Bondzio przeszlismy sami siebie. Przeszlismy dwa razy w te i z powrotem Polski Festiwal. Bol piszczeli + skurcze stop dostalem. A to kawal drogi od ul. Dundas do Domu Kopernika. I z powrotem. Ale czego nie robi sie dla sprawy, dla sprawy polskiej. Po ceremoniach zwiazanych z napascia bolszewikow na Polske w 1939 roku przed Pomnikiem Katynskim i Plyta Sybirakow spacerkiem zaczelismy z Bondzio-Bondzio doswiadczac juz w pelni rozpoczety festiwal. Zapach jedzenia z calego swiata. Pozwolilem sobie na porcje frytek z ostra przyprawa. Powoli szlismy i badalismy tematy od stoiska do stoiska. Tlumy juz z rana niesamowite. Bylem ubrany grubo, bo z rana bylo dosc chlodno. A tu przygrzalo znienacka, a nawet wyszlo slonce. Upalnie ale gwarnie. Tlumy, tlumy, tlumy. Drugi raz wybralismy sie na festiwal juz wieczorem i wrocilismy noca. Tez tlumy niemilosierne, gwar, spiew, radosc i muzyka. Wiesia nawet skosztowala bigosu z kielbasa. Czekala w kolejce ponad pol godziny. Do pierogow kolejka tasiemiec. Ogolnie festiwal robil wrazenie. Swoim przepychem roznorodnej muzyki i potraw oraz widocznymi motywami polskosci ktora zarazaja sie miejscowi. W tym tlumie widac jak to dumnie byc Polakiem. A mamy byc z czego dumni. Wspaniala historie, kulture i wartosci ludzkie, ktorych nie musimy sie wstydzic, jak inne narody. Teraz suwerenni w XXI wieku mozemy wykazac swoj caly potencjal. I to wlasnie robimy przeciwstawiajac sie najbardziej barbarzynskiej cywilizacji jaka reprezentuje Rosja. Ten potwor musi sie rozleciec. I my sie do tego wyraziscie przyczyniamy. Polacy do dobra pala na rozne tyranie, autorytaryzmy i totalitaryzmy. Ale wlasnie zawsze tacy bylismy w historii. Taka role dal nam Bog do wykonywania na Ziemi.
17 WRZESNIA 1939 R. PAMIETAMY! BONDZIO-BONDZIO na czatach i czekajac w czasie uroczystosci Klub motorowy Biale Orly w calej krasie.
KILKA MIGAWEK Z FESTIWALU ZDOBYCZE Z FESTIWALU
No comments:
Post a Comment