Sunday, February 06, 2022

OBRAZ

PRAWDY. "Stefan Batory pod Pskowem" Matejki to obraz, na ktorym naprzeciwko siebie staja dwie cywilizacje. Cywilizacja zycia oraz cywilizacja smierci. "Putin przed Polakami kark zgina, ta ruska scierwina" - LEWED h. Zaremba. "Rosjanie nie maja duszy indywidualnej, tylko jest zbiorowa rosyjska dusza, ktora pcha i idzie naprzod na podboj swiata" - DR EWA KUREK h. Kur. "Stefan Batory pod Pskowem" - gdyby zapytac Polaka, z czym kojarzy mu sie wojna polsko-rosyjska z lat 1577-1582, zapewne natychmiast przywolalby ten slynny obraz Jana Matejki. Jest na nim odmalowana symboliczna scena, w jakiejs mierze odnoszaca sie do podpisanego 15 stycznia 1582 roku, w Jamie Zapolskim, rozejmu konczacego zmagania wojenne. Obraz ten ma takze nieobecnego bohatera... Iwana Groznego. Jan Matejko wykonal to wielkoformatowe plotno w 1872 roku, na 290. rocznice zakonczenia wojny z Moskwa o Inflanty. Jest w jego centrum krol Stefan Batory, za jakiego plecami, na namiocie wisi krolewski puklerz z herbem, w ktorym dopatrzec sie mozemy smoczych lub tez wilczych klow. Jest jezuita Antonio Possevino, ukazany jako czarny demiurg owego pokoju, poslaniec papieski, zmanipulowany przez cara Iwana IV Groznego, by w imie wspolnej krucjaty swiata chrzescijanskiego doprowadzil do pokoju, wymuszajac rozmowy na krolu Rzeczypospolitej, ktory mocno "dal popalic" carowi rosyjskiemu i oblegal Pskow. Z tylu stoi kanclerz Jan Zamoyski. Jest tez ubrany w zbroje husarska hetman Stanislaw Zolkiewski. I wreszcie sa gnacy sie w uklonach bojarzy oraz kniaziowie, niosacy tekst traktatu i zlamany miecz, a wreszcie wladyka Cyprian podajacy na zlotej tacy chleb i sol jako symbol pojednania. Ale jednego bohatera na tym obrazie nie ma. Tak naprawde bowiem przed krolem Polski klekaja nie bojarzy, lecz ten, ktory ich wyslal - car Iwan IV Grozny. To on "stoi za plecami" tego poselstwa i to on musi kornie zgiac kark przed Rzeczapospolita. Kim byl ten, ktory tak naprawde uklakl przed Stefanem Batorym na matejkowskim obrazie? TORTURY I MODLITWY. Okrucienstwo towarzyszylo Iwanowi od dziecinstwa. Widzial bestialskie zachowania wokol siebie, byl swiadkiem morderstw i tortur, po czym juz jako nastolatek zaczal sie "wprawiac" w zadawanie cierpien - najpierw zwierzetom. Wyrywal piora schwytanym ptakom, wydlubywal im oczy i rozpruwal brzuchy, by patrzec, jak cierpia w agonii. Bral do rak szczeniaki, po czym rzucal wysoko, by spadajac na kamienny dziedziniec, lamaly sobie lapki. Potem, wiele lat pozniej, mial podobne rzeczy robic z ludzmi - zrzucajac ich z wysokosci i patrzac, jak roztrzaskuja sie na kamieniach. Jako osierocony dziedzic tronu wczesnie dostal do rak wladze. A gdy juz ja mial - zaczal ja sprawowac, rozkrecajac wraz z kolejnymi latamii dekadami spirale terroru. Gdy stal sie panem bojarow i kniaziow, zaczal sie mscic za swe niedawne upokorzenia. Andrzeja Szujskiego kazal rzucic na pozarcie psom mysliwskim. Bojarowi Buturlinowi - obcial jezyk. Majac 14 lat jezdzil na polowania, dla rozrywki bil chlopow i gwalcil dziewczyny wiejskie. Gwalty, poniewieranie, bicie oraz torturowanie kobiet staly sie potem jedna z jego sadystycznych pasji. Ale jednoczesnie ciagle sie modlil, objezdzal klasztory, padal na kolana przed ikonami, a od poklonow przed nimi mial na czole stwardniale miejsce. Okrucienstwo stalo sie dla niego narzedziem sprawowania wladzy i utrzymywania zarowno swego dworu, wszystkich urzednikow i wojskowych, jak i poddanych w trwoznym leku - jakby byl zeslanym przez Boga biczem bozym (za taki sie zreszta uwazal). Pod Pskowem w 1547 roku, gdy mieszkancy osmielili sie - nie wiedzac jeszcze, z kim maja do czynienia - wyslac do niego z petycjami delegacje liczaca 70 osob, kazal wszystkich delegatow zwiazac, polewac wrzacym alkoholem, a chodzac od jednego do drugiego, podpalal im wlosy i brody. Wieszal ludzi setkami na szubienicach. Jednoczesnie przemoc sankcjonowal prawnie, a wrecz nakazywal - jako najlepsza metode wychowawcza. Slynny poradnik "Domostroj", napisany na jego polecenie przez duchowego powiernika Sylwestra, zalecal bicie zony, ale tak, by nie uderzac po glowie ani pod sercem, i czesto uzywac bata. KONFLIKTY Z POLAKAMI. Iwan "dbal o moralnosc" - w domu rosyjskim i w calej Cerkwi Prawoslawnej. Gdy w 1560 roku zmarla jego zona Anastazja, dlugo nie mogl sie podniesc z tej, bolesnej dla niego, straty. By sie pocieszyc, oddal sie pijanstwu i orgiom. Swojego doradce Sylwestra zeslal do klasztoru na Wyspach Solowieckich na Morzu Bialym, a drugiego najblizszego wspolpracownika, Adaszewa, wtracil do celi i otrul. Raz, w trakcie dzikiego tanca z grupa dworzan ubranych w maski, spotkal ksiecia Michala Repnina. Gdy ten zakpil z niego i rzucil jakies slowa o "blaznie", zostal kilka dni pozniej zasztyletowany. Kiedy wiec Iwan wyslal do Zygmunta Augusta poslow z zadaniem, by dal mu za zone swoja siostre, nasz krol sie nie zgodzil. To odrzucenie, ktorego wtedy doznal car, na dlugo pozostawilo w nim uraze do Polakow. Napisal wtedy do polskiego wladcy, ze juz wykopal w ziemi dol, ktory czeka na jego glowe, a gdy z armia wyruszyl na Litwe, kazal przed wojskiem wiezc trumne dla... Jagiellona. Niezmiernie ciekawym watkiem konfliktu z Rzeczpospolita byla sprawa Andrzeja Kurbskiego, ksiecia smolenskiego, ktory wiedzac, ze ze wzgledu na poniesione w wojnie porazki groza mu tortury lub smierc w Moskwie, przeszedl na strone Polakow. Wyslal do cara list, w ktorym oskarzyl go o szereg okrucienstw i morderstw. List zostal zawieziony przez poslanca - giermka Szybanowa. Kiedy Szybanow stanal przed Iwanem na Kremlu i zaczal czytac na glos pismo Krubskiego, car wbil mu w stope ostry koniec swojej laski-palki i ze spokojem czekal, az krwawiacy i jeczacy z bolu giermek dokonczy czytanie. Wysluchal wszystkiego z kamienna twarza, potem kazal poslanca wyprowadzic i poddac torturom. Dopiero wtedy siadl do pisania i redagowania dlugiej odpowiedzi. Jednak jego okrucienstwo jeszcze nawet nie zblizylo sie do apogeum. WZOR DLA STALINA. Punkt zwrotny nastapil w roku 1565, gdy Iwan postanowil zamieszkac w Aleksandrowskiej Slobodzie i dokonac podzialu kraju na dwie czesci - "ziemszczyzne", ktora miala zachowac swoj status poddanej mu ziemi, wraz z dawnymi urzedami i bojarska Duma, oraz "opricznine", ktora od tej pory miala stanowic po prostu prywatna wlasnosc cara. Zaczely sie masowe wywozki i wyrzucanie ludzi z ich ziemi. Kiedy juz mowa o opriczninie, to przywolac tu mozna o wiele pozniejsze, lecz jakze podobne czasy stalinowskie. Nie bez kozery Stalin tak lubil Iwana Groznego i wzorowal sie na nim - morderstwa, terror, wywlaszczenia i inne narzedzia totalitarnej wladzy sowieckiej w jakiejs mierze wydaja sie byc "odziedziczone" po Iwanie, podobnie jak "odziedziczone" po nim moze byc obecne przywiazanie Wladimira Putina do Cerkwi oraz wykorzystywanie jej do usprawiedliwiania wlasnej imperialnej polityki. W kazdym razie w 1565 roku car brutalnie ujarzmil szlachte oraz duza czesc bojarow, czyli rosyjskiej magnaterii. Ale to nie wszystko. Juz w poczatkach funkcjonowania nowego systemu stworzyl oddzialy opricznikow - specjalna "gwardie carska". Wybral sposrod mlodych ludzi z opriczniny tych, o ktorych wiedzial, ze beda mu slepo posluszni i wespra jego rzady terrorem. Te "specjalne sluzby" rozrosly sie i liczyly wkrotce kilka tysiecy czlonkow. Ich znakiem rozpoznawczym byl umieszczony na siodle znak - psia glowa oraz miotla. Opricznicy mogli sobie pozwolic na wszystko - rowniez na wszelkie okrucienstwa. Mogli wiec nakladac grzywny, torturowac i zabijac ludzi, palic domy, gwalcic kobiety, wydlubywac oczy dzieciom... Nie czekala ich za to zadna kara czy nawet proba osadzenia. Henri Troyat napisal celnie ("Iwan Grozny. Krwawy tworca imperium", Warszawa 2006), iz stanowili po prostu wcielenie Iwana: "Jest to 6000 malych Iwanow, ktorzy lupia i wykrwawiaja ludzi wokol siebie. To, o czym on marzy w swoim palacu, oni w Moskwie i na prowincji wykonuja wlasnymi rekami". Wlasciwie od dnia, w ktorym zaczela funkcjonowac opricznina (4 lutego), zaczely sie masowe egzekucje, a jedna z pierwszych ofiar byl ksiaze Aleksander Szujski. Scieto go wraz z jego synem i szescioma bojarami. Ksiaze Dymitr Czewirew zostal wbity na pal i konal przez cala dobe. BRODZIL WE KRWI. Car Iwan osobiscie torturowal ludzi w wiezieniach. Kochal przygladac sie cierpieniu. Najbardziej lubil pastwic sie nad ludzmi niewinnymi, przygladal sie ich twarzom, gdy wyja z bolu, blagaja o litosc, i nigdy nie przerywal mak zbyt wczesnie. Gdy sie zmeczyl, szedl sie modlic. Potrafil w nocy dzwonic z braciszkami zakonnymi na jutrznie, a potem wracac do lochow i torturowac skazancow. "Kolekcjonowal" tez rozmaite narzedzia sluzace do zadawania bolu - od zwyklych batow, knutow, przez kolce, kleszcze, az po rozzarzone wegle i sznury, ktorymi przez pocieranie przecinano cialo. Sam przesuwal zawieszone nad ogniem ofiary pod jak najwiekszy plomien, by mocniej skwierczaly. Czul radosc brodzac we krwi. Sluchal z luboscia wrzaskow, jekow, odglosow lamania kosci. W 1569 roku przybyl do Nowogrodu. Z powodu sfabrykowanego, falszywego pretekstu o spiskowaniu z Polakami cale miasto poddal torturom i egzekucjom. Codziennie kazal sprowadzac na plac miejski tysiac mieszkancow. Tu ich rozbierano, batozono, gwalcono, kastrowano, przypalano ogniem, a potem wszystkich wiazano, ladowano na sanie i wieziono do Wolchowa, gdzie znajdowano sie miejsce, w ktorym woda nie zamarzala. Tam topiono konajacych. I tak dzien za dniem. Po bestialskim potraktowaniu nowogrodzian wybral sie do Pskowa i... przerazony Pskow ugial sie, blagajac o litosc. Ten sam Pskow, ktory pozniej oblegli Polacy. Ten sam, ktory uwiecznil Matejko w tytule obrazu. Obrazu, na ktorym naprzeciwko siebie staja dwie cywilizacje. Cywilizacja zycia, godnosci czlowieka, Wolnosci i Milosci. Oraz cywilizacja smierci, zla, bolu, niewoli i nienawisci. Sa tu naprzeciwko siebie dumna, piekna Polska i Rosja, ktora zgina przed nia kark... (Tomasz Lysiak, "Poklon Cara Groznego. 440. Rocznica rozejmu w Jamie Zapolskim", GAZETA POLSKA, 12 stycznia 2022). FIRST NEWS FIRST NEWS FIRST NEWS! Lewacki burmistrz Ottawy Jim Watson wprowadzil stan wyjatkowy w stolicy Kanady!. Godz. 19:00. Msza sw. wieczorowa. "WOBEC ANIOLOW SAM ZASPIEWAM PANU". Na swiecie spokojnie jak na biologicznej wojnie 2.0. Tyran Rosji Putin robi w pory przed Polakami i uzywa juz swoich najwiekszych atutow, broni atomowej, latajac nad Polska granica w okupowanej przez Rosje Bialorusi. Tak jakby Polacy mieli by sie tego frajera ruskiego bac. Strachy na lachy. W Chinach komunistyczno-propagandowa Olimpiada zimowa, ktora bojkotuje i nie ogladam. Ta druga po ruskiej tyrania okupujaca Tybet, zastraszajaca Tajwan, zniewalajaca swoj wlasny narod, dyskryminujaca mniejszosci religijne i etniczne, uzywajaca broni biologicznej, porywajaca cudzoziemcow (Kanadyjczykow m.in.), i wspierajaca rezim Putina jest warta dobrego kopa, a nie podziwu. U nas w Ontario zlapano dzis 2887 Omikronow, w szpitalach lezy 2634 zarazonych tym chinskim wirusem pacjentow. Mozna sie zastanowic, dlaczego rzady ustanawiaja prawo, zgodnie z ktorym witaminy, mineraly i odzywki dostepne bez recepty staja sie nielegalne, ale o wiele bardziej toksyczne leki farmaceutyczne nie podlegaja ograniczeniom. Przemysl farmaceutyczny nic nie zyskuje na tym, ze ktos zdrowieje. Zarabia tylko wtedy, gdy ktos leczy objawy choroby miesiacami i latami (Alexander Loyd, Ben Johnson, "Kod Uzdrawiania"). Dzis obchodzimy 70. rocznica rzadow Krolowej Kanady Elzbiety II. Sto Lat! Long live the Queen!
"DIFFERENCES PERSIST. IN THIS VAST AND VIGOROUS LAND THEY ALWAYS WILL. THE GENIUS OF CANADIAN FEDERALISM, HOWEVER, LIES IN YOUR CONSISTENT ABILITY TO OVERCOME DIFFERENCES THROUGH REASON AND COMPROMISE". - QUEEN ELIZABETH II "Decades of decent, dignified devotion to duty with the highest and most Christian virtues have made Queen Elizabeth an almost universally admired figure" - CONRAD BLACK.

No comments: