Monday, October 18, 2010

Zapach drzewa

cedrowego unosi sie w powietrzu. Kupilem w The Home Depot + RONA extra 32 deseczki z cedru na ganek ($136.56). Rysiek nie poszedl dzis do pracy. Nie czul sie zbyt dobrze. Bol w krzyzu. Ale chociaz zakupilismy deseczki.

W Polsce duzo o dopalaczach. Ten kraj z krypto-komunistycznymi prawami rzadzony przez Donalda Tuska, niebezpiecznego ukrytego bolszewika z pedalskim usmieszkiem na twarzy, do niczego dobrego tego postkomunistycznego, postkolonialnego panstwa nie doprowadzi. Kiedy swiatowy trend jest inny w sprawie narkotykow czy dopalaczy, rzad polski jak kijkiem w kale bawi sie w sredniowiecze. Zenada.

Przykladem prymitywizmu polskiego rzadu jest sciganie szlachcica Jerzego Izdebskiego h. Pomian przez slupska prokurature. Tam czerwone bolszewiki ukryli sie dobrze w prokuraturze i osmieszaja Polske na arenie swiatowej. No, ale jaki mamy w PRL-u bis rzad wystarczy popatrzec na twarz jego szefa Donalda Tuska: czerwono-usmiechniety!

Na dodatek nalezy poczytac wpisy na forum usteckim w watku pt. "Jerzy Izdebski i jego wyrok". Bolszewik ukrywajacy sie pod nickiem "Wajper" jest przykladem swadku niewoli jaki oblegl ten postkomunistyczny kraj.

05:08 Hrs. Budzi mnie siusiu.

08:26 Hrs. Biore lyzke stolowa oleju konopnego Hemp Oil + zagryzam czekoladka Xocai POWER.

09:15 Hrs. Biore lekarstwa + popijam mlekiem.

09:17 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "Spies and lies in Edmonton election. Former CSIS mole admits bizarre role in vote" na okladce. Na dworze 7-stopniowo. Temp. w kuchni 23.3C.

09:20 Hrs. Lektura tronowa. "Wprost".

Pod wzgledem poziomu nieufnosci spolecznej jestesmy w Europie na czele. I jeszcze samo slowo "solidarnosc". "Solidarni 2010" - samo haslo zabrzmialo przeciez jak jakies okrutne szyderstwo. Chyba ze uznac, iz sensem solidarnosci jest pogarda, nienawisc, ze sa nimi obelgi i nikczemne oskarzenia.
I mozna by jeszcze dlugo ciagnac litanie zalow i pretencji. Mozna by, ale po co? Wtedy, w Sierpniu 1980 r., wiekszosc z nas za taka Polske dalaby sie pokroic, taka Polske jak ta niedoskonala dzisiejsza uznalibysmy wtedy za spelnienie najwspanialszego marzenia. Jakakolwiek by ta Polska byla, jest nasza. I ile bedzie w niej zaufania, odpowiedzialnosci i wspolnoty, to zalezy wylacznie od nas. Takze to, ile bedzie w niej solidarnosci. I to jest nawspanialsze zwyciestwo, cud tamtego Sierpnia i tamtych - "Solidarnosci" i solidarnosci (Tomasz Lis, "Kleska i cud sokidarnosci", WPROST, 5 wrzesnia 2010).

10:10 Hrs. Prysznic + gole tygodniowy zarost + obcinam paznokcie u nog.

10:30 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 82 kg.

10:33 Hrs. Ceremonia lancuchowa.

11:08 Hrs. Kupuje w sklepie KARPATY gazete "Gazeta Gazeta". Na okladce:

* Polski prezydent przyjety przez papieza (Prezydent zaprosi Ojca Swietego do Polski).
* Frank Spula ponownie prezesem KPA.
* Polska i Kanada maja nowych swietych.
* Kolejne akta rosyjskiego sledztwa w sprawie katastrofy smolenskiej.
* Rosja odpowiedziala w sprawie skargi katynskiej.
Trzy fotografie: (1) Papiez Benedykt XVI przyjal na audiencji prezydenta Bronislawa Komorowskiego. Prezydent zaprosil Ojca Swietego do Polski; (2) Frank Spula; (3) Odnowione mauzoleum blogoslawionego Stanislawa Kazimierczyka, XV-wiecznego kanonika lateranskiego, w kosciele Bozego Ciala w Krakowie.

11:10 Hrs. Jestem w labolatorium. Poczekalnia pelna.

11:47 Hrs. Po wszystkim. Pobrano krew.

13:29 Hrs. Kupujemy deseczki cedrowe w The Home Depot. Wczesniej bylismy w sklepie RONA, ale tam nie mieli dostatecznej ilosci deseczek.

13:40 Hrs. W domu.

14:14 Hrs. Jem kawalek zimnego ogona wolowego + Diet Coke.

16:59 Hrs. Po drzemce czestuje sie czekoladka Xocai POWER + gruszka.

17:41 Hrs. Wskakuje na strone Ustki. Dawno tam u nich nie bywalem.


18:17 Hrs. Dzwoni Mandel Medicine. Dostali wyniki z labolatorium. Doktor chce mnie widziec jutro.

W strone wesolego oberka zmierza wojna z dopalaczami. Najwyrazniej dopalacze ochloneli z pierwszego zaskoczenia i nacisneli odpowiednie sprezyny, bo-co zreszta przewidywalem w poprzednim komentarzu - premieru Tusku wlasnie postawily sie niezawisle sady. To znaczy - na razie jeden, odmawiajac aresztowania "krola dopalaczy" w Lodzi Dawida B. - ale to zapowiada, co bedzie dalej, zwlaszcza, ze w tym pospiechu, no i oczywiscie - z gorliwosci inspektor sanitarny zapomnial, ze decyzja administracyjna powinna byc kierowana do konkretnego adresata, a nie w ogole, w zwiazku z czym okazala sie niewazna! A to ci dopiero siurpryza, a to ci obciach dla demokratycznego panstwa prawnego! Teraz dopiero posypia sie piekne wyroki! I nie przeszkodzi temu nawet ustawa, jaka uchwalila zasiadujaca w Sejmie banda idiotow - tym razem niemal jednomyslna. W ustawie tej zakazany zostal obrot w s z y s t k i m i substancjami, jakie m o g a byc uzywane w charakterze srodka odurzajacego - a to znaczy, ze trzeba by pozamykac np. stacje benzynowe handlujace etylina, drogerie z "Butaprenem" i innymi klejami, a nawet sklepy spozywcze. Ale czegoz innego mozna spodziewac sie po zgromadzeniu, pod przewodem miedzy innymi pacjeta o ewidentnie zszarpanych nerwach, wicemarszalka Stefana Niesiolowskiego, ktoremu wszystko kojarzy sie z Jaroslawem Kaczynskim, niczym erotomanowi - z kobiecymi organami? Poza tym ta pokazucha to moze byc poczatek ostatnich podrygow premiera Tuska, bo jak sie posypia piekne wyroki z odszkodowaniami dla dopalaczy, a Trybunal Konstytucyjny zmasakruje mu ustawe, to nawet najglubszy sposrod "mlodych, wyksztalconych, z wielkich miast" zrozumie, ze Sily Wyzsze przygotowaly juz polityczna alternatywe (Stanislaw Michalkiewicz, "Nowe obrzadki katastroficzne", GONIEC, 15-21 pazdziernika 2010).


19:50 Hrs. Biore tabletki + popijam Diet Coke.

22:41 Hrs. Czestuje sie czekoladka Xocai POWER.

No comments: