A blog written by the leader of the Polish Nobles' League in Canada, Mr. Edward Kuciak from Toronto, Canada.
Tuesday, January 14, 2025
Skrzypienie śniegu
pod stopami daje ci luksus slyszenia mrozu. Czucie zimna na twarzy i dloniach + ta muzyka pod stopami. Jest to esencja zimy. Zachodzace czerwienia slonce odbijalo sie w oknach wierzowcow. W nocy ksiezyc w pelni. *** Duzo slyszy sie ostatnio o Konfederacji. Formacja uwazajaca sie za polska prawice. Zlepek trzech pomniejszych partyjek. Z pewnymi idealami, jak monarchizm czy libertarianizm to i niedaleko do moich tematow. Ale uwazana za formacje zbyt radykalna, aby osiagnac wiekszy sukces w polskiej polityce. "Konfederaja jest skrajna partia polityczna" - MARIUSZ BLASZCZAK. *** "Grzegorz Braun jest wielkim patriota Konfederacji" - SLAWOMIR MENTZEN. *** "Konfederacja odeszla od zmyslu, od zmyslu politycznego" - GRZEGORZ BRAUN h. Bratkowski. *** "Jestem katolikiem. Poboznym rzymskim katolikiem" - J.R.R. TOLKIEN. *** Przez nastepne 30 lat Jaruzelski opowiadal, ze stan wojenny - nazywal go "stanem wyzszej koniecznosci" - uratowal Polske przed sowiecka interwencja i ogromnym przelewem krwi. Bezczelnie klamal. ZMECZONY NAROD ZAMKNAL POWIEKI. Jeszcze przed polnoca 12 grudnia wytypowane zespoly SB i MO przystapily do zatrzyman "wrogow socjalizmu" - do 14 grudnia internowano 4318 osob. Zatrzyman dokonywano na podstawie "Dekretu o ochronie bezpieczenstwa panstwa i porzadku publicznego". Taki dekret nigdy sie w opublikowanych pozniej aktach prawnych nie pojawil. Stan wojenny zostal wprowadzony nie tylko z pogwalceniem przyrodzonych praw, lamal on nawet owczesne, komunistyczne ustawodawstwo, z podyktowana jeszcze przez Stalina konstytucja z 1952 roku na czele. W ciagu nastepnych dni Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej - nazywane "bijacym sercem partii", a liczace wowczas okolo 10 tys. ludzi - wspierane przez oddzialy wojska bezwzglednie stosowaly przemoc, sukcesywnie rozbijaly liczne wprawdzie, ale slabe strajki wybuchajace w calej Polsce. To nie byl Sierpien, to byl grudzien - czolgi rozjezdzaly bramy zakladow pracy, zomowcy wywalali drzwi mieszkan, firm i uczelni wyzszych, bijac kazdego, kto stawal im na drodze, z rektorami wlacznie. Mimo obaw Jaruzelskiego i innych partyjnych bonzow, zniszczenie poteznego zwiazku zawodowego liczacego 10 mln czlonkow, poszlo nadspodziewanie latwo. Kluczowym posunieciem bylo odciecie wszelkiej lacznosci, zamkniecie redakcji telewizyjnych, radiowych i gazetowych, co pozwolilo na odseparowanie poszczegolnych miejsc oporu i strajkow oraz lamanie kazdego z osobna. Oficjalnie - jak podalo MSW - zlikwidowano w grudniu 199 strajkow. Zapewne bylo ich wiecej. Internowany przewodniczacy NSZZ Lech Walesa "...dal pelne poparcie dla tych rozwiazan, stwierdzajac, ze "Solidarnosc" poszla za daleko... Wystapienie Jaruzelskiego zrobilo na nim duze wrazenie, powiedzial, ze je poprze" - z satysfakcja informowal towarzyszy Stanislaw Ciosek. Demokratyczne panstwa zachodnie przygladaly sie niszczeniu krotkotrwalej polskiej wolnosci obojetnie albo nawet - jak Niemcy - z aprobata. Dobro, prawda i wolnosc to piekne pojecia, ale interesy sa interesami. Rozpacz i zal rozpelzaly sie po Polsce. Nastroje - i te w kraju, i te zagraniczne - zmienily sie 16 grudnia, gdy znow poplynela polska krew. 17 grudnia, mimo wszystkich niszczacych nadzieje wydarzen ostatnich dni, stanelismy pod wylamana przez czolgi brama szczecinskiej stoczni. Za naszymi plecami kordon czolgow i skotow. Ryczaly przegazowywane silniki, wyly obracane wiezyczki. Kaplan wznosil Hostie. Po raz kolejny spelniala sie Ofiara Chrystusa, Boga i Czlowieka, ktory umarl za ludzi. Wspominalismy 16 zabitych w Grudniu 1970 roku szczecinian, wiedzac juz, ze do zastepu poleglych za Polske dolaczyli nastepni mlodzi ludzie, gornicy z kopalni "Wujek". Slowa Norwida, umieszczone na nieukonczonym wowczas szczecinskim upamietnieniu zabitych: "O, nieskonczona dziejow jeszcze praca, nie przepalony jeszcze glob sumieniem...! - zyskiwaly nowe znaczenie (Tomasz Panfil, "Zalobna noc grudniowa. Rocznica wprowadzenia Stanu Wojennego. "Listopad to niebezpieczna dla Polakow pora" - takie slowa w usta wielkiego ksiecia Konstantego wlozyl Stanislaw Wyspianski. W kalendarzu burzliwych polskich dziejow jest wiecej niebezpiecznych miesiecy, ale w ostatnich dziesiecioleciach najbardziej chyba znaczace i dramatyczne wydarzenia dzialy sie w grudniu. Grudnie w latach 1948, 1970, 1981 i innych (takze roku ubieglego) zapisaly sie w historii czarnymi zgloskami. I choc trudno tworzyc ranking grudniowych dramatow, to wedle licznych wspomnien i opinii, najczarniejszy byl grudzien 1981 roku. Wtedy bowiem wladze panstwa nie tylko kazaly mordowac jego obywateli, wtedy rowniez zabijano przyszlosc narodu, jego nadzieje i godnosc", GAZETA POLSKA, 11 grudnia 2024).
Subscribe to:
Post Comments (Atom)



No comments:
Post a Comment