Mika na forum usteckim (http://www.ustka.pl/forum/viewtopic.php?t=1321&start=60) zarzuca mi "kompleks szlachcica". Nie mowi o jaki kompleks chodzi. Wyzszosci czy nizszosci? Obojetnie jaki to by byl, ja przyznaje ze mam takowy "kompleks" i to juz od urodzenia. Wyssalem go z mlekiem mojej Matki Zarembianki. To ona od momentu mojego poczecia i gdy male uszka dzieciatka zaczely juz slyszec, a glowka rejstrowac, szeptala mi: "Pamietaj synu, ty ze szlachty pochodzisz. Pozniej to powtarzala prawie codziennie. Do znudzenia. "Badz z tego dumny", dodawala.
Jesli duma z posiadanego pochodzenia jest "kompleksem", to zgadzam sie z Toba kochana Miko - mam kompleks szlachcica, ktory w antalach psychiatrii od dzisiaj "Kompleksem Leweda" bedzie zwany.
WEEKENDOWY OKLADKOWIEC
CZYLI GAZETA I GONIEC
"Goniec" (22 XII 2006 - 4 I 2007 - www.goniec.net)
* Zdrowych i Radosnych Swiat Bozego Narodzenia oraz szczesliwego Nowego Roku!
* Badzmy oredownikami Bozego Pokoju. Zyczenia dla Polonii i Polakow na calym swiecie z okazji Bozego Narodzenia i Nowego Roku 2007.
Dwie fotografie: (1) "Poklon pasterzy" Bartolome Esteban Murillo, malarz hiszpanski, ur. 1617 r. i zm. w 1682 r. w Sewilli; (2) Prymas Polski Jozef Kardynal Glemp.
"Gazeta" ( Rok XIX Boze Narodzenie 2006 - www.gazetagazeta.com)
* Wesolych Swiat Bozego Narodzenia zyczy redakcja Gazety.
* Badzmy oredownikami Bozego pokoju zyczenia dla Polonii i Polakow na calym swiecie z okazji Bozego Narodzenia i Nowego Roku
Bracia i Siostry w Chrystusie, Kochani Rodacy!
Syn Bozy, Jezus Chrystus, narodzil sie przed wiekami w Betlejem. Co roku na calym swiecie przezywamy to narodzenie w modlitwach liturgicznych Kosciola, we wspomnieniach z rodzinnego domu i w obyczajach narodowych, szczegolnie na obszarze cywilizacji europejskiej. Boze Narodzenie i nastepujacy po nim Nowy Rok sa okazja do skaldania sobie zyczen - tak wsrod znajomych w kraju, jak i za granica. Episkopat Polski skierowal niedawno do wszystkich Polakow list pasterski o emigracji, mnie natomiast przypada zlozyc zyczenia przede wszystkim Polakom zyjacym poza granicami, zwlaszcza, ze konczac moja dluga posluge pasterska, chce podziekowac polskiemu wychodzstwu za wiele zyczliwosci.
1. Czy okreslenie "emigranci" ma dzis to samo znaczenie, co dawniej?
Zorganizowana emigracja polska zaczela sie w XIX wieku. Te pierwsza nazywamy "wielka". Stanowili ja przewaznie zolnierze i ludzie kultury, ktorzy po upadku powstania listopadowego wybrali wolnosc. Osiedlili sie w wiekszosci we Francji, tam uformowali znaczna autonomie, z ksieciem Adamem Czartoryskim na czele, i wylonili z siebie wlasne duszpasterstwo - znany zakon Zmartwychwstancow. Nastepna fala emigracji jawi sie jako chlopsko-przemyslowa. Opuszczajac tereny Polski rozbiorowej, biedni ludzie osiedlili sie licznie w Brazylii, w Ameryce Polnocnej, a takze w krajach europejskich. Byla to ludnosc gleboko religijna. Sami starali sie o kaplanow. Pozostawili po sobie wspaniale swiatynie, ktore dzis, jak na przyklad w Detroit czy w Chicago, budza zdumienie i zachwyt. Trzecia fala polskiej emigracji spowodowana zostala druga wojna swiatowa i zwana jest "patriotyczna". Trzon tej emigracji stanowili ludzie ideowi, ktorzy majac na celu wyzwolenie Polski spod wplywow sowieckich, powolali rzad, ktory z Londynu ksztaltowal postawy polityczne Polakow na calym swiecie.
Na czele emigracyjnego duchowienstwa stanal biskup polowy, pozniejszy arcybiskup Jozef Gawlina. Do sluzby duszpasterskiej wlaczyli sie nie tylko kapelani wojskowi, ale takze kaplani uwolnieni z obozow koncentracyjnych, ksieza Chrystusowcy, powolani jeszcze przed wojna przez prymasa Augusta Hlonda dla pracy wsrod emigracji, oraz kaplani innych zgromadzen zakonnych. W nowszych czasach pojawila sie kolejna fala emigracji, zwana popularnie "solidarnosciowa". Stanowiacy ja Polacy utworzyli wlasne srodowiska w krajach, gdzie prawie nie bylo naszych rodakow. Tak wiec powstaly skupiska polonijne w krajach skandynawskich, w Irlandii, w Grecji, w Hiszpanii, w Szwajcarii i w Italii, gdzie po stanie wojennym, obok Polakow z armii Andersa, znalezli sie ludzie wychowani w Polsce Ludowej.
Przygladajac sie kolejnym pokoleniom emigrantow z Polski, mozemy zauwazyc nastepujace zmiany: 1) Polacy coraz latwiej integruja sie ze spoleczenstwem miejscowym; 2) slabnie uczucie tesknoty za Polska; 3) latwiejszy staje sie przekaz polskich wartosci obyczajowych i kulturowych; 4) niezmiennie pozostaje zainteresowanie polskim Kosciolem i losami polskiej polityki. Pozostaje tylko pytanie, czy Polacy z roznych fal emigracji zawsze traktuja siebie jako dzieci tego samego narodu?
Za emigranta uwaza sie tego, kto opuscil kraj rodzinny i osiedlil siw w innym kraju z zamiarem pozostania tam na stale lub na czas nieokreslony. Natomiast nie jest emigrantem pracownik sezonowy, student, dyplomata lub turysta.
Kosciol jest zainteresowany kazda forma obecnosci wiernych poza krajem i dlatego posyla za emigrantami duszpasterzy, ktorzy wspolpracujac z Kosciolem lokalnym, podtrzymuja wiare w ojczystym jezyku i wedlug polskiej praktyki. Nasz Episkopat kieruje sie w tym wzgledzie normami Stolicy Apostolskiej i wskazaniami poszczegolnych konferencji biskupow. Kazdemu w Polsce zalezy, aby wychodzcy nie czuli sie osamotnieni. Jest rzecza ogromnej wagi, by nasze placowki dyplomatyczne mialy zyczliwa lacznosc z polskim parafiami ("misjami") i z duchowienstwem.
Polacy zyjacy poza krajem organizuja sie w rozne stowarzyszenia i zwiazki. Niektore polskie wspolnoty maja wspaniale osiagniecia i oddzialuja na miejscowa ludnosc. Turysta i student patrza przede wszystkim na to, co mozna w innym kraju poznac, czego sie nauczyc i z czym wrocic do Polski. Emigrant natomiast ma za zadanie dac cos polskiego, cos od siebie czy od swojego narodu w innym kraju zostawic.
2. Nowoczesna migracja i Kosciol w Polsce
Po wejsciu Polski do Unii Europejskiej lepiej mowic o migracji niz o emigracji. Ludzie wyjezdzaja obecnie dla pozyskania miejsca pracy lub pracy lepiej platnej. Dowcipnym symbolem wyjazdow obecnego czasu jest tak zwany "hydraulik" - czlowiek zaradny w wielu sytuacjach.
W sercu wspolczesnego migranta Polska nie jest przedmiotem bolesnej tesknoty. O Polsce dowiaduje sie on w radio i w telewizji, a do czestych kontaktow z rodzina wystarczy telefon komorkowy. Ludzie takze przyjezdzaja do Polski, aby sie osiedlic. Przemieszczanie sie ludnosci na calym globie podyktowane jest przede wszystkim zapotrzebowaniem na prace, bo praca przynosi pieniadze potrzebne do zycia.
Kosciol w Polsce pragnie pomagac rodakom, gdy decyduja sie na wyjazd za lepsza praca. Wielu roztropnych ludzi kieruje do Kosciola nastepujace zyczenia:
1) Niech kaplani pobudzaja do odpowiedzialnosci za decyzje wyjazdu i wskazuja adresy polskich parafii i kaplanow, ktorzy po przyjacielsku odnosza sie do przybyszow, by ci wlaczali sie w zycie danej wspolnoty i swiadczyli sobie pomoc.
2) Niech kaplani przypominaja o nierozerwalnym malzenstwie i swietosci rodziny. Jednosc i milosc w rodzinie sa wazniejsze od dobrobytu. Nie mozna za pieniadze wyprzedawac ani swej tozsamosci, ani Kosciola, ani narodu.
3) Niech kaplani pouczaja, ze pomyslne osiagniecia sa nie tylko szczesliwa przygoda, ale i laska Opatrznosci Bozej. Zapuszczenie korzeni na nowej ziemi to obowiazek dawania swiadectwa o Kosciele przez modlitwe i swiadectwa o Polsce przez uczciwe zycie.
3. Krolowa Polski w czuwaniu Opatrznosci Bozej
Kochani Rodacy! W roku 2006 przezylismy wiele donioslych rocznic, ktore przypomnialy nam wszystkim opieke Maryi nad polskim narodem. Sluby krola Jana Kazimierza, sluby jasnogorskie, wielka nowenna, oddanie sie Maryi w roku milenium chrztu Polski - to widoczne znaki czujnosci Opatrznosci Bozej wobec Polski. Maryja jest na sluzbie Opatrznosci w czuwaniu nad Polska. Za cierpienia i wiernosc naszych Siostr i Braci Opatrznosc dala swiatu meznego Papieza, Jana Pawla II, aby wybrawszy emigracje, dawal swiadectwo o Kosciele i o swojej Ojczyznie.
Slowa pasterskiej milosci kieruje do wszystkich Kaplanow, do Siostr zakonnych wielu zgromadzen i do Braci zakonnych. Zycze goraco kazdemu Polakowi, aby - gdziekolwiek zyje na tym swiecie - czul sie dotkniety promieniami betlejemskiego swiatla. Niech swiatynia Opatrznosci, ktora ufnie wznosimy, wypelniajac zalegle wotum, bedzie znakiem obecnosci dobrego Boga posrod nas. Pragniemy ja poswiecic dnia 16 pazdziernika 2008 roku, dla uczczenia trzydziestej rocznicy wyboru kardynala Wojtyly na papieza. Zycze goraco wszystkim Polakom i Ludziom polskiego pochodzenia dobrego zdrowia i radosci, abysmy posrod ludzi roznych ras i wyznan byli oredownikami Bozego pokoju. Z serca blogoslawie.
Jozef Kardynal Glemp
Prymas Polski
Warszawa, Boze Narodzenie 2006 r.
No comments:
Post a Comment