Wednesday, February 01, 2023

Czy zlozyles deklaracje

VACANT HOME TAX? Jutro uplywa termin. Tyraniczne miasto rzadzone przez Czerwonych kaze wlascicielom domostw udowodnic, ze nie sa sloniem. To znaczy udowodnic, ze mieszkaja w domu. Ze dom nie jest pustostanem. Jesli jest, albo deklaracja nie zostanie sporzadzona, wlasciciel musi placic ekstra podatek za niby pusty dom. Nastepny absurd wymyslony przez czerownych jajoglowych. Posiadanie wlasnosci w Toronto to najwieksza udreka i niewola. Miasto wlascicieli domow traktuje jak niewolnikow. Najlepiej w Toronto nic nie posiadac, bo i tak to nie jest twoje. Prawa, zarzadzenia, regulacje, nakazy miejskie powoduja, ze wlasciciel domu jest niewolnikiem miasta. *** POLSKI KARABINEK GROT TO NA RUSKIEGO KACAPA MLOT! Sobota, 4 czerwca 2005 roku 17:30 - Airport Toronto. 20:45 Departure. Air Transat. 8:30 Am Lisbon. 10:30 Home. Tagus River / Aqueduct / The Discovery Monument in Belem (view from the plane). Monday, June 6, 2005: CARNAXIDE AVENIDA DE PORTUGAL SHOPPING MALL. Na ulicy zaparkowany woz firmy SECURITAS, dla ktorej pracuje w Kanadzie. 1 Euro = Can $ 1.59. Temp. 34C. Thursday, June 9, 2005: ALGES Bus #2 Temp. 34C. Friday, June 10, 2005: ALCANTARA. Temp. 32C. W niedziele 12 czerwca 2005 ogladam pogrzeb w TV dinozaura portugalskiego komunizmu Alvaro Gunhala. Poniedzialek, 13 czerwca 2005 jestem w Fatimie. Na przystanku autobusowym slysze rozmowy w jezyku polskim. Wtorek, 14 czerwca jestem na zamku sw. Jerzego (Castelo de Sao Jorge). W nocy mam proroczy sen. Jestem na tym zamku i staje mi na drodze smok mowiac:"I've come to eat you" po angielsku. Sw. Jerzy jest patronem rycerzy. Sroda, 15 czerwca: Monestero dos Jeronimos. Czwartek, 16 czerwca 2005 wizyta w warowni Templariuszy TOMAR. Wtorek, 21 czerwca 2005 wizyta w CASCAIS.Sobota, 25 czerwca 2005. Robie wpis na blogu "20 dni w Lizbonie". W zalaczeniu: Bilhethe No. 0618451 z 16 czerwca 2005 roku do INSTITUTO PORTUGUES DO PATRIMONIO ARQUITECTONICO za 9.00 Euro + rozklad jazdy autobusow FATIMA LISBONA. Takie to notatki i wspomnienia znalazlem w notatniku z 2005 roku, ktory wyrzucilem do smieci. "Statistics prove that tumors are 25 times more likely to come back with the combination of Chemo & Radiation" - LUCY WIOSKI POTIOMKINOWSKIE. W 1783 r. caryca Rosji, Katarzyna II, wlaczyla do swego panstwa ziemie zdobyte na wojnie z Turcja, przede wszystkim polwysep Krym. Za zaslugi wojenne tytul ksiecia i zwierzchnictwo nad nowo przyjetymi ziemiami otrzymal faworyt i byly kochanek carycy, hrabia Grigorij Potiomkin. Kilka lat pozniej wladczyni postanowila dokonac wizytacji swiezo podbitych terenow. Potiomkin nie mial specjalnie czym sie pochwalic, ale postanowil obrocic wizytacje na swoja korzysc. Na calej trasie przejazdu carycy zbudowano kilkadziesiat zajazdow, domy we wsiach byly bielone, budynki w obejsciach dostawiane, naprawiano ogrodzenia, sadzono nawet dojrzale rosliny. Podczas wizyty imperatowej w miejscowosci odbywal sie festyn, a przebrani za wiesniakow ludzie wznosili radosne okrzyki na jej czesc. Do legendy przeszla zwlaszcza jedna z inicjatyw Potiomkina, ktory ponoc kazal wybudowac ruchome makiety wsi, ktore ogladane z daleka mialy swiadczyc o doskonalym zagospodarowaniu nowo zdobytych ziem i duzej liczbie ludnosci. Makiety te przewozono i demonstrowano przed orszakiem carskim w kolejnych miejscowosciach. Historycy dzis nie sa do konca pewni, czy skala specyficznej przedsiebiorczosci Potiomkina byla az tak duza i czy opisy "wiosek potiomkinowskich" nie byly propaganda tworzona przez wrogow wplywowego dygnitarza. Badacze twierdza jednak, ze na terenie Rosji do podobnych oszustw dochodzilo juz od od XII w. ("Kalendarz Rodzinny").

No comments: