Wednesday, September 04, 2024

Prokurator

Maciej Mlynarczyk to ladny kwiatek, jak przy... to 10 latek! Prokurator Tuska sciga Polakow za "mowe nienawisci". Dzis zaatakowal Marsz Niepodleglosci 11 listopada. Slowa "patriota", "Polak", "AK", "Bog", "Honor", "Ojczyzna" to "mowa nienawisci" wedlug standardow rzadzacej neonazistowsko-kryptokomunistycznej koalicji w Polsce. "Kolejarze, nie bac Tuska, to wydmuszka szwabsko-ruska!". *** Byc moze na zagadkowy awans Pilsudskiego do centralnych wladz PPS Mendelsona, czolowego syjonisty europejskiego, mial pewien wplyw mit o "kniaziowskim" pochodzeniu Pilsudskiego. Miec kniazia litewskiego jako oredownika walki z burzujami w imie rownosci wszystkich, to przeciez zdarza sie nie czesto. O "kniaziowskim" pochodzeniu Pilsudskiego bezkrytycznie wspominal juz sedziwy W. Sieroszewski, pisala o tym Zofia Zawisza-Gasiorowska w broszurze Nasz Komendant, a 60 lat pozniej "kniaziowski" czlon nazwiska Pilsudskiego wymienia prof. A. Garlicki, historyk, (ten "z naszych"), w albumie fotograficznym o Pilsudskim. W rodzinie Pilsudskich zawsze przejawial sie ten "kniaziowski" czlon nazwiska i nikt, wlacznie z prof. A. Garlickim nie wspomnial o tym, ze jest to kniaziowstwo "przyszywane". Ginwilt lub Ginwild, w innych wersjach Ginet, to linia owych kniaziow. Wyjasnil to Jozef Wolff w ksiazce juz z 1895 roku, kiedy "legenda" Pilsudskiego byla w powijakach: Kniaziowie litewsko-ruscy. Podal tam dwa dokladne spisy tego rodu - jeden kniaziow falszywych, drugi prawdziwych. Powtorzyla to za nim Irena Pannenkowa w ksiazce wydanej pod pseudonimem "Jan Lipecki": Legenda Pilsudskiego, opublikowanej w 1923 roku w dwoch wydaniach, kazde po kilka tysiecy egzemplarzy, co sprawilo, ze o mistyfikacji kniaziowskiej w Polsce "pomajowej" nie wiedzieli tylko ci, ktorzy nie chcieli o niej wiedziec. Jozef Wolff wykazuje, ze nazwisko Pilsudski wystepuje przy falszywej linii kniaziow: (...) maja pochodzic od kniazia Ginwilda. Tradycja familijna, wedlug ktorej rod ten pochodzi od Ginwiltow, czyli, jak drudzy nazywaja od Ginejtow, protoplasta ktorych wystepuje w 1413 roku w Horodle, sama zbija kniaziowskie pochodzenie. I. Pannenkowa podaje, ze szersza wzmianke o tych falszywych kniaziach Ginetach zawiera "Skarbiec" Danilowicza (akta Nr 1025 i 1026): Mianowicie, ow Ginet, ktory wsrod innych bojarow litewskich, otrzymal herb polski (Zaremba) w Horodle w r. 1413, to byl Ginet Koncewicz (syn Konczy), a nie Ginwiltowicz, a wiec nie potomek ksiecia Ginwilta czyli Ginwilda. Pannenkowa na podstawie "Skarbca" poszerza nam ten "kniaziowski" watek Pilsudskich o pewien smaczek, ktory moze miec zwiazek z pozniejszym nieprzejednanym filogermanizmem Pilsudskiego: Ginet ow, nawiasem mowiac, byl wybitnym, jakbysmy dzis powiedzieli "germanofilem" czyli wowczas niejako "krzyzakofilem". Nalezal do partji tych bojarow, ktorzy juz po unji 1386 r. spiskowali z Zakonem przeciw Polsce i przeciw Jagielle (traktat z r. 1396). W r. 1398 wraz z 82 przyjaciolmi politycznymi musial przesiedlic sie do Prus, gdzie Krzyzacy przyjeli ich uprzejmie i obsypali darami. Bronislaw i Jozef Pilsudscy podtrzymywali opinie o swoim "kniaziowskim" pochodzeniu, a Jozef juz po powrocie z zeslania, niekiedy poslugiwal sie nazwiskiem Ginet. Odnotowal to "Przeglad Zakopianski" - lokalne pismo Zakopanego z 23 sierpnia 1901 roku, ktore mialo zwyczaj podawac nazwiska co wazniejszych gosci przebywajacych w tym kurorcie. Podano, ze dniach 11-16 sierpnia przebywal tam "Jozef Ginet" wraz z rodzina. Byl owym "Ginetem" Jozef Pilsudski (Henryk Pajak, "Ponura prawda o Pilsudskim").
ZAREMBA. W czerwonem polu na dole srebrny mur, z ktorego wyrasta polowa czarnego lwa z wyciagnietym jezykiem i podniesiona lewa noga. Na chelmie taki sam lew. Pieczetuja sie nim: Ginet (Zbigniew Leszczyc, "Herby Szlachty Polskiej"). *** Putin dopuscil do tego, ze po raz pierwszy od II wojny swiatowej Rosja zostala najechana przez obca armie... Porazajaca jest skala zaskoczenia Rosji i latwosc, z jaka ukrainskie formacje opanowaly kawal putinowskiego imperium (Piotr Grochmalski, "Kursk - punkt zwrotny wojny. Ukrainskie uderzenie wczesnym rankiem 6 sierpnia na rosyjski obwod kurski zaskoczylo wszystkich. Decyzja o inwazji na Rosje osmieszyla z jednej strony wszystkie czerwone linie wyznaczane przez satrape Putina, a z drugiej byla tez kpina z obaw Zachodu przed eskalacja konfliktu. Moze to byc przelomowy moment tej wojny, bo Kijow udowodnil, ze pelne zaskoczenie wroga jest mozliwe", GAZETA POLSKA, 21 sierpnia 2024).

No comments: