Tuesday, May 14, 2019

"Ciagle

Wszyscy pedza do High Parku.
pada. Ludzie biegna, bo sie boja deszczu" - CZERWONE GITARY.

Trzeci dzien na mokro. Ciagle pada. Tez chlodno i nieprzyjemnie. Wyglada na to, ze nastepny dzien spedze w pizamie i pod pierzynka. Drzewa puscily jasnozielonkawe, delikatne listeczki. Niebawem buchna latem.

*

Przemiana nastala jak wyszedlem z domu. Naraz chmury ustepily niebu. Wyszlo nawet slonce. Wyskoczylem na godzinna i 31 minutowa (18:20-19:51) przechadzke do High Parku. W nos uderzyla won kwitnacych wisni. Niewinne piekno bieli obalilo mnie z nog. Jakby serce szybciej bilo. Paparazzi nie opuszczal mnie przez cala droga.

W OBIEKTYWIE PAPARAZZI





01:11 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste) + waze sie przed pojsciem do lozka. 73 kg.

22:57 Hrs. Robie wpis na Facebooku.

No comments: