GOLSHIFTEH FARAHANI |
Golshifteh Farahani would have to choose between her country and her art - that much was clear even before the ayatollahs invited the Iranian film star to stay away from her homeland. It was retribution for baring her breast eight months ago in a video to promote the Cesars, the French equivalent of the Academy Awards...
Her parents in Teheran got a phone call in their apartment from a man who identified himself as an official with the supreme court of the Islamic Republic, and who yelled over the line that their daughter's breasts would be cut off and brought to them on a plate (Charlie Gillis, "From pride to pariah. A beloved and apolitical Iranian film star is now banned from her country's movie industry", MACLEAN'S MAGAZINE, September 24, 2012).
Stan Connecticut poznalem jesienia 1996 roku. Bardzo mnie sie podobal. Szczegolnie ta pora roku. Zmieniajace sie kolory lisci z imperialna architektura domow tworzy niesamowita atmosfere, jak z bajki. Bylem kilka razy w stolicy stanu Hartford + zaliczylem tez New Heven. Stan o najwyzszej sredniej dochodow w USA. Bardzo spokojny. Jakby leniwy. W sklepie z bronia zapytalem czy na kanadyjskie pozwolenie moga sprzedac pistolet. Powiedzial, ze nie. Tylko obywatelom stanu Connecticut.
Dlatego dzisiejsze masowe morderstwo dzieci w szkole przez niezrownowazonego zboczenca zatkalo mnie. I to nawet w Connecticut! Terroryzm fanatykow obcinajacych kobietom piersi, czy maniakow strzelajacych w glowy dzieci to jedno i to samo. My Polacy juz to przerobilismy w swojej historii: Wolyn + Katyn.
Pochylam glowe Ameryce z respektem wobec tego nieszczescia. Modle sie za dusze tych wspanialych zamordowanych dzieci. I wierze, ze takie doswiadczenie wzmocni Amerykanow w wolnosci, a nie zagrozi jej. Czego bardzo im zycze.
Wrocilem do domu po paracy, a tu... niespodzianka. 3 paczki z Polski z ksiazkami. Wysylajac je w Warszawie oznaczylem kazda kryptonimem wedlug zawartosci znajdujacej sie w nich. I tak otrzymalem dzis paczki: "Jozef Szaniawski", "Masoneria", "Marihuana". Natomiast czwartej "Witkacy" jeszcze nie otrzymalem.
"Witkacego" wyslalem w srode 7 listopada 2012 o godz. 12:11. Paczka wazyla 10 kg. 290 g. i zaplacilem za nia 130 zl. Gdy pozniej tego samego dnia wrocilem z druga paczka o godz. 14:27 pani w okienku poprosila mnie abym nie odchodzil, bo winna mi jest 8 zl. Nadplacilem za poprzednia paczke. Zaplacilem 130 zl, a powinienem zaplacic 122 zl. Dziwne, ze wlasnie tej paczki, tej z mala historyjka, jeszcze nie otryzmalem.
03:07 Hrs. Budzi mnie siusiu.
04:00 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi. Na dworze minus 1-stopniowo.
04:15 Hrs. Pije wode z cytryna + czestuje sie czekoladka Xocai POWER.
04:20 Hrs. Lektura tronowa. "Uwazam Rze Historia".
Informacje na temat rzezi lat 1937-1938 wlasciwie nie przebily sie do swiadomosci polskiej opinii publicznej. Zdecydowana wiekszosc Polakow nie ma pojecia, ze takie ludobojstwo mialo miejsce. Jest to niestety kontynuacja niechlubnej tradycji II RP. Juz wowczas bowiem Polacy, ktorzy mieli to szczescie, ze znalezli sie po dobrej stronie linii traktatu ryskiego, wykazali sie obojetnoscia wobec losu rodakow pozostawionych w Bolszewii
Choc do polskich konsulatow na terenie Sowietow docieraly informacje o zbrodniach popelnianych na Polakach, dyplomaci nie palili sie do drazenia tematu. Nie protestowala Warszawa, nie interesowalo sie tym spoleczenstwo. Lewicowe elity intelektualne z sympatia patrzyly na sowiecki eksperyment, a z kolei endecy byli zbyt zajeci walka z niemieckimi "papierowymi czolgami", zeby interesowac sie tym, co dzieje sie w Bolszewii.
Byc moze kluczowa role odegraly wyrzuty sumienia. Polacy z II RP zdawali sobie sprawe, ze podpisanie skrajnie niekorzystnego traktatu ryskiego i oddanie bolszewikom olbrzymiej czesci terytoriow I Rzeczypospolitej stawialo 1,5 mln rodakow w sytuacji tragicznej. Byla to w miedzywojennej Polsce rzecz niewygodna i lepiej bylo o niej glosno nie mowic. Tego, ze sowieckie ludobojstwo dokonane na Polakach pozostaje okryte kurtyna milczenia rowniez w III RP, niczym nie da sie jednak usprawiedliwic (Piotr Zychowicz, "Zapomniane ludobojstwo Polakow", UWAZAM RZE HISTORIA, Listopad 2012).
04:55 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 80 kg. + sandalki LEWANDOWICZ + pas Wellness Belt.
05:00 Hrs. Pije ziolo RUMIANEK + daktyl + radio 680 News + zapalam iluminacje swietlne na choince + laptop (6 imelek + 4 spamu) + biore pigulke SKRZYP POLNY + opuchniete kostki w nogach.
05:53 Hrs. Biore 2 tabletki chemii + Legalon 140.
06:06 Hrs. Biore pastylki MORWA + CENTRUM For Men + Raphacholin C + popijam herbata + biore szczypke magnezu w proszku.
06:25 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "Canada balks at Internet treaty. Refuses to sign. UN deal gives governments too much power: U.S." na okladce + dzwiek Izabelinek na wietrze.
06:38 Hrs. "Patrz, jak ja zaczaruje swiat" - unosi wie w Polskim Radiu Toronto na fali 1320 AM. W dzienniku: Zdumienie rosyjskiego MSZ na zadanie strony polskiej zwrotu tupolewa.
ESSO, Shell, Petro-Canada biora za litr paliwa $1.19.6.
15:35 Hrs. W ksiegarni Husarz kupuje prase ($8.10). "Gazeta Polska" z "Rozmowa z Jaroslawem Kaczynskim. Musimy upomniec sie o wolnosc. Nie twierdze, ze nie ma w ogole wolnosci ani niepodleglosci. Jednak dzieje sie z tym zle. Nie mozna byc troche wolnym. Dzis jest mozliwosc, by przywrocic pelny wymiar wolnosci, choc jest to trudne. Warunkiem na pewno jest duze wsparcie znacznej czesci spoleczenstwa" na okladce + zalaczony do gazety "Film Dokumentalny Grzegorza Brauna i Roberta kaczmarka Towarzysz General idzie na wojne" + nowy Dwutygodnik Osobistych Opinii "wSieci" z "Kto chce zniszczyc wolne media. Nadredaktorzy" na okladce.
15:48 Hrs. W Staples kupuje 2 wklady do dlugopisu PARKER ($11.25).
16:20 Hrs. W domu + 3 paczki + prasa na stole. "Gazeta Gazeta". Na okladce:
* Obchody 31. rocznicy stanu wojennego.
* Nowy program imigracyjny.
* Prawie polowa Polakow uwaza wprowadzenie stanu wojennego za uzasadnione.
* Ludzie na swiecie zyja dluzej, ale w gorszym zdrowiu.
Jednia fotografia: W 31 rocznice wprowadzenia stanu wojennego, 13 bm. prezydent Bronislaw Komorowski zlozyl kwiaty przed pomnikiem bylego prezydenta USA Ronalda Reagana.
"Goniec". Na okladce:
* "Pogadaj z Ziemkiewiczem!
* Nowy program imigracyjny szansa dla pracownikow nieudokumentowanych!
* Marsz - korespondencja wlasna z Warszawy.
* Grzegorz Braun z zarzutami.
* Od 9 rano PULS www.radiopuls.ca 416.848.7773.
Jedna fotografia: Minister Kenney na konferencji prasowej w polonijnej firmie Cyclone.
Z darmowych gazet: "Zycie" z "Bezpieczne transakcje. Nadszedl najgoretszy zakupowy okres w roku. Czy zastanawiales sie jak bezpiecznie placic w Internecie?" na okladce + "Merkuriusz polski" z "Glowa w mur". Rozmowa z Krzysztofem Wyszkowskim wspoltworca Wolnych Zwiazkow Zawodowych Wybrzeza o stanie polskiej demokracji w 31. rocznice wprowadzenia stanu wojennego" i "www.tajnekomplety.com" + "Nowy Przeglad" (adres imelkowy zmylkowy, strona www.nowyprzeglad.com nie istnieje) z "Koniec swiata, ktory nie nastapi. Jeszcze nie teraz!" na okladce + "Wiadomosci" z "Pracujesz 11 minut aby kupic Big Maca" i "Policja sle zyczenia przestepcom" na okladce.
19:29 Hrs. Biore 3 tabletki chemii + Legalon 140 + ArmoLIPID + popijam woda.
19:44 Hrs. "My guitar's my only friend " - spiewa James "Buddy" Rogers na kanale The Blues 727 gdy otwieram paczke "Jozef Szaniawski". A to z powodu 3 pozycji bardzo wartosciowych Jozefa Szaniawskiego. "Pulkownik Kuklinski. Polska samotna misja" + "Rosja. Imperium Zla przeciw Polsce i Europie" + "Konrad Wallenrod XX wieku. Pulkownik Kuklinski (1930-2004). Pierwszy oficer Wojska Polskiego w NATO".
Paczka wyslana z Warszawy 8 listopada 2012 o godz. 15:16. Waga paczki 6 kg. 420 g. Oplata 92 zl.
W ostatnim dniu mojego pobytu w Warszawie udalo mi sie wpasc do Izby Pamieci Pulkownika Kuklinskiego z tylu Archikatedry Warszawskiej na Starm Miescie. Wspaniale poznawcze przezycie + mila rozmowa z kustoszem + fotka na tle flagi CIA.
20:03 Hrs. Otwieram 2 paczke. Wyslana w srode 7 listopada o godz. 14:27. Waga 8 kg. 800 g. Oplata 108 zl. Paczka pod nazwa "Masoneria". A to z powodu ksiazki Stanislawa Krajskiego "Masoneria polska 2012". Tak sie fajnie zlozylo, ze mialem okazje poznac autora ksiazki w ksiegarni Naszego Dziennika. Byla mila rozmowa + autograf z dedykacja autora: "Panu Edwardowi Kuciak na pamiatke naszego spotkania w ksiegarni "Naszego Dziennika" w dniu 1 pazdziernika 2012. Stanislaw Krajski".
20:23 Hrs. Otwieram 3 paczke. Wyslana we wtorek 6 listopada 2012 o godz. 10:26 Hrs. Waga paczki 10 kg. 900 g. Oplata 122 zl. Nazwana "Marihuana" z powodu ksiazki Kamila Sipowicza "czy marihuana jest z konopi?". Jest to chyba najwazniejsza na rynku polskim pozycja z zakresu konopi. Tym bardziej, ze Polska mentalnie w tej kwestii siedzi jeszcze w sredniowieczu.
21:03 Hrs. Biore pastylki Morwa + VITROFT.
No comments:
Post a Comment