deszczem + permanentna arytmia. Taka paskudna pogoda, ze nawet nie chcialo mi sie isc do apteki po tabletki na serce. Po glodowce mam oczyszczony organizm + nie biore zadnej chemii, to moze warto sprobowac mala dawka 2.5 mg dziennie bisoprolol fumarate. Doktor mnie przekonal i wypisal recepte. Serce lopocze jak wariat. Moze uda sie go zwolnic srodkiem syntetycznym. Terapie zaczne jak wykupie lek. Planowalem dzisiaj po pracy przejsc sie spacerkiem do apteki, ale pogoda, ze psa nie wygon. Moze jutro sie uda.
Czytalem w Internecie, ze na polskich uczelniach medycznych studenci dowiaduja sie czegos o leczniczych wlasnosciach konopi. Dwa spotkania ze studentami, a takze kilka rozmow telefonicznych z osobami odpowiedzialnymi za program dydaktyczny na roznych uczelniach tej optymistycznej informacji internetowej nie potwierdzaja. Wnosze wiec, ze jezeli cos studentom w ogole sie mowi, to raczej nie jest to pelny wyklad obejmujacy budowe i funkcje ukladu endokannabinoidowego i przeglad chorob, w ktorych marihuana moze byc pomocna, lecz raczej jedynie marginesowo rzucona uwaga o tym, ze marihuana "jakoby pomaga".
Potwierdzeniem tych niewesolych wnioskow jest eksperyment, jaki zrobilem w Internecie: na forum dla studentow medycyny oraz na forum dla lekarzy zadalem pytanie: czy obecni lub przyszli lekarze wiedza cokolwiek o medycznej marihuanie. Na obu forach moja wiadomosc miala kilkadziesiat odslon, odzewu nie bylo absolutnie zadnego...
W marcu 2011 roku odbyla sie w warszawskim Instytucie Psychiatrii i Neurologii jednodniowa konferencja poswiecona medycznej marihuanie ("Medyczne preparaty kannabinoidowe w leczeniu bolu, schorzen neurologicznych i innych problemow zdrowotnych"). Zdaje sie, ze bylo to pierwsze tego typu wydarzenie w Polsce. I choc nalezy sie cieszyc, ze w ogole sie odbylo, nie sposob nie zauwazyc, jak bardzo odstajemy na tym polu od innych krajow. (Przypominam sobie na przyklad informacje o zorganizowanej w USA miedzynarodowej konferencji, podczas ktorej naukowcy przez cale 3 dni rozmawiali tylko o receptorze CB2).
Debata o medycznej marihuanie odbywa sie u nas glownie w mediach: w telewizjach sniadaniowych, w kolorowych tygodnikach. Media sa miejscem, gdzie temat od czasu do czasu jedynie sie pojawia. A poniewaz poziom wiedzy spoleczenstwa o marihuanie jest generalnie bardzo niski, dostosowany do niego poziom przekazywanej informacji, zwykle majacej ton sensacjonalistyczny, na pewno nie sprzyja powaznej dyskusji.
Mniej sensacjonalizmu jest w Internecie, ale tam z kolei widac, ze tematem zajmuje sie garstka pasjonatow, ktorzy maja przekonania i dobre checi, ale sa nieliczni i nie maja funduszy, bez ktorych trudno jest dotrzec z przekazem do grona szerszego niz swoje wlasne. Stad pojawienie sie od czasu do czasu projektow, ktore dobrze sie zapowiadaja, ale nie sa konczone (a moze nawet nie sa rozpoczynane?), takich jak "Projekt Fenix", "Atak na szpital", czy "Polskie Stowarzyszenie Medycznej Marihuany". Na tym tle na wyroznienie zasluguje moim zadaniem istniejacy od 2009 roku portal informacyjny KonopieLecza.pl prowadzony przez Stowarzyszenie Wolne Konopie.
Wszedzie tam, gdzie medyczna marihuana zaistniala, przebyta przez nia droga byla podobna. Na poczatku byl Zakaz. Potem pojawila sie Swiadomosc Spoleczna. Ona stworzyla Cisnienie, ktore zmusilo wladze do zlagodzenia Zakazu i wprowadzenia Nowych Regul. Coz, zakaz w Polsce juz mamy, ale na razie na tym sie koncza nasze osiagniecia, bo w polskim spoleczenstwie swiadomosc istnienia leczniczych wlasciwosci marihuany jest wciaz bardzo niewielka. Licze, ze moze cos sie zmieni po wydaniu tej ksiazki... (Bogdan Jot, "Marihuana leczy", MMJ, Bydgoszcz 2014).
01:31 Hrs. Budzi mnie siusiu (prawie przezroczyste).
04:13 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe).
07:49 Hrs. "Pol wieku bez Boga i z Bogiem" - unosi sie w Radio 7 na fali 1320 AM gdy czestuje sie 2 gazetami ze skrzynek na chodniku. "Metro" z "Food swamp T.O. City abundant with unhealthy options; healthy harder to find" na okladce + "24hrs" z "Pope's new health fears. Another stumble has clergy concerned" na okladce.
16:44 Hrs. W domu. Na dworze 8-stopniowo + deszcz. Na stole "National Post" z "A sergeant tells of the day he lost his best friend to the Taliban" na okladce + "The Good News" z "Kingdoms at war. Powers of the unseen world" na okladce.
No comments:
Post a Comment