Tuesday, January 24, 2023

Godz.

17:04. Po spacerku po dzielnicy The Junction wchodze do mieszkania. A tu taki widok + fotka. "Od dzisiaj jestem Polakiem" - FERNANDO SANTOS. *** Juz od najdawniejszych czasow oddawano czesc sw. Annie na Wschodzie. W Konstantynopolu, w 550 roku, cesarz Justynian I wzniosl pod jej wezwaniem wspanialy kosciol, zas Justynian II - w roku 705 - druga swiatynie. W tej piec lat pozniej zlozono swiete szczatki sw. Anny. Stolica Apostolska aprobowala oddawanie czci tej Swietej dopiero w roku 1378. Uczynil to papiez Urban VI na usilne prosby i nalegania Anglii. To panstwo stalo sie zrodlem kultu sw. Anny i stad rozpowszechnil sie on w calej Europie. Klejnotem architektonicznym jest gotycki kosciol sw. Anny w Wilnie. Napoleon mial powiedziec, ze przenioslby go stad chetnie, by byl perla Paryza (Ks. Mieczyslaw Lukaszczyk, "Swieta Anna: Proba udokumentowania kultu sw. Anny"). Zapominamy, ze pokolenie aparatczykow, ktore dokonalo tzw. transformacji ustrojowej, bylo mlode w czasach stalinowskich. Tam tworzyla sie ich mentalnosc, tam chloneli idee, od swoich ojcow, ktorzy mordowali zolnierzy antykomunistycznego powstania, dowiadywali sie, jakim wartosciom trzeba sluzyc i nie byla to milosc do Polski. Chociaz bardzo czesto byli dziecmi najkrwawszych katow, to jednak otrzymali szanse wejscia w struktury quasi-demokratyczne poprzez Okragly Stol, ktory jako proces byl kontrolowany przez ludzi partii i bezpieki. W mysleniu o PRL, wszystko wraca na wlasciwe tory, gdy uznamy, ze w totalitaryzmie pelnia wladzy znajdowala sie poza Polska - role hegemona pelnil Zwiazek Sowiecki. W zwiazku z tym zaden podmiot wplywajacy na ksztalt panstwa, tzn. partia, wojsko, sluzby specjalne, nie byl suwerenny. Sytuacja w PRL nabiera ksztaltu po przejsciu przez rece sowieckich "doradcow". To jest prawda o PRL. Co w takim razie z nasyceniem rosyjska agentura? W latach 70., 80. czesc elit partyjnych (kazdy oficer byl czlonkiem partii komunistycznej) zdawalo sobie sprawe, ze przepustka do zrobienia kariery jest pelne zwiazanie z moskiewskim decydentem. W strukturach bezpieczenstwa dodatkowym atutem byly konotacje rodzinne z KPP lub wczesnego PRL. Przede wszystkim tacy ludzie mogli liczyc na awans i profity. Czy oni wszyscy zostali zwerbowani przez Rosjan do tajnej wspolpracy? Czesc z pewnoscia, ale wiekszosc zawdzieczala imperium sowieckiemu mozliwosc zrobienia kariery i dostepu do pieniedzy i uslug, niedostepnych dla ogromnej czesci spoleczenstwa. A przeciez nie kasa sie reki, ktora jesc daje. Takie bylo tlo narodzin III RP - wstydliwe, o ktorym nie chcemy tak naprawde rozmawiac. Wolimy dostrzegac twarze demokratow, ale nie aparatczykow i esbekow (gen. Andrzej Kowalski, "Rosyjskim agentem moze byc kazdy, jesli tylko zainteresuje sluzby informacjami", NOWE PANSTWO 10/2022).

No comments: