Oj dzieje sie

dzieje. Radosc o poranku. Na dworze minus 9C, odczuwalne minus 17C. Ludzie sie raduja. Nawet maseczki nie powstrzymuja od wybuchu smiechu. Bezzebni moga sobie pofolgowac na calego. Calogebnym usmiechem. A jest z czego sie radowac. Szczepionkuja. Jeszcze nie na skale masowa, ale nieliczni wybrancy boga, odwazni herosi, o ktorych historia nie zapomnie, a i pomniki moze wystawia, juz swoj zastrzyk otrzymali. Kolejka chetnych dlga. W Ontario lapiemy juz ponad 2000 tysiace dziennie Kowidow. Dzisiaj w klatce 2139 Kowidow. Wedlug projektow sztucznej inteligencji. A ta jest sprytniejsza od ludzkiej. Przewidzi wszystko, bo tak jest zaprogramowana. W Stanach nawet przewidziala zwyciestwo pana Bidena, juz prezydenta. Wiadomo maszyna prawde ci powie. Czlowiek wrzuci glos na Trumpa, a Biden go otrzyma. Czary mary, hokus pokus i mamy produkt czysto wygenerowany przez madrzejszych od nas Kosmitow i ich potezne komputery.