Monday, July 04, 2005

Polonijne piekielko

Znow w Polonii torontonskiej zawrzalo. Pamietam kiedys na forum "Newsweeka" Polonia torontonska tak sie rozgadala, ze Newsweek musial zdjac temat. Pozniej tylko taka informacja witala mnie, gdy wchodzilem na ich forum:

Internautow uczestniczacych w dyskusji zatytuowanej "Prymas w Kanadzie i polityk o Blazejak" informujemy, ze usunelismy caly ten watek wraz z odpowiedziami. Redakcja "Newsweek Polska" prowadzi liberalna polityke odnosnie wypowiedzi internautow, jednak nie mozemy zgodzic sie na gloszenie nienawisci i tresci rasistowskich czy antysemickich na lamach naszego forum.

Takze redakcja wprowadzila rejestracje uczestnikow forum.
Widac, ze zamkniecie tematu przez media, nie oznacza zaraz, ze sprawa zostala rozwiazana i problem w Polonii nie istnieje. Taka wlasnie jest tendencja wsrod korporacyjnych mediow. Nie pisac, to nie istnieje. A problem w Polonii kanadyjskiej istnieje i komus zalezy aby istnial jak najdluzej, bo w czyims interesie zalezy, aby kanadyjska Polonia byla slaba, glupia i sklocona i usmazyla sie we wlasnym piekielku chamstwa, barbaryzmu i nieudaczniactwa cywilizacyjnego.
Zapraszam na ciag dalszy newsweekowskiego tematu pt. "Refleksje po konferencji prasowej" (http://expatpol.com/).

Moj popularny blog na samorzadowej stronie mojego rodzinnego miasta Ustki (http://www.ustka.pl/) pt. "Ustczanie Emigranci" zostal usuniety, podobno z powodu nie uzywania go w ciagu 14 dni. A ja przeciez bylem w Lizbonie przez 20 dni, co zreszta w swoim ostatnim poscie na blogu napisalem. Widocznie ktos tu sprytnie wykorzystal moja nieobecnosc i wprowadzil 14-dniowe prawo do wolnosci wypowiadania sie. Szkoda. Zaczalem pisac "Ustczan Emigrantow" w poniedzialek 11 pazdziernika 2004 r. o godz. 1:56. Do mojego wyjazdu uzbieralo sie 228 wpisow i 6938 wizyt Internautow. Poniewaz archiwizowalem go, to teraz bede musial wyluskac najlepsze smaczki i opublikowac je tu na tym blogu. Na portalu Ustki rozpoczalem w srode 29 czerwca 2005 od 10:26 p.m. nowy blog pt. "USTCZANIE EMIGRANCI - gdzie jest moj temat" (http://www.ustka.pl/forum/viewtopic.php?t=296). Serdecznie zapraszam.

W ogole blogierowane staje sie modne. Nawet
"Newsweek" zainteresowal sie tematem (Marek Magierowski, "Zurnalisci i blogerzy", NEWSWEEK 3.07.2005)

Blogi internetowe mialy zabic tradycyjne media, tak jak wynalezienie telewizji wieszczylo koniec kina. Kazdy moze przeciez byc dzis dziennikarzem, zalozyc blog w Internecie, wyrazic opinie, a nawet "sprzedac" newsa. Kazdy moze zostac komentatorem zycia publicznego czy felietonista. Dotrzec do tysiecy, a nawet milionow czytelnikow, natychmiast bez zbednych wydawniczych ceregieli.
Dziennikarze na calym swiecie bronili sie dotad przed tym naporem amatorszczyzny. -Tworcy blogow sa niewiarogodni - twierdzili - brak im warsztatu, wypuszczaja w swiat niesprawdzone informacje. Ale od kiedy okazalo sie, ze nawet "New York Timesa" mozna przylapac na wierutnych klamstwach, nikt juz nie podnosi tego argumentu.

"Newsweeka" Islamisci spuszczaja do miski klozetowej, za sianie czarnej propagandy o amerykanskich zolnierzach. Korporacyjne media nie powinny publikowac informacji niesprawdzonej w co najmniej dwoch zrodlach. Blogierowscy, jak ja, publikuja informacje, czasami z jednego zrodla, ale za to z podaniem jego nazwy. Uwazam, ze jestem dosc wiarygodny w cyberprzestrzeni.

BLOGERZY Z NEWSWEEKA
Siedmiu dziennikarzy z naszej redakcji juz od tego tygodnia bedzie prowadzic wlasne blogi na domenie www.newsweek.pl. Beda tam zamieszczac felietony autorskie, prowokowac czytelnikow do dyskusji, na biezaco komentowac swiat polityki, biznesu i kultury. Mamy nadzieje, ze na internetowych laczach zaiskrzy raz po raz. Oto nazwiska autorow blogow i dokladne adresy ich stron:
Piotr Bratkowski www.newsweek.pl/blogi/bratkowski
Michal Kacewicz www.newsweek.pl/blogi/kacewicz
Michal Karnowski www.newsweek.pl/blogi/karnowski
Filip Lobodzinski www.newsweek.pl/blogi/lobodzinski
Marek Magierowski www.newsweek.pl/blogi/magierowski
Dariusz Wilczak www.newsweek.pl/blogi/wilczak
Piotr Zaremba www.newsweek.pl/blogi/zaremba (NEWSWEEK 3.07.2005).

Siedmiu przeciwko Tebom? Siedmiu wspanialych? Siedmiu samurajow?
Ja swoj blog na "Newsweeku" to juz zaczalem pisac w 2001 roku. Na poczatku byl niezgrabny, troche improwizowany, Taki partyzancki. Nawet umownie nazywalem go dynamicznym.
Bardzo lubie czytac wypocinki pana Piotra Zaremby. Nawet kilka razy wypowidzialem sie do jego artykulow, czy to na "Newsweeku", czy "Wirtualnej Polonii". Cytowalem go tez na swoim blogu.
Sprobowalem tez wczoraj zabrac glos na jego blogu. Ale widze, ze wpis zniknal. Oczywiscie nie omieszkalem zaprosic go na swoj blog, dajac oto tego linka http://szlachta.blogspot.com/). Czy to znaczy, ze odmowil, czy przyjal zaproszenie? That is the question.

STAN GNIEWU
Widze, ze wasz strach, ze dogryzam waszemu "kandydatowi", jest tak ogromny, ze ponizyliscie sie tekstem "Stan zadzy". To dla mnie pewien komplement oraz przyklad niskiego poziomu prasy w Polsce, nawet w publikacji "Newsweek Polska", co by bylo niemozliwe w "Newsweek Ameryka". Otoz w Ameryce prasa pozwala politykowi, aby sam sie osmieszal i ponizal. W Polsce wy sie ponizacie, aby sciagnac swego przeciwnika do waszego poziomu ("Stan zadzy", "Newsweek" 25/2005).
STANISLAW TYMINSKI ("Listy", NEWSWEEK 3.07.2005).

No comments: