Atakuja

mnie nieszczescia z kazdej strony. Choroby nieuleczalne z ktorymi medycyna konwencjonalna nie moze sobie poradzic. Zazdrosny i niezrownazony psychicznie sasiad, ktory wydzwania na mnie do urzedow wysylajac miejskich inspektorow i policje. Chroniczny brak czasu.

Ale walcze. Nie poddaje. Po kazdym ciosie wstaje z kolan z okrzykem rydzykowskim "Alleluja i do przodu!". Nadzieja jest tylko w walce. Z roznymi rakami, tyrania miasta, glupota ludzi, ciemnota grzechu... Walczyc i nie poddawac sie gdy one teraz wygrywaja.

Nadzieja tylko w walce i Bogu. Nikt nie moze byc przeciwko tobie, jak Bog jest z toba. Zdanie sobie z tego sprawy wyzwoli cie z kazdej niewoli. Szczegolnie tej, ktora zniewoleni sa twoi ciemiezcy.

Wszystko w rekach Boga + Dloni Chrystusa. A wszystko to po to, jak powiedzial nasz swiety papiez Jan Pawel II Wielki: "Aby Dobra Nowina o Jezusie gloszona byla z dachow tego swiata".

01:17 Hrs. Budzi mnie siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

03:17 Hrs. Budzi mnie siusiu (prawie przezroczyste + lekko puszyste).