Wednesday, December 02, 2020

Dzis obchodze

rocznice naszego z Wiesia slubu. Rok temu w burzy snieznej pobralismy sie. Ile mozna bylo zyc w zalobie po smierci Isabel? Ponad 10 lat. Rozpoczalem nowy rodzial w swoim zyciu. Wbrew chorobie i starosci. Dzis slaby, 2 dni po wyjsciu ze szpitala, wspominalem rok, ktory odmienil nasze zycie i zycie calego swiata. W Ontario zlapano 1723 Kowidy i polowanie trwa. Na swiecie spokojnie jak na biologiczno-hybrydowej wojnie. Polska stanela w rozkroku macicy Lenina. Miedzy zemdleniem pana Giertycha, a upadkiem pani Lempert.

No comments: