rocznica smierci Isabeli. Pojechalem na cmentarz Mount Hope. Kwiatki, znicz, modlitwa. Wiesia przytargala donice chryzantem zlocistych dla Isabeli.
Pomodlilem sie przy okazji tez o dusze Rysia i zapalilem mu znicz.
Po cmentarzu poszedlem z Westiepoo na czaty do parku.
*** Od popoludnia nie mam dostepu na strone Facebooka.
No comments:
Post a Comment