Tuesday, November 04, 2008

44 prezydent USA

Po 21 miesiacach kampanii prezydenckiej Amerykanie wybiora dzisiaj swojego 44 prezydenta. Obama i McCain duzo mowili w swojej kampanii wyborczej o zmianie. Ale zaden nie zdefiniowal wyrazenia "zmiana". Dlatego z gory wiem, ze zadnej zmiany nie bedzie. Amerykanskie imperium rozpada sie z powodu wojny z narkotykami (notabene nie wspomniana przez obydwoch kandydatow na prezydenta).

Wojna z narkotykami kosztuje miliardy dolarow. Niszczy wolnosci i prawa czlowieka i obywatela. Totalnie inwigiluje spoleczenstwo. Zabija zycie ludzkie na masowa skale. Tworzy miliony wiezniow w amerykanskich prywatnych glulagach wieziennych. Ala ta wojna jest tematem tabu dla politykow i mocno ocenzurowana przez korporacyjne media.
Wojna w Iraku czy w Afganistanie w porownaniu z wojna z narkotykami to wojny Myszki Mickey. Takie smiechu warte.

Niebotyczna pazernosc i chciwosc za pieniadzem to druga rzecz, ktora zabija Ameryke. To zeby dyrektorzy (CEO) instytucji zarabiali do 200 milionow dolarow rocznie, jest grzechem i skaraniem boskim. Tym bardziej, ze sa miejsca w USA, gdzie ludzie zyja w biedzie porownywalnej nie z 3, a czwartym swiatem.
Proba ratowania tych zlodziei przez administracje Busha metodami socjalistycznymi nic dobrego nie wrozy. Moze to sie podobac socjalistycznej Europie, ale na dluga mete ma ktotkie nozki. Wyglada na to, ze i Obama i McCain tez optuja za socjalistycznym rozwiazaniem amerykanskiego kryzysu. Czyli w USA bez zmian, przed i po wyborach.

Both Canada and United States voters have had their say on October 14 and November 4, respectively. As I write this, I can only hope that the movement rallied behind anti-prohibition candidates or progressives against the drug war. The news may be better in the US if Barack Obama is elected with Democratic majorities in the House and Senate; that scenario might make it possible for some drug laws reform to take place. Ron Paul - still my favorite American politician - with Barney Frank and Dennis Kucinich of the Democrats are great advocates for the repeal of prohibition. If I was an American, my vote would be for Bob Barr of The Libertarian Party or Cynthia McKinney of the Green Party, because their position on the Iraq/Afghan War and marijuana law is clearly superior to that of Mr. Obama - and certainly Obama's Vice President Joe Biden, who invented the office of the White House Drug Czar, or Office of National Drug Control Policy (ONDCP). Yet McCain/Palin is the worst option of all. McCain is a life-long prohibitionist while his wife is the second largest alcohol peddler in America. VP candidate Palin smoked pot in college, but she didn't get enough of it and is quite the little power-seeking hypocrite (Marc Scott Emery, "Letter from the Editor", CANNABIS CULTURE, Issue 72, Fall 2008 - www.cannabisculture.com).

05:30 Lektura tronowa. "Polityka" (www.polityka.pl).

Innym wielkim zapomnianym, a przeciez jeszcze niedawno nadzwyczaj popularnym tworca jest Edward Stachura. Jego "Siekierezada" (zekranizowana zreszta - z sukcesem - przez Witolda Leszczynskiego) to polski wklad w europejski etos czlowieczej niezaleznosci od cywilizacji, byc moze jedyna prawdziwa polska powiesc hipisowska. Swego czasu, jeszcze w latach 80. minionego wieku, powiesc wrecz kultowa. To historia czlowieka, ktory postanowil dojsc do ladu z samym soba, wybierajacego swiadomie zycie na obrzezu cywilizacji po to, by zrozumiec siebie. Nadzwyczaj, paradoksalnie, aktualna w dobie szybkiego zycia i pogoni za wartosciami materialnymi (Jaroslaw Klejnocki, "Ksiazki piekne i madre", POLITYKA nr 40 (2674), 4 pazdziernika 2008).

06:28 Hrs. Ludzie mowia, zapominasz sie. Ludzie mowia, chyba skonczysz zle - unosi sie w Polskim Radiu Toronto na fali 1320 AM. Na dworze rozjasnia sie (czas o godzine przesuniety do przodu). Niebo czyste. 8-stopniowo. Szyby samochodu zaparowane. Pajeczyna na nosie. W dzienniku: Amerykanie wybieraja dzisiaj swojego prezydenta. Prezydent Kaczynski jedzie do Brukseli. Tym razem nie bedzie wojny samolotowej i konkurencji pomiedzy premierem i prezydentem.
ESSO, Shell, Canadian Tire, Petro-Canada biora za litr paliwa $0.85.1.

Czestuje sie ze skrzynek gazetami: "Metro" (www.metronews.ca) z "Good day for change? Obama leads in polls as U.S. picks new president" na okladce + "24 hours" z "Ontario now a have-not province" na okladce.
OBAMA FOR PRESIDENT


15:20 Hrs. "Don't fall sleep on me" - unosi sie w CBC RADIO 1 na fali 99.1 FM gdy waracam z pracy do domu. Na dworze slonecznie. 17-stopniowo. Dwie szyby uchylone.

No comments: