Saturday, November 14, 2020

1581 Kowidow zlapano

w dzisiejsza sobote w Ontario. Pogoda sie zmienila diametralnie. Przyszlo zimno. Tez nie czuje sie najlepiej. Bol w splocie slonecznym, kolatanie serca, bol i szumy w glowie. Ogolne zniechecenie do czegokolwiek. Ale jak poslucha sie glosy innych, to tez maja podobne symptomy. Zwalaja te pieskie samopoczucie na pogode. "Cos musi byc w powietrzu", konkluduja. Po prostu kanadyjska choroba. A jesli chodzi o roznorakie choroby, to Kanada w tej dziedzine jest chyba rekordzista swiatowym. Kazdy zdrowy imigrant przyjezdzajacy do tego kraju, po pieciu latach dostaje jedna z tzw. chorob cywilizacyjnych. Niechlubne pierwsze miejsce ma tez Kanada w tzw. rakach w IV stadium rozwoju, czyli juz dobrze dojrzalych i niewyleczalnych. Lekarze nie potrafia zdiagnozowac raka we wczesnych stadiach. Albo pacjentow nie stac na takie diagnostyczne badania. Ale nie ma co narzekac, jest klawo i dalej pachnaco zywica. A ze zapach zywicy daje sie wyczuwac w powietrzu, to na pewno nie jestem jeszcze pozytywnym na Kowida. Test na wech i smak zawsze sobie z rana przeprowadzam. Na razie testuja ludzi tylko tych z objawami. Ale jak zaczna testowac bezobiawowocow, to dopiero sie zacznie. Kowid spryciasz juz tak sie zaszyfrowal, ze nie ujawnia sie objawami grypopodobnymi. Zrecznie zaprogramowany test znajdzie go w tobie, nawet jak bedziesz tryskal zdrowiem i poczuciem humoru. * * * Na swiecie raczej spokojnie jak na biologiczno-chemicznej wojnie. Jak nie Kowid to Nowiczok. Wszyscy sie okopali i czekaja na dobre wiatry, aby chmure zadzumiona skierowac na ukrytego wroga. Ja masuje sie pradami magnetycznymi z rozdzek Herkulesa. Tez uzupelniam wiedze teoretyczna dot. trerapii alternatywnej z ksiazki Hulda Regehr Clark, Ph.D., N.D. pt. "Kuracja zycia metoda dr Clark". Lekarz dr. Artur Fedorowski uwaza, ze "Drobnoustroje bowiem maja posiadac specyficzny "dowod tozsamosci" w postaci pasma drgan elektromagnetycznych. Ustawiajac generator fal elektromagnetycznych na odpowiednia czestotliwosc dokonujemy "cudu" - organizm sam pozbywa sie klopotliwych gosci". * * * W Ameryce dalej mamy 2 prezydentow. Biden wygral, ale Trump sie nie poddaje. Uwaza, ze wybory byly sfalszowane. Wiadomo, ze byly, ale to nie zmienia sytuacji. System zostal tak zaprogramowany, ze wygral Biden, i tak ma zostac. Przeciez nie beda zmieniac systemu, bez zmiany konstytucji czy prawa wyborczego. Big Tech wie co robi. Nie na darmo w Krzemowej Dolinie wymyslaja te wyrafinowanie sprytne algorytmy. One juz inteligencja przerastaja tych co dokonuja wyborow i liczen glosow. Decyzja juz zostala podjeta. Sorry panie Trump. Ameryka nie zginie. Socjalizm przez nastepne 4 lata moze ja nawet paradoksalnie wzmocnic. Tak jak zrobil to w czasach wielkiej depresji w latach 30. ubieglego wieku. Mozna uzyc socjalizm instrumentalnie, aby pozniej wrocic ze zdwojona sila do kapitalizmu. Udalo sie raz, uda sie Ameryce i tym razem. Czego szczerze zycze. * * * A Polacy moga spac spokojnie. Dla nas nie ma znaczenia jaki prezydent zasiaduje w Bialym Domu. Zaden nic za darmo nie da. A za dobra kase to sprzeda nawet wlasna dusze. Dlatego kupujemy dalej know how i bron od Amerykanow placac sowicie, jak jest najwyzszej jakosci. W miedzyczasie budujemy wlasna bron nuklearna i drony, ktore ja zaniosa na strone naszych wrogow. Wielkie potegi robia wielkie pieniadze na broni i narkotykach. My aspirujacy do takiej, powinnismy tez to robic. W polityce miedzynarodowej nie ma zmiluj sie. Trzeb byc elastycznym i sobie wybierac przyjaciol i wrogow wedle koniunktury. Dlatego regula "dzisiaj wrog, jutro przyjaciel i vice versa" powinno byc rutyna. Chrzescijanskie sentymenty odlozyc troche na bok i zaczac studiowac takich militarnych strategow jak Sun-tzu, Niccolo Machiavelli i Carl von Clausewitz. No i wrocic do naszej staropolskiej, szlacheckiej sztuki wojennej. Mamy w tej kwestii wspaniay korzen. Tylko go odkopac i ozywic w jedrne i zdrowe drzewo.

No comments: