+ metro
Rano zrobilismy zakupy. Po poludniu pojechalem metrem do lekarza domowego. Ladny sloneczny dzien. Spiew ptakow.
08:00 Hrs. Lektura tronowa. "Newsweek" (www.newsweek.pl).
Niedawne morderstwo Polaka w Pakistanie i towarzyszace mu nieznane, acz bezskuteczne dzialania rzadu wskazuja, ze na swiecie Polska sie nie liczy (Michal Kobosko, "Dobre, bo polskie", NEWSWEEK, 5.04.2009).
08:44 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 86 kg.
09:13 Hrs. Wychodze na werande. Na ulicy cicho i spokojnie. Slonecznie. 9-stopniowo.
11:30 Hrs. Po zakupach. Zellers + http://www.metro.ca/ + LCBO. Zatankowanie w ESSO + mycie samochodu.
13:27 Hrs. Wychodze z domu. Jade metrem do doktora z dokumentem. Na dworze wietrznie. Slonecznie. Petro-Canada na rogu ulicy bierze za litr paliwa $0.94.3.
13:35 Hrs. W wagoniku metra. Wewnatrz 30 osob. Siadam wygodnie. Przegladam wczesniej wziete ze skrzynek: "24 hours" z "Worst of swine flu over?" na okladce + "Metro" (www.metronews.ca) z "Drawn to Toronto. Board of Trade president says city has magnetism" na okladce.
13:40 Hrs. Dwojka Polakow weszla do wagonu. Mlodzi. Chlopak + dziewczyna. On z plecakiem, rozmawia glosno. Rozpolityczniony. Mowi o komunizmie, nazizmie. Ona, wlosy w kedziorki, czarne, go ucisza.
13:50 Hrs. W poczekalni gabinetu doktora Valizara. Wyszedl na chwile.
14:37 Hrs. W wagoniku metra. Wracam do domu. Wagonik 1/3 pusty.
15:05 Hrs. Faksuje dokument z Minuteman Press on Bloor (www.bloor.minutemanpress.com). Wyszedlem stacje wczesniej. Na dworze slonecznie. Wiatr. 22-stopniowo. Spiew ptakow.
15:35 Hrs. W domu jem 2 owoce mango + kawalek gorzkiej czarnej francuskiej czekolady PC.
19:58 Hrs. Leze na ganku na lezaku pod baldachimem. Wsluchuje sie w glos miasta w oddali. Tu oaza spokoju. W srodku miasta. Gryze rzodkiewke.
No comments:
Post a Comment