Wednesday, October 16, 2024

ZWYCIEZCY

Ja i Kobylka. Jazda do Ottawy byla ostra. I prosta. Autostrada 401. Pozwalaja juz jechac 110/h. Pogoda wspaniala. Z galopu w klus Kobylka przyspieszala w sekundy. Przyjaciele zaprosili mnie na Thanksgiving. Tez spedzilem swoje imieniny Edwarda w Ottawie. W miescie, w ktorym narodzilem sie ponownie. Moge nazywac - moim miastem. Ottawa wychowla mnie, wyksztalcila i nauczyla zyc w wolnosci. Ottawa, w porownaniu do Toronto, to cicha i rustykalna wioska. Czterodniowy wyskok. Ostatnia trzecia noc przespalismy w Kingston. Troche sie ochlodzilo, ale byla okazja poznac miasto i dobrze zabawic sie w RCHA (Royal Canadian Horse Artillery) Club.
OGROMNY KSIEZYC ZAWISL DZISIAJ NAD TORONTO

No comments: