Lech Walesa
byly prezydent, o swoich
planach:
"- Nie chce pan zrobic takiej powtorki, Tyminski startuje, pokonac go drugi raz?
- Tu nie o Tyminskiego chodzi, w ogolnym ukladzie na razie nie mam szans. Na razie nic nie da sie zrobic z tymi Kaczynskimi, z tym wszystkim i szkoda mnie wystawiac na cos takiego, bo do konca sie zgram, naszarpie. To musi potrwac rok, dwa i wtedy dupnac mocno, i wtedy wszystko bedzie mozliwe.
- Nie pomyslal pan, zeby na imieniny zaprosic Tyminskiego?
- Nie, stamtad byly proby podejscia do nas, ale wie pan...
- To byloby historyczne spotkanie.
- Nie, to byloby osmieszanie kraju, tak nie mozna. Nie mozna wracac po kilkunastu latach, z wymieniona zona, no nie".
(W rozmowie z Piotrem Najsztubem, "Przekroj", 19 VI) ("Opinie", POLITYKA nr 26 (2510), 2 lipca 2005).
No comments:
Post a Comment