Dzisiejsze zakupy ($39.10) |
Z doswiadczen zycia w duzych miastach, drugim w ktorym czuje sie swietnie to Londyn w Europie. Tam podobnie jak w Toronto, zrenica w ktorej odbija sie swiat. Londyn doswiadczalem na pieszo + rowerem. Przeszedlem go wszesz i wzdluz. Wspaniale przezycie. Nastepne, w ktorym sie zakochalem to Boston w Stanach. Miasto historia, miasto nauka. Tez obszedlem go pieszo, w okolo i posrodku. Spotkalem i poczulem w nim irlandzka dusze i historie tego ogromnego kraju.
Nastepnym miastem z zycia i doswiadczenia wzietym, ktore milo wspominam to niemiecki Hamburg. Z tym, ze tej "niemieckosci" w Hamburgu sie nie odczuwa. Jest to raczej miasto kospopolityczne i w duzej mierze turystyczne, ze szczegolna atrakacja dzielnicy St Pauli, fabryki seksu, jak to ja nazywalem. Niezapomniane wspomnienia. W nim sie uczylem wolnosci, to byl moj pierwszy kolorowy przystanek po opuszczeniu czarnej tyranii komunizmu.
Kocham wielkie miasta. W nich czuje sie jak w domu. Ottawa, w ktorej spedzilem dobry kawalek swojego zycia, moze nie nalezy az do tak wielkich, ale tez ma swoj urok wielkomiejskosci, wielonarodowsci i uczelnianego klimatu. Pozostanie zawsze moja miloscia.
"Serce mi peka, co za udreka" - LEWED
*
Dzis rozne lewactwo, socjalisci z prawa i z lewa (nazisci i bolszewicy), oraz komunisci obchodza tzw. "swieto kobiet". Za komuny w PRL-u to jedno z najwazniejszych ateistycznych swiat obok 1-maja i 25-lipca. To jeden dzien w roku, w ktorym sie celebrowalo kobiete. Byly kwiaty, rozrywki, popijawy i nawet w tym dniu mozna bylo dotknac kobiete, czy to calujac ja w reke, a nawet, jak pozwolila to i w inne czesci ciala.
Swieto obce dla mnie i dla mojej tradycji i mysli politycznej. Szlachta celebrowala swieto kobiet 365 dni w roku. Szacunek, respekt, calowanie rak honorowo i obowiazkowo. Kobieta w mysli szlacheckiej jest dama, boginia. Pamietam sp. Tatus Henio przynosil dla Mamusi Gienii kwiatki codziennie. Nigdy w zyciu, jako dziecko, czy pozniej dorosly nie uslyszalem jakiegos zlego slowa, czy obelgi wobec mamy ze strony taty. Wielki respekt do kobiety zostal wpojony w moim zyciu. Dlatego kobieta dla mnie jest kobieta nie tylko raz w roku, jak dla ateistycznego lewactwa, ale calorocznie. Wymaga szacunku, poswiecenia i wzajemnej milosci.
Leczyc, leczyc i nie wyleczyc
Zwsze jest w zyciu jakis pierwszy raz. Dzis pierwszy raz usmazylem sobie rybe. Wyczyn wielki i nawet mi wyszlo. Zjadlem ja ze smakiem.
Dzien byl bardzo produktywny. Jestem z siebie dumny. Oprocz ryby wyslalem dzis 4 wazne listy urzedowe + zrobilem zakupy i ugotowalem rosol. Byly i chwile slabosci. Przez moment nawet zaczalem wpadac w panike. Mdlenie, oslabienie, mrowienie na calym ciele + puls nawet osiagajacy 146. Nie wiem czy to z glodu, czy uboczne efekty lekow przepisanych przez doktora.
00:10 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "Kiedy w marcu plucha, to w maju posucha". Temperatura na taraszie 6C + temp. w kuchni 23C.
00:28 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste + 1-sza szklanka wody + 4 kapsulki 200 mg (800 mg) Magnesium Bisglacinate + tabletka 99 mg Potassium Citrate.
01:27 Hrs. Lektura tronowa. "Najwyzszy Czas!'.
01:42 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 72 kg.
07:15 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste).
10:00 Hrs. Budze sie + siusiu (slomkowe + puszyste). Na dworze zachmurzenie duze. CBC radio pdaje temperature w Toronto minus 3C, odczuwalne -9C. Temperatura na tarasie 5C + temp. w kuchni 22C.
10:08 Hrs. 2-ga lektura tronowa. "Najwyzszy Czas!".
11:30 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 70 kg + poranne oblucje + cwiczenie Full Royal Stretch+ + gole sie + 2-ga szklanka wody.
11:37 Hrs. Wkladam sloik przegotowanej wody do zamrazalnika na wode strukturowana.
11:44 Hrs. 3-cia szklanka wody + 2 daktyle + wrzucam do zimnej wody 2 kawalki zamarznietej ryby z zamarzalnika aby roztajala.
11:54 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "Nerve agent attack on former Russian spy escalates tension between Kremlin & the West" na okladce + spiew ptakow + glod.
14:44 Hrs. Wlewam na patelnie olej awokadowy + sole i pieprze rybe i wkaldam do patelni + fotka.
14:54 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + lekko puszyste).
15:07 Hrs. Straszne uczucie glodu + jem mini banana + ryba sie smazy na wolnym ogniu pod przykryciem. Od czasu do czasu szpachelka przesuwam ja aby nie przyklejala sie do patelni.
15:51 Hrs. Odwracam rybe na patelni + fotka.
16:13 Hrs. Ryba gotowa + fotka.
16:33 Hrs. Koncze jesc smazona rybe + ogorek surowy i kawalek brokuly.
16:39 Hrs. Siusiu (prawie przezroczyste + puszyste).
16:48 Hrs. Wychodze z domu na poczte i zakupy + pruszy drobny sniezek.
16:58 Hrs. Wysylam 4 listy urzedowe na poczcie.
18:43 Hrs. W domu + poczta. Temperatura na tarasie 5C + temp. w kuchni 18C.
19:08 Hrs. Wykladam zakupy na stol + fotka. Bochenek chleba + 2 kawalki ogona z wola + 2 udka kurczaka + 1 koper + 2 marchewki + 1 pietruszka + 3 pory + 3 krzaczki brokuly + serek (kubek 340g) Philadelphia + 7 bananow + 4 kubki 100 g jogurtu OIKOS + gazeta polonijna "Glos" ($39.10).
19:32 Hrs. 6-ta szklanka wody strukturowanej.
19:37 Hrs. Rozdzierajacy bol w brzuchu z glodu + jem mini banana.
20:05 Hrs. Bol w brzuchu nie ustepuje + mini banan.
20:08 Hrs. Myje ogon wolu + wkladam do garka do 1-szego gotowania + cebula + fotka.
21:08 Hrs. Po godzinie gotownia przenosze ogon do 2-giego garka ze swieza woda + dokladam 2 udka kurczaka + nowa cebule (fotka). Dodaje warzywa i przyprawy + slaniam sie na nogach + kromka chleba zytniego z maselkiem Nutella, aby zabic glod w brzuchu i mrowienie na calym ciele.
22:32 Hrs. Rosol sie gotuje + zapach sie unosi + fotka.
23:38 Hrs. Rosol gotowy. Wyjmuje mieso i warzywa na talerze + fotka.
Wlewam sobie kubek rosolu do degustacji + fotka. Bogaty, tlusty, koloru piwa jasnego. W ustach rozlewajacy sie barwa wielosmaku natury, rozgrzewajacy i pachnacy suszona trawa i sianem w stodole. Wiejski, swojski i magnifikacyjny. Jem kawalek miesiwa z kurczaka + 4 laseczki poru.
No comments:
Post a Comment