nieba + spacerek 3-godzinno-szecio-minutowy (16:49 - 19:55). Wzdloz ulicy Bloor West. Sloncem twarz w jedna strone i kark z powrotem ogrzewajacym. W piekarni u Janczenki zjadlem rurke z kremem. W bibliotece wyporzyczylem 3 filmy + 2 obejrzalem. Zdobyczamy z wycieczki wiosennej sa dwie gazety. "Puls" z "Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty... - Grechuta ... dlugo na ciebie czekalismy" + "Now" z "Andrew Scheer's islamophobia problem" na okladce.
00:52 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "Postep jest niewatpliwie rzecza dobra, jesli tylko uzgodni sie jego kierunek" - ALDOUS HUXLEY
01:55 Hrs. Waze sie przed pojsciem do lozka. 72 kg.
No comments:
Post a Comment