Saturday, May 06, 2006

3 M

Co to jest 3 M? Trzeciomajowy Marsz Marihuanowy czy Majowy Marsz Marihuanowy? W tym kodzie mamy trzy hasla wiodace: 3-Maja, Maj i Marihuana.

W dzisiejszych mediach polonijnych duzo o uroczystosciach 3 -Majowych w Polsce i w Polonii. W Toronto natomiast majowa celebracja marihuanowa. Uwienczona dzisiaj Globalnym Marszem. Ciekawe, ze media polonijne nie odnotowuja w swoich korespondencjach tego marszu i w ogole nie informuja o majowych celebracjach marihuanowych. Polityczno-spoleczny ruch antyprohibicyjny, jest ciekawa i barwna formacja skupiajaca ludzi roznych profesji, kolorow, ras, kultur i cywilizacji. Jest ruchem w pelni globalistycznym. Dzisiaj podobne demonstracje odbyly sie na calym swiecie w 200 miastach.

Week-long celebration has Toronto going to pot

Cannabis Week kicks off today. The week-long celebration of marijuana culture begins with a launch party at the Neutral Lounge on College Street. The event features a burlesque and DJ show and starts at 8 p.m. Cost is $10 with all proceeds going to the Global Marijuana March of Toronto, a non-profit organization that produces Canada's largest march to promote legalization and freedom of choice.
According to the organization, 90 per cent of Canadians support the decriminalization of cannabis and most believe medical cannabis should be legal (24 HOURS, May 4, 2006).

Torontonska CTV News o 18:00 prawie 5 pierwszych minut poswiecila na Globalny Marsz Marihuany, ktory przemaszerowal ulicami Toronto do parlamentu Ontario. Tysiace rozbawionej, wesolej zaprawionej mlodziezy i nie tylko (policja szacuje na 12 tys.) przemaszerowalo z transparentami ostentacyjnie palac trawe w skretach, fajkach i wielkich bongach. Na szyjach uczestnikow wience splecione ze stylizowanych lisci marihuany. Nawet niektorzy i zywe roslinki niesli w doniczkach. Policja nie interweniowala.

Dla mnie 3 maja to rocznica zalozenia Polskiej Ligi Szlacheckiej w Kanadzie, ktora zawiazalem 3 maja 1991 roku. Nie przypadkowo nawiazuje ona do Konstytucji 3-Maja. Konstytucji z gola nie demokratycznej dla szlachty polskiej. Odbierala ona prawo glosu nieposesjonatom. Czyli szlachcie, ktora nie miala wlasnosci (golocie, szlachcie brukowej, szlachcie szaraczkowej).

HERB POLSKIEJ LIGI SZLACHECKIEJ W KANADZIE

Tarcza jest herb "Zaremba". Klejnotem ten sam herb, z tym, ze czarny lew w swej wyzej uniesionej lapie trzyma czerwony lisc klonu, symbol Kanady, w ktorym centrum bialy orzel krola Przemyslawa II jest umieszczony.

Toronto, 3 sierpnia 2002 r.

Szanowny Panie Wojtku,
Klaniam sie usluznie. Klaniam sie wszesz i podluznie.
Niepokoi mnie Wascipanskie zakamuflowanie sie. Mysle, ze jest to wynikiem 9/11, czyli ruchu dwoch wiez i piecioboka. Posuniecie muzulmanskie, ale inspirowane przez amerykanskich wolnosciowcow, ktorych idolem jest McVeigh i jego "przekaz oklahomski".
Wbrew co propaganda glosi, nie jest to wojna Ameryki przeciwko zamorskim terrorystom, a raczej poczatek II Amerykanskiej Wojny Domowej. Takze poczatek konca "amerykanskiej wolnosci" i "American Dream" teorii.
Pozwole sobie zaklocic spokoj Wacpana w Jego kryjowce i poprosic o artystyczna konsultacje.
Nosze sie z zamiarem wydrukowania statutu Polskiej Ligi Szlacheckiej w Kanadzie, i chcialbym aby Waszmosc zerknal swym mistszowskim okiem na idee logo (herbu Ligi) i ewentualnie wyrazil swoja zacna opinie.
Kopie konceptu (czarno biala) wraz z kolorystycznym rozwninieciem klejnotu zalaczam. Klejnot - pollew czarny trzymajacy czerwony lisc klonowy, na ktorym wpisany jest srebrny orzel piastowski. Oczywiscie wszystko musi byc ulozone proporcjonalnie i musi byc bardzo wyraziste (czytelne).
Czy Wacpan moze polecic mnie jakas pracownie graficzna, ktora moglaby stworzyc takie logo? W ogole w dalszym projekcie byloby to tez logo mojej strony www i moze nawet herb osobisty o podobnym wzorze. Dlatego wazne jest aby i Wacpana udzial w tym projekcie takze byl zaznaczony, bo artystyczny smak i raczka Waszmoscia sa mi nie obce i wszelaki podziw do finezji Wasci prac ja mam wielki.
Kiedy "wolnosc amerykanska" jest zagrozona, a "niewolnosc amerykanska" juz narzucana postkomunistycznej Polsce, wazne jest reaktywowanie Polskiej Szlacheckiej Zlotej Wolnosci. W tym celu zreszta byla stworzona Polska Liga Szlachecka w Kanadzie w 1991 r., jak zreszta pamietasz, poniewaz byles na bierzaco informowany.
Pomalu spisuje swoja genealogie. A jak to ktos madry powiedzial, "genealogie rozpoczyna sie najpierw od siebie samego", dlatego chcialbym Waszmoscia poprosic o przejrzenie posiadanych dokumentow przez Niego i ewentualne odnalezienie wycinka z "Glosu Slupskiego" (rok 1975) o wystawie w usteckim Domu Kultury, w ktorej to po raz pierwszy bylo wzmiankowane w oficjalnym dokumencie (prasa) o powstaniu "GAN-Tartar" i nasze nazwiska byly w tym artykule wymienione. Bylbym bardzo zadowolony z kopii tego dokumentu, ktory niewatpliwie ma swoj wymiar historyczno-genealogiczny.
Juz niedlugo zleci jedna cala generacja (30 lat) od tej waznej daty dziejowej w naszych osobistych genealogiach. W artykule tym zamieszczona jest tez fotografia dwoch dziewczyn ogladajacych prace rozwieszone na scianach. Jedna z nich byla moim "kroliczkiem" i podrapala mnie kilka razy, jak odwiedzajac mnie na Kopernika 12/5 probowalem skrasc caluska i chwycic za cycuszka. Zapewnie pamietasz - blondyneczka. Musisz ten artykul pamietac.
W swoich dociekaniach genealogiczno-heraldycznych bardzo pomocny mnie jest Internet. Nawiazalem kilka ciekawych znajomosci w zwiazku z moimi zainteresowaniami. Miedzy innymi, p. Roman Lukasiewicz, Prezes Towarzystwa Kultury Polskiej w Kostopolu na Wolyniu, podeslal mi kilka fotografii z obecnego Kostopola, jak tez informacje o Zarembach z archiwum w Rownym.
Nawiazalem takze kontakt z p. Walerianem Zenonem Kuciakiem mieszkajacym w Niemczech, ktory pochodzi z otwockiej linii Kuciakow. Moja linia to blonska, wywodzaca sie z "trojkata Kuciakow" (Blonie-Kaski-Ostrowek) na Mazowszu pod Warszawa.
Przegladam obecnie filmy u Mormonow w Etobicoke z parafii Blonie. Maja tego 13 rolek filmowych. Ksiegi metrykalne z lat 1808-1877, od 1869 pisane cyrylica. Moze uda mnie sie dojsc do Kacpera Kuciaka (ojca mojego dziadka, Wladyslawa Kuciaka), ktory musial sie urodzic ok. 1860 r. w tej parafii. Do tej pory przegladnalem dwie rolki. Zmudna i pracochlonna praca. W Registrze zmarlych w 1873 znalazlem zapis cyrylica, ze niejaka Kuciak Jozefa zmarla owego roku, byla "sluzanka" i pochodzila z rodziny Kuciakow, "robotnikow". Wyglada na to, ze Kuciaki byli jakimis "robotnikami" w tamtym rejonie.
W sprawach genealogicznych nawiazalem mila wspolprace z p. Andrzejem Zygmuntem Rola-Stezyckim h. Rola. Jest on wlascicielem Biura Heraldyki i Genealogii "SARMATA" w Grojcu (www.sarmata.com.pl).
Wedlug niego nazwisko "Kuciak" wywodzi on od czlonu -kucia (stangred, woznica). Syn woznicy kucia zostal przezwiskowo nazwanym -kuciak i z tego powstalo nazwisko Kuciak. Poniewaz nazwisko Kuciak nie wystepuje w znanych herbarzach, oprocz ostatnio wydanego Ciechanowicza, przyjalem, ze Kuciaki to mazowieccy chlopi. Podwazyl te hipoteze Walerian Zenon Kuciak, ktory mowi, ze w jego rodzinie nie bylo zadnych tradycji chlopskich. Zawsze byli mieszczanami. Pan Rola-Stezycki takze nie zagadza sie z Ciechanowiczem, ze Kuciak h. Zaremba wystepowal w W.K.Lit. Uwaza to za jakas pomylke. Moze tez sprowokowana przeze mnie.
Trzeba po prostu szukac dalej wpisow, ktore definitywnie okresla stan spoleczny Kuciakow. "Sluzba dworska" i "robotnikami" w drugiej polowie XIX w. pod rosyjskim zaborem mogli byc chlopi, mieszczanie, zubozala szlachta i Zydzi. Dosc owocna w info jest lista dyskusyjna Szlachty Polskiej (http://www.szlachta.org/forum.htm). Przez nia nawiazalem kontakt z p. Krzysztofem Dobrzynskim h. Jelita z Toronto i p. Jerzym Luckim h. Sas z Calgary. Herbarz listy dyskusyjnej Szlachty Polskiej mozna znalezc pod: http://www.forumnobilium.net/Herbarz%20Forum.htm. Z okazji wizyty Papieza p. Lucki byl w Toronto i moglismy trzech spotkac sie w Chopinie na Roncesvalles. Bylo milo. Warto zobaczyc twarze osob, z ktorymi anonimowo koresponduje sie przez Internet, przeto ta korespondencja nie bedzie juz tak anonimowa.
Pan Rola-Stezycki mowi, ze warto pociagnac poszukiwania genealogiczne po linii Kuciakow. Oddanie to w rece specjalistow genealogow, nie koniecznie musi przyniesc pozytywne rezultaty. A koszta moga byc wielkie, co zreszta on sam podkreslil.
Moja linia Kuciakow to Warszawiacy z przed I wojny swiatowej. Mogli rzeczywiscie migrowac z pobliskiego rejonu blonskiego jako "robotnicy". Moj dziadek Wladyslaw Kuciak byl Pilsudczykiem i po wojnie bolszewickiej, jako zolnierz osiedlil sie na Wolyniu. Zawsze chcial byc rolnikiem. Kochal wolnosc. Kupil ziemie, wybudowal dom, zasadzil sad i sciagnal z Warszawy swoja zone Marcjanne zd. Kusmider. Za dlugo nie pogospodarzyl, poniewaz jako lojalny Pilsudczyk, dobry zolnierz i patriota dostal propozycje pracy w Policji Panstwowej i zostal oficerem policji na Wolyniu. 17 wrzesnia 1939 r. na bosaka, uciekajac wraz z moim Tatem przeprawili sie przez Bug na strone GG. Tym sposobem uratowal sie przed Katyniem.
Kuciaki wygladaja na rod mazowiecki. Wiekszosc rodzin noszacych to nazwisko w Polsce (148 z ogolu 642) mieszka w Warszawie. Chociaz p. Lukasz Lapinski z listy dyskusyjnej szlachty, uwaza ze Kuciaki pochodza z Mazur.
Ciekawym wskaznikiem genealogicznym jest wystepowanie nazwiska w literaturze popularnej. Nie wiem czy slyszales o ksiazce pt. "Zabic producenta zludzen" (Zbigniew Safjan, "Zabic producenta zludzen", Wyd. LUK, Bialystok 1994)?
Zbigniew Safjan jest autorem juz trzeciej ksiazeczki z serii "Zycie po polsku".
"Tym producentem zludzen jest niejaki Kuciak, uwazany w Warszawie za zimnego mafioso, trzymajacy wszystkich w garsci przy pomocy teczek skrywajacych kompromitujace dokumenty. Teczki okazuja sie wprawdzie puste, ale smierc owego Kuciaka stawia dziesiatki osob w arcytrudnym polozeniu. Na kazdego bowiem, a zwlaszcza na "mocnych ludzi nowego astablishmentu", znalezc mozna haka" (Rzeczypospolita OnLine).
Czyli wystepowanie nazwika "Kuciak" w literaturze (Warszawa); wiekszosc rodzin noszacych to nazwisko (148) pochodzi z Warszawy; mojej linii czlonkowie wywodza sie spod Warszawy (par. Blonie), jak i Waleriana Zygmunta Kuciaka linia tez wywodzi sie spod Warszawy (par. Otwock); a takze moj dziadek Wladyslaw Kuciak mieszkal juz w 1909 r. w Warszawie, mozna przyjac teorie, ze Kuciaki to rod mazowiecki, warszawski i mieszczanski. Trudno natomiast okreslic (brak dowodow), z jakiego stanu pierwotnie rod ten sie wywodzi - szlacheckiego czy wloscianskiego? Warszawiakami czyli mieszczanami sa datowani dopiero od 1909 r. (moja linia).

Herb Polskiej Ligi Szlacheckiej jest skladowa trzech herbow:

(1) Herb ZAREMBA ("Herby Rodow Polskich", ORBIS BOOKS (London) Ltd 1990, Jerzy Piechowski, "Ukryte swiatla herbow", Nasza ksiegarnia, Warszawa 1991, Wiktor Brodzikowski, "Herby Polskiej Szlachty", Wydawnictwo Brodzikowski, Warszawa 2003) - wizerunek herbu Zaremba, jaki jest przedstawiony w tych trzech publikacjach ksiazkowych;
(2) Herb Canadian Heraldic Authority (Kevin Greaves, "A Canadian Heraldic Primer", Published by the Heraldry Society of Canada 2000) - czerwony lisc klonowy z wpisana srebrna tarcza herbowa;
(3) Herb Przemyslawa II z 1295 r. (Alfred Znamierowski, "Stworzony do Chwaly", Editions Spotkania 1995) - srebrny piastowski orzel na czerwonym tle.
Wszystkie te pozycje posiadam i jak beda potrzebne bardziej wyraziste wizerunki tych herbow, zawsze mozna zrobic dobre kolorowe kopie (w profesjonalnym printshopie).
Bede konczyl. Wyjdz od czasu do czasu z norki i daj o sobie znac. Z gory dziekuje za artystyczne konsultacje. Zawsze z wielkim powazaniem, Czarny Lew Zarembow (Edward Kuciak, "Listy do Wojciecha S.").

No comments: