po poludniu. Gdy temperatura odczuwalna wynosila 42C. Pojechalem do Mississaugi na zaproszenie VIP-ow. Po drodze zahaczylem o plaza Wisla + zakupy. W ksiegarnii Pegaz kupile bilbule polonijna i z Polski + 3 ksiazki.
Pozniej pojechalem na rynek w Centrum JPII. Zakupy warzyw i owocow. Dla mnie najwazniejszy byl ontaryjski czosnek. Wiesia po powrocie zakisila juz wiaderko ogorkow.
*** "
Cudowna kobieta jest to ta kobieta, ktora nie wymaga od wielbicieli cudow" -
CYPRIAN CZERNIK.
No comments:
Post a Comment