A blog written by the leader of the Polish Nobles' League in Canada, Mr. Edward Kuciak from Toronto, Canada.
Wednesday, October 26, 2022
Deszcz, pochmurno, ciemno i
ponuro. Zolte spadajace liscie opstrokacily chodniki i ulice. "Nowy Jork to jedyna republika sowiecka, gdzie stalinowcy i trockisci walcza ze soba w sposob pokojowy" - PAUL JOHNSON. Dla Radka Sikorskiego przeszkolonego w historii przez wlasna zone, wlasciciela "strefy zdekomunizowanej" w Chobielinie okazalo sie, ze nie taki straszny diabel jak go maluja, i ze z zydokomuna mozna zyc w harmonii i zgodzie. Gdy objal urzad, wraz z nim MSZ we wladanie objela wataha Kominternu, ludzie od kilku pokolen zwiazani z antypolska sekta polityczna, nienawidzacy "faszystowskiej" Polski, jej historii i tradycji. Zastanawia, jaka role w promowaniu zydokomuny w MSZ odgrywalo to, ze jego zona swych dziadkow (klan Apfjelbaumow) i nostalgie za pierwsza "ojczyzna" lokuje na wschodnich kresach dawnej Rzeczypospolitej. W swej ksiazce Za zelazna kurtyna Anne Applebaum utrzymuje, ze to nie Zydzi budowali w Polsce komunizm i aparat przemocy; ze nie byli w wiekszosci i nigdy nie odgrywali decydujacej roli w kierownictwie PPR. Wedlug niej w tamtych czasach ogromna wiekszosc ubekow rekrutowala sie z chlopskich rodzin, czesto pochodzenia bialoruskiego. U Applebaumow w USA od lat kilkudziesieciu funkcjonuje sobie formacja polityczna, w czasach administracji Busha nadajaca niepodzielnie ton w swiatowej polityce, przez siebie zwana neokonserwatywna. Byla to grupa skrajnie proizraelskich politykow zydowskiego pochodzenia, w przeszlosci wyznawcow trockizmu, i tak jak Trocki dazaca do rozpalenia swiatowej rewolucji pod plaszczykiem szerzenia postepu i demokracji. Przy tym, co ciekawe, najczesciej pochodzili ze Wschodniej Europy i najczesciej byli potomkami kurierow Kominternu. Zwiazal sie z nimi, dzieki zonie Radoslaw Sikorski. Anne Applebaum w uzasadniony sposob potwierdza zatem stereotyp zydokomuny. Dzis tez szerzy "postep i demokracje", no i w dodatku ma polskie obywatelstwo (Krzysztof Balinski, "Ministerstwo Spraw Obcych"). *** "Jachira jako aktorka grala w rosyjskim filmie propagandowym, a jako poslanka bronila umowy z Gazpromem i teraz robi burde w polskim Sejmie. Pasuje do swojej partii" - SAMUEL PEREIRA. TAK NIE ZBUDUJEMY. Z wakacyjnymi wycieczkami uczniow szkol izraelskich do Polski klopot narastal przez lata, ale z niewiadomych przyczyn oficjalnie sie o tym nie mowilo. Pierwszym z czterech najwazniejszych dzis punktow spornych podnoszonym przez polski MSZ jest kwestia zachowania sie uzbrojonej ochrony. -To bylo kilka lat temu w Lublinie. Siedzielismy z kolega w ogrodku piwnym - opowiada nam wiceminister jednego z resortow, ktore beda zajmowaly sie negocjacjami nowej umowy z Tel Awiwem. -Przechodzila dosyc glosna wycieczka, byli ubrani nieco inaczej niz my. Mowimy wiec do siebie, ze to pewnie grupa z Izraela. Nagle podszedl do nas postawny mezczyzna, dosiadl sie, spod marynarki wyjal glocka, polozyl na stole i wymownie popatrzyl nam gleboko w oczy. Zamarlismy, spuscilismy glowy, nie wiedzielismy, jak sie zachowac. Po chwili zabral pistolet, wstal i wrocil do wycieczki. Nie wypowiedzial ani jednego slowa. Nie podobalo mu sie, ze w ogole rozmawialismy o przechodzacej grupie mlodych luszi. "W latach 2001-2008 pracowalem w poblizu fabryki Emalia Oskara Schindlera i chodzilem do pracy ul Lipowa. Niemal codziennie blokowaly ja izraelskie sluzby, funkcjonariusze z rekami na broni. Dzieci przemykaly z autobusu do budynku, jakby mial nastapic ostrzal artyleryjski" - przypomnial Wojciech Mucha, redaktor naczelny "Gazety Krakowskiej". -Mieszkalem w Krakowie, widywalem te grupy idace z ochrona - mowi Marcin Przydacz, wiceminister spraw zagranicznych. -Barczysci mezczyzni z bronia na wierzchu przepychali na bok starsze panie i innych turystow idacych po Kazimierzu. Nie moze byc takich obrazkow, to nie buduje dobrej atmosfery we wzajemnych relacjach. Nasi rozmowcy z kregow rzadowych z zalem przyznaja, ze zaniedbania sa wieloletnie, dlatego byc moze trudno zrozumiec stronie izraelskiej, ze Polska chce zmiany. I zapewniaja, ze naszym celem nie jest pozbawienie przybyszow calkowicie ochrony. -Moze to kwestia doktryny panstwowej, moze edukacji, a moze wychowania w poczuciu, ze zawsze i wszedzie cos im grozi - mowi nasz rozmowca. -Rozumiemy te zlozone kwestie miedzynarodowe. Wiemy, ze sa wyjatkowe sytuacje, moze w grupie bedzie np. dziecko ktoregos z ministrow lub czlonkow Knesetu. Proponujemy wiec, by w kazdym przypadku napisali, dlaczego uzbrojona ochrona jest konieczna. Zostawiamy taka mozliwosc, ale nie jako zasade (Marek Pyza, Marcin Wiklo, "Pozegnanie z bronia. Izraelskie media z wlasciwym sobie przerysowaniem znow mowia o wrogiej polityce rzadu w Warszawie, ale - odrzucajac emocje - widac jasno, ze chodzi przeciez o uporzadkowanie spraw oczywistych. Jestesmy jak malo ktory kraj otwarci na wycieczki mlodych Izraelczykow, a polskie panstwo z bezprecedensowa troska dba o miejsca pamieci o Holokauscie. Jedyne, czego chcemy, to partnerskiej umowy regulujacej zasady organizowania tych wypraw", SIECI, 27.06-3.07.2022).
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment