Wednesday, July 02, 2008

Buldozer po jerozolimsku

Dzisiaj jedzac sniadanko ogladalem na zmiane BBC i CNN. Na obydwoch lecialy "Breaking News" z Jerozolimy. Dwunozny zwiezak uzyl buldozera aby zabic i zracnic jak najwiecej niewinnych osob, by spoczac wiecznie w raju. Bilans 3 zabitych 44 rannych. Chcialoby sie tak z ruska zaspiewac: Jak sie chce isc do raju, to i buldozer sie nadaju.

05:30 Lektura tronowa. "Politytka".

Amamullah jako pierwszy wladca uznal w 1917 r. Zwiazek Sowiecki...
Jesli mezczyzna pracuje lub wojuje w Afganistanie, lepiej, zeby o kobietach zapomnial. Zlekcewazenie tego przykazania oznacza smierc. Wyrok wykonuje sie publicznie. Wloka skazanego na glowny plac wioski, przywiazuja do krzyzaka, zeby sie nie szarpal, rozpruwaja brzuch, kastruja, a genitalia wtykaja mu w usta. Tak to sie robie teraz - metode te przywlekli ze soba Szurawi, "ograniczony kontyngent Brezniewa", ktory sowietyzowal Afganczykow w latach 1979-1988. Wtedy, za Amanullaha, egzekucja trwala krocej. Po prostu podrzynano gardlo. Kobiete natomiast, oskarzona o najniewinniejsze nawet kontakty z obcym mezczyzna, zakopuje sie po szyje w piachu i rzuca w wystajaca glowe kamieniami. W egzekucji mezczyzny biora udzial mezczyzni, w tym dzieci, chlopcy, gapie. W egzekucji kobiety uczestnicza tez kobiety - wykonawczynie wyroku (Krzysztof Mroziewicz, "Afganistan wedlug Kapuscinskiego, POLITYKA nr 25 (2659), 21 czerwca 2008).


06:42 Hrs. Ja mam 20 lat. Ty masz 20 lat. Przed nami 7 niebo - unosi sie w Polskim Radiu Toronto na fali 1320 AM. Na dworze slonecznie. 15-stopniowo. Spiew ptakow. Zdejmuje choragiewka z okna samochodu. W dzienniku: Szef UEFA Platini sprawdza czy Polska zdazy na EURO 2012. Jutro jedzie do Kijowa. Jan Olszewski uwaza, ze komisja nie zgubila dokumentow rozwiazania WSI. PiS SMS-uje.
ESSO, Shell, Canadian Tire, Petro-Canada biora za litr paliwa $1.35.2.

15:19 Hrs. CBC NEWS na fali 99.1 FM polecaja strone: http://www.hillsidefestival.ca/. Na dworze slonecznie. 28-stopniowo. Odczuwalne 32-stopniowo.

19: 14 Hrs. Oddaje glos na Ustke (3522) na portalu "Gmina" (http://www.gmina.pl/).

19:19 Hrs. Testuje na watku "Szlachta" (http://www.ustka.pl/forum/viewtopic.php?f=9&t=2804). Nie przeszlo. Jestem zablokowany.

19:31 Hrs. Przeszlo natomiast na watku "Bolek" (http://www.ustka.pl/forum/viewtopic.php?f=9&t=666). Umieszczam tam taki wpis:

"Gdy przybyla w 1982 r. do Kanady Ela Gawlas, byla sekretarka Lecha ze strajku, powiedziala, ze podczas strajku wybiegla z sali Joanna Gwiazda i krzyknela - Lechu agent. Bylo juz jednak za pozno, by probowac go usunac z przywodztwa strajku i agent stanal na czele nowego zwiazku" (Aleksander graf Pruszynski, "Bardzo smutna sprawa - stare grzechy i nowe pytania", GONIEC. 27 VI - 3 VII 2008).

TROJGLOS POLONIJNY

Witold Liliental
Zastanawialem sie, dlaczego niektorzy ludzie, tak czesto powolujacy sie na Boga, jednoczesnie nosza w sobie tyle pogardy do innych narodow i ras. Szczegolnie w kraju takim, jak Kanada. Wydawaloby sie, ze zycie w tym kraju czegos nauczy, ze pozwoli wyjsc z nacjonalistycznego i szowinistycznego grajdolka, ze rozjasni umysly ksenofobow. A jednak...
W polskojezycznym tygodniku ukazujacym sie w Toronto, odwolujacym sie do wiary w swej winiecie, przypuszczono atak na, jak to pogardliwie autor okreslil, "multikulti". Mozna sie z tego elaboratu dowiedziec, ze rzekomo przyjechalismy do kraju, ktory mial miec kulture chrzescijanska i zachodnioeuropejska, a tymczasem, powpuszczano do niego "tabuny" ludzi z innych kultur, ktorzy po bolszewicku ten kraj psuja. Wyraznie wiec, autor tych dywagacji uwaza jedna kulture za wyzsza od innych i nawoluje nawet do strzezenia takowej ("Wielokulturowosc", GAZETA 124, 27 - 29 czerwca 2008).

Andrzej Kumor
W obecnej politycznie poprawnej interpretacji okazuje sie, ze kazdy ma wolnosc wyrazania swoich pogladow, o ile poglady te pasuja pewnej grupie ludzi, jesli nie pasuja, to nie ma takiej wolnosci ("Podgryzac ich, gdzie sie da", GONIEC, 27 VI - 3 VII 2008).

Malgorzata P. Bonikowska
Czym jest dla mnie Kanada? Krajem otwartym, obdarzajacym czlowieka, niezaleznie od tego, skad pochodzi i kim jest, zaufaniem i goscinnoscia, pozwalajacym nauczyc sie mnostwo o swiecie i ludziach, przeorganizowac swoj sposob myslenia pod wplywem nowych doswiadczen, ktorych gdzie indziej nie mozna by bylo zdobyc. Krajem wielu mozliwosci, ktore sa, ale wymagaja od nas inicjatywy i wysilku, by z nich skorzystac. Krajem, gdzie kazdy moze znalezc swoj kat, gdzie nikt na sile nie narzuca innym modeli i wzorcow, gdzie mozna byc tym, kim sie chce byc, nie bedac od razu okrzyknietym wrogiem, gdzie slucha sie wszystkich, takze tych myslacych czy patrzacych na swiat inaczej. Ta przestrzen, ktora istnieje takze w sensie fizycznym, jest wielka wolnoscia i ozywczym powiewem swiezego powietrza, ktory pozwala swobodnie oddychac pelna piersia ("W Canada Day, jak rzadzil JFK", GAZETA 124, 27 - 29 czerwca 2008).

No comments: