czasu stanalem na bacznosc i uhonorowalem rocznice wybuchu Powstania Warszawskiego. Chwala bohaterom! Po poludniu pojechalem do miasta na
Taste of India Festival. Tlumy nieprzebrane. Pozniej spacerkiem poszedlem nad jezioro. Mile spedzony czas nad woda + ogon bobra (beaver tail) na deser. Wrocilem do domu przed polnoca.
KILKA MIGAWEK Z WYSKOKU.
No comments:
Post a Comment