty Polskiej" (http://www.forumnobilium.net/Herbarz%20Forum.htm), w ktorym uczestniczy pani Barbara Thun h. wlasnego (von Thun).
Ta roznica standardow ma zrodla w gleboko zakorzenionym w amerykanskiej tradycji antykatolicyzmie. I choc nie jest on juz tak otwarty jak w XVIII czy XIX wieku, kiedy katolicy byli obywatelami drugiej kategorii, czy tak gleboki jak w polowie XX wieku, gdy jednym z zarzutow wobec kanadydata na prezydenta Johna F. Kennedy'ego byl fakt, ze jest on katolikiem - to jednak, zdaniem wykladowcy historii religii z Pennsylvania State University Philipa Jenkinsa (z wyznania zreszta anglikanina), Stany Zjednoczone sa nadal krajem antykatolickim. Jenkins w swojej ksiazce "The New Anti-Catholicism" wskazuje, ze ataki przeciwko katolikom w prasie amerykanskiej przybieraja czesto forme, ktora nie bylaby tolerowana w odniesieniu do zydow czy muzulmanow.
- Antykatolicyzm stal sie obecnie antysemityzmem wyksztalconych. Demagodzy atakuja zydow, wyksztalceni katolikow - podkresla Jenkins i dodaje, ze ataki te spowodowane sa przede wszystkim zdecydowana postawa Kosciola w kwestiach moralnych, szczegolnie odnosnie szacunku do zycia, plciowosci i godnosci umierania (Tomasz P. Terlikowski "Rycerz zycia", OZON 11 stycznia 2006).
Kiedy przez Radio Maryja, rozglosnie o wielomilionowym audytorium, przeciwstawilem sie kierowanym wobec Polski bezpodstawnym roszczeniom majatkowym o wielkiej wartosci i poinformowalem o obietnicy zlozonej przez premiera polskiego rzadu, iz sprawa tych roszczen zostanie zalatwiona "jeszcze w tym roku", ormowcy politycznej poprawnosci podniesli niebywaly klangor z powodu mego "antysemityzmu". Podniesienie tego zarzutu dostarczylo wygodnego pretekstu do ataku na Radio Maryja i stad mobilizacja agentury zwerbowanej wsrod duchowienstwa (Stanislaw Michalkiewicz, "Teraz mozna to ujawnic?", GONIEC, 5-11 maja 2006).
Kazdego dnia z Polski wyjezdza i wylatuje ok. 800 osob szukajacych pracy, miesiecznie to 24 tys. ludzi, rocznie blisko 290 tysiecy! ["Twoja emerytura odlatuje", SUPER EXPRESS Nr 81 (5.IV.), ANGORA nr 16 (16.IV.2006].
Jezuici byli pierwsza organizacja pomawiana o to, iz pragna zawladnac swiatem, ze robia to cichaczem i podstepem - czytamy w pracy historycznej Teresy Boguckiej "Przebiegle towarzystwo". Te czarna legende Towarzystwa Jezusowego zaczal budowac wyrzucony zen Hieronim Zahorowski. Polak wydal w Krakowie w 1614 r. paszkwil "Monita Secreta Societatis Jezus". Sfalszowana przez niego tajna instrukcja wladz zakonu zawierala opisy sposobow zdobywania panowania na umyslami wladcow i wyludzania spadkow od bogatych wdow. Dzielo Zahorowskiego do 1700 r. ukazalo sie w 22 jezykach (Andrzej Krajewski, "Ojcowie wszystkich spiskow", NEWSWEEK 8.01.2006).
Tadeusz Gajl w "Herby Szlacheckie Rzeczypospolitej Obojga Narodow" zacne szlacheckie rodziny ZAHOROWSKI przypisuje do klanow: Korczak, Ostoja.
Inny problem z ta grupa emigrantow, to kto z nich jest Zydem, a kto nie jest. Wedlug praw, a moze bardziej zwyczaju, w Zwiazku Sowieckim ta rodzina byla zaliczana do zydowskiej, w ktorej maz i ojciec byl Zydem. Jak twierdza, z tego powodu oni i ich dzieci byli przesladowani w kraju urodzenia. To bylo tez motywem emigracji do Izraela.
Kiedy natomiast przyjechali do Izraela, to stwierdzili, ze nie jest najistotniejsze, jakiej narodowosci jest maz i ojciec, lecz czy zona i matka jest Zydowka, gdyz wedlug prawa tego kraju, jej pochodzenie decyduje, czy rodzina i dzieci traktowane sa jako zydowskie. Jesli tak nie bylo, byli oni traktowani jako obywatele drugiej kategorii (Aleksander Los, "Rosjano-Zydzi", GONIEC, 7-13 kwietnia 2006).
Poland to extradite MP3 suspect (BBC NEWS - http://news.bbc.co.uk/1/hi/world/europe/5035300.stm).
W mlodosci nie byl aniolkiem. Chociaz pochodzi z arystokratycznej rodziny i skonczyl Oksford, eksperymentowal z twardymi narkotykami, demolowal restauracje i trwonil rodzinna fortune. Nazywa sie David Cameron. Dzisiaj ten 39-letni polityk ma zamiar objac przywodztwo Partii Konserwatywnej, w ktorej srednia wieku wynosi 63 lata (Robert A. Gajdzinski z Londynu, "David kontra David * Co laczy narkotyki, rozroby i hulaszcze zycie z konserwatystami? To, ze nie przeszkadzaja w kandydowaniu na szefa torysow", NEWSWEEK 27.11.2005).
"Jestem juz zmeczonym czlowiekiem. Ale ja tyle otrzymalem, wielu zlozylo we mnie nadzieje. Ja nie moge sie uchylic. Ja musze sprobowac, musze Was posluchac, musze cos zrobic. Czy to jest wlaczenie sie do polityki? No w jakims stopniu tak. Ale jeszcze nie wiem, czy odbuduje partie Chrzescijanska Demokracje, ktora jeszcze istnieje, choc przycupnela. Moze trzeba bedzie zalozyc nowa partie. Moze trzeba bedzie kogos poprzec" - wyjasnil Walesa ("Prywatny sondaz Lecha Walesy", GAZETA 97, 19 - 22 maja 2006).
Daniel Olbrychski w swoim tekscie pt. "Jako jeden z wielu milionow Polakow zapewniam prezesa PiS-u, ze wejscie Leppera do najwyzszych wladz panstwowych i wmawianie nam w stylu Lenina, Stalina, Bieruta i Gomulki, ze na to wlasnie czekalismy, obraza przytlaczajaca wiekszosc z nas. Obraza nasze poczucie demokracji, godnosci, inteligencji, przynalezenosci do Europy. Kaczynski o tym chyba swietnie wie, bo wyglaszajac te coraz wieksze androny, wyglada coraz mniej pewnie," oraz "Polska ojca Rydzyka i przewodniczacego Leppera cieszyc moze tylko najczarniejsze sily wladz rosyjskich. A wspaniali Rosjanie, ktorych ciagle mam szczescie znac, patrza na nas z oslupieniem. Jak wowczas, gdy demokratycznie o malo nie wybralismy na pierwszego prezydenta Stana Tyminskiego. Reszta swiata juz z nas chichocze." A pod koniec tej raczej smutnej diagnozy sugeruje, ze on sam wezmie na siebie ewentualne ciosy, gdyby przyszly wicepremier Lepper znowu poczul, ze musi komus dac w pape (Malgorzata P. Bonikowska, "Chichot swiata czyli amnezja na szalonej karuzeli", GAZETA 77, 21 - 23 kwietnia 2006).
Osobno trzeba tu wszelako odnotowac glos wydany przez "moralny autorytet" szczegolnie natretne podawany od lat Polakom do adoracji, a domagajacy sie od wladz panstwowych "zamkniecia" Radia Maryja pod pretekstem "antysemickiego" komentarza red. Michalkiewicza. Mowa tu oczywiscie o nieublaganym polakozercy i katolikozercy - dr. Marku Edelmanie, ktory zdaje sie sadzic, ze bohaterski epizod z mlodosci, jako bojownika powstania w getcie warszawskim, daje mu przepustke do nieustannego szkalowania Polakow i Swietego Kosciola Rzymskiego...
W ten oto sposob "sprawa Michalkiewicza" uchylila niechcacy "zaslone Izydy skrywajaca sanktuarium wolnych" mediow, w ktorym kroluje Bestia. Tak, Bestia w dokladnym tego slowa znaczeniu, ta apokaliptyczna, ohydna maciora, ktorej zlowroga, niszczycielska role w przejmujacy sposob opisal w swojej genialnej, proroczej powiesci "Oboz swietych", Jan Raspail. To ta Bestia panuje nad wszystkimi masowymi mediami, a przygniatajaca - doslownie - wiekszosc dziennikarzy stanowi jej swiadome swego zaprzedania slugi...
Dzisiaj przychodza po tych, ktorych palec naganiaczy Bestii wskaze jako "antysemitow", rasistow czy faszystow"; jutro przyjda po "homofobow"; pojutrze po "fundamentalistow" religijnych, i tak nie pozostanie juz nikt, kto by smial odmowic zapalenia kadzidla przed oltarzem Bestii...
Oskarzam kolaborantow Bestii:
- oskarzam medialne "kurtyzany" Bestii, ktore w swoich opiniach opublikownych, klamliwie prezentowanych jako opinia publiczna, zawsze szczuja przeciwko sprawom i ludziom szlachetnym, i zawsze znajduja usprawiedliwienie, a czesto wrecz pochwalaja wszelaka niegodziwosc i deprawacje;
- oskarzam bojazliwych politykow, deklarujacych swoja "prawicowosc" czy konserwatyzm, lecz natychmiast, gdy tylko uda im sie znalezc w establishmencie, przejmujacych frazeologie demoliberalnego belkotu, a o kontrrewolucji i tradycjonalizmie mowiacych co najwyzej szeptem w kolku przyjaciol;
- oskarzam niegodnych kaplanow Kosciola, modernistycznych i postepowych labusiow, przesiadujacych w Telewizorze i skwapliwie dajacych swoje "imprimatur" dla kazdej bredni i kazdej herezji "ksiezykow modnych", gotowych uznawac za grzech zmistyfikowany antysemityzm czy nietolerancje, a rozgrzeszac z gory za antykatolicyzm lub dopatrywac sie w bluznierstwie "tworczej inspiracji" (Jacek Bartyzel Wielka Sobota A.D. 2006, "Oskazrazm! OSKARZAM!, GONIEC, 21-27 kwietnia 2006).
A blog written by the leader of the Polish Nobles' League in Canada, Mr. Edward Kuciak from Toronto, Canada.
Wednesday, May 31, 2006
Tuesday, May 30, 2006
"Wirtualna Polonia" - ban skonczony?
Przy okazji guglowania wskoczylem na strone "Wirtualnej Polonii" (http://www.wirtualnapolonia.com/). Zaskoczenie - ban zdjety?! Byl okres, ze wiele sie udzielalem na tej stronie. Rozpoczalem dyskusje w sobote 13 marca 2004 r. wpisem "Wiwat szlachta i inne stany!", a zakonczylem 5 marca 2005 r. (10:59) wpisem "Szlachta polska do szlachty jerozolimskiej". Ten wpis zostal zdjety przez redakcje "Wirtualnej Polonii" 6 marca 2005 r. I od tego czasu otrzymalem bana.
W sumie wzialem udzial w dyskusji w 88 tematach i umiesicilem 159 wpisow. Wszystkie moje wystepy sa skatalogizowane i umieszczone w teczce grubosci 6 cm. Zaczalem ten archiwalny material publikowac na swoim blogu w sobote 25 marca 2006 r. pod tytulem: "Wirtualna Polonia & Szlachta". Do tej pory na 159 "Slow" opublikowalem tylko siedem. 12 kwietnia 2006 Slowem Siodmym bylo: "Sluze wolnosci a nie ojczyznie".
Zeby to wszystko opublikowac, to potrzeba na pewno roku. Tyle samo ile ten material pisalem na "Wirtualnej Polonii", od marca 2004 do marca 2005. Czy starczy czasu i sil? Zobaczymy.
W sumie wzialem udzial w dyskusji w 88 tematach i umiesicilem 159 wpisow. Wszystkie moje wystepy sa skatalogizowane i umieszczone w teczce grubosci 6 cm. Zaczalem ten archiwalny material publikowac na swoim blogu w sobote 25 marca 2006 r. pod tytulem: "Wirtualna Polonia & Szlachta". Do tej pory na 159 "Slow" opublikowalem tylko siedem. 12 kwietnia 2006 Slowem Siodmym bylo: "Sluze wolnosci a nie ojczyznie".
Zeby to wszystko opublikowac, to potrzeba na pewno roku. Tyle samo ile ten material pisalem na "Wirtualnej Polonii", od marca 2004 do marca 2005. Czy starczy czasu i sil? Zobaczymy.
Monday, May 29, 2006
wilgotno duszno 33 w cieniu + smog
Zaczelo sie kanadyjsko-syberyjskie lato. Rownik afrykanski przy tym to nic. Dzisiaj z czynnikiem wilgotnosci mielismy 42 stopnie Celsjusza. Takze dzisiaj pierwszy dzien klimatyzacja wlaczona w pracy, w domu i w samochodzie. Witaj swieze powietrze kanadyjskie! Pachnace zywica? Do tego jeszcze dochodzi smog + nielegalny strajk pracownikow komunikacji miejskiej i mamy idealny poniedzielek a la Canada.
W weekendzie byla drabinka, czyszczenie rynien, koszenie trawnika, wyrywanie chwastow i walka z szopami praczami, ktore zagniezdzily sie pod gankiem. Przygotowuja sie juz do ataku na wisnie, ktora zaczyna pierwsze jeszcze zielone wisienki wypuszczac. Jak te tylko podzolkna i czerwienia sie obleja, te psotniki wchodza cala rodzina na drzewo i delektuja sie owocami wypluwajac i zasmiecajac trawnik pestkami, lamiac przy tym wiele galezi.
Slomozbutny atakuje mnie na "Ozonie" w temacie "Opinie o tygodniku" (http://www.ozon.pl/forum_34_0.html). Wystepuje tam pod nickami: leved, herbuzaremba, edwardkuciak, lewedek, padlina. Obok elementow antyszlacheckich, slomozbutny wyraznie zaczal tez uzywac elementow antysemickich, aby zmusic "Ozon" do wykluczenia mnie z publicznej dyskusji na ich Forum Dyskusyjnym. Udalo mu sie wyeliminowac mnie z "Wirtualnej Polonii", "E-politicusa", "Newsweeka" i z "Ustki". Teraz przyszla kolej na "Ozona". Wyglada na to, ze slomozbutny podszywal sie na moim blogu pod "oakparka". Bo prawdziwy "oakpark" wypiera sie na "Ozonie", ze to on pisal komentarze na moim blogu.
Slomozbutna bolszewia nie spocznie dopoki nie zdlawi stalinowska cenzura czy nie zakluje chlopskim widlami wolnego szlachcica. Tak bylo, jest i bedzie do konca. To siedzi w naturze, we krwi slomozbutnego.
Takze probuje mnie tez atakowac na "Expatpolu", poniewaz wie, ze tam zagladam i od czasu do czasu tez swojego zacnego glosu udziele.
W temacie "Expatpolowi wstep wzbroniony" (http://expatpol.com/modules.php?name=News&file=article&level=toronto&sublevel=&sid=29116), znalazem taki wpis:
Re Expatpolowi wstep wzbroniony
Anonymus 29-05-2006 o 18:35:23
Mnie Kuciak od dawna szantazuje i blotem obrzuca!
Jest to typowy dla slomozbutnego wpis. Jego modus operandi to pisanie anonimowo oszczerstw, paszkwili i pomowien. Szkalowanie i pomawianie osob znanych wsrod spolecznosci polonijnej. Uzywa przy tym wiele wulgaryzmow okraszanych retoryka pornograficzna.
Dlatego tego typu pomowienie, jak to wyzej przytoczone z "Expatpolu", jest chamskim, bydlecym zachowaniem sie niehonorowego slomozbutnego wiesniaka! On wie, ze to prawda i dlatego szlachte i wszystko co szlacheckie bedzie zwalczal do upadlego.
Na jego zaczepke tak odpowiedzialem:
29-05-2006 23:30:07
W zwiazku z powyzszym wpisem: "Mnie Kuciak od dawna szantazuje i blotem obrzuca!", mam zapytanie do tej osoby, ktora to napisala. Czy moglby/moglaby Pan/Pani byc bardziej specyficzny(a)? O ktorego Kuciaka chodzi?
Ksiazka telefoniczna Kanady (http://www.canada411.ca/) wymienia szesciu Kuciakow:
Kuciak, Jozef z Calgary
Kuciak, K z Mississaugi
Kuciak, Peter z Kanaty
Kuciak, V z Kitchener
Kuciak, Wojciech z Ottawy
Kuciak, W z Mississaugi
Istnieje tez siodmy, Edward Kuciak z Toronto ("Polacy w Kanadzie Slownik biograficzny Polonii kanadyjskiej 2006).
Czy moglaby ta osoba wskazac, ktory to Kuciak "szantazuje i obrzuca ja blotem"?
Duzo ostatnio w kanadyjskich mediach o marihuanie. Glownie ze wzgledu na gwiazde footballu amerykanskiego Ricky Williamsa, ktory za palenie marihuany zostal wyrzucony z pracy w panstwie wolnosci (nie "zlotej", niestety) zwanej USA, ale zostal przyjety do druzyny footballowej w Kanadzie.
Najnowsze badania udowadniaja prawde znana do tej pory jedynie tylko nielicznym, ze marihuana jest zdrowsza od tytoniu. Brzmi to tak jak odkrywanie Ameryki w Ameryce. Takze juz tez naukowo udawadnia sie, ze opalanie sie na sloncu jest zdrowe. I nie trzeba zadnych oslon protekcyjnych, kremow, olejkow i mydelek.
Toking up the sun
It was a good week for lazy pleasures. Pot smokers learned that their favourite vice is not a killer. A large-scale study funded by the U.S. National Institutes of Health found that while heavy cigarette smokers are 20 times more likely than everyone else to develop lung cancer, chronic pot users have no higher incidence. Lead scientist Donald Tashkin, a UCLA pulmonologist, theorizes that THC, the active ingredient in pot, may actually ward off cancer by killing older cells before they can mutate.
Meanwhile, the Canadian Cancer Society acknowledged that being out in a not-too-brilliant sun without protection for five or 10 minutes allows us to benefit from ultraviolet rays, which the body transforms into vitamin D. But remember, kids, everything in moderation ("Good news", MACLEAN'S June 5 '06).
FOOTBALL
Williams proves that CFL is a refuge for players who run afoul of NFL rules
Ricky Williams blew into the Big Smoke yesterday with the reputation of a pot-smoking hippie with no regard for the rules in the big league to the south. Williams, of course, is just the latest in long line of NFL, scofflaws to seek refuge in the halfway house known as the Canadian Football League. "You want to give people second chances in life and second chances as players," Edmonton Eskimos defensive end Tim Fleiszer said. "That being said, we're a family league. We're a league that's devoted to the community. We probably do more community work than any professional sport in the country. So you have to weigh both sides of the equation. But he's never hurt anybody." The CFL, of course, has no drug policy on the books. "These guys, they need to work," said Edmonton tailback Dahrran Diedrick. "This is somewhere they can come work and feed ltheir families."
Vicki Hall, CanWest News Service
2003
Williams later admits to self-medicating with marijuana.
December 2003
Williams has another solid year on the field, rushing for 1,372 yeards and nine touchdowns. He also tests positive for marijuana and is fined four weeks pay. He appeals.
December 2005
Williams, splitting running duties with Ronnie Brown, rushes for 743 yeards. He fails a fourth drug test, rummoured to be for marijuana. He later loses an appeal and is suspended by the NFL for one year.
May 2006
Williams signs with tha Argos ("The Ricky File", NATIONAL POST, mONDAY, mAY 29, 2006).
W weekendzie byla drabinka, czyszczenie rynien, koszenie trawnika, wyrywanie chwastow i walka z szopami praczami, ktore zagniezdzily sie pod gankiem. Przygotowuja sie juz do ataku na wisnie, ktora zaczyna pierwsze jeszcze zielone wisienki wypuszczac. Jak te tylko podzolkna i czerwienia sie obleja, te psotniki wchodza cala rodzina na drzewo i delektuja sie owocami wypluwajac i zasmiecajac trawnik pestkami, lamiac przy tym wiele galezi.
Slomozbutny atakuje mnie na "Ozonie" w temacie "Opinie o tygodniku" (http://www.ozon.pl/forum_34_0.html). Wystepuje tam pod nickami: leved, herbuzaremba, edwardkuciak, lewedek, padlina. Obok elementow antyszlacheckich, slomozbutny wyraznie zaczal tez uzywac elementow antysemickich, aby zmusic "Ozon" do wykluczenia mnie z publicznej dyskusji na ich Forum Dyskusyjnym. Udalo mu sie wyeliminowac mnie z "Wirtualnej Polonii", "E-politicusa", "Newsweeka" i z "Ustki". Teraz przyszla kolej na "Ozona". Wyglada na to, ze slomozbutny podszywal sie na moim blogu pod "oakparka". Bo prawdziwy "oakpark" wypiera sie na "Ozonie", ze to on pisal komentarze na moim blogu.
Slomozbutna bolszewia nie spocznie dopoki nie zdlawi stalinowska cenzura czy nie zakluje chlopskim widlami wolnego szlachcica. Tak bylo, jest i bedzie do konca. To siedzi w naturze, we krwi slomozbutnego.
Takze probuje mnie tez atakowac na "Expatpolu", poniewaz wie, ze tam zagladam i od czasu do czasu tez swojego zacnego glosu udziele.
W temacie "Expatpolowi wstep wzbroniony" (http://expatpol.com/modules.php?name=News&file=article&level=toronto&sublevel=&sid=29116), znalazem taki wpis:
Re Expatpolowi wstep wzbroniony
Anonymus 29-05-2006 o 18:35:23
Mnie Kuciak od dawna szantazuje i blotem obrzuca!
Jest to typowy dla slomozbutnego wpis. Jego modus operandi to pisanie anonimowo oszczerstw, paszkwili i pomowien. Szkalowanie i pomawianie osob znanych wsrod spolecznosci polonijnej. Uzywa przy tym wiele wulgaryzmow okraszanych retoryka pornograficzna.
Dlatego tego typu pomowienie, jak to wyzej przytoczone z "Expatpolu", jest chamskim, bydlecym zachowaniem sie niehonorowego slomozbutnego wiesniaka! On wie, ze to prawda i dlatego szlachte i wszystko co szlacheckie bedzie zwalczal do upadlego.
Na jego zaczepke tak odpowiedzialem:
29-05-2006 23:30:07
W zwiazku z powyzszym wpisem: "Mnie Kuciak od dawna szantazuje i blotem obrzuca!", mam zapytanie do tej osoby, ktora to napisala. Czy moglby/moglaby Pan/Pani byc bardziej specyficzny(a)? O ktorego Kuciaka chodzi?
Ksiazka telefoniczna Kanady (http://www.canada411.ca/) wymienia szesciu Kuciakow:
Kuciak, Jozef z Calgary
Kuciak, K z Mississaugi
Kuciak, Peter z Kanaty
Kuciak, V z Kitchener
Kuciak, Wojciech z Ottawy
Kuciak, W z Mississaugi
Istnieje tez siodmy, Edward Kuciak z Toronto ("Polacy w Kanadzie Slownik biograficzny Polonii kanadyjskiej 2006).
Czy moglaby ta osoba wskazac, ktory to Kuciak "szantazuje i obrzuca ja blotem"?
Duzo ostatnio w kanadyjskich mediach o marihuanie. Glownie ze wzgledu na gwiazde footballu amerykanskiego Ricky Williamsa, ktory za palenie marihuany zostal wyrzucony z pracy w panstwie wolnosci (nie "zlotej", niestety) zwanej USA, ale zostal przyjety do druzyny footballowej w Kanadzie.
Najnowsze badania udowadniaja prawde znana do tej pory jedynie tylko nielicznym, ze marihuana jest zdrowsza od tytoniu. Brzmi to tak jak odkrywanie Ameryki w Ameryce. Takze juz tez naukowo udawadnia sie, ze opalanie sie na sloncu jest zdrowe. I nie trzeba zadnych oslon protekcyjnych, kremow, olejkow i mydelek.
Toking up the sun
It was a good week for lazy pleasures. Pot smokers learned that their favourite vice is not a killer. A large-scale study funded by the U.S. National Institutes of Health found that while heavy cigarette smokers are 20 times more likely than everyone else to develop lung cancer, chronic pot users have no higher incidence. Lead scientist Donald Tashkin, a UCLA pulmonologist, theorizes that THC, the active ingredient in pot, may actually ward off cancer by killing older cells before they can mutate.
Meanwhile, the Canadian Cancer Society acknowledged that being out in a not-too-brilliant sun without protection for five or 10 minutes allows us to benefit from ultraviolet rays, which the body transforms into vitamin D. But remember, kids, everything in moderation ("Good news", MACLEAN'S June 5 '06).
FOOTBALL
Williams proves that CFL is a refuge for players who run afoul of NFL rules
Ricky Williams blew into the Big Smoke yesterday with the reputation of a pot-smoking hippie with no regard for the rules in the big league to the south. Williams, of course, is just the latest in long line of NFL, scofflaws to seek refuge in the halfway house known as the Canadian Football League. "You want to give people second chances in life and second chances as players," Edmonton Eskimos defensive end Tim Fleiszer said. "That being said, we're a family league. We're a league that's devoted to the community. We probably do more community work than any professional sport in the country. So you have to weigh both sides of the equation. But he's never hurt anybody." The CFL, of course, has no drug policy on the books. "These guys, they need to work," said Edmonton tailback Dahrran Diedrick. "This is somewhere they can come work and feed ltheir families."
Vicki Hall, CanWest News Service
2003
Williams later admits to self-medicating with marijuana.
December 2003
Williams has another solid year on the field, rushing for 1,372 yeards and nine touchdowns. He also tests positive for marijuana and is fined four weeks pay. He appeals.
December 2005
Williams, splitting running duties with Ronnie Brown, rushes for 743 yeards. He fails a fourth drug test, rummoured to be for marijuana. He later loses an appeal and is suspended by the NFL for one year.
May 2006
Williams signs with tha Argos ("The Ricky File", NATIONAL POST, mONDAY, mAY 29, 2006).
Sunday, May 28, 2006
Niedziela, May 28 + slonecznie
Komentarz do mojego postu wczorajszego "Doktryna Busha & Wyznanie Leweda (Saturday, May 27, 2006):
oakpark said...
Przyznam szczerze, ze nigdy nie interesowalem sie heraldyka, a kopanie w grobach przodkow zawsze mnie smieszylo, zas nuworyszowskie doklejanie sobie przodkow po tzw. mieczu czy kadzieli do tej pory wywoluja u mnie odruchy womitne. Czlowiek jest tyle wart, ile sam jest wart, a do tego nawet najznamienitrze przodki nie sa konieczne. Stad moje pelne uznanie dla amerykanskiego "selfmademana". Pozdrowienia z deszczowej Lodzi - O.
3:34 AM
Drogi Oakpark,
Heraldyka i geneologia za komuny to byly nauki tajemne. Komunisci nie uznawali je. Uwazali za magie i niemajace nic wspolnego z socjalistycznym "naukowym" swiatopogladem. Na cywilizowanym Zachodzie natomiast, sa to powazne nauki historyczne, a wsrod spoleczenstwa bardzo popularne hobby. W USA genealogia jest najbardziej popularnym hobby i zajmuje sie nia miliony Amerykanow.
Poniewaz polskie spoleczenstwo przedrozbiorowe skomponowane bylo z 10-30% szlachty, polska genealogia jest wlasciwie heraldyka. To robi nas unikalnym na skare swiatowa i uwazam, ze powinismy eksponowac te swoja innosc wsrod innych narodow swiata.
Nie ma to nic wspolnego z "nuworyszowstwem"!
Caly respekt dla Ciebie i amerykanskiego republikanizmu, ktory tworzy "selfmademana", ale to jest tylko mit amerykanski i nic wspolnego nie ma z rzeczywistoscia. Amerykanskie spoleczenstwo jest bardzo zroznicowane ekonomiczne i bardzo podzielone. To, ze przyslowiowy pucybut zostaje tu milionerem, jest po prostu naiwna bajka, w ktora niestety wielu milionow ludzi na calym swiecie jeszcze wierzy.
Ja jestem monarchista. Politologiczne studia porownawcze monarchii i republik pokazuja, ze monarchie konstytucyjne gwarantuja wiecej swobod obywatelskich i wiecej wolnosci dla jednostki i grup, niz republiki. Republiki sa bardziej opresyjne. Dlatego lansuje i preferuje system monarchistyczny.
Polacy jako narod nigdy w historii nie mieli szans wypowiedzenia sie jakiego systemu politycznego chcieliby - monarchii czy republiki. Po rozbiorach rzady republik USA i Francji narzucily na Polske system republikanski, ktory zreszta sie nie przyjal. Polacy nie maja respektu do prezydentow. Pierwszego zastrzelili, a z nastepnych glownie sie smieja i maja w glebokim powazaniu. Nic dziwnego, wolna Polska zawsze byla monarchia!
Obudzenie szlachcica w Polaku, a samych pomieczowych mamy 3 miliony osob, oraz odtworzenie stanu krolewskiego, poprzez wybor krola przez szlachte, jest celem Polskiej Ligi Szlacheckiej w Kanadzie. Czyli moje grzebanie w korzeniach nic wspolnego nie ma z "nuworyszostwem", a jest swiadomym celem politycznej dzialalnosci. Szlachta zawsze rzadzila Polska i najwyzsza pora aby swietowana przez wieki przez Polakow Konstytucja 3-Maja, pierwsza w Europie i druga na swiecie po amerykanskiej, zostala wprowadzona wreszcie w zycie.
Pozdrawiam serdecznie ze slonecznego, wilgotnego i 26-stopniowego Toronto + mamy juz lato, temperatura w ciagu 3 dni podniosla sie z 10 do 30 stopni.
Bolszewicy najpierw wabili chlopow reforma rolna i parcelowali stare majatki, po to tylko, by nastepnie wszystko skolektywizowac...
Polska wraz z Ukraina, a moze i ze Slowacja jest zdolna stworzyc regionalne mocarstwo potrafiace zastapic droge naturalnym zwiazkom niemiecko-rosyjskim...
Nie chodzi o to, ile kto ma jakiej krwi w zylach - idzie o to, na czyja korzysc dziala; po tym poznajemy swoich i zidentyfikujemy wrogow...
Z Rosja i z Niemcami musimy rozmawiac z pozycji sily. A te sile musimy wypracowac! (Andrzej Kumor, "Polska ma byc wielka", GONIEC 26 V - 1 VI 2006).
I tak powstal pomysl spotkania "Robmy swoje". Skad nazwa? Jest to w zasadzie reakcja na sytuacje w Polonii zorganizowanej. Zawsze dzialalismy aktywnie i ostro, mimo tylu niechetnych nam dzialaczy polonijnych. I tak chcemy robic dalej.
Nie chcemy aby do naszej pracy spolecznej wkradala sie polityczna paranoja tutejszych wojen i zla. Mamy dosyc tlumaczenia, ze nie jestesmy wielbladem - sluchania przypisywanych nam intencji rozbijania tego, czy tamtego.
Nie interesuje nas ani wladza, ani stanowiska - lubimy pracowac i dzialac spolecznie w sposob sensowny, nie zawsze taki sam jak inni. Dlatego poswiecamy mase wlasnego czasu (i nie tylko), by zrealizowac kolejny projekt - i sprawia nam to radosc.
Chcemy wiec to robic, jak dotad, ale przy pomocy i wspoludziale jeszcze innych, nowych ludzi, pracowac razem, "robiac swoje".
Czym bedzie to "swoje"? Liczymy na inspiracje takze spoza kregu naszych czlonkow. Ma to byc taka sesja typu "burza mozgow".
Czym to spotkanie na pewno ma nie byc? Okazja do awantur, niemilych scysji - czyli tego, co czesto odbywa sie na roznych polonijnych forach. Nie zapraszamy wiec krzykaczy, wichrzycieli, tych, ktorzy przyjda, aby psuc, zamiast budowac. Prosimy, aby nie przychodzili - wielu z nich znamy, ale sa na pewno inni. Niech zostana w domu.
Spotkanie odbedzie sie w piatek, 9 czerwca, o godz. 19.30, w Restauracji Waves przy 2749 Lakeshore Blvd West (niedaleko Royal York) (Malgorzata P. Bonikowska mbonikowska@gazetagazeta.com lub 416-433-5066, POLONIA PRZYSZLOSCI POLONIA FOR THE FUTURE - www.poloniaprzyszlosci.org).
Widze, ze slomozbutny powymazywal wszystkie swoje komentarze, ktore pisal na moim blogu pod nickiem "oakpark". Teraz przeniosl sie na Forum Ozona i robi za "lewedka" (http://www.ozon.pl/forum_34_0.html). Ten bolszewicki cham bedzie szedl uparcie do konca, az nabije szlachcia i Zyda na swoje widly wiesniackiego zaprzanstwa, zazdrosci i bezpretensjonalnej zawisci. Ciekawe co ten "prawdziwy Polak", "patriota" i "katolik" = polakozerca i antysemita, ktory tak zapalczywie zwalcza wszystko co szlacheckie i zydowskie mysli o wizycie papieza w Oswiecimiu?
"Pope in visit to Nazi death camps" (BBC NEWS - http://news.bbc.co.uk/1/hi/world/europe/5024324.stm).
Jak wiele szlacheckich rodzin spokrewnieni byli z wiekszoscia tamtejszych rodow, m.in. z Miloszami i Gieysztorami...
Przyjal wtedy nazwisko Jezierza. Tak nazywali sie Kiezunowie przez 300 lat, kiedy byli polska szlachta w dawnej Rzeczpospolitej (do litewskiego nazwiska powrocili pod koniec XIX wieku). O powstaniu warszawskim mowi tak jak wiekszosc uczestnikow tamtej walki: - Gdyby Bor-Komorowski nie dal sygnalu do ataku, wywolalibysmy je sami...
Przepis prof. Kiezuna na walke z polakozercami: jeden pokazowy proces, dobre strony w Internecie, staly monitoring tego, co pisze sie o historii Polski (Rafal Geremek, "Honor i systematycznosc", OZON 4 stycznia 2006).
oakpark said...
Przyznam szczerze, ze nigdy nie interesowalem sie heraldyka, a kopanie w grobach przodkow zawsze mnie smieszylo, zas nuworyszowskie doklejanie sobie przodkow po tzw. mieczu czy kadzieli do tej pory wywoluja u mnie odruchy womitne. Czlowiek jest tyle wart, ile sam jest wart, a do tego nawet najznamienitrze przodki nie sa konieczne. Stad moje pelne uznanie dla amerykanskiego "selfmademana". Pozdrowienia z deszczowej Lodzi - O.
3:34 AM
Drogi Oakpark,
Heraldyka i geneologia za komuny to byly nauki tajemne. Komunisci nie uznawali je. Uwazali za magie i niemajace nic wspolnego z socjalistycznym "naukowym" swiatopogladem. Na cywilizowanym Zachodzie natomiast, sa to powazne nauki historyczne, a wsrod spoleczenstwa bardzo popularne hobby. W USA genealogia jest najbardziej popularnym hobby i zajmuje sie nia miliony Amerykanow.
Poniewaz polskie spoleczenstwo przedrozbiorowe skomponowane bylo z 10-30% szlachty, polska genealogia jest wlasciwie heraldyka. To robi nas unikalnym na skare swiatowa i uwazam, ze powinismy eksponowac te swoja innosc wsrod innych narodow swiata.
Nie ma to nic wspolnego z "nuworyszowstwem"!
Caly respekt dla Ciebie i amerykanskiego republikanizmu, ktory tworzy "selfmademana", ale to jest tylko mit amerykanski i nic wspolnego nie ma z rzeczywistoscia. Amerykanskie spoleczenstwo jest bardzo zroznicowane ekonomiczne i bardzo podzielone. To, ze przyslowiowy pucybut zostaje tu milionerem, jest po prostu naiwna bajka, w ktora niestety wielu milionow ludzi na calym swiecie jeszcze wierzy.
Ja jestem monarchista. Politologiczne studia porownawcze monarchii i republik pokazuja, ze monarchie konstytucyjne gwarantuja wiecej swobod obywatelskich i wiecej wolnosci dla jednostki i grup, niz republiki. Republiki sa bardziej opresyjne. Dlatego lansuje i preferuje system monarchistyczny.
Polacy jako narod nigdy w historii nie mieli szans wypowiedzenia sie jakiego systemu politycznego chcieliby - monarchii czy republiki. Po rozbiorach rzady republik USA i Francji narzucily na Polske system republikanski, ktory zreszta sie nie przyjal. Polacy nie maja respektu do prezydentow. Pierwszego zastrzelili, a z nastepnych glownie sie smieja i maja w glebokim powazaniu. Nic dziwnego, wolna Polska zawsze byla monarchia!
Obudzenie szlachcica w Polaku, a samych pomieczowych mamy 3 miliony osob, oraz odtworzenie stanu krolewskiego, poprzez wybor krola przez szlachte, jest celem Polskiej Ligi Szlacheckiej w Kanadzie. Czyli moje grzebanie w korzeniach nic wspolnego nie ma z "nuworyszostwem", a jest swiadomym celem politycznej dzialalnosci. Szlachta zawsze rzadzila Polska i najwyzsza pora aby swietowana przez wieki przez Polakow Konstytucja 3-Maja, pierwsza w Europie i druga na swiecie po amerykanskiej, zostala wprowadzona wreszcie w zycie.
Pozdrawiam serdecznie ze slonecznego, wilgotnego i 26-stopniowego Toronto + mamy juz lato, temperatura w ciagu 3 dni podniosla sie z 10 do 30 stopni.
Bolszewicy najpierw wabili chlopow reforma rolna i parcelowali stare majatki, po to tylko, by nastepnie wszystko skolektywizowac...
Polska wraz z Ukraina, a moze i ze Slowacja jest zdolna stworzyc regionalne mocarstwo potrafiace zastapic droge naturalnym zwiazkom niemiecko-rosyjskim...
Nie chodzi o to, ile kto ma jakiej krwi w zylach - idzie o to, na czyja korzysc dziala; po tym poznajemy swoich i zidentyfikujemy wrogow...
Z Rosja i z Niemcami musimy rozmawiac z pozycji sily. A te sile musimy wypracowac! (Andrzej Kumor, "Polska ma byc wielka", GONIEC 26 V - 1 VI 2006).
I tak powstal pomysl spotkania "Robmy swoje". Skad nazwa? Jest to w zasadzie reakcja na sytuacje w Polonii zorganizowanej. Zawsze dzialalismy aktywnie i ostro, mimo tylu niechetnych nam dzialaczy polonijnych. I tak chcemy robic dalej.
Nie chcemy aby do naszej pracy spolecznej wkradala sie polityczna paranoja tutejszych wojen i zla. Mamy dosyc tlumaczenia, ze nie jestesmy wielbladem - sluchania przypisywanych nam intencji rozbijania tego, czy tamtego.
Nie interesuje nas ani wladza, ani stanowiska - lubimy pracowac i dzialac spolecznie w sposob sensowny, nie zawsze taki sam jak inni. Dlatego poswiecamy mase wlasnego czasu (i nie tylko), by zrealizowac kolejny projekt - i sprawia nam to radosc.
Chcemy wiec to robic, jak dotad, ale przy pomocy i wspoludziale jeszcze innych, nowych ludzi, pracowac razem, "robiac swoje".
Czym bedzie to "swoje"? Liczymy na inspiracje takze spoza kregu naszych czlonkow. Ma to byc taka sesja typu "burza mozgow".
Czym to spotkanie na pewno ma nie byc? Okazja do awantur, niemilych scysji - czyli tego, co czesto odbywa sie na roznych polonijnych forach. Nie zapraszamy wiec krzykaczy, wichrzycieli, tych, ktorzy przyjda, aby psuc, zamiast budowac. Prosimy, aby nie przychodzili - wielu z nich znamy, ale sa na pewno inni. Niech zostana w domu.
Spotkanie odbedzie sie w piatek, 9 czerwca, o godz. 19.30, w Restauracji Waves przy 2749 Lakeshore Blvd West (niedaleko Royal York) (Malgorzata P. Bonikowska mbonikowska@gazetagazeta.com lub 416-433-5066, POLONIA PRZYSZLOSCI POLONIA FOR THE FUTURE - www.poloniaprzyszlosci.org).
Widze, ze slomozbutny powymazywal wszystkie swoje komentarze, ktore pisal na moim blogu pod nickiem "oakpark". Teraz przeniosl sie na Forum Ozona i robi za "lewedka" (http://www.ozon.pl/forum_34_0.html). Ten bolszewicki cham bedzie szedl uparcie do konca, az nabije szlachcia i Zyda na swoje widly wiesniackiego zaprzanstwa, zazdrosci i bezpretensjonalnej zawisci. Ciekawe co ten "prawdziwy Polak", "patriota" i "katolik" = polakozerca i antysemita, ktory tak zapalczywie zwalcza wszystko co szlacheckie i zydowskie mysli o wizycie papieza w Oswiecimiu?
"Pope in visit to Nazi death camps" (BBC NEWS - http://news.bbc.co.uk/1/hi/world/europe/5024324.stm).
Jak wiele szlacheckich rodzin spokrewnieni byli z wiekszoscia tamtejszych rodow, m.in. z Miloszami i Gieysztorami...
Przyjal wtedy nazwisko Jezierza. Tak nazywali sie Kiezunowie przez 300 lat, kiedy byli polska szlachta w dawnej Rzeczpospolitej (do litewskiego nazwiska powrocili pod koniec XIX wieku). O powstaniu warszawskim mowi tak jak wiekszosc uczestnikow tamtej walki: - Gdyby Bor-Komorowski nie dal sygnalu do ataku, wywolalibysmy je sami...
Przepis prof. Kiezuna na walke z polakozercami: jeden pokazowy proces, dobre strony w Internecie, staly monitoring tego, co pisze sie o historii Polski (Rafal Geremek, "Honor i systematycznosc", OZON 4 stycznia 2006).
Saturday, May 27, 2006
DOKTRYNA BUSHA & WYZNANIE LEWEDA
Dzisiaj w swoim wystapieniu do kadetow w akademi militarnej West Point, prezydent Bush powiedzial, ze zimna wojne wygrala konsekwentnie stosowana "Doktryna Trumana". Sowiecka barbaria rozpadla sie przy pomocy militarnej mysli i technologii Stanow Zjednoczonych.
W swojej nowej doktrynie wojny z terroryzmem, prez. Bush dalej podtrzymuje "Doktryne Trumana" i uzupelnia ja nowymi globalistycznymi nowinkami: najwieksza koalicja wojskowa panstw w historii, w ktorej sa i panstwa wyzwolone przez USA i NATO spod okupacji sowieckiej, m.in. Polska, jak i nowe i pierwsze w historii tego regionu demokracje na Bliskim Wschodzie: Afganistan + Irak. Oraz nowej formie oddzialow wojskowych. Malych samoistnych mobilnych jednostek, ktore moga atakowac wroga wszedzie na calym globie, atakujac szybko, zabojczo i prewencyjnie.
Nowa Doktryna Busha jest rownanie: "Doktryna Trumana" + wojna prewencyjna.
W miedzyczasie niemiecki papiez szykuje armie, ktora jest odpowiedzia na pytanie Stalina, "kto to jest papiez i ile posiada dywizji?". Pierwszymi slowami wypowiedzianymi przez papieza Bendeykata VI po polsku i na polskiej ziemi byly: Czolem Zolnierze!
Jest nadzieja, ze amerykanski prezydent z niemieckim papiezem skoncza robote, ktora Jan Pawel II Wielki z prez. Reganem rozpoczeli.
W komentarzu do postu na moim blogu "Trzy linki" (Thursday, May 25, 2006) czytamy:
Oakpark said:
Drogi Lewed, z tym Grafem von katzen-Kuciak na Ozonie, to jakies jaja, czy prawda?
Skad pan takie pomysly bierze, nie szkoda panu czasu na takie bzdury? Pozdrawiam i zapraszam, do dyskusji na moich watkach Ozonowych.
2:16 AM
Drogi Oakpark,
Chyba czytasz moje rzeczy po lepkach i za bardzo nie orientujesz sie w sytuacji. Te "pomysly" nie sa mojego howu. Istnieje pewien osobnik, ktory ukrywa sie pod roznymi nickami (padlina, herbuzaremba, edwardkuciak, leved... na Ozonie). Oczernia on mnie i szkaluje na Sieci. Zaczal wyzywac mnie od roznych juz na forum Newsweeka. Swoje personalne wycieczki do mnie okraszal pornograficznymi wulgaryzmami, rasistowskimi, antyszlacheckimi, antysemickimi i antypolskimi komentarzami. Zniszczyl forum i dyskusje. Teraz probuje robic to na forum Ozonu. I chyba osiagnal sukces, bo odechciewa mi sie tam w to chamskie i slomozbutne bagno, ktore on z forum tworzy zagladac.
Ten slomozbutny prostak nie moze zniesc moich korzeni i mojego dworsko-szlacheckiego wychowania, jakie wynioslem z domow Kuciak i Zaremba.
Internet uzywam do swoich genealogicznych poszukiwan przodkow oraz potomkow rodzin Kuciakow i Zarembow, z ktorych sie wywodze i jestem z nich bardzo dumny.
Slomozbutnego bardzo boli, ze lansuje szlachte, jej wartosci, kulture i cywilizacje, ktore wyrazane sa w naszej polskiej szlacheckiej doktrynie "zlotej wolnosci".
Te wartosci wynioslem z mojego domu rodzinnego, od Mamy Genowefy Zaremba i Taty Henryka Kuciaka. Jestem dumny z moich rodzicow i ich przodkow. Wszedzie podkreslam moje polskie, katolickie i szlacheckie wychowanie!
Wartosci rycerskie i duch szlachty, ktore juz od dziecinstwa dawala mi moja Mama, szepczac mi do ucha: "synu, pamietaj ty ze szlachty pochodzisz", spowodowaly, ze po upadku sowietyzmu w Polsce, w 1991 roku, zalozylem Polska Lige Szlachecka w Kanadzie.
Slomozbutny przeciwnik zwalcza moja Lige od poczatku, kiedy zaczalem ja marketingowac na Sieci w 2001 r. Jego celem jest zadlawienie mojej inicjatywy polityczno-szlacheckiej, poprzez zdyskredytowanie mojej osoby w oczach opinii publicznej. Aby osiagnac swoj cel, slomozbutnego modus operandi sa anonimowe oszczerstwa, pomowienia, paszkwile. Roznego rodzaju ponizania i obrazania mnie wszelkiej masci adpersonalizmami.
Jest to zachowanie zaiste chamskie, slomozbutne i bardzo niehonorowe!
WEEKENDOWY OKLADKOWIEC
CZYLI GAZETA I GONIEC
"Gazeta" (26 - 28 maja 2006 - www.gazetagazeta.com)
* Papiez Benedykt XVI powitany w Polsce (Papiez po polsku rozpoczal liturgie slowa).
* Bialorus bierze rewanz na Kanadzie.
*Bush i Blair przyznaja sie do bledow.
* Samolot odlecial w srode.
Dwie fotografie:
(1) Pierwsza pielgrzymka papieza Bendedykta XVI do Polski. Prezydent RP Lech Kaczynski (P) podczas ceremonii powitania papieza Bendedykta XVI (L) na warszawskim lotnisku Okecie, 25 bm.
(2) Wierni na trasie przejazdu papieza Benedykta XVI (L) z lotniska Okecie do archikatedry sw. Jana Chrzciciela w Warszawie, 25 bm.
"Goniec" (26 V - 1 VI 2006 - www.goniec.net).
*Sladami Karola Wojtyly.
* LOT z Air China.
* Wyrok na megazlodziei.
Jedna fotografia: Pielgrzymi na ulicach Warszawy.
"Pope urges John Paul canonisation" (BBC NEWS - http://news.bbc.co.uk/1/hi/world/europe/5023128.stm).
W swojej nowej doktrynie wojny z terroryzmem, prez. Bush dalej podtrzymuje "Doktryne Trumana" i uzupelnia ja nowymi globalistycznymi nowinkami: najwieksza koalicja wojskowa panstw w historii, w ktorej sa i panstwa wyzwolone przez USA i NATO spod okupacji sowieckiej, m.in. Polska, jak i nowe i pierwsze w historii tego regionu demokracje na Bliskim Wschodzie: Afganistan + Irak. Oraz nowej formie oddzialow wojskowych. Malych samoistnych mobilnych jednostek, ktore moga atakowac wroga wszedzie na calym globie, atakujac szybko, zabojczo i prewencyjnie.
Nowa Doktryna Busha jest rownanie: "Doktryna Trumana" + wojna prewencyjna.
W miedzyczasie niemiecki papiez szykuje armie, ktora jest odpowiedzia na pytanie Stalina, "kto to jest papiez i ile posiada dywizji?". Pierwszymi slowami wypowiedzianymi przez papieza Bendeykata VI po polsku i na polskiej ziemi byly: Czolem Zolnierze!
Jest nadzieja, ze amerykanski prezydent z niemieckim papiezem skoncza robote, ktora Jan Pawel II Wielki z prez. Reganem rozpoczeli.
W komentarzu do postu na moim blogu "Trzy linki" (Thursday, May 25, 2006) czytamy:
Oakpark said:
Drogi Lewed, z tym Grafem von katzen-Kuciak na Ozonie, to jakies jaja, czy prawda?
Skad pan takie pomysly bierze, nie szkoda panu czasu na takie bzdury? Pozdrawiam i zapraszam, do dyskusji na moich watkach Ozonowych.
2:16 AM
Drogi Oakpark,
Chyba czytasz moje rzeczy po lepkach i za bardzo nie orientujesz sie w sytuacji. Te "pomysly" nie sa mojego howu. Istnieje pewien osobnik, ktory ukrywa sie pod roznymi nickami (padlina, herbuzaremba, edwardkuciak, leved... na Ozonie). Oczernia on mnie i szkaluje na Sieci. Zaczal wyzywac mnie od roznych juz na forum Newsweeka. Swoje personalne wycieczki do mnie okraszal pornograficznymi wulgaryzmami, rasistowskimi, antyszlacheckimi, antysemickimi i antypolskimi komentarzami. Zniszczyl forum i dyskusje. Teraz probuje robic to na forum Ozonu. I chyba osiagnal sukces, bo odechciewa mi sie tam w to chamskie i slomozbutne bagno, ktore on z forum tworzy zagladac.
WYZNANIE LEWEDA
Ten slomozbutny prostak nie moze zniesc moich korzeni i mojego dworsko-szlacheckiego wychowania, jakie wynioslem z domow Kuciak i Zaremba.
Internet uzywam do swoich genealogicznych poszukiwan przodkow oraz potomkow rodzin Kuciakow i Zarembow, z ktorych sie wywodze i jestem z nich bardzo dumny.
Slomozbutnego bardzo boli, ze lansuje szlachte, jej wartosci, kulture i cywilizacje, ktore wyrazane sa w naszej polskiej szlacheckiej doktrynie "zlotej wolnosci".
Te wartosci wynioslem z mojego domu rodzinnego, od Mamy Genowefy Zaremba i Taty Henryka Kuciaka. Jestem dumny z moich rodzicow i ich przodkow. Wszedzie podkreslam moje polskie, katolickie i szlacheckie wychowanie!
Wartosci rycerskie i duch szlachty, ktore juz od dziecinstwa dawala mi moja Mama, szepczac mi do ucha: "synu, pamietaj ty ze szlachty pochodzisz", spowodowaly, ze po upadku sowietyzmu w Polsce, w 1991 roku, zalozylem Polska Lige Szlachecka w Kanadzie.
Slomozbutny przeciwnik zwalcza moja Lige od poczatku, kiedy zaczalem ja marketingowac na Sieci w 2001 r. Jego celem jest zadlawienie mojej inicjatywy polityczno-szlacheckiej, poprzez zdyskredytowanie mojej osoby w oczach opinii publicznej. Aby osiagnac swoj cel, slomozbutnego modus operandi sa anonimowe oszczerstwa, pomowienia, paszkwile. Roznego rodzaju ponizania i obrazania mnie wszelkiej masci adpersonalizmami.
Jest to zachowanie zaiste chamskie, slomozbutne i bardzo niehonorowe!
WEEKENDOWY OKLADKOWIEC
CZYLI GAZETA I GONIEC
"Gazeta" (26 - 28 maja 2006 - www.gazetagazeta.com)
* Papiez Benedykt XVI powitany w Polsce (Papiez po polsku rozpoczal liturgie slowa).
* Bialorus bierze rewanz na Kanadzie.
*Bush i Blair przyznaja sie do bledow.
* Samolot odlecial w srode.
Dwie fotografie:
(1) Pierwsza pielgrzymka papieza Bendedykta XVI do Polski. Prezydent RP Lech Kaczynski (P) podczas ceremonii powitania papieza Bendedykta XVI (L) na warszawskim lotnisku Okecie, 25 bm.
(2) Wierni na trasie przejazdu papieza Benedykta XVI (L) z lotniska Okecie do archikatedry sw. Jana Chrzciciela w Warszawie, 25 bm.
"Goniec" (26 V - 1 VI 2006 - www.goniec.net).
*Sladami Karola Wojtyly.
* LOT z Air China.
* Wyrok na megazlodziei.
Jedna fotografia: Pielgrzymi na ulicach Warszawy.
"Pope urges John Paul canonisation" (BBC NEWS - http://news.bbc.co.uk/1/hi/world/europe/5023128.stm).
Friday, May 26, 2006
Dwa Kody
Czy w kraju, ktory tlumnie przyjmuje niemieckiego papieza idacego sladami Jana Pawla II Wielkiego, kody i tajemnice rodowe maja jakies racje bytu? ("Pope hails mentor at Warsaw Mass", BBC NEWS - http://news.bbc.co.uk/1/hi/world/europe/5018482.stm).
Przede mna leza dwie kartki wyrwane z bloczka. Wyrazny charakter mojego pisma. Czerwonym dlugopisem napisane:
Reefer Smokin's Man
Morgan Davis
Blues 727
5/21/06 09:18
C.D. Blues Medicine
"Jaskulska"
DWA KODY
Nie chce tu pisac o dwoch kodach, ktore rozdziawiaja japy milionom ludzi i pojedynczym jednostkom, takim jak ja.
Pierwszym jest, "Kod Leonarda da Vinci" Dana Browna, a drugim "Kod Leweda" Edwarda Kuciaka.
Raczej interesuja mnie Dwa Kody, ktore rozszyfrowalem w magazynie "Ozon" (www.ozon.pl), ktory kupilem w Husarzu po pracy o 15:25 Hrs. ($2.85 + 15 proc. podatku). Sa to:
"Kod Tuska" i "Kod Wildsteina"
Tak sie zlozylo, ze z dwoma tymi panami cos mnie laczy osobistego.
Na Tuska oddalem swoj glos, bo "wolnosciowiec", taki "hippisujacy pomorzanin". Czyli wiele nas wspolnego laczy.
Wildstein natomiast uderzyl mnie mocno po mojej geneologii, umieszczajac na swojej liscie, tzw. "liscie kapusiow" Wladyslawa Kuciaka (dziadek) i Mariana Zarembe (wujek).
Bol czuje do dzisiaj i chcialbym wiedziec, czy to prawda czy tylko zbieznosc nazwisk. Stanalem przed murem w moich genealogicznych poszukiwaniach, ktory moze tylko przebic prawdziwie wolna i suwerenna decyzja polityczna IV Rzeczypospolitej (Szlacheckiej?).
* Zastanawiam sie tylko, czy Internet w ogole mozna okielznac.
* Wladza jest nie po to, zeby mowic, ale zeby zmieniac rzeczywistosc.
* Jestem absolutnym konserwatysta.
* Wolnosc wynalazl Pan Bog.
* Dwa srodowiska: narodowo-katolickie i liberalne nadaly w najwiekszym stopniu rytm wydarzeniom w Polsce w ostatnich latach.
* Chcialbym przelamac ten stereotyp, ze przywiazanie do wartosci narodowych, wspolnotowych i do swiatopogladu katolickiego musi byc antyliberalne.
* Problemem w Polsce jest to, ze tak wielu politykow chce byc teraz antyliberalami.
* Zbyt latwo przypisuje sie wolnosci odpowiedzialnosc za tolerancje wobec lamania norm moralnych.
* Historia pokazuje, ze wladza, ktora definiuje sie jako przeciwna wolnosci, zawsze prowadzi narody do wielkich nieszczesc.
* Zrodlem slowa liberalizm jest pojecie wolnosci.
* Sa politycy chcacy rzadzic ludzmi, ograniczajac prawa i swobody obywatelskie.
* Konstytucja bez odwolania do Boga w preambule nie ma sensu.
* W Polsce niektore pojecia polityczne maja inny charakter niz gdzie indziej.
* Wszyscy jestesmy bardziej narodowi i wspolnotowi niz europejska srednia.
* Niektorzy politycy przyznali sobie samowolnie wylacznosc na chrzescijanskie wartosci.
* Liberalnosc nie ma nic wspolnego z paradami gejow.
* My jestesmy ze szkoly de Tocqueville'a, a nie francuskich radykalow.
* Nie wierze, ze rzeczy dzieja sie same z siebie.
* W tej chwili interes publiczny wymaga, by ta wersja socjalizmu, jaka chca w Polsce wprowadzic Kaczynski, Lepper i Giertych, zostala zastopowana przez partie antysocjalistyczna.
* Kaczynski chce zmienic uklad wrogi na swoj; replikuje bez zmian znane z czasow SLD powiazania i wstawia w nie swoich ludzi. Ja wierze, ze trzeba zlikwidowac wszystkie miejsca, w ktorych uklad powstal i gdzie moglby sie odrodzic. To jest elementarna roznica miedzy nami.
* Ja jestem z troche innej szkoly patriotyzmu. Lektury, ktore mnie wychowaly, to Gombrowicz, Witkacy, a takze Giedroyc.
* Dawanie ludziom nadzieji i satysfakcji z bycia Polakiem jest byc moze najwazniejszym obowiazkiem polityka.
* Przywodztwo musi plynac z doswiadczenia i serca.
* Jesli sie chce byc przywodca, trzeba miec poczucie odpowiedzialnosci za wspolnote, a nie za jednostke.
* Trzeba bylo te kampanie przegrac, zeby nastepna wygrac ("Wolnosc to wynalazek Boga, nie diabla. Z Donaldem Tuskiem rozmawiaja Alina Bialkowska i Grzegorz Gorny", OZON 24 maja 2006).
* Poniewaz nie jestesmy politykami, powinnismy myslec calosciowo.
* Za fasada demokratycznych instytucji dzialaja grupy interesow potrafiace podporzadkowac demokratyczne procedury swojej grze.
* Co do moich pogladow - nie jestem od tego, by je prezentowac.
* Kazdy uklad, ktory bedzie chcial mnie polknac, udlawi sie.
* Jesli zakladamy wypelnianie misji, to rownoczesnie musimy zakladac istnienie pewnego porzadku wartosci, ktory temu przyswieca.
* Zaden relatywizm nie moze miec miejsca, bo inaczej media publiczne traca sens.
* Media publiczne naleza do narodu, spoleczenstwa, dzialaja dla dobra wspolnego.
* Jesli istnieja media publiczne, to znaczy, ze istnieje pewien porzadek wartosci dla dobra wspolnoty.
* Dbalosc o dobro wspolnoty to wlasnie patriotyzm ("Nie dam sie polknac. Z Bronislawem Wildsteinem, nowym prezesem TVP SA, rozmawia Anita Gargas, OZON 24 maja 2006).
Przede mna leza dwie kartki wyrwane z bloczka. Wyrazny charakter mojego pisma. Czerwonym dlugopisem napisane:
Reefer Smokin's Man
Morgan Davis
Blues 727
5/21/06 09:18
C.D. Blues Medicine
"Jaskulska"
DWA KODY
Nie chce tu pisac o dwoch kodach, ktore rozdziawiaja japy milionom ludzi i pojedynczym jednostkom, takim jak ja.
Pierwszym jest, "Kod Leonarda da Vinci" Dana Browna, a drugim "Kod Leweda" Edwarda Kuciaka.
Raczej interesuja mnie Dwa Kody, ktore rozszyfrowalem w magazynie "Ozon" (www.ozon.pl), ktory kupilem w Husarzu po pracy o 15:25 Hrs. ($2.85 + 15 proc. podatku). Sa to:
"Kod Tuska" i "Kod Wildsteina"
Tak sie zlozylo, ze z dwoma tymi panami cos mnie laczy osobistego.
Na Tuska oddalem swoj glos, bo "wolnosciowiec", taki "hippisujacy pomorzanin". Czyli wiele nas wspolnego laczy.
Wildstein natomiast uderzyl mnie mocno po mojej geneologii, umieszczajac na swojej liscie, tzw. "liscie kapusiow" Wladyslawa Kuciaka (dziadek) i Mariana Zarembe (wujek).
Bol czuje do dzisiaj i chcialbym wiedziec, czy to prawda czy tylko zbieznosc nazwisk. Stanalem przed murem w moich genealogicznych poszukiwaniach, ktory moze tylko przebic prawdziwie wolna i suwerenna decyzja polityczna IV Rzeczypospolitej (Szlacheckiej?).
KOD TUSKA
* Zastanawiam sie tylko, czy Internet w ogole mozna okielznac.
* Wladza jest nie po to, zeby mowic, ale zeby zmieniac rzeczywistosc.
* Jestem absolutnym konserwatysta.
* Wolnosc wynalazl Pan Bog.
* Dwa srodowiska: narodowo-katolickie i liberalne nadaly w najwiekszym stopniu rytm wydarzeniom w Polsce w ostatnich latach.
* Chcialbym przelamac ten stereotyp, ze przywiazanie do wartosci narodowych, wspolnotowych i do swiatopogladu katolickiego musi byc antyliberalne.
* Problemem w Polsce jest to, ze tak wielu politykow chce byc teraz antyliberalami.
* Zbyt latwo przypisuje sie wolnosci odpowiedzialnosc za tolerancje wobec lamania norm moralnych.
* Historia pokazuje, ze wladza, ktora definiuje sie jako przeciwna wolnosci, zawsze prowadzi narody do wielkich nieszczesc.
* Zrodlem slowa liberalizm jest pojecie wolnosci.
* Sa politycy chcacy rzadzic ludzmi, ograniczajac prawa i swobody obywatelskie.
* Konstytucja bez odwolania do Boga w preambule nie ma sensu.
* W Polsce niektore pojecia polityczne maja inny charakter niz gdzie indziej.
* Wszyscy jestesmy bardziej narodowi i wspolnotowi niz europejska srednia.
* Niektorzy politycy przyznali sobie samowolnie wylacznosc na chrzescijanskie wartosci.
* Liberalnosc nie ma nic wspolnego z paradami gejow.
* My jestesmy ze szkoly de Tocqueville'a, a nie francuskich radykalow.
* Nie wierze, ze rzeczy dzieja sie same z siebie.
* W tej chwili interes publiczny wymaga, by ta wersja socjalizmu, jaka chca w Polsce wprowadzic Kaczynski, Lepper i Giertych, zostala zastopowana przez partie antysocjalistyczna.
* Kaczynski chce zmienic uklad wrogi na swoj; replikuje bez zmian znane z czasow SLD powiazania i wstawia w nie swoich ludzi. Ja wierze, ze trzeba zlikwidowac wszystkie miejsca, w ktorych uklad powstal i gdzie moglby sie odrodzic. To jest elementarna roznica miedzy nami.
* Ja jestem z troche innej szkoly patriotyzmu. Lektury, ktore mnie wychowaly, to Gombrowicz, Witkacy, a takze Giedroyc.
* Dawanie ludziom nadzieji i satysfakcji z bycia Polakiem jest byc moze najwazniejszym obowiazkiem polityka.
* Przywodztwo musi plynac z doswiadczenia i serca.
* Jesli sie chce byc przywodca, trzeba miec poczucie odpowiedzialnosci za wspolnote, a nie za jednostke.
* Trzeba bylo te kampanie przegrac, zeby nastepna wygrac ("Wolnosc to wynalazek Boga, nie diabla. Z Donaldem Tuskiem rozmawiaja Alina Bialkowska i Grzegorz Gorny", OZON 24 maja 2006).
KOD WILDSTEINA
* Poniewaz nie jestesmy politykami, powinnismy myslec calosciowo.
* Za fasada demokratycznych instytucji dzialaja grupy interesow potrafiace podporzadkowac demokratyczne procedury swojej grze.
* Co do moich pogladow - nie jestem od tego, by je prezentowac.
* Kazdy uklad, ktory bedzie chcial mnie polknac, udlawi sie.
* Jesli zakladamy wypelnianie misji, to rownoczesnie musimy zakladac istnienie pewnego porzadku wartosci, ktory temu przyswieca.
* Zaden relatywizm nie moze miec miejsca, bo inaczej media publiczne traca sens.
* Media publiczne naleza do narodu, spoleczenstwa, dzialaja dla dobra wspolnego.
* Jesli istnieja media publiczne, to znaczy, ze istnieje pewien porzadek wartosci dla dobra wspolnoty.
* Dbalosc o dobro wspolnoty to wlasnie patriotyzm ("Nie dam sie polknac. Z Bronislawem Wildsteinem, nowym prezesem TVP SA, rozmawia Anita Gargas, OZON 24 maja 2006).
Thursday, May 25, 2006
Trzy linki
1. BBC NEWS - "Poles applaud and sing for Pope" (http://news.bbc.co.uk/1/hi/world/europe/5014626.stm).
2. Covert actions against Canadian citizens.
Izraeli-Palestinian peacemaker from Ontario alleges abuse by Canadian Security Intelligence Service (CSIS). Read about a one year covert operation executed in Toronto and Oakville. Read how a Middle-East project described as the best step toward in the peace process may have been stopped based on false intelligence created by security industry.
These covert actions include health care, corporations, banks, internet, phones, employers, friends........and more.
Visit www.brian-miller.org (METRO, Thursday, May 25, 2006).
3. Wlasnie otrzymalem magazyn TABARET z University of Ottawa (www.tabaret.uOttawa.ca). Jest to darmowa publikacja dla absolwentow tego uniwersytetu. W ostatnim numerze ciekawy artykul o blogierowniu i wplywu blogow na polityke Boba LeDrew ("Virtually Influenced? Does the blogosphere have the power to influence politics?).
Bob LeDrew is a public relations professional, blogger (http://flacklife.blogspot.com), and columnist in Ottawa.
2. Covert actions against Canadian citizens.
Izraeli-Palestinian peacemaker from Ontario alleges abuse by Canadian Security Intelligence Service (CSIS). Read about a one year covert operation executed in Toronto and Oakville. Read how a Middle-East project described as the best step toward in the peace process may have been stopped based on false intelligence created by security industry.
These covert actions include health care, corporations, banks, internet, phones, employers, friends........and more.
Visit www.brian-miller.org (METRO, Thursday, May 25, 2006).
3. Wlasnie otrzymalem magazyn TABARET z University of Ottawa (www.tabaret.uOttawa.ca). Jest to darmowa publikacja dla absolwentow tego uniwersytetu. W ostatnim numerze ciekawy artykul o blogierowniu i wplywu blogow na polityke Boba LeDrew ("Virtually Influenced? Does the blogosphere have the power to influence politics?).
Bob LeDrew is a public relations professional, blogger (http://flacklife.blogspot.com), and columnist in Ottawa.
Wednesday, May 24, 2006
Wycinki + pozdrowienia
Korzystajac ze sposobnosci, pozdrawiam swoja rodzine. Pomieczowych potomkow Domu Kuciak z Ustki, Warszawy, Bialej Podlaskiej i Terespola. Takze pokadzielnych potomkow Domu Zaremba ze Slupska, Kwidzynia, Nowego Jorku, Mississaga, Hamilton i St. Andrews.
Pozdrawiam takze przyjaciol czytajacych moj blog z Ustki, Slupska, Londynu, Hamburga, Ottawy, Carp i Woodstock. Zaniedbalem troche tradycyjne formy komunikacji, ale to nie znaczy, ze zapomnialem o Was. Jestescie w moich myslach i w moim sercu!
Edward Kuciak vel Lewed, Toronto 16:00 Hrs. + slonecznie osiemnastopniowo + zielen drzew tanczacych na wietrze za oknem.
Not their Queen
Anti-monarchists say it's time we had our own head of state
SHARON HO
Toronto Sun
Anti-monarchists marked Queen Victoria's birthday yesterday by marching through downtown Toronto protesting against the Queen as the head of Canada.
"The monarchy represents everything I am against - racism, bigotry, anti-democracy and sexism," said Charles Roach, a civil-rights lawyer and activist. "The oath to me is the most solemn thing I can do."
Roach, a descendant of slaves in the British Empire, has lived in Canada since 1955 but refuses to become a citizen because he would have to pledge allegiance do the Queen.
"We think the monarchy has served Canada well," said Tom Freda, national director of Citizens for a Canadian Republic, who organized the protest. "But it's time to chose our own head of state."
The organization was formed in 2002 and has about 1,000 members across Canada. Its goal is to have Canada democratically choose its own head of state based on merit rather than birthright.
About 15 people marched from Queen's Park to the Eaton Centre carrying placards with messages like "Citizen, not subject." Protester Ashok Charles led a ceremony at the end of the march in which four people recanted their oaths of allegiance to the Queen. Charles himself recanted his oath in 2004 in a notarized document to the ministry of citizenship (TORONTO SUN, Tuesday, May 23, 2006).
"I love Canada because it's purist leftist place - it's all one big Berkeley" - Noami Wolf (Brian Bethune, "A sheep in Wolf's clothing", MACLEAN'S, Mar. 27 '06).
Herby szlachty pomorskiej / Pommersches Wappenbuch / Pomeranian Armorial (http://herbypomorskie.lo2.slupsk.pl/).
Propaganda szeptana zawsze byla propaganda wrogow. Miej ty twarz, czlowieku, i podejdz, powiedz, tak i tak, i daj argumenty, a nie obrzucaj drugiego (blotem).
Polak Polaka powinien popierac, brat brata. Nie ma niepokalanie poczetych ludzi na swiecie, tylko Maryja byla niepokalanie poczeta i bledu nie zrobila. A wiec napominajmy sie z miloscia...
- Boje sie Giertychow, a na drugim miejscu boje sie Leppera. Ale szybciej mozna sie z Leperem dogadac niz z nimi. Co mi z tego, ze Opus Dei... Wybaczcie - o. Tadeusz Rydzyk ("Polak Polaka powinien popierac - Relacja ze spotkania z o. Tadeuszem Rydzykiem, GONIEC, 19-25 maja 2006).
Po wydarzeniach z 11 wrzesnia 2001 r. general Musharraf zdradzil swoich protegowanych talibow i stanal po stronie Waszyngtonu; Pakistanczycy gorliwie wydaja Amerykanom schwytanych czlonkow Al Kaidy. Jednak w pewnej mierze sa to dzialania pozorowane. Wygnani z Kabulu talibowie znajduja schronienie na pograniczu pakistanskim wsrod swych plemiennych braci Pasztunow, skad sieja zamet w Afganistanie. Jest prawdopodobne, ze tam wlasnie ukrywa sie Osama ben Laden (Robert Stefanicki, "Gangster z Bollywood", OZON 11 stycznia 2006).
Spojrzmy chocby na Hiszpanie. Hiszpanie tez mieli swoj ustroj totalitarny - faszyzm - z ktorego musieli przejsc do demokracji. Zdolali tego dokonac w sposob gladki i skuteczny. A dlaczego? Bo mieli krola, ktory cieszyl sie niekwestionowanym autorytetem i mogl w sprawach spornych wystapic w roli arbitra, hamujac zapalczywosc uczestnikow gry politycznej. Zwlaszcza w pierwszych latach hiszpanskiej transformacji krol odegral olbrzymia role. Co ciekawe, zostal on glowa panstwa z namaszczeniem dyktatora - generala Franco. Mozna go wiec bylo podejrzewac o stronniczosc, a mimo to zdobyl powszechne uznanie i wystapil w roli skutecznego amortyzatora okresu przemian.
Dla wielu osob "liberal" brzmi jak obelga.
Polacy najczesciej myla liberalizm z libertynizmem i uwazaja, ze jego istota sa pornografia i sex shopy. Albo tez sadza, ze liberalizm to idea niczym nieskrepowanej wolnosci, pozwalajacej krzywdzic innych ludzi, oszukiwac ich, okradac i wyzyskiwac. Tymczasem w rzeczywistosci jest dokladnie odwrotnie - liberalizm to polityka zgody i kompromisu - the politics of consent - a zarazem polityka wolnosci odpowiedzialnej.
Liberalizm jest przeciwienstwem autorytaryzmu i populistycznej demagogii.
Liberalizm jest ideologia wolnosci nie tylko jednostek, lecz takze narodow. Nie rozumie, jak polski patriota moze byc przeciwnikiem liberalizmu. Przeciez polski ruch narodowo-wyzwolenczy w XIX wieku, wystepujacy przeciw autorytarnym mocarstwom zaborczym, mial charakter liberalny i byl popierany przez liberalow calej Europy.
Mill zarysowal tez koncepcje tyranii wiekszosci. W demokracji wiekszosc, ktora wygrywa wybory, zyskuje prawo powolania rzadu. Nie znaczy to jednak, ze wolno jej unicestwic czy wykluczyc z zycia publicznego przegrana mniejszosc. Czesto nawet mowi sie, ze o jakosci demokracji swiadczy to, jaki stosunek maja zwyciezcy do praw mniejszosci. Bo oczywiscie silniejszy moze we wszystkich sprawach narzucic swoja wole slabszemu. Tyle ze to jest droga prowadzaca do piekla.
Chocby stereotyp polskiej anarchii zakorzeniony w europejskiej tradycji. Ten mit narodzil sie w XVIII w. Juz pierwszy tom pierwszej encyklopedii na swiecie - encyklopedii francuskiej - zaczynal sie od hasla "anarchia", ktore w calosci zilustrowano polskim przykladem. Tak oto nawet dla oswieconego, wyksztalconego Europejczyka Polska stala sie synonimem anarchii i chaosu (NORMAN DAVIES, "Polska droga do piekla", NEWSWEEK 9.04.2006).
Jakis czas temu w tramwaju mozna bylo spotkac naszego krola Olava, gdy wybieral sie na spacer do parku pod Oslo. Zamiast rozsiasc sie w opancerzonej limuzynie ze skorzanymi siedzeniami, jak wszyscy kasowal bilet. I chetnie rozmawial ze swymi poddanymi. Tak samo jak dzis jego syn, ksiaze Haakon, ktorego mozna spotkac na koncercie rockowym (Erik Cockbain, "Spacer z poslem * Polski student nie ma na bulke, ale gazete musi miec. Norwegow polityka w ogole nie interesuje - wola realty show. Ale ich politycy maja klase", NEWSWEEK 8.01.2006).
Haslo budowy IV Rzeczypospolitej zostalo rzucone na fali konsternacji, jaka zapanowala po ujawnieniu przez sejmowe komisje sledcze, iz za fasada demokratycznych procedur Polska rzadzi "grupa trzymajaca wladze", ktorej korzenie zbiegaja sie w Wojskowych Sluzbach Informacyjnych. Warto przypomniec, ze wywiad wojskowy byl pod koniec lat 80. faktycznym hegemonem polskiej sceny politycznej, zas "gospodarz" okraglego stolu, gen. Czeslaw Kiszczak, oraz sam gen. Jaruzelski tez sa funkcjonariuszami wojskowego wywiadu. Istota IV Rzeczpospolitej jest zatem uwolnienie Polski spod okupacji razwiedki i jej agentury, uplasowanej we wszystkich srodowiskach, duchowienstwa nie wylaczajac...
Wyglada na to, ze prezydent Kaczynski podczas swojej wizyty w Waszyngtonie nie przekonal prezydenta Busha do odstapienia od wywierania na Polske naciskow w sprawie zadoscuczynienia zydowskim roszczeniom i w rezultacie Stany Zjednoczone nadal traktuja Polske nie jak panstwo zaprzyjaznione, tylko jako panstwo podbite (Stanislaw Michalkiewicz, "Prezydent rozczarowuje", GONIEC, 12-18 maja 2006).
Warto przypomniec, ze sekta kainitow zostala odnowiona w polowie wieku XIX przez masonerie. Propaguje ona wiare w szatana, w wampiry, wilkolaki itd. Istnieje tez jakoby teraz i w Polsce. Satanisci ujawniaja sie od czasu do czasu w roznych krajach (Jerzy Jasienski, "Ewangelia Judasza", NOWY KURIER, 1-15 Maja (May) 2006 No 9 (903)).
Okazuje sie, ze meskie nasienie dziala niemal jak pigulka przeciw depresji. Zawarte w nim hormony korzystnie wplywaja na funkcjonowanie neuroprzekaznikow odpowiedzialnych za odczuwanie przyjemnosci (Agata Domanska, "Kochaj sie, a wypiekniejesz", ZYCIE, 11 - 17 maja 2006).
W Kanadzie jest nudno. Jedyne, co moze nas nieco pocieszyc, to fakt, ze jestesmy w czolowce rankingu 22 krajow, ktorych urzedy najlepiej wykorzystuja nowoczesne technologie do swiadczenia uslug swym obywatelom. Placimy podatki przez Internet, korzystamy z bankow, skladamy aplikacje o to czy tamto. Czyli nasze kanadyjskie urzedy swietnie dzialaja wirtualnie. A poniewaz Kanada jest jednym z najbardziej zinformatyzowanych panstw na swiecie - 73% Kanadyjczykow ma dostep do Internetu (60% ma dostep do sieci z domu) - widzimy, ze moze jestesmy nudni politycznie, ale za to skomputeryzowani (Malgorzata P. Bonikowska, "Dluuuugi weekend", GAZETA 87, 5 - 7 maja 2006).
"Polska jest szczegolnie wrazliwa na punkcie korytarzy i porozumien ponad naszymi glowami. To byla tradycja Locarno, to jest tradycja paktu Ribbentrop-Molotow. To byl XX wiek. Nie chcemy powtorek" - RADOSLAW SIKORSKI ("Niemcy nie chca zaakceptowac wypowiedzi Sikorskiego", GAZETA 88, 8 maja 2006).
Roman Giertych - nowo powolany wicepremier i minister edukacji narodowej zapowiedzial natomiast, ze w ciagu najblizszych tygodni przedstawi program zmian w edukacji, ktore "zapobiegna narkotykom, przemocy, pozwola formowac nowe pokolenia Polakow" ("Rekonstrukcja rzadu Marcinkiewicza; LPR w koalicji", GAZETA 88, 8 maja 2006).
Akurat pod wzgledem demokracji trzeciomajowa konstytucja stanowila krok wstecz: zawezala, a nie poszerzala prawa polityczne. Pozbawiala ich, mianowicie, tak zwanym nieposesjonatow, czyli holyszy, ktorzy poza odziedziczonym herbem niczego nie posiadali. I szlusznie: owa szlachecka golota (holota, mowiac z ruska), wieszajaca sie u panskich klamek i slepo oddajaca swe glosy karmiacym je magnatom, sprawila, ze demokracja stala sie w Rzeczpospolitej fikcja...
Sprzedajny posel jednak predzej niz do Warszawy przekazal warunki proponowanego aliansu do Petersburga, a stamtad uruchomili natomiast Rosjanie swa najuzyteczniejsza w Polsce bron: wielkogebnych patriotow, nieprzejednanych obroncow starodawnej polskiej wolnosci i wiary katolickiej (Rafal A. Ziemkiewicz, "Strzezmy sie patriotow", ZYCIE, 4 - 10 maja 2006).
Porozumienie mowi, ze na Kube i do Wenezueli bedzie tez trafiac boliwijska koka - Boliwia jest po Kolumbii i Peru trzecim producentem na swiecie. Nie wiadomo, po co tym krajom liscie, ktore od tysiecy lat zuja indianscy chlopi, a od kilkudziesieciu przerabiaja na kokaine handlarze narkotykow. Wiadomo za to, ze Wenezuela i Kuba byly i sa posadzane o posrednictwo w szmuglu kokainy z Kolumbii i Boliwii do USA i Europy.
Zeby uswiecic trojprzymierze, Evo Morales sprezentowal zreszta kubanskiemu wodzowi trzy portrety: kubanskiego bohatera narodowego sprzed stu lat Jose Martiego, lewicowego rewolucjonisty Ernesto Che Guevary oraz samego Fidela Castro, wszystkie z ulozonych misternie lisci koki ("Trojprzymierze przeciw kapitalizmowi", WIADOMOSCI, numer 49, 4 V 2006).
Pozdrawiam takze przyjaciol czytajacych moj blog z Ustki, Slupska, Londynu, Hamburga, Ottawy, Carp i Woodstock. Zaniedbalem troche tradycyjne formy komunikacji, ale to nie znaczy, ze zapomnialem o Was. Jestescie w moich myslach i w moim sercu!
Edward Kuciak vel Lewed, Toronto 16:00 Hrs. + slonecznie osiemnastopniowo + zielen drzew tanczacych na wietrze za oknem.
Not their Queen
Anti-monarchists say it's time we had our own head of state
SHARON HO
Toronto Sun
Anti-monarchists marked Queen Victoria's birthday yesterday by marching through downtown Toronto protesting against the Queen as the head of Canada.
"The monarchy represents everything I am against - racism, bigotry, anti-democracy and sexism," said Charles Roach, a civil-rights lawyer and activist. "The oath to me is the most solemn thing I can do."
Roach, a descendant of slaves in the British Empire, has lived in Canada since 1955 but refuses to become a citizen because he would have to pledge allegiance do the Queen.
"We think the monarchy has served Canada well," said Tom Freda, national director of Citizens for a Canadian Republic, who organized the protest. "But it's time to chose our own head of state."
The organization was formed in 2002 and has about 1,000 members across Canada. Its goal is to have Canada democratically choose its own head of state based on merit rather than birthright.
About 15 people marched from Queen's Park to the Eaton Centre carrying placards with messages like "Citizen, not subject." Protester Ashok Charles led a ceremony at the end of the march in which four people recanted their oaths of allegiance to the Queen. Charles himself recanted his oath in 2004 in a notarized document to the ministry of citizenship (TORONTO SUN, Tuesday, May 23, 2006).
"I love Canada because it's purist leftist place - it's all one big Berkeley" - Noami Wolf (Brian Bethune, "A sheep in Wolf's clothing", MACLEAN'S, Mar. 27 '06).
Herby szlachty pomorskiej / Pommersches Wappenbuch / Pomeranian Armorial (http://herbypomorskie.lo2.slupsk.pl/).
Propaganda szeptana zawsze byla propaganda wrogow. Miej ty twarz, czlowieku, i podejdz, powiedz, tak i tak, i daj argumenty, a nie obrzucaj drugiego (blotem).
Polak Polaka powinien popierac, brat brata. Nie ma niepokalanie poczetych ludzi na swiecie, tylko Maryja byla niepokalanie poczeta i bledu nie zrobila. A wiec napominajmy sie z miloscia...
- Boje sie Giertychow, a na drugim miejscu boje sie Leppera. Ale szybciej mozna sie z Leperem dogadac niz z nimi. Co mi z tego, ze Opus Dei... Wybaczcie - o. Tadeusz Rydzyk ("Polak Polaka powinien popierac - Relacja ze spotkania z o. Tadeuszem Rydzykiem, GONIEC, 19-25 maja 2006).
Po wydarzeniach z 11 wrzesnia 2001 r. general Musharraf zdradzil swoich protegowanych talibow i stanal po stronie Waszyngtonu; Pakistanczycy gorliwie wydaja Amerykanom schwytanych czlonkow Al Kaidy. Jednak w pewnej mierze sa to dzialania pozorowane. Wygnani z Kabulu talibowie znajduja schronienie na pograniczu pakistanskim wsrod swych plemiennych braci Pasztunow, skad sieja zamet w Afganistanie. Jest prawdopodobne, ze tam wlasnie ukrywa sie Osama ben Laden (Robert Stefanicki, "Gangster z Bollywood", OZON 11 stycznia 2006).
Spojrzmy chocby na Hiszpanie. Hiszpanie tez mieli swoj ustroj totalitarny - faszyzm - z ktorego musieli przejsc do demokracji. Zdolali tego dokonac w sposob gladki i skuteczny. A dlaczego? Bo mieli krola, ktory cieszyl sie niekwestionowanym autorytetem i mogl w sprawach spornych wystapic w roli arbitra, hamujac zapalczywosc uczestnikow gry politycznej. Zwlaszcza w pierwszych latach hiszpanskiej transformacji krol odegral olbrzymia role. Co ciekawe, zostal on glowa panstwa z namaszczeniem dyktatora - generala Franco. Mozna go wiec bylo podejrzewac o stronniczosc, a mimo to zdobyl powszechne uznanie i wystapil w roli skutecznego amortyzatora okresu przemian.
Dla wielu osob "liberal" brzmi jak obelga.
Polacy najczesciej myla liberalizm z libertynizmem i uwazaja, ze jego istota sa pornografia i sex shopy. Albo tez sadza, ze liberalizm to idea niczym nieskrepowanej wolnosci, pozwalajacej krzywdzic innych ludzi, oszukiwac ich, okradac i wyzyskiwac. Tymczasem w rzeczywistosci jest dokladnie odwrotnie - liberalizm to polityka zgody i kompromisu - the politics of consent - a zarazem polityka wolnosci odpowiedzialnej.
Liberalizm jest przeciwienstwem autorytaryzmu i populistycznej demagogii.
Liberalizm jest ideologia wolnosci nie tylko jednostek, lecz takze narodow. Nie rozumie, jak polski patriota moze byc przeciwnikiem liberalizmu. Przeciez polski ruch narodowo-wyzwolenczy w XIX wieku, wystepujacy przeciw autorytarnym mocarstwom zaborczym, mial charakter liberalny i byl popierany przez liberalow calej Europy.
Mill zarysowal tez koncepcje tyranii wiekszosci. W demokracji wiekszosc, ktora wygrywa wybory, zyskuje prawo powolania rzadu. Nie znaczy to jednak, ze wolno jej unicestwic czy wykluczyc z zycia publicznego przegrana mniejszosc. Czesto nawet mowi sie, ze o jakosci demokracji swiadczy to, jaki stosunek maja zwyciezcy do praw mniejszosci. Bo oczywiscie silniejszy moze we wszystkich sprawach narzucic swoja wole slabszemu. Tyle ze to jest droga prowadzaca do piekla.
Chocby stereotyp polskiej anarchii zakorzeniony w europejskiej tradycji. Ten mit narodzil sie w XVIII w. Juz pierwszy tom pierwszej encyklopedii na swiecie - encyklopedii francuskiej - zaczynal sie od hasla "anarchia", ktore w calosci zilustrowano polskim przykladem. Tak oto nawet dla oswieconego, wyksztalconego Europejczyka Polska stala sie synonimem anarchii i chaosu (NORMAN DAVIES, "Polska droga do piekla", NEWSWEEK 9.04.2006).
Jakis czas temu w tramwaju mozna bylo spotkac naszego krola Olava, gdy wybieral sie na spacer do parku pod Oslo. Zamiast rozsiasc sie w opancerzonej limuzynie ze skorzanymi siedzeniami, jak wszyscy kasowal bilet. I chetnie rozmawial ze swymi poddanymi. Tak samo jak dzis jego syn, ksiaze Haakon, ktorego mozna spotkac na koncercie rockowym (Erik Cockbain, "Spacer z poslem * Polski student nie ma na bulke, ale gazete musi miec. Norwegow polityka w ogole nie interesuje - wola realty show. Ale ich politycy maja klase", NEWSWEEK 8.01.2006).
Haslo budowy IV Rzeczypospolitej zostalo rzucone na fali konsternacji, jaka zapanowala po ujawnieniu przez sejmowe komisje sledcze, iz za fasada demokratycznych procedur Polska rzadzi "grupa trzymajaca wladze", ktorej korzenie zbiegaja sie w Wojskowych Sluzbach Informacyjnych. Warto przypomniec, ze wywiad wojskowy byl pod koniec lat 80. faktycznym hegemonem polskiej sceny politycznej, zas "gospodarz" okraglego stolu, gen. Czeslaw Kiszczak, oraz sam gen. Jaruzelski tez sa funkcjonariuszami wojskowego wywiadu. Istota IV Rzeczpospolitej jest zatem uwolnienie Polski spod okupacji razwiedki i jej agentury, uplasowanej we wszystkich srodowiskach, duchowienstwa nie wylaczajac...
Wyglada na to, ze prezydent Kaczynski podczas swojej wizyty w Waszyngtonie nie przekonal prezydenta Busha do odstapienia od wywierania na Polske naciskow w sprawie zadoscuczynienia zydowskim roszczeniom i w rezultacie Stany Zjednoczone nadal traktuja Polske nie jak panstwo zaprzyjaznione, tylko jako panstwo podbite (Stanislaw Michalkiewicz, "Prezydent rozczarowuje", GONIEC, 12-18 maja 2006).
Warto przypomniec, ze sekta kainitow zostala odnowiona w polowie wieku XIX przez masonerie. Propaguje ona wiare w szatana, w wampiry, wilkolaki itd. Istnieje tez jakoby teraz i w Polsce. Satanisci ujawniaja sie od czasu do czasu w roznych krajach (Jerzy Jasienski, "Ewangelia Judasza", NOWY KURIER, 1-15 Maja (May) 2006 No 9 (903)).
Okazuje sie, ze meskie nasienie dziala niemal jak pigulka przeciw depresji. Zawarte w nim hormony korzystnie wplywaja na funkcjonowanie neuroprzekaznikow odpowiedzialnych za odczuwanie przyjemnosci (Agata Domanska, "Kochaj sie, a wypiekniejesz", ZYCIE, 11 - 17 maja 2006).
W Kanadzie jest nudno. Jedyne, co moze nas nieco pocieszyc, to fakt, ze jestesmy w czolowce rankingu 22 krajow, ktorych urzedy najlepiej wykorzystuja nowoczesne technologie do swiadczenia uslug swym obywatelom. Placimy podatki przez Internet, korzystamy z bankow, skladamy aplikacje o to czy tamto. Czyli nasze kanadyjskie urzedy swietnie dzialaja wirtualnie. A poniewaz Kanada jest jednym z najbardziej zinformatyzowanych panstw na swiecie - 73% Kanadyjczykow ma dostep do Internetu (60% ma dostep do sieci z domu) - widzimy, ze moze jestesmy nudni politycznie, ale za to skomputeryzowani (Malgorzata P. Bonikowska, "Dluuuugi weekend", GAZETA 87, 5 - 7 maja 2006).
"Polska jest szczegolnie wrazliwa na punkcie korytarzy i porozumien ponad naszymi glowami. To byla tradycja Locarno, to jest tradycja paktu Ribbentrop-Molotow. To byl XX wiek. Nie chcemy powtorek" - RADOSLAW SIKORSKI ("Niemcy nie chca zaakceptowac wypowiedzi Sikorskiego", GAZETA 88, 8 maja 2006).
Roman Giertych - nowo powolany wicepremier i minister edukacji narodowej zapowiedzial natomiast, ze w ciagu najblizszych tygodni przedstawi program zmian w edukacji, ktore "zapobiegna narkotykom, przemocy, pozwola formowac nowe pokolenia Polakow" ("Rekonstrukcja rzadu Marcinkiewicza; LPR w koalicji", GAZETA 88, 8 maja 2006).
Akurat pod wzgledem demokracji trzeciomajowa konstytucja stanowila krok wstecz: zawezala, a nie poszerzala prawa polityczne. Pozbawiala ich, mianowicie, tak zwanym nieposesjonatow, czyli holyszy, ktorzy poza odziedziczonym herbem niczego nie posiadali. I szlusznie: owa szlachecka golota (holota, mowiac z ruska), wieszajaca sie u panskich klamek i slepo oddajaca swe glosy karmiacym je magnatom, sprawila, ze demokracja stala sie w Rzeczpospolitej fikcja...
Sprzedajny posel jednak predzej niz do Warszawy przekazal warunki proponowanego aliansu do Petersburga, a stamtad uruchomili natomiast Rosjanie swa najuzyteczniejsza w Polsce bron: wielkogebnych patriotow, nieprzejednanych obroncow starodawnej polskiej wolnosci i wiary katolickiej (Rafal A. Ziemkiewicz, "Strzezmy sie patriotow", ZYCIE, 4 - 10 maja 2006).
Porozumienie mowi, ze na Kube i do Wenezueli bedzie tez trafiac boliwijska koka - Boliwia jest po Kolumbii i Peru trzecim producentem na swiecie. Nie wiadomo, po co tym krajom liscie, ktore od tysiecy lat zuja indianscy chlopi, a od kilkudziesieciu przerabiaja na kokaine handlarze narkotykow. Wiadomo za to, ze Wenezuela i Kuba byly i sa posadzane o posrednictwo w szmuglu kokainy z Kolumbii i Boliwii do USA i Europy.
Zeby uswiecic trojprzymierze, Evo Morales sprezentowal zreszta kubanskiemu wodzowi trzy portrety: kubanskiego bohatera narodowego sprzed stu lat Jose Martiego, lewicowego rewolucjonisty Ernesto Che Guevary oraz samego Fidela Castro, wszystkie z ulozonych misternie lisci koki ("Trojprzymierze przeciw kapitalizmowi", WIADOMOSCI, numer 49, 4 V 2006).
Tuesday, May 23, 2006
Wycinki z "Kodu Leonarda da Vinci" + +
The Da Vinci Code generated US$77.1-million in ticket sales in the U.S. and Canada in its first weekend, overcoming negative reviews to beat analysts' estimates.
Worldwide, the film took in US$238.1-million, the second-best after last year's Star Wars: Episode III - Revenge of the Sith, Sony spokesman Steve Elzer said. "It's playing almost everwhere", www.Boxofficemojo.com Prezident Brandon Gray said. "It's not in the Middle East and India, but those aren't large markets, at least not for U.S. movies. It's everywhere that it's important to be."
The Da Vinci Code is the sixth Sony film this year to open at No. 1. The film, which cost US$125-million to make, was helped by fans who brought more than 60 million copies of the Dan Brown novel it was adapted from, about a deadly conspiracy to hide the true origins of Christianity.
"Obviously this is a film with a built in audience," said Gitesh Pandya, editor of www.Boxofficeguru.com. The reviews "didn't have a big impact."
The animated feature Over The Hedge, opened at No. 2 in the U.S. and Canada with US$37.2-million, said box-office tracker Exhibitor Relations Co. Da Vinci exceeded the US$59.8-million average estimate of four analysts surveyed by Bloomberg News.
"I think Sony is popping a lot of champagne right now," Pandya said. "It proves that the built-in interest in the book superseded the opinions of the critics. There were millions of people who decided they were going to see this movie as soon as they heared it was being made."
Bloomberg News (NATIONAL POST, Tuesday, May 23, 2006).
Moskwa, Rosja Okolo 100 przedstawicieli prawoslawnych organizacji protestuje 18 bm. przed jednym z moskiewskich kin przeciwko wejsciu na ekrany filmu Rona Howarda "Kod da Vinci". Protestujacy trzymaja ikony, krzyze i transparenty, m.in. z napisem ""Kod da Vinci": kupujesz bilet - sprzedajesz Chrystusa". Zebrani spalili plakat rekalmujacy film. "Tak splonie wszelka herezja przeciw Cerkwi" - oswiadczyl przewodniczacy Zwiazku Bractw Prawoslawnych Leonid Simonowicz-Nikszycz (GONIEC, 19-25 maja 2006).
Bojkot kodu Leonarda
19 maja, w dniu premiery wroga, przywodcy religijni beda gotowi na duchowe tsunami. W obawie przed masowa dezorientacja, glowy kosciolow spiesza dementowac kontrowersyjne tezy zawarte w bestsellerowej powiesci Dana Browna "Kod Leonarda Da Vinci", zanim dotra one do kolejnych osob. - Mamy do czynienia ze zmasowanym uderzeniem w samo serce chrzescijanstwa. Mysle, ze powinnismy stawic mu czola - mowi William Rice, starszy pastor Kosciola Baptystow w Clearwater. - Ubolewam, ze wiele osob przeczyta to albo obejrzy w przekonaniu, ze maja do czynienia z czyms historycznie wiarygodnym. Gra idzie o wysoka stawke. Kosciol nawoluje do bojkotu filmu. Sprzeciwia sie komercjalizacji szykanow wobec Kosciola katolickiego i chrzescijanstwa w ogole.
Wielu chrzescijan na swiecie ma zastrzezenia do kluczowych zagadnien "Kodu Leonarda". Brown twierdzi, ze boskosc Jezusa jest raczej dzielem rzymskiego cesarza niz Boga. Glosi tez, ze Chrystus ozenil sie z Maria Magdalena i mial z nia dzieci, ktorych potomkowie zyja dzis. Ksiazka kwestionuje ponadto dokladnosc Biblii i sugeruje, ze Kosciol rzymskokatolicki staral sie przez stulecia ukrywac prawde o Jezusie.
Brown, ktory jest chrzescijaninem, mowi, ze jego ksiazka jest fikcja. Wstep do niej wywolal jednak gniew chrzescijan na calym swiecie, poniewaz zawieral stwierdzenie, ze opisy dziel sztuki, sekretnych rytualow i stowarzyszen oraz dokumentow sa prawdziwe. Niektorzy przywodcy religijni martwia sie, ze przeplatanie faktow i fikcji zwiekszy sceptycyzm nie-chrzescijan, a wierzacym przysporzy religijnych watpliwosci. Dotychczas sprzedano 40 milionow egzemplarzy ksiazki przetlumaczonej na ponad 40 jezykow. "Kod" wywoluje watpliwosci na skale miedzynarodowa, a wokol niego powstal swoisty "przemysl", ktory wyprodukowal juz co najmniej kilkanascie ksiazek, filmow dokumentalnych i kampanii marketingowych majacych dostarczac odpowiedzi wszystkim, ktorzy ich poszukuja.
Nawet firma, ktora stoi za produkcja filmu, stwarza krytykom okazje do wyrazania swoich opinii. Wyglada na to, ze Sony Pictures Entertainment, ktorego czescia jest Columbia Pictures, znalazlo sie wsrod najgorliwszych krytykow ksiazki. Firma zalozyla strone internetowa www.thedavincichallenge.com, na ktorej chrzescijanscy uczeni, pastorzy i wychowawcy obalaja zawarte w "Kodze" tezy.
Ponad 200 osob zebralo sie w ubieglym miesiacu na spotkaniu z profesorem Robertem Westinem, historykiem sztuki z Uniwersytetu Floryda, ktory opowiadal o zawartych w ksiazce zagadnieniach zwiazanych ze sztuka. Ksiazka sugeruje, ze wskazowki na temat malzenstwa Marii Magdaleny i Jezusa mozna znalezc na "Ostatniej wieczerzy" Leonarda da Vinci. Westin, ktory konsultowal poprzednia ksiazke Browna "Anioly i demony" uwaza, ze "Kod Leonarda" jest tak pelen bledow, ze wymienianie ich wszystkich mija sie z celem. Krotko mowiac, Brown dostal "jedynke" ze znajomosci zrodel (ZYCIE, Toronto, 18-24maja 2006).
W pierwszym oficjalnym dokumencie koscielnym uznajacym Opus Dei znalazlo sie stwierdzenie, ze czlonkowie Dziela ewangelizuja "przede wszystkim przez przyklad dawany bliskim, kolegom z pracy, rodzinie, innym, z ktorymi stykaja sie przy okazji kontaktow spolecznych i zawodowych, starajac sie zawsze i wszedzie byc lepszymi". Josemaria Escriva uwazal, ze dobrze wykonana praca ma wartosc przykladu, kazdy chrzescijanin powinien wiec dazyc do podnoszenia wlasnych kwalifikacji i do perfekcji w swym fachu. W ten sposob zdobedzie w swym srodowisku prestiz zawodowy, a to - wedlug zalozyciela Dziela - jest "katedra, z ktorej naucza sie innych, jak uswiecac prace i dostosowywac swoje zycie do wymagan chrzescijanstwa". Jesli zas stracisz autorytet zawodowy - przestrzega Escriva - tracisz "haczyk polawiacza ludzkich dusz". Rzetelnosc w pracy okazuje sie wrecz nakazem religijnym.
Nic wiec dziwnego, ze ci czlonkowie Opus Dei, ktorzy przejmuja sie tym wezwaniem, zostaja prymusami, a prymusow czesto sie nie lubi. Jesli uparcie daza do doskonalosci w swym zawodzie, to nierzadko awansuja na kierownicze stanowiska. Te awanse zas, zwlaszcza w niezyczliwym srodowisku, zdarza sie przypisywac nie tylko zaslugom czlowieka, ile jego przynaleznosci do "tajemnej organizacji" (Grzegorz Gorny, "Tajemnice Opus Dei * "Katolicka mafia", "biala masoneria", "tajne lobby", "wylegarnia fanatykow" - tak czesto media okreslaja te najbardziej tajemnicza organizacje w Kosciele katolickim. Opus Dei od chwili powstania szykanowane bylo przez duchownych, bo proponowana przez nie wizja chrzescijanstwa byla wtedy skrajnie antyklerykalna. Dzis atakowane jest przez lewice i liberalow za probe odzyskania dla chrzescianstwa kultury, polityki i biznesu", OZON 17 maja 2006).
"The fleur-de-lis," Langdon said, "combined with the initials P.S., that is the brotherhood's official device. Their coat of arms. Their logo." "How do you know this?" Sophie was praying Langdon was not going to tell her that he himself was a member."I've written about this group," he said, his voice tremulous with excitement. "Researching the symbols of secret societies is a specialty of mine. They call themselves the Prieure de Sion - the Priory of Sion. They've based here in France and attract powerful members from all over Europe. In fact, they are one of the oldest surviving secret societies on earth."
Sophie had never heard of them.
Langdon was talking in rapid bursts now. "The Priory's membership has included some of history's most cultured individuals: men like Botticelli, Sir Isaac Newton, Victor Hugo." He paused, his voice brimming now with academic zeal. "And, Leonardo da Vinci."
Sophie stared. "Da Vinci was in a secret society?"
"Da Vinci presided over the Priory between 1510 and 1519 as the brotherhood's Grand Master, which might help explain your grandfather's passion for Leonardo's work. The two men share a historical fraternal bond. And it all fits perfectly with their fascination for goddess iconology, paganism, feminine deities, and contempt for the Church. The Priory has a well-documented history of reverence for the sacred feminine."
"You're telling me this group is a pagan goddess worship cult?"
"More like the pagan goddess worship cult. But more important, they are known as the guardians of an ancient secret. One that made them immeasurably powerful" ("Chapter 23", Dan Brown, THE DA VINCI CODE, Doubleday, New York, 2003).
Code boosts box office fortunes
Moviegoers gave their blessing to The Da Vinci Code over the weekend, spending an estimated $77 million US to see the Tom Hanks religious thriller.
While the film didn't set a domestic box office record, it was the largest weekend opening of the year so far and became the second largest worldwide release after Star Wars: Episode III. It garnered some $224 million worldwide, according to Sony Pictures.
The film was also the best domestic opening for both Hanks and director Ron Howard. The movie's performance, combined with the family film Over the Hedge debuting in second place with $37.2 million, was a welcome contrast to the last two weekends that saw disappointing results from Poseidon and Mission: Impossible III.
The total box office was down about 2.8 per cent from the same weekend last year, according to studio estimates released Sunday. But that's a tough comparison given that last year's numbers included the record-setting debut of Star Wars: Episode III.
Sony Pictures took a risk in the marketing of The Da Vinci Code, keeping the adaptation of the Dan Brown bestseller under wraps until a few days before its opening. The film received mixed reviews and protesters picketed outside a number of theatres, upset over the story's suggestion that Jesus Christ was married and had a child. But the controversy did little to deter moviegoers, who packed theatres in almost every country in which the film debuted.
- The Associated Press (24 HOURS, May 23, 2006).
OPUS DEI SPEAKS AGAIN
Head of Catholic group prays for Dan Brown; he in turns prays to the box office
The head of conservative Catholic group Opus Dei says he prays every day for author Dan Brown and the people behind the film of his novel The Da Vinci Code, which portrays his movement as secretive and murderous. Bishop Javier Echevarria Rodriguez said in an interview yesterday that he had not read the best-selling novel and believed its success showed modern society needed spiritual and religious education. A key figure in the story is an Opus Dei member, the murderous albino monk Silas. In real life, the group has no monks. "I pray every day for the writer and also for those people who made the film, because they may not realize that what they say could hurt people and that they are blaspheming," Echevarria told the Catholic newspaper La Croix.
Reuters (NATIONAL POST, Thursday, May 18, 2006).
Da Vinci spreads 'lies', upsets Muslims
SAGAL ALI
Toronto Sun
The Da Vinci Code is insulting to both Christianity and Islam, which regards Jesus as a prophet, Muslim scholars say.
Canadians should boycott the blockbuster movie which opened yesterday, Syed Soharwardy, of the Islamic Supreme Council of Canada, said yesterday. "It makes me upset. We have to stand-up against the false information that is being spread of God," he said.
The movie, which is based on the international best-selling novel by the same name, has been criticized by religious groups for its depiction of Jesus as being married to Mary Magdalene.
"Jesus was not an ordinary being, he was a prophet, and you can't spread lies about him. There's a line," he said. While he acknowledges the movie is fictional, Soharwardy said it will reach large audiences and has the potential to be interpreted as factual.
"They will be getting the idea that Jesus was actually married to Mary Magdalene. This is not true," he said. The Islamic council rallied against the movie in Calgary, and similar protests have taken place in Russia, New York and Saskatchewan.
"We want to show as solidarity with our Christian friends. Show them that we stand together on this issue," Soharwardy said.
The Islamic council will address its concerns in a meeting at the South Fletcher Sportsplex on 500 Raylawson Blvd. today at 12:30 p.m. (SATURDAY SUN, May 20, 2006).
Worldwide, the film took in US$238.1-million, the second-best after last year's Star Wars: Episode III - Revenge of the Sith, Sony spokesman Steve Elzer said. "It's playing almost everwhere", www.Boxofficemojo.com Prezident Brandon Gray said. "It's not in the Middle East and India, but those aren't large markets, at least not for U.S. movies. It's everywhere that it's important to be."
The Da Vinci Code is the sixth Sony film this year to open at No. 1. The film, which cost US$125-million to make, was helped by fans who brought more than 60 million copies of the Dan Brown novel it was adapted from, about a deadly conspiracy to hide the true origins of Christianity.
"Obviously this is a film with a built in audience," said Gitesh Pandya, editor of www.Boxofficeguru.com. The reviews "didn't have a big impact."
The animated feature Over The Hedge, opened at No. 2 in the U.S. and Canada with US$37.2-million, said box-office tracker Exhibitor Relations Co. Da Vinci exceeded the US$59.8-million average estimate of four analysts surveyed by Bloomberg News.
"I think Sony is popping a lot of champagne right now," Pandya said. "It proves that the built-in interest in the book superseded the opinions of the critics. There were millions of people who decided they were going to see this movie as soon as they heared it was being made."
Bloomberg News (NATIONAL POST, Tuesday, May 23, 2006).
Moskwa, Rosja Okolo 100 przedstawicieli prawoslawnych organizacji protestuje 18 bm. przed jednym z moskiewskich kin przeciwko wejsciu na ekrany filmu Rona Howarda "Kod da Vinci". Protestujacy trzymaja ikony, krzyze i transparenty, m.in. z napisem ""Kod da Vinci": kupujesz bilet - sprzedajesz Chrystusa". Zebrani spalili plakat rekalmujacy film. "Tak splonie wszelka herezja przeciw Cerkwi" - oswiadczyl przewodniczacy Zwiazku Bractw Prawoslawnych Leonid Simonowicz-Nikszycz (GONIEC, 19-25 maja 2006).
Bojkot kodu Leonarda
19 maja, w dniu premiery wroga, przywodcy religijni beda gotowi na duchowe tsunami. W obawie przed masowa dezorientacja, glowy kosciolow spiesza dementowac kontrowersyjne tezy zawarte w bestsellerowej powiesci Dana Browna "Kod Leonarda Da Vinci", zanim dotra one do kolejnych osob. - Mamy do czynienia ze zmasowanym uderzeniem w samo serce chrzescijanstwa. Mysle, ze powinnismy stawic mu czola - mowi William Rice, starszy pastor Kosciola Baptystow w Clearwater. - Ubolewam, ze wiele osob przeczyta to albo obejrzy w przekonaniu, ze maja do czynienia z czyms historycznie wiarygodnym. Gra idzie o wysoka stawke. Kosciol nawoluje do bojkotu filmu. Sprzeciwia sie komercjalizacji szykanow wobec Kosciola katolickiego i chrzescijanstwa w ogole.
Wielu chrzescijan na swiecie ma zastrzezenia do kluczowych zagadnien "Kodu Leonarda". Brown twierdzi, ze boskosc Jezusa jest raczej dzielem rzymskiego cesarza niz Boga. Glosi tez, ze Chrystus ozenil sie z Maria Magdalena i mial z nia dzieci, ktorych potomkowie zyja dzis. Ksiazka kwestionuje ponadto dokladnosc Biblii i sugeruje, ze Kosciol rzymskokatolicki staral sie przez stulecia ukrywac prawde o Jezusie.
Brown, ktory jest chrzescijaninem, mowi, ze jego ksiazka jest fikcja. Wstep do niej wywolal jednak gniew chrzescijan na calym swiecie, poniewaz zawieral stwierdzenie, ze opisy dziel sztuki, sekretnych rytualow i stowarzyszen oraz dokumentow sa prawdziwe. Niektorzy przywodcy religijni martwia sie, ze przeplatanie faktow i fikcji zwiekszy sceptycyzm nie-chrzescijan, a wierzacym przysporzy religijnych watpliwosci. Dotychczas sprzedano 40 milionow egzemplarzy ksiazki przetlumaczonej na ponad 40 jezykow. "Kod" wywoluje watpliwosci na skale miedzynarodowa, a wokol niego powstal swoisty "przemysl", ktory wyprodukowal juz co najmniej kilkanascie ksiazek, filmow dokumentalnych i kampanii marketingowych majacych dostarczac odpowiedzi wszystkim, ktorzy ich poszukuja.
Nawet firma, ktora stoi za produkcja filmu, stwarza krytykom okazje do wyrazania swoich opinii. Wyglada na to, ze Sony Pictures Entertainment, ktorego czescia jest Columbia Pictures, znalazlo sie wsrod najgorliwszych krytykow ksiazki. Firma zalozyla strone internetowa www.thedavincichallenge.com, na ktorej chrzescijanscy uczeni, pastorzy i wychowawcy obalaja zawarte w "Kodze" tezy.
Ponad 200 osob zebralo sie w ubieglym miesiacu na spotkaniu z profesorem Robertem Westinem, historykiem sztuki z Uniwersytetu Floryda, ktory opowiadal o zawartych w ksiazce zagadnieniach zwiazanych ze sztuka. Ksiazka sugeruje, ze wskazowki na temat malzenstwa Marii Magdaleny i Jezusa mozna znalezc na "Ostatniej wieczerzy" Leonarda da Vinci. Westin, ktory konsultowal poprzednia ksiazke Browna "Anioly i demony" uwaza, ze "Kod Leonarda" jest tak pelen bledow, ze wymienianie ich wszystkich mija sie z celem. Krotko mowiac, Brown dostal "jedynke" ze znajomosci zrodel (ZYCIE, Toronto, 18-24maja 2006).
W pierwszym oficjalnym dokumencie koscielnym uznajacym Opus Dei znalazlo sie stwierdzenie, ze czlonkowie Dziela ewangelizuja "przede wszystkim przez przyklad dawany bliskim, kolegom z pracy, rodzinie, innym, z ktorymi stykaja sie przy okazji kontaktow spolecznych i zawodowych, starajac sie zawsze i wszedzie byc lepszymi". Josemaria Escriva uwazal, ze dobrze wykonana praca ma wartosc przykladu, kazdy chrzescijanin powinien wiec dazyc do podnoszenia wlasnych kwalifikacji i do perfekcji w swym fachu. W ten sposob zdobedzie w swym srodowisku prestiz zawodowy, a to - wedlug zalozyciela Dziela - jest "katedra, z ktorej naucza sie innych, jak uswiecac prace i dostosowywac swoje zycie do wymagan chrzescijanstwa". Jesli zas stracisz autorytet zawodowy - przestrzega Escriva - tracisz "haczyk polawiacza ludzkich dusz". Rzetelnosc w pracy okazuje sie wrecz nakazem religijnym.
Nic wiec dziwnego, ze ci czlonkowie Opus Dei, ktorzy przejmuja sie tym wezwaniem, zostaja prymusami, a prymusow czesto sie nie lubi. Jesli uparcie daza do doskonalosci w swym zawodzie, to nierzadko awansuja na kierownicze stanowiska. Te awanse zas, zwlaszcza w niezyczliwym srodowisku, zdarza sie przypisywac nie tylko zaslugom czlowieka, ile jego przynaleznosci do "tajemnej organizacji" (Grzegorz Gorny, "Tajemnice Opus Dei * "Katolicka mafia", "biala masoneria", "tajne lobby", "wylegarnia fanatykow" - tak czesto media okreslaja te najbardziej tajemnicza organizacje w Kosciele katolickim. Opus Dei od chwili powstania szykanowane bylo przez duchownych, bo proponowana przez nie wizja chrzescijanstwa byla wtedy skrajnie antyklerykalna. Dzis atakowane jest przez lewice i liberalow za probe odzyskania dla chrzescianstwa kultury, polityki i biznesu", OZON 17 maja 2006).
"The fleur-de-lis," Langdon said, "combined with the initials P.S., that is the brotherhood's official device. Their coat of arms. Their logo." "How do you know this?" Sophie was praying Langdon was not going to tell her that he himself was a member."I've written about this group," he said, his voice tremulous with excitement. "Researching the symbols of secret societies is a specialty of mine. They call themselves the Prieure de Sion - the Priory of Sion. They've based here in France and attract powerful members from all over Europe. In fact, they are one of the oldest surviving secret societies on earth."
Sophie had never heard of them.
Langdon was talking in rapid bursts now. "The Priory's membership has included some of history's most cultured individuals: men like Botticelli, Sir Isaac Newton, Victor Hugo." He paused, his voice brimming now with academic zeal. "And, Leonardo da Vinci."
Sophie stared. "Da Vinci was in a secret society?"
"Da Vinci presided over the Priory between 1510 and 1519 as the brotherhood's Grand Master, which might help explain your grandfather's passion for Leonardo's work. The two men share a historical fraternal bond. And it all fits perfectly with their fascination for goddess iconology, paganism, feminine deities, and contempt for the Church. The Priory has a well-documented history of reverence for the sacred feminine."
"You're telling me this group is a pagan goddess worship cult?"
"More like the pagan goddess worship cult. But more important, they are known as the guardians of an ancient secret. One that made them immeasurably powerful" ("Chapter 23", Dan Brown, THE DA VINCI CODE, Doubleday, New York, 2003).
Code boosts box office fortunes
Moviegoers gave their blessing to The Da Vinci Code over the weekend, spending an estimated $77 million US to see the Tom Hanks religious thriller.
While the film didn't set a domestic box office record, it was the largest weekend opening of the year so far and became the second largest worldwide release after Star Wars: Episode III. It garnered some $224 million worldwide, according to Sony Pictures.
The film was also the best domestic opening for both Hanks and director Ron Howard. The movie's performance, combined with the family film Over the Hedge debuting in second place with $37.2 million, was a welcome contrast to the last two weekends that saw disappointing results from Poseidon and Mission: Impossible III.
The total box office was down about 2.8 per cent from the same weekend last year, according to studio estimates released Sunday. But that's a tough comparison given that last year's numbers included the record-setting debut of Star Wars: Episode III.
Sony Pictures took a risk in the marketing of The Da Vinci Code, keeping the adaptation of the Dan Brown bestseller under wraps until a few days before its opening. The film received mixed reviews and protesters picketed outside a number of theatres, upset over the story's suggestion that Jesus Christ was married and had a child. But the controversy did little to deter moviegoers, who packed theatres in almost every country in which the film debuted.
- The Associated Press (24 HOURS, May 23, 2006).
OPUS DEI SPEAKS AGAIN
Head of Catholic group prays for Dan Brown; he in turns prays to the box office
The head of conservative Catholic group Opus Dei says he prays every day for author Dan Brown and the people behind the film of his novel The Da Vinci Code, which portrays his movement as secretive and murderous. Bishop Javier Echevarria Rodriguez said in an interview yesterday that he had not read the best-selling novel and believed its success showed modern society needed spiritual and religious education. A key figure in the story is an Opus Dei member, the murderous albino monk Silas. In real life, the group has no monks. "I pray every day for the writer and also for those people who made the film, because they may not realize that what they say could hurt people and that they are blaspheming," Echevarria told the Catholic newspaper La Croix.
Reuters (NATIONAL POST, Thursday, May 18, 2006).
Da Vinci spreads 'lies', upsets Muslims
SAGAL ALI
Toronto Sun
The Da Vinci Code is insulting to both Christianity and Islam, which regards Jesus as a prophet, Muslim scholars say.
Canadians should boycott the blockbuster movie which opened yesterday, Syed Soharwardy, of the Islamic Supreme Council of Canada, said yesterday. "It makes me upset. We have to stand-up against the false information that is being spread of God," he said.
The movie, which is based on the international best-selling novel by the same name, has been criticized by religious groups for its depiction of Jesus as being married to Mary Magdalene.
"Jesus was not an ordinary being, he was a prophet, and you can't spread lies about him. There's a line," he said. While he acknowledges the movie is fictional, Soharwardy said it will reach large audiences and has the potential to be interpreted as factual.
"They will be getting the idea that Jesus was actually married to Mary Magdalene. This is not true," he said. The Islamic council rallied against the movie in Calgary, and similar protests have taken place in Russia, New York and Saskatchewan.
"We want to show as solidarity with our Christian friends. Show them that we stand together on this issue," Soharwardy said.
The Islamic council will address its concerns in a meeting at the South Fletcher Sportsplex on 500 Raylawson Blvd. today at 12:30 p.m. (SATURDAY SUN, May 20, 2006).
Monday, May 22, 2006
Victoria Day
Dzisiaj wazne swieto w Kandzie tzw. Victoria Dzien czyli Dzien Krolowej Wiktorii. Pod rzadami krolowej Wiktorii nad Brytyjskim Imperium nigdy nie zachodzilo slonce. Ten fakt potegi i wielkosci Imperium znaja prawie wszyscy. Nie wszyscy natomiast wiedza, ze sila napedowa Brytyjskiego Imperium byly konopie, z ktorych to produkowano zagle i liny do okretow. Takze malo jest znany fakt uzywania konopi (marihuany) przez krolowa Wiktorie w celach leczniczych. Krolowa palila trawke aby ulzyc sobie bole menstrualne.
In gynecology. Cannabis has been used successfully in the treatment of hyperemesis gravidarum, a form of morning sickness in which the pregnant woman suffers from constant nausea and vomiting. Cannabis reduces pain and increases uterine contractions more quickly than ergot alkaloids. Native women in South Africa stupefy themselves with cannabis to facilitate delivery. Dr. J. Grigor rediscovered the oxytocic properties of Indian hemp in 1852, and stated more or less altruistically, "it is capable of bringing the labor to a happy conclusion considerable within half the time that would otherwise have been required, thus saving protracted suffering to the patient, and the time of the practitioner. Cannabis also is a valuable remedy in the treatment of mastitis, dysmenorrhea, menstrual and postpartum pain, and it has been used to increase lactation. Queen Victoria herself smoked cannabis to relieve her menstrual cramps (Rowan Robinson, "The great book of hemp", Park Street Press Rochester, Vermont 1996).
Ottawa residents flocked to Parliament Hill on July 1, 1867 to observe the birth of the new country. Bands played, soldiers saluted, and government officers were sworn in as spectators clapped and enjoyed the fun. Ever since, Ottawa has led the nation in celebrating Dominion Day, or Canada Day, on Parliament Hill. And neither Queen Victoria nor her descendants have been to "otherwise direct" the location of the seat of government. The "Queen's Choice" remains Ottawa...
And we see emerging in Canada, long before it surfaces in Britain and engulfs the home island in a wave of emotionalism, the idea of the nineteenth-century British Empire (Robert M Stamp, "Kings Queens & Canadians", Fitzhenry & Whiteside, Markham, Ontario 1987).
Victoria's secret: she's not so dour
Mention Queen Victoria and many people picture a dour woman in perpetual mourning for her husband, Prince Albert. But at the centenary of her death - on Jan. 22, 1901 - some other facts about Canada's first post-Confederation Queen:
* Her father, Edward, Duke of Kent, died when she was eight months old. Victoria was raised in genteel poverty by her German mother.
* She was 18 when her uncle William IV died and she became the new monarch. Her reign would last 631/2 years.
* She was a gifted painter, and Felix Mendelssohn said she had the finest amateur singing voice he ever heard.
* There were seven assassination attempts on her life - the first in 1840 and the last in 1882.
* Through the marriages of her nine children into the royal houses of Europe, her descendants are now on the thrones of Britain, Denmark, Norway, Spain and Sweden.
* Her descendants are so numerous (39 grandchildren alone) that the first 50 people in line to the British throne are from just one grandchild, George V.
* Canadian connections: while Victoria never visited Canada, her father did military service here, and one of her sons and a son-in-law were governors general (Patricia Treble, MACLEAN'S).
In gynecology. Cannabis has been used successfully in the treatment of hyperemesis gravidarum, a form of morning sickness in which the pregnant woman suffers from constant nausea and vomiting. Cannabis reduces pain and increases uterine contractions more quickly than ergot alkaloids. Native women in South Africa stupefy themselves with cannabis to facilitate delivery. Dr. J. Grigor rediscovered the oxytocic properties of Indian hemp in 1852, and stated more or less altruistically, "it is capable of bringing the labor to a happy conclusion considerable within half the time that would otherwise have been required, thus saving protracted suffering to the patient, and the time of the practitioner. Cannabis also is a valuable remedy in the treatment of mastitis, dysmenorrhea, menstrual and postpartum pain, and it has been used to increase lactation. Queen Victoria herself smoked cannabis to relieve her menstrual cramps (Rowan Robinson, "The great book of hemp", Park Street Press Rochester, Vermont 1996).
Ottawa residents flocked to Parliament Hill on July 1, 1867 to observe the birth of the new country. Bands played, soldiers saluted, and government officers were sworn in as spectators clapped and enjoyed the fun. Ever since, Ottawa has led the nation in celebrating Dominion Day, or Canada Day, on Parliament Hill. And neither Queen Victoria nor her descendants have been to "otherwise direct" the location of the seat of government. The "Queen's Choice" remains Ottawa...
And we see emerging in Canada, long before it surfaces in Britain and engulfs the home island in a wave of emotionalism, the idea of the nineteenth-century British Empire (Robert M Stamp, "Kings Queens & Canadians", Fitzhenry & Whiteside, Markham, Ontario 1987).
Victoria's secret: she's not so dour
Mention Queen Victoria and many people picture a dour woman in perpetual mourning for her husband, Prince Albert. But at the centenary of her death - on Jan. 22, 1901 - some other facts about Canada's first post-Confederation Queen:
* Her father, Edward, Duke of Kent, died when she was eight months old. Victoria was raised in genteel poverty by her German mother.
* She was 18 when her uncle William IV died and she became the new monarch. Her reign would last 631/2 years.
* She was a gifted painter, and Felix Mendelssohn said she had the finest amateur singing voice he ever heard.
* There were seven assassination attempts on her life - the first in 1840 and the last in 1882.
* Through the marriages of her nine children into the royal houses of Europe, her descendants are now on the thrones of Britain, Denmark, Norway, Spain and Sweden.
* Her descendants are so numerous (39 grandchildren alone) that the first 50 people in line to the British throne are from just one grandchild, George V.
* Canadian connections: while Victoria never visited Canada, her father did military service here, and one of her sons and a son-in-law were governors general (Patricia Treble, MACLEAN'S).
Sunday, May 21, 2006
Wycinki z "Kodu Leonarda da Vinci" +
W piatek 19 maja w setki kinach na calym swiecie wszedl na ekrany film "Kod Leonarda da Vinci", ktory zostal stworzony na podstawie ksiazki Dana Browna o tym samym tytule.
"A crackling fast-moving thriller..."
Lou Lumenick, NEW YORK POST
The Da Vinci Code
www.SoDarkTheConOfMan.com
NOW PLAYING
Dzien wczesniej, 18 maja obchodzilismy rocznice urodzin papieza Jana Pawla II. Karol Wojtyla urodzil sie 18 maja 1920 roku w Wadowicach. Papiez jest szlachcicem pokadzielnym. Jego matka Emilia Kaczorowska byla szlachcianka.
Tadeusz Gajl w "Herbach Szlacheckich Rzeczypospolitej Obojga Narodow" oraz Zbigniew Leszczyc w "Herbach Szlachty Polskiej" zacne rodziny szlacheckie KACZOROWSKI przypisuja do herbow: Jelita i Rogala.
Ostatni numer "Ozonu" poswiecony jest "Kodowi Leonrda Da Vinci". Zapraszam do dyskusji w temacie "Kod nienawisci" (http://www.ozon.pl/forum_1574_1.html).
"Two months ago, an Opus Dei group at a midwestern university had been caught drugging new recruits with mescaline in a effort to induce a euphoric state that neophytes would perceive as a religious experience" (Chapter 5, str. 29).
"Da Vinci had always been an awkward subject for historians, especially in the Christian tradition. Despite the visionary's genius, he was flamboyant homosexual and worshipper of Nature's divine order, both of which placed him in perpetual state of sin against God. Moreover, the artist's eerie eccentricities projected an admittedly demonic aura: Da Vinci exhumed corpses to study human anatomy; he kept mysterious journals in illegible reverse handwriting; he believed he possessed the alchemic power to turn lead into gold and even cheat God by creating an elixir to postpone death; and his inventions included horrific, never-before-imagined weapons of war and torture (Chapter 8, str. 45).
Polscy czlonkowie Opus Dei nie obawiaja sie zlych skutkow filmu "Kod Leonarda da Vinci". Maja nadzije, ze stanie sie on pretekstem do refleksji i okazja do rozmow o Bogu. Jeden z nich wyjasnia: - Trzeba zastosowac strategie judo, gdzie slabszy wykorzystuje sile silniejszego, by malym ruchem rozlozyc go na macie (Grzegorz Gorny, "Tajemnice Opus Dei", OZON 17 maja 2006).
WEEKENDOWY OKLADKOWIEC
CZYLI GAZETA I GONIEC
"Gazeta" (19-22 maja 2006 - www.gazetagazeta.com).
* Premier Polski przyjety przez papieza (Kazimierz Marcinkiewicz zlozyl kwiaty na grobie Jana Pawla II).
* Borys Wrzesnewskyj apeluje o zniesienie wiz.
* Stany Zjednoczone otwieraja Polakom drzwi.
* Prezydent Niemiec w Warszawie.
* Polak oskarzony o molestowanie.
Cztery fotografie:
(1) Premier Kazimierz Marcinkiewicz przy obrazie, ktory wreczyl papiezowi Benedyktowi XVI podczas audiencji prywatnej 18 bm. w Watykanie.
(2) Borys Wrzesnewskyj podczas prezentacji swojego wniosku w Izbie Gmin.
(3) Prezydent Lech Kaczynski (P) i prezydent Niemiec Horst Koehler (L) podczas wspolnej konferencji prasowej.
(4) Jaroslaw Lutoslawski.
"Goniec" (19-25 Maja 2006 - www.goniec.net).
*Szok w polonijnym harcerstwie.
* Dyrektor Radia "Maryja" na spotkaniu w Toronto.
* Bez wiz do USA?
* Oficerowie SB w Watykanie w dniu zamachu na Ojca Swietego!
Jedna fotografia: Sala byla wypelniona po brzegi.
O. Tadeusz Rydzyk: Prosze panstwa, media, radio, prasa, telewizja - to jest jedna strona - technika, ale jeszcze wazniejsza sprawa to ludzie, ktorzy to poprowadza. Przez 50 lat nie mielismy normalnie wychowywanych dziennikarzy. Ilus dziennikarzy jest przyzwoitych, ale jet to bardzo malo w stosunku do potrzeb.
"A crackling fast-moving thriller..."
Lou Lumenick, NEW YORK POST
The Da Vinci Code
www.SoDarkTheConOfMan.com
NOW PLAYING
Dzien wczesniej, 18 maja obchodzilismy rocznice urodzin papieza Jana Pawla II. Karol Wojtyla urodzil sie 18 maja 1920 roku w Wadowicach. Papiez jest szlachcicem pokadzielnym. Jego matka Emilia Kaczorowska byla szlachcianka.
Tadeusz Gajl w "Herbach Szlacheckich Rzeczypospolitej Obojga Narodow" oraz Zbigniew Leszczyc w "Herbach Szlachty Polskiej" zacne rodziny szlacheckie KACZOROWSKI przypisuja do herbow: Jelita i Rogala.
Beloved Pontiff Pope John Paul II
(Karol Jozef Wojtyla)
Born: May 18, 1920
Ordained Priest: November 1, 1946
Ordained Bishop: September 28, 1958
Created Cardinal: June 26, 1967
Elected Pope: October 16, 1978
Entered Into Eternal Life: April 2, 2005
O Holy Father, may Your son, John Paul II,
rest peacefully in Your Heavenly kingdom.
May Your loving warmth welcome him,
for he brought Your message of
love to all corners of the earth.
May his journey in eternal life be
blessed with perpetual light, for in his
many travels he enlightened us all.
And may his faithful prayers live on,
for his deep faith lives on in our hearts.
Grant the Pontiff everlasting peace, O Lord,
for he inspired our world forever with
his peaceful ways. Amen.
Ostatni numer "Ozonu" poswiecony jest "Kodowi Leonrda Da Vinci". Zapraszam do dyskusji w temacie "Kod nienawisci" (http://www.ozon.pl/forum_1574_1.html).
"Two months ago, an Opus Dei group at a midwestern university had been caught drugging new recruits with mescaline in a effort to induce a euphoric state that neophytes would perceive as a religious experience" (Chapter 5, str. 29).
"Da Vinci had always been an awkward subject for historians, especially in the Christian tradition. Despite the visionary's genius, he was flamboyant homosexual and worshipper of Nature's divine order, both of which placed him in perpetual state of sin against God. Moreover, the artist's eerie eccentricities projected an admittedly demonic aura: Da Vinci exhumed corpses to study human anatomy; he kept mysterious journals in illegible reverse handwriting; he believed he possessed the alchemic power to turn lead into gold and even cheat God by creating an elixir to postpone death; and his inventions included horrific, never-before-imagined weapons of war and torture (Chapter 8, str. 45).
Polscy czlonkowie Opus Dei nie obawiaja sie zlych skutkow filmu "Kod Leonarda da Vinci". Maja nadzije, ze stanie sie on pretekstem do refleksji i okazja do rozmow o Bogu. Jeden z nich wyjasnia: - Trzeba zastosowac strategie judo, gdzie slabszy wykorzystuje sile silniejszego, by malym ruchem rozlozyc go na macie (Grzegorz Gorny, "Tajemnice Opus Dei", OZON 17 maja 2006).
WEEKENDOWY OKLADKOWIEC
CZYLI GAZETA I GONIEC
"Gazeta" (19-22 maja 2006 - www.gazetagazeta.com).
* Premier Polski przyjety przez papieza (Kazimierz Marcinkiewicz zlozyl kwiaty na grobie Jana Pawla II).
* Borys Wrzesnewskyj apeluje o zniesienie wiz.
* Stany Zjednoczone otwieraja Polakom drzwi.
* Prezydent Niemiec w Warszawie.
* Polak oskarzony o molestowanie.
Cztery fotografie:
(1) Premier Kazimierz Marcinkiewicz przy obrazie, ktory wreczyl papiezowi Benedyktowi XVI podczas audiencji prywatnej 18 bm. w Watykanie.
(2) Borys Wrzesnewskyj podczas prezentacji swojego wniosku w Izbie Gmin.
(3) Prezydent Lech Kaczynski (P) i prezydent Niemiec Horst Koehler (L) podczas wspolnej konferencji prasowej.
(4) Jaroslaw Lutoslawski.
"Goniec" (19-25 Maja 2006 - www.goniec.net).
*Szok w polonijnym harcerstwie.
* Dyrektor Radia "Maryja" na spotkaniu w Toronto.
* Bez wiz do USA?
* Oficerowie SB w Watykanie w dniu zamachu na Ojca Swietego!
Jedna fotografia: Sala byla wypelniona po brzegi.
O. Tadeusz Rydzyk: Prosze panstwa, media, radio, prasa, telewizja - to jest jedna strona - technika, ale jeszcze wazniejsza sprawa to ludzie, ktorzy to poprowadza. Przez 50 lat nie mielismy normalnie wychowywanych dziennikarzy. Ilus dziennikarzy jest przyzwoitych, ale jet to bardzo malo w stosunku do potrzeb.
Saturday, May 20, 2006
Wycinki z "Kodu Leonarda da Vinci"
Kilka lat temu, kiedy w Polsce nikt jeszcze nie slyszal o Danie Brownie i jego intelektualnej fantazji "Kod Leonarda da Vinci", kupilem te ksiazke z prozaicznego powodu: w Kanadzie przez 50 tygodni byla na pierwszej pozycji ksiazkowych bestsellerow.
Skomentowalem ja pierwszy raz na blogu "Newsweeka" (juz nie istnieje). Pamietam zakonczylem chyba takim zdaniem: "po pro-katolickiej "Pasji" Gibsona przyszyszedl czas na anty-katolicki "Kod" Browna. Balans w swiecie musi istniec".
Wlasnie kupilem magazyn "Ozon" ($2.95 + 15% tax ($0.45) = $3.40) w piatek, z "Tajemnice Opus Dei" na okladce. W Husarzu juz go nie bylo. Wyglada na to, ze jest najbardziej popularnym tygodnikiem w Polonii. Ale podjechalem do nieopodal umiejscowionego Starsky'go i tam jeszcze na polce byly 4 magazyny.
Organizacja katolicka "Opus Dei" "zaslynela" na swiecie po opublikowaniu ksiazki Dana Browna "The Da Vinci Code". Fajnie i gladko czytajaca sie fantazja, z cyklu "co by bylo, gdyby...". Na przyklad, co by bylo, gdybyJezus Chrystus nie zostal ukrzyzowany, a ozenil sie z Maria Magdalena i mial dzieci?
W ksiazce swojej autor portretuje jednego z charakterow, jako czlonka organizacji Opus Dei. Bardziej on zachowuje sie jak terrorysta czy morderca niz praktykujacy, oddany religijnie Katolik.
Organizacja dostala pieczec od Jana Pawla II i wspierana przez obecnego papieza nabrala wielkiego znaczenia we wspolczesnym swiecie. I nalezy ja w jakis sposbo marketingowac. To jest zrozumiale w swiecie komercji i robieniu szybkiego pieniadza za kazda idee, nawet najglupsza.
1982 - Jan Pawel II ustanawia Opus Dei pralatura personalna, w ten sposob Dzielo otrzymuje status prawny, jakiego pragnal ks. Escriva.
1989 - Opus Dei pojawia sie w Polsce.
1991 - Jan Pawel II wyswieca pralata Opus Dei Alvaro del Portillo na biskupa.
1992 - Jan Pawel II beatyfikuje Josemarie Escrive.
2002 - Jan Pawel II oglasza Josemarie Escrive swietym Kosciola katolickiego ("Kalendarium Opus Dei", OZON 17 maja 2006).
Pope blesses Opus Dei
VATICAN CITY - Pope Benedict yesterday blessed a statue of the founder of the Catholic organization Opus Dei, saying he hoped it will serve as inspiration for those who passed by to "do one's daily work in the spirit of Christ." The statue, placed in a niche of the outside wall of St. Peter's Basilica, depicts Josemaria Escriva de Balaguer, who founded Opus Dei in Spain in 1928 (TORONTO SUN Thursday, September 15, 2005).
FACT:
The Priory of Sion - a European secret society founded in 1099 - is a real organization. In 1975 Paris's Bibliotheque Nationale discovered parchments knows as Les Dossiers Secrets, identifying numerous members of the Priory of Sion, including Sir Isaac Newton, Botticielli, Victor Hugo, and Leonardo da Vinci.
The Vatican prelature known as Opus Dei is a deeply devout Catholic sect that has been the topic of recent controversy due to rports of brain-washing, coercion, and a dangerous practice known as "corporal mortification." Opus Dei has juzst completed construction of a $47 million National Headquarters at 243 Lexington Avenue in New York City.
All descriptions of arwork, architecture, documents, and secret rituala in this nowel are accurate (Dan Brown, "The Da Vinci Code", Doubleday, New York 2003).
Skomentowalem ja pierwszy raz na blogu "Newsweeka" (juz nie istnieje). Pamietam zakonczylem chyba takim zdaniem: "po pro-katolickiej "Pasji" Gibsona przyszyszedl czas na anty-katolicki "Kod" Browna. Balans w swiecie musi istniec".
Wlasnie kupilem magazyn "Ozon" ($2.95 + 15% tax ($0.45) = $3.40) w piatek, z "Tajemnice Opus Dei" na okladce. W Husarzu juz go nie bylo. Wyglada na to, ze jest najbardziej popularnym tygodnikiem w Polonii. Ale podjechalem do nieopodal umiejscowionego Starsky'go i tam jeszcze na polce byly 4 magazyny.
Organizacja katolicka "Opus Dei" "zaslynela" na swiecie po opublikowaniu ksiazki Dana Browna "The Da Vinci Code". Fajnie i gladko czytajaca sie fantazja, z cyklu "co by bylo, gdyby...". Na przyklad, co by bylo, gdybyJezus Chrystus nie zostal ukrzyzowany, a ozenil sie z Maria Magdalena i mial dzieci?
W ksiazce swojej autor portretuje jednego z charakterow, jako czlonka organizacji Opus Dei. Bardziej on zachowuje sie jak terrorysta czy morderca niz praktykujacy, oddany religijnie Katolik.
Organizacja dostala pieczec od Jana Pawla II i wspierana przez obecnego papieza nabrala wielkiego znaczenia we wspolczesnym swiecie. I nalezy ja w jakis sposbo marketingowac. To jest zrozumiale w swiecie komercji i robieniu szybkiego pieniadza za kazda idee, nawet najglupsza.
1982 - Jan Pawel II ustanawia Opus Dei pralatura personalna, w ten sposob Dzielo otrzymuje status prawny, jakiego pragnal ks. Escriva.
1989 - Opus Dei pojawia sie w Polsce.
1991 - Jan Pawel II wyswieca pralata Opus Dei Alvaro del Portillo na biskupa.
1992 - Jan Pawel II beatyfikuje Josemarie Escrive.
2002 - Jan Pawel II oglasza Josemarie Escrive swietym Kosciola katolickiego ("Kalendarium Opus Dei", OZON 17 maja 2006).
Pope blesses Opus Dei
VATICAN CITY - Pope Benedict yesterday blessed a statue of the founder of the Catholic organization Opus Dei, saying he hoped it will serve as inspiration for those who passed by to "do one's daily work in the spirit of Christ." The statue, placed in a niche of the outside wall of St. Peter's Basilica, depicts Josemaria Escriva de Balaguer, who founded Opus Dei in Spain in 1928 (TORONTO SUN Thursday, September 15, 2005).
FACT:
The Priory of Sion - a European secret society founded in 1099 - is a real organization. In 1975 Paris's Bibliotheque Nationale discovered parchments knows as Les Dossiers Secrets, identifying numerous members of the Priory of Sion, including Sir Isaac Newton, Botticielli, Victor Hugo, and Leonardo da Vinci.
The Vatican prelature known as Opus Dei is a deeply devout Catholic sect that has been the topic of recent controversy due to rports of brain-washing, coercion, and a dangerous practice known as "corporal mortification." Opus Dei has juzst completed construction of a $47 million National Headquarters at 243 Lexington Avenue in New York City.
All descriptions of arwork, architecture, documents, and secret rituala in this nowel are accurate (Dan Brown, "The Da Vinci Code", Doubleday, New York 2003).
Thursday, May 18, 2006
Takie sobie wycinki
MULTILINGUAL PONTIFF
Pope learning Polish in preparation for trip to John Paul II's homeland
The German-born Pope Benedict is brushing up on his Polish before a trip to his predecesor's native country this month. Benedict will be in Poland May 25 to 28, visiting the biggest Nazi German death camp complex of Aushwitz-Birkenau and sites associated with John Paul II, including his hometown of Wadowice. "The Pope did not waver for a moment, about visiting Poland and is learning Polish, showing his love for our country and for John Paul," said Father Robert Nencek, aide to Stanislaw Cardinal Dziwisz of Krakow. The Pope also speaks German, French, English, Italian and Spanish.
Reuters (NATIONAL POST, Wednesday, May 17, 2006).
Pierwszy dowod istnienia Templariuszy
W Izraelu, w poblizu rzeki Jordan, archeolodzy odnalezli ciala rycerzy Templariuszy - donosi serwis internetowy Daily Telegraph.
Brytyjski historyk Tom Asbridge oglosil, ze znalezisko jest pierwszym prawdziwym dowodem istnienia Zakonu Templariuszy. Szczatki odkryto pod ruinami Fortu Jakuba, zamku siegajacego czasow wypraw krzyzowych. Ustalono dokladna date smierci rycerzy - 29 sierpnia 1179 roku. Zostali zabici przez Saladyna, budzacego postrach muzulmanskiego wladce, ktory zdobyl fortece.
"Nigdy dotad nie bylo mozliwe tak prezyzyjne przypisane odnalezionych szczatkow krzyzowcow do konkretnego momentu historii" - powiedzial Asbridge. Zdaniem naukowca, ustalenie momentu smierci odnalezionych szczatkow ludzkich z XII wieku z dokladnoscia co do dnia jest dla archeologow i historykow niebywalym zdarzeniem (PRZEGLAD TYGODNIOWY, 12 maja 2006).
Giertych ocenzuruje internet w szkolach
Nowa decyzja ministra edukacji Romana Giertycha - wprowadzic blokady w szkolnych komputerach na strony internetowe z seksem i przemoca. O obowiazkowe blokady w szkolnych komputerach Giertych zwrocil sie juz do szefa MSWiA Ludwika Dorna - to jego resort koordynuje prace nad rzadowym programem o dostepie do szerokopasmowego internetu.
- W przyszlym tygodniu bede rozmawial z firmami informatycznymi o dostepnych filtrach - zapowiedzial wczoraj Giertych. - A pieniadze unijne na informatyzacje szkol bedzie mozna uzyskac tyko pod warunkiem, ze komputery beda miec blokady.
Dzis - wedlug Giertycha - ministrowie maja o tym rozmawiac na posiedzeniu rzadu.
Pomysl juz krytykuje odpowiedzialny do tej pory w MEN za oswiate wiceminister Zielinski, posel PiS. - Czy blokady beda skuteczne? Watpie. Z internetu uczniowie korzystaja nie tylko w szkolach, w dodatku bez klopotu znajda sposob na zlamanie blokad. Skuteczniejsze byloby edukowanie wychowawcow i rodzicow, by zwracali uwage na problem (WIADOMOSCI, numer 50, 11 V 2006).
Posiadanie domu jest pierwszym celem imigranckim Polaka. Tymczasem np. dla Azjaty to dobra edukacja dzieci...
Wieczny rozkrok
Znajomy dziennikarz amerykanski, znajacy Polske i Polakow znakomicie, twierdzi, ze jestesmy dla Amerykanow prawdziwym darem z nieba. - Zawartosc waszej glowy jest bezcenna. Nie wiecie, czego chcecie. Czy byc Amerykanami, czy Polakami, czy mieszkac tu, czy tam. W Polsce nie zarobicie tego, co tu, ale w Ameryce nie jestescie soba, bo dusza w was polska. Stoicie w tym rozkroku poprzez ocean. Narzekacie na Jaruzelskiego, Walese, Kwasniewskiego, Kaczynskich. Moze by wam pomogl jakis nowojorski psychoanalityk, ale wasza psychoterapia jest wirtualne porzadkowanie Polski przy flaszce finlandii i liczenie dolarow na koncie. Bank i sklep monopolowy na Greenpoincie. Jedno i drugie w USA. Tylko kasa wasza... - mowi, uwaznie spogladajac, czy nie szukam na niego noza (Waldemar Piasecki, "Zielone na Greenpoincie * Dla Polakow w Ameryce pieniadze to bardziej fetysz niz narzedzie ekonomiczne. Dolary lubia miec, ale nie puszczaja ich w ruch", ZYCIE, 11 - 17 maja 2006).
Pope learning Polish in preparation for trip to John Paul II's homeland
The German-born Pope Benedict is brushing up on his Polish before a trip to his predecesor's native country this month. Benedict will be in Poland May 25 to 28, visiting the biggest Nazi German death camp complex of Aushwitz-Birkenau and sites associated with John Paul II, including his hometown of Wadowice. "The Pope did not waver for a moment, about visiting Poland and is learning Polish, showing his love for our country and for John Paul," said Father Robert Nencek, aide to Stanislaw Cardinal Dziwisz of Krakow. The Pope also speaks German, French, English, Italian and Spanish.
Reuters (NATIONAL POST, Wednesday, May 17, 2006).
Pierwszy dowod istnienia Templariuszy
W Izraelu, w poblizu rzeki Jordan, archeolodzy odnalezli ciala rycerzy Templariuszy - donosi serwis internetowy Daily Telegraph.
Brytyjski historyk Tom Asbridge oglosil, ze znalezisko jest pierwszym prawdziwym dowodem istnienia Zakonu Templariuszy. Szczatki odkryto pod ruinami Fortu Jakuba, zamku siegajacego czasow wypraw krzyzowych. Ustalono dokladna date smierci rycerzy - 29 sierpnia 1179 roku. Zostali zabici przez Saladyna, budzacego postrach muzulmanskiego wladce, ktory zdobyl fortece.
"Nigdy dotad nie bylo mozliwe tak prezyzyjne przypisane odnalezionych szczatkow krzyzowcow do konkretnego momentu historii" - powiedzial Asbridge. Zdaniem naukowca, ustalenie momentu smierci odnalezionych szczatkow ludzkich z XII wieku z dokladnoscia co do dnia jest dla archeologow i historykow niebywalym zdarzeniem (PRZEGLAD TYGODNIOWY, 12 maja 2006).
Giertych ocenzuruje internet w szkolach
Nowa decyzja ministra edukacji Romana Giertycha - wprowadzic blokady w szkolnych komputerach na strony internetowe z seksem i przemoca. O obowiazkowe blokady w szkolnych komputerach Giertych zwrocil sie juz do szefa MSWiA Ludwika Dorna - to jego resort koordynuje prace nad rzadowym programem o dostepie do szerokopasmowego internetu.
- W przyszlym tygodniu bede rozmawial z firmami informatycznymi o dostepnych filtrach - zapowiedzial wczoraj Giertych. - A pieniadze unijne na informatyzacje szkol bedzie mozna uzyskac tyko pod warunkiem, ze komputery beda miec blokady.
Dzis - wedlug Giertycha - ministrowie maja o tym rozmawiac na posiedzeniu rzadu.
Pomysl juz krytykuje odpowiedzialny do tej pory w MEN za oswiate wiceminister Zielinski, posel PiS. - Czy blokady beda skuteczne? Watpie. Z internetu uczniowie korzystaja nie tylko w szkolach, w dodatku bez klopotu znajda sposob na zlamanie blokad. Skuteczniejsze byloby edukowanie wychowawcow i rodzicow, by zwracali uwage na problem (WIADOMOSCI, numer 50, 11 V 2006).
Posiadanie domu jest pierwszym celem imigranckim Polaka. Tymczasem np. dla Azjaty to dobra edukacja dzieci...
Wieczny rozkrok
Znajomy dziennikarz amerykanski, znajacy Polske i Polakow znakomicie, twierdzi, ze jestesmy dla Amerykanow prawdziwym darem z nieba. - Zawartosc waszej glowy jest bezcenna. Nie wiecie, czego chcecie. Czy byc Amerykanami, czy Polakami, czy mieszkac tu, czy tam. W Polsce nie zarobicie tego, co tu, ale w Ameryce nie jestescie soba, bo dusza w was polska. Stoicie w tym rozkroku poprzez ocean. Narzekacie na Jaruzelskiego, Walese, Kwasniewskiego, Kaczynskich. Moze by wam pomogl jakis nowojorski psychoanalityk, ale wasza psychoterapia jest wirtualne porzadkowanie Polski przy flaszce finlandii i liczenie dolarow na koncie. Bank i sklep monopolowy na Greenpoincie. Jedno i drugie w USA. Tylko kasa wasza... - mowi, uwaznie spogladajac, czy nie szukam na niego noza (Waldemar Piasecki, "Zielone na Greenpoincie * Dla Polakow w Ameryce pieniadze to bardziej fetysz niz narzedzie ekonomiczne. Dolary lubia miec, ale nie puszczaja ich w ruch", ZYCIE, 11 - 17 maja 2006).
Wednesday, May 17, 2006
Polacy w Kanadzie
Wczoraj otrzymalem trzecia ksiazke zamowiona na ten rok. Jest to ladnie i bogato wydana "Polacy w Kanadzie. Slownik biograficzny Polonii kanadyjskiej 2006". Tytul na okladce wytloczony grubym zlotym liternictwem. 272 strony na kredowym papierze z kolorowymi fotografiami Kanadyjczykow polskiego pochodzenia.
Wczesniej otrzymalem "The Quran Translated - Message for Humanity", oraz "Armorial czyli poczet herbow - zbrojb - klejnotow zacnych Polskich Rodow Rycerskich i Szlacheckich" Boguslawa Jerzego hr. Zajaczkowskiego.
Trzy ksiazki roku 2006. Wazne pozycje, wymagajace glebszych studiow i przemyslen. "Polacy w Kanadzie" jest szczegolnie wazna ksiazka, poniewaz przedstawia zbiorowy portret Polonii kanadyjskiej. Ale oddajmy glos dla autorow tego przedsiewziecia:
Od wydawcow
Przekazujemy Czytelnikom kolejne wydanie slownika biograficznego "Polacy w Kanadzie", poswieconego osobom polskiego pochodzenia, zamieszkalym w Kanadzie. W odroznieniu od dwoch wczesniejszych edycji, wydanych w latach 1992 i 1993 (pod egida torontonskiego wydawnictwa KTO Publishing) obecne wydanie wzbogacone zostalo o rozdzialy historiograficzne, znacznie bardziej rozbudowana czesc slownikowa oraz o widocznie bogatsza szate graficzna. Caly projekt jest dzielem podpisanych ponizej wydawcow, a zarazem torontonskich dziennikarzy, ktorzy od kilkunastu lat dokumentuja emigracyjny dorobek Polakow w Kanadzie.
W pierwszej czesci publikacji, Czytelnik znajdzie przede wszystkim syntetyczne opracowania historyczne dotyczace diaspory polskiej w Kanadzie, napisane przez autorow z Polski i z Kanady. Wydawnictwo nawiazalo m.in. wspolprace z Zakladem Kanady Instytutu Amerykanistyki i Studiow Polonijnych Uniwersytetu Jagiellonskiego w Krakowie. Wspolpraca ta (pod przewodem dr Anny Reczynskiej) sprawila, ze inicjatywa kanadyjskiej Polonii przyczyni sie do poglebienia wiedzy historykow na temat tego srodowiska i utrwali w kronikach jego dorobek i osiagniecia.
W drugiej czesci zawarlismy noty biograficzne osob, wyrozniajacych sie swym dorobkiem w pracy zawodowej lub spolecznej oraz takich, ktorych nazwiska znalazly sie w kregu zainteresowania opinii publicznej z innych przyczyn: ich dzialalnosc po prostu wzbudzila zainteresowanie i byla omawiana w kanadyjskich lub polskich srodkach przekazu.
Przystepujac do opracowywania slownika biograficznego, chcielismy odpowiedziec na zapotrzebowanie spoleczne i rynkowe. Naszym celem bylo dostarczenie uzytecznych informacji dla roznych grup zawodowych, jak rowniez dla osob, ktore z pobudek pozazawodowych sledza zycie wspolczesnej Polonii. Ksiazka ta jest proba udokumentowania zbiorowego dorobku szerokiej reprezentacji Polakow w Kanadzie i podrecznym kompendium wiedzy na jej temat - wlasnie poprzez sledzenie indywidualnych losow i karier.
Chcemy zarazem zaznaczyc, ze zamieszczenie czyjejkolwiek noty biograficznej nie stanowi aktu nobilitacji, lecz przede wszystkim ma sluzyc zaspokojeniu potrzeb informacyjnych, ulatwic komunikacje miedzyludzka, byc swiadectwem naszych czasow.
Podczas opracowywania publikacji wykorzystywalismy doswiadczenia w zakresie warsztatu edytorskiego w publikacjach typu "who's who", wydawanych przez rozmaite oficyny na swiecie. Przy doborze osob, ktorych biografie prezentujemy, przyjelismy trzy zasadnicze kryteria:
1. polskie pochodzenie lub wola danej osoby do poczuwania sie Polakiem (niezaleznie od statusu obywatelskiego),
2. status stalego mieszkanca Kanady lub obywatela tego kraju,
3. legitymowanie sie okreslonym dorobkiem w rozmaitych dziedzinach zycia: w dzialalnosci biznesowej, spolecznej (nie tylko na rzecz Polonii), naukowej, artystycznej, duszpasterskiej, politycznej, sportowej itd., uwzgledniajac przedemigracyjne dokonania w Polskce lub w innych krajach. Biogramy uporzadkowano wdlug klucza alfabetycznego.
Punktem wyjscia do sporzadzenia wykazow imiennych osob, ktorym rozeslalismy ankiete-zaproszenie, byl fakt zamieszczenia czyjegos nazwiska w opublikowanych dotychczas encyklopediach, slownikach biograficznych, rejestrach i biuletynach stowarzyszen zawodowych, katalogach instytucji i urzedow panstwowych, wyzszych uczelni, w wydawnictwach organizacji spolecznych oraz w polonijnych mediach, takich jak: prasa, radio i telewizja oraz strony internetowe. W ten sposob powstala wstepna lista, obejmujaca ponad dwa tysiace osob. Nastepnie, w drodze licznych konsultacji z osobami doskonale znajacymi konkretne srodowiska zawodowe i organizacyjne, lista rozrosla sie do okolo 5 tysiecy osob. Rozeslano do nich ankiety, zwracajac sie zarazem z prosba o rekomendacje i sporzadzenie list referencyjnych osob z dostepnych im srodowisk zawodowych lub towarzyskich. Kolejni respondenci sygnalizowali nam o nastepnych osobach. Jednoczesnie wydawcy wykonali tytaniczna, dwuletnia prace detektywistyczna w bibliotekach i w zasobach internetowych.
W efekcie korelacji tych wszystkich dzialan utworzono potezny bank informacji, obejmujacy 9200 osob, do ktorych wyslano zaproszenia poczta tradycyjna, faksowa lub internetowa. Liste wszystkich zaproszonych osob zawiera nasza witryna internetowa: www.polacywkanadzie.com.
Oczywiscie, Czytelnik nie znajdzie w naszej ksiazce bigrafii wszystkich osob, ktorych spodziewalby sie znalezc. Wydawnictwo tradycyjnie kierowalo sie zasada dobrowolnosci i nie staralo sie postepowac wbrew woli indagowanych, choc w wielu przypadkach zdobylo sie na podwojne monitorowanie. Pomimo tego, uzyskalismy jedynie okolo 600 biogramow (i okolo 400 fotografii), a wiec, podobnie jak w przypadku poprzednich edycji - wskaznik odmowy byl zatrwazajaco wysoki. Zwlaszcza gdy wezmiemy pod uwage fakt, iz w odroznieniu od praktyk stosowanych przy innych publikacjach typu "who's who" calkowicie zrezygnowalismy z pobierania oplat za zamieszczanie not biograficznych, opierajac glowny ciezar finansowania na przedplatach subskrypcyjnych. Stad tez ilosciowy udzial subskrybentow jest najwazniejszym czynnikiem decydujacym o walorach ksiazki: rozmiarze, szacie graficznej i cenie.
Wydawcy wyrazaja ubolewanie, ze przygotowane takim nakladem pracy wydawnictwo nadal dalekie jest od - w miare nawet - pelnego obrazu dokonan Polakow w Kanadzie. Zalujemy, ze nasza inicjatywa, podjeta z woli utrwalenia tego dorobku i ukazania nam samym jego skali, zostala potraktowana partykularnie przez czesc osob, do ktorych zwrocilismy sie z prosba o wypelnienie ankiet. Podkresla to jedynie - naszym zdaniem - zbyt mala wage, jaka kanadyjscy Polacy przywiazuja do wlasnej historii i do procesu jej dokumentacji. Niedostateczna troska o zapisanie swoich dziejow jest takze widoczna w nieskutecznej pracy kilku powolanych do tych celow instytucji o charakterze naukowym.
Niemniej, zamierzamy kontynuowac te prace, liczac na pozytywne zmiany w stosunku kanadyjskich Polakow do wlasnej historii i wlasnych dokonan. Korzystajac z zalet internetu, bedziemy chcieli wzbogacac dokumentacje naszych losow i naszej pracy, zostawiajac potwierdzenie nas samych przyszlym pokoleniom, a zarazem oferujac do bezposredniego uzytku barwny obraz polskiej obecnosci na kanadyjskiej ziemi.
Z drugiej strony cieszy nas wyrazny procentowy wzrost udzialu osob, urodzonych poza Polska, ktore deklaruja swoja polskosc w drugiej i trzeciej generacji! Cieszy takze fakt, iz znajdujemy naszych rodakow w najdalszych zakatkach kraju - od Jukonu po Labrador.
Poszczegolne biogramy opracowano na podstawie kwestionariuszy, zawierajacych pytania typowe dla tego rodzaju publikacji. Po analizie nadeslanych materialow redakcja dokonala formatowania wedlug standardu edytorskiego uwidocznionego w ksiazce, dokonujac jednak wielokrotnie koniecznych skrotow i niezbednej adiustacji. Wynikajaca z charakteru tej publikacji selekcja i niezbedne zageszczenia materialu podyktowaly koniecznosc konspektowego potraktowania formy i unifikacji wielu tekstow.
Mimo staran o ujednolicenie nazewnictwa Czytelnik moze zostac zaskoczony wieloracznoscia formulowania niektorych terminow, pojec, nazw wlasnych, a nawet obecnoscia neologizmow. Wynika to z faktu, iz wspoltworzylo te publikacje kilkaset roznych pior, zyjemy zas wszyscy w miejscu, gdzie jezyk polski nie nadaza z tworzeniem adekwatnych odpowiednikow wobec jezyka angielskiego.
Z drugiej strony do czestych nalezaly przypadki swiadomego obstawania naszych respondentow przy niezrecznych sformulowaniach, wynikajacych z dowolnosci translatorskiej. Wielokrotnie staralismy sie nie stosowac polskich zamiennikow, zwlaszcza wobec nazw wlasnych lub okreslen technicznych. Podobnych pulapek jezykowych uniknelibysmy prawdopodobnie dopiero przy ewentualnym wydaniu slownika w jezyku angielskim.
Respondenci korzystali z prawa do zastrzezenia sobie niektorych danych. Nie rozszerzalismy not razaco krotkich i nie skracalismy not zbyt obszernych, wychodzac z zalozenia, ze lepiej oddaja one osobowosc opisywanej osoby. Staralismy sie minimalizowac skroty i unikac sztampy opracowan leksykograficznych poprzez zachowanie wersji najbardziej zblizonych do orginalu. Zdecydowalismy sie nie zamieszczac kilkudziesieciu biogramow w formie, za jaka zdecydowanie optowali autorzy, dlatego nie znalazly one miejsca w tej edycji.
Obecne wydanie wydrukowane zostalo w nakladzie 1520 egzemplarzy, z czego 500 sztuk rozprowadzonych zostanie poza Kanada, glownie na rynku polskim - jako darowizna dla niektorych redakcji, organizacji i bibliotek.
W zwiazku z lawinowo rosnacymi cenami papieru, nasze wydawnictwo nie podejmie juz trudu wydania kolejnej edycji slownika w formie drukowanej. Pragniemy jednak przeniesc nasz pomysl w swiat mediow wirtualnych, do internetu, ktory jest miejscem idealnym dla projektow leksykalnych. W roku 2007 niniejszy slownik trafi w calosci na strony internetowe, gdzie bedzie tworzony na biezaco, rozbudowywany i doskonalony. Znajda w nim wreszcie miejsce biografie zmarlych rodakow i obszerniejsze opracowania historyczne.
Dlatego tez zwracamy sie do uzytkownikow tej publikacji z prosba o sygnalizowanie brakow, pomylek lub przeklaman zauwazonych podczas lektury, o przekazywanie nam opinii i uwag krytycznych, ktore pozwola udoskonalic slownik "Polacy w Kanadzie" w jego kolejnych, wirtualnych edycjach.
Jacek Kozak
Tomasz Piwowarek
Mississauga, marzec 2006.
Adres wydawnictwa:
Biogram Publishing
P.O. Box 1102
Mississauga, Stn B.
Ontario L4Y 3W4
Canada
Tel./fax: (905) 272-2079
Internet: www.polacywkanadzie.com
E-mail: polacywkanadzie@rogers.com
Wczesniej otrzymalem "The Quran Translated - Message for Humanity", oraz "Armorial czyli poczet herbow - zbrojb - klejnotow zacnych Polskich Rodow Rycerskich i Szlacheckich" Boguslawa Jerzego hr. Zajaczkowskiego.
Trzy ksiazki roku 2006. Wazne pozycje, wymagajace glebszych studiow i przemyslen. "Polacy w Kanadzie" jest szczegolnie wazna ksiazka, poniewaz przedstawia zbiorowy portret Polonii kanadyjskiej. Ale oddajmy glos dla autorow tego przedsiewziecia:
Od wydawcow
Przekazujemy Czytelnikom kolejne wydanie slownika biograficznego "Polacy w Kanadzie", poswieconego osobom polskiego pochodzenia, zamieszkalym w Kanadzie. W odroznieniu od dwoch wczesniejszych edycji, wydanych w latach 1992 i 1993 (pod egida torontonskiego wydawnictwa KTO Publishing) obecne wydanie wzbogacone zostalo o rozdzialy historiograficzne, znacznie bardziej rozbudowana czesc slownikowa oraz o widocznie bogatsza szate graficzna. Caly projekt jest dzielem podpisanych ponizej wydawcow, a zarazem torontonskich dziennikarzy, ktorzy od kilkunastu lat dokumentuja emigracyjny dorobek Polakow w Kanadzie.
W pierwszej czesci publikacji, Czytelnik znajdzie przede wszystkim syntetyczne opracowania historyczne dotyczace diaspory polskiej w Kanadzie, napisane przez autorow z Polski i z Kanady. Wydawnictwo nawiazalo m.in. wspolprace z Zakladem Kanady Instytutu Amerykanistyki i Studiow Polonijnych Uniwersytetu Jagiellonskiego w Krakowie. Wspolpraca ta (pod przewodem dr Anny Reczynskiej) sprawila, ze inicjatywa kanadyjskiej Polonii przyczyni sie do poglebienia wiedzy historykow na temat tego srodowiska i utrwali w kronikach jego dorobek i osiagniecia.
W drugiej czesci zawarlismy noty biograficzne osob, wyrozniajacych sie swym dorobkiem w pracy zawodowej lub spolecznej oraz takich, ktorych nazwiska znalazly sie w kregu zainteresowania opinii publicznej z innych przyczyn: ich dzialalnosc po prostu wzbudzila zainteresowanie i byla omawiana w kanadyjskich lub polskich srodkach przekazu.
Przystepujac do opracowywania slownika biograficznego, chcielismy odpowiedziec na zapotrzebowanie spoleczne i rynkowe. Naszym celem bylo dostarczenie uzytecznych informacji dla roznych grup zawodowych, jak rowniez dla osob, ktore z pobudek pozazawodowych sledza zycie wspolczesnej Polonii. Ksiazka ta jest proba udokumentowania zbiorowego dorobku szerokiej reprezentacji Polakow w Kanadzie i podrecznym kompendium wiedzy na jej temat - wlasnie poprzez sledzenie indywidualnych losow i karier.
Chcemy zarazem zaznaczyc, ze zamieszczenie czyjejkolwiek noty biograficznej nie stanowi aktu nobilitacji, lecz przede wszystkim ma sluzyc zaspokojeniu potrzeb informacyjnych, ulatwic komunikacje miedzyludzka, byc swiadectwem naszych czasow.
Podczas opracowywania publikacji wykorzystywalismy doswiadczenia w zakresie warsztatu edytorskiego w publikacjach typu "who's who", wydawanych przez rozmaite oficyny na swiecie. Przy doborze osob, ktorych biografie prezentujemy, przyjelismy trzy zasadnicze kryteria:
1. polskie pochodzenie lub wola danej osoby do poczuwania sie Polakiem (niezaleznie od statusu obywatelskiego),
2. status stalego mieszkanca Kanady lub obywatela tego kraju,
3. legitymowanie sie okreslonym dorobkiem w rozmaitych dziedzinach zycia: w dzialalnosci biznesowej, spolecznej (nie tylko na rzecz Polonii), naukowej, artystycznej, duszpasterskiej, politycznej, sportowej itd., uwzgledniajac przedemigracyjne dokonania w Polskce lub w innych krajach. Biogramy uporzadkowano wdlug klucza alfabetycznego.
Punktem wyjscia do sporzadzenia wykazow imiennych osob, ktorym rozeslalismy ankiete-zaproszenie, byl fakt zamieszczenia czyjegos nazwiska w opublikowanych dotychczas encyklopediach, slownikach biograficznych, rejestrach i biuletynach stowarzyszen zawodowych, katalogach instytucji i urzedow panstwowych, wyzszych uczelni, w wydawnictwach organizacji spolecznych oraz w polonijnych mediach, takich jak: prasa, radio i telewizja oraz strony internetowe. W ten sposob powstala wstepna lista, obejmujaca ponad dwa tysiace osob. Nastepnie, w drodze licznych konsultacji z osobami doskonale znajacymi konkretne srodowiska zawodowe i organizacyjne, lista rozrosla sie do okolo 5 tysiecy osob. Rozeslano do nich ankiety, zwracajac sie zarazem z prosba o rekomendacje i sporzadzenie list referencyjnych osob z dostepnych im srodowisk zawodowych lub towarzyskich. Kolejni respondenci sygnalizowali nam o nastepnych osobach. Jednoczesnie wydawcy wykonali tytaniczna, dwuletnia prace detektywistyczna w bibliotekach i w zasobach internetowych.
W efekcie korelacji tych wszystkich dzialan utworzono potezny bank informacji, obejmujacy 9200 osob, do ktorych wyslano zaproszenia poczta tradycyjna, faksowa lub internetowa. Liste wszystkich zaproszonych osob zawiera nasza witryna internetowa: www.polacywkanadzie.com.
Oczywiscie, Czytelnik nie znajdzie w naszej ksiazce bigrafii wszystkich osob, ktorych spodziewalby sie znalezc. Wydawnictwo tradycyjnie kierowalo sie zasada dobrowolnosci i nie staralo sie postepowac wbrew woli indagowanych, choc w wielu przypadkach zdobylo sie na podwojne monitorowanie. Pomimo tego, uzyskalismy jedynie okolo 600 biogramow (i okolo 400 fotografii), a wiec, podobnie jak w przypadku poprzednich edycji - wskaznik odmowy byl zatrwazajaco wysoki. Zwlaszcza gdy wezmiemy pod uwage fakt, iz w odroznieniu od praktyk stosowanych przy innych publikacjach typu "who's who" calkowicie zrezygnowalismy z pobierania oplat za zamieszczanie not biograficznych, opierajac glowny ciezar finansowania na przedplatach subskrypcyjnych. Stad tez ilosciowy udzial subskrybentow jest najwazniejszym czynnikiem decydujacym o walorach ksiazki: rozmiarze, szacie graficznej i cenie.
Wydawcy wyrazaja ubolewanie, ze przygotowane takim nakladem pracy wydawnictwo nadal dalekie jest od - w miare nawet - pelnego obrazu dokonan Polakow w Kanadzie. Zalujemy, ze nasza inicjatywa, podjeta z woli utrwalenia tego dorobku i ukazania nam samym jego skali, zostala potraktowana partykularnie przez czesc osob, do ktorych zwrocilismy sie z prosba o wypelnienie ankiet. Podkresla to jedynie - naszym zdaniem - zbyt mala wage, jaka kanadyjscy Polacy przywiazuja do wlasnej historii i do procesu jej dokumentacji. Niedostateczna troska o zapisanie swoich dziejow jest takze widoczna w nieskutecznej pracy kilku powolanych do tych celow instytucji o charakterze naukowym.
Niemniej, zamierzamy kontynuowac te prace, liczac na pozytywne zmiany w stosunku kanadyjskich Polakow do wlasnej historii i wlasnych dokonan. Korzystajac z zalet internetu, bedziemy chcieli wzbogacac dokumentacje naszych losow i naszej pracy, zostawiajac potwierdzenie nas samych przyszlym pokoleniom, a zarazem oferujac do bezposredniego uzytku barwny obraz polskiej obecnosci na kanadyjskiej ziemi.
Z drugiej strony cieszy nas wyrazny procentowy wzrost udzialu osob, urodzonych poza Polska, ktore deklaruja swoja polskosc w drugiej i trzeciej generacji! Cieszy takze fakt, iz znajdujemy naszych rodakow w najdalszych zakatkach kraju - od Jukonu po Labrador.
Poszczegolne biogramy opracowano na podstawie kwestionariuszy, zawierajacych pytania typowe dla tego rodzaju publikacji. Po analizie nadeslanych materialow redakcja dokonala formatowania wedlug standardu edytorskiego uwidocznionego w ksiazce, dokonujac jednak wielokrotnie koniecznych skrotow i niezbednej adiustacji. Wynikajaca z charakteru tej publikacji selekcja i niezbedne zageszczenia materialu podyktowaly koniecznosc konspektowego potraktowania formy i unifikacji wielu tekstow.
Mimo staran o ujednolicenie nazewnictwa Czytelnik moze zostac zaskoczony wieloracznoscia formulowania niektorych terminow, pojec, nazw wlasnych, a nawet obecnoscia neologizmow. Wynika to z faktu, iz wspoltworzylo te publikacje kilkaset roznych pior, zyjemy zas wszyscy w miejscu, gdzie jezyk polski nie nadaza z tworzeniem adekwatnych odpowiednikow wobec jezyka angielskiego.
Z drugiej strony do czestych nalezaly przypadki swiadomego obstawania naszych respondentow przy niezrecznych sformulowaniach, wynikajacych z dowolnosci translatorskiej. Wielokrotnie staralismy sie nie stosowac polskich zamiennikow, zwlaszcza wobec nazw wlasnych lub okreslen technicznych. Podobnych pulapek jezykowych uniknelibysmy prawdopodobnie dopiero przy ewentualnym wydaniu slownika w jezyku angielskim.
Respondenci korzystali z prawa do zastrzezenia sobie niektorych danych. Nie rozszerzalismy not razaco krotkich i nie skracalismy not zbyt obszernych, wychodzac z zalozenia, ze lepiej oddaja one osobowosc opisywanej osoby. Staralismy sie minimalizowac skroty i unikac sztampy opracowan leksykograficznych poprzez zachowanie wersji najbardziej zblizonych do orginalu. Zdecydowalismy sie nie zamieszczac kilkudziesieciu biogramow w formie, za jaka zdecydowanie optowali autorzy, dlatego nie znalazly one miejsca w tej edycji.
Obecne wydanie wydrukowane zostalo w nakladzie 1520 egzemplarzy, z czego 500 sztuk rozprowadzonych zostanie poza Kanada, glownie na rynku polskim - jako darowizna dla niektorych redakcji, organizacji i bibliotek.
W zwiazku z lawinowo rosnacymi cenami papieru, nasze wydawnictwo nie podejmie juz trudu wydania kolejnej edycji slownika w formie drukowanej. Pragniemy jednak przeniesc nasz pomysl w swiat mediow wirtualnych, do internetu, ktory jest miejscem idealnym dla projektow leksykalnych. W roku 2007 niniejszy slownik trafi w calosci na strony internetowe, gdzie bedzie tworzony na biezaco, rozbudowywany i doskonalony. Znajda w nim wreszcie miejsce biografie zmarlych rodakow i obszerniejsze opracowania historyczne.
Dlatego tez zwracamy sie do uzytkownikow tej publikacji z prosba o sygnalizowanie brakow, pomylek lub przeklaman zauwazonych podczas lektury, o przekazywanie nam opinii i uwag krytycznych, ktore pozwola udoskonalic slownik "Polacy w Kanadzie" w jego kolejnych, wirtualnych edycjach.
Jacek Kozak
Tomasz Piwowarek
Mississauga, marzec 2006.
Adres wydawnictwa:
Biogram Publishing
P.O. Box 1102
Mississauga, Stn B.
Ontario L4Y 3W4
Canada
Tel./fax: (905) 272-2079
Internet: www.polacywkanadzie.com
E-mail: polacywkanadzie@rogers.com
Subscribe to:
Posts (Atom)